WIADOMOŚCI

Hamilton wyrównał rekord Schumachera na Hungaroringu
Hamilton wyrównał rekord Schumachera na Hungaroringu
Lewis Hamilton nie miał problemu, aby na Węgrzech sięgnąć po swoją ósmą wygraną na torze Hungaroring. Brytyjczyk dzisiejszym osiągnięciem wyrównał rekord Michaela Schumachera na tym torze, a na mecie wyprzedził szczęśliwego Maksa Verstappena i mniej zadowolonego Valtteriego Bottasa.
baner_rbr_v3.jpg

Wyścig na torze Hungaroring pod wieloma względami był podobny do rozegranego w zeszłym tygodniu GP Styrii i mógł zapewnić kibicom sporo emocji, zwłaszcza na początku.

Deszcz w okolicy toru spadł przed rozpoczęciem rywalizacji, ale tor szybko przesychał. Kierowcy w drodze na pola startowe wyjeżdżali na oponach przejściowych. Jeszcze przed startem wyścigu doszło do dramatu w obozie Red Bulla.

Max Verstappen, który jak mało kto potrafi ścigać się deszczu, w 12 zakręcie stracił panowanie nad autem i uderzył w bandę z opon. Holender uszkodził nie tylko przednie skrzydło, ale również przednie lewe zawieszenie.

Szczęśliwe był jednak w stanie dojechać do pól startowych, gdzie jego mechanicy w ekspresowym tempie zdołali doprowadzić bolid do porządku.

Gdy wydawało się, że po tych dramatycznych wydarzeniach, startujący z 7. pola Holender będzie miał duże problemy podczas wyścigu, ten wykonał jeden z najlepszych startów w stawce. Po pierwszych zakrętach przeskoczył na trzecie miejsce i podążał za Lewisem Hamiltonem i Lancem Strollem.

Swój start popsuł za to Valtteri Bottas, który zawahał się, ruszył, zatrzymał się i dopiero wystartował. Sędziowie nie dopatrzyli się w tym manewrze falstartu, ale Fin spadł na odległe 6. miejsce i znalazł się przed Sergio Perezem, który na starcie także stracił swoją dobrą, czwartą pozycję, zdejmując z barków szefostwa Racing Point, ciężar kontrowersyjnych decyzji.

Majstersztykiem strategicznym popisał się za to zespół Haasa. Romain Grosjean na okrążenie formujące został wypuszczony na oponach przejściowych, a Kevin Magnussen ku zdziwieniu wszystkich, jako jedyny w stawce jechał na oponach deszczowych.

Jeszcze w trakcie okrążenia formującego Daniił Kwiat dopytywał się swoich inżynierów o możliwość zjazdu do alei serwisowej po slicki, gdyż nawierzchnia toru szybko przesychała. Rosjanin pozostał na torze, a Haas wezwał obu swoich kierowców, zakładając im średnie opony.

Już po kilku okrążeniach, gdy reszta stawki zaczęła zjeżdżać do boksów po gładkie opony, strategia Haasa okazała się strzałem w dziesiątkę. Magnussen i Grosjean po pierwszej, szybkiej turze zmian opon, znaleźli się tuż za prowadzącym od startu Hamiltonem i Verstappenem, który w trakcie zmiany opon przeskoczył przed Lance'a Strolla.

Przesychający tor i gładkie opony zapewniły kibicom wiele pasjonujących manewrów wyprzedzania. Szczęśliwie obyło się bez większych kontaktów, mimo iż kierowcy podejmowali duże ryzyko zjeżdżając z optymalnej linii wyścigowej.

Wraz z kolejnym okrążeniami zawodnicy Haasa stopniowo spadali w stawce, a Valtteri Bottas i Lance Stroll odrabiali starty.

Fin w końcówce wyścigu znalazł się za Verstappenem i podobnie jak w Styrii miał go wyprzedzić w walce o drugie miejsce, minimalizując swoją stratę do Lewisa Hamiltona.

Na 20 okrążeń przed metą Mercedes postanowił ściągnąć go jednak na kolejny pit stop, zakładając mu świeży komplet twardych opon. Fin na dwa okrążenia przed metą tracił do Holendra 2 sekundy i na ostatnim kółku przygotował sobie pole do ataku na krewkiego rywala, który nie lubi oddawać pozycji na torze za darmo.

Valtteri Bottas mimo znacznie lepszego tempa w końcówce tym razem nie zdołał na krętym torze wyprzedzić Red Bulla i musiał zadowolić się trzecim miejscem na mecie.

Lewis Hamilton pewnie prowadząc od startu do mety, w końcówce wyścigu zapewnił sobie tak dużą przewagę nad Verstappenem, że Mercedes postanowił ściągnąć go na "darmowy" postój. Na miękkich oponach w końcówce wykręcił najszybsze okrążenie, zdobywając jeszcze dodatkowy punkt.

Kierowcy Racing Point ostatecznie nie zdobyli podium na Węgrzech. Po idealnej czasówce, wyścig zweryfikował ich tempo. Lance Stroll był czwarty, a Sergio Perez, po słabym starcie, dopiero siódmy.

Między kierowcami Racing Point na mecie stawili się Albon i Vettel. Czołową dziesiątkę uzupełnili Ricciardo, Magnussen i Sainz.

Drugi kierowca Ferrari, Charles Leclerc, z okrążeniem straty GP Węgier zakończył na 11. miejscu.

Do mety wyścigu nie dojechał tylko Pierre Gasly, który już na 16 okrążeniu zaliczył kolejną awarię jednostki napędowej. Sytuacja nie wygląda dobrze, gdyż Francuz po wczorajszych problemach w kwalifikacjach, otrzymał od Hondy zupełnie nowy układ napędowy.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:36:12.473 26
2 nl Max Verstappen Red Bull +8.702 18
3 fi Valtteri Bottas Mercedes +9.452 15
4 ca Lance Stroll Racing Point +57.579 12
5 th Alexander Albon Red Bull +78.316 10
6 de Sebastian Vettel Ferrari +1 okr. 8
7 mx Sergio Perez Racing Point +1 okr. 6
8 au Daniel Ricciardo Renault +1 okr. 4
9 es Carlos Sainz McLaren +1 okr. 2
10 dk Kevin Magnussen Haas +1 okr. 1
11 mc Charles Leclerc Ferrari +1 okr.
12 ru Daniił Kwiat +1 okr.
13 gb Lando Norris McLaren +1 okr.
14 fr Esteban Ocon Renault +1 okr.
15 fi Kimi Raikkonen +1 okr.
16 fr Romain Grosjean Haas +1 okr.
17 it Antonio Giovinazzi +1 okr.
18 gb George Russell Williams +1 okr.
19 ca Nicholas Latifi Williams +5 okr.
20 fr Pierre Gasly DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
Artur fan

19.07.2020 20:31

0

HAM mistrz nad mistrzami oj długo takiego nie będzie VER po tym co odj.....ł wyszedł z twarzą a reszta na swoim miejscu


avatar
Hawaii Hawajski

19.07.2020 20:51

0

Wow brawo Vett! Genialne! A co z Lec? Vett pokazał , że to jeszcze nie jest czas dla Lec. Brawo Albon. Może jednak trzeba dać mu drugą szansę. Ver brawo. A co do Bott...... Cóż wszystko mogło by być inne gdyby nie jakaś usterka na starcie, która go zdezorientowała. Oby na Silverstone było lepiej. Mam nadzieję, że Ferrari też się podniesie bo po tym wyścigu można powiedzieć, że jest jakiś przełom.


avatar
Szaakal

19.07.2020 21:48

0

@Ilona, no Vettel to nie ma za dużo do decydowania. Mam wielką nadzieję, że będzie jeździł w ciemnozielonym Astonie za rok, chętnie zobaczyłbym go zamiast Pereza. Albo w RBR, ale tutaj ciężko byłoby mu wygrać z Maxem, a presja byłaby ogromna. Szansa jest, bo Albon spisuje się poniżej oczekiwań. Tylko właśnie co z Albonem? raczej go nie wrzucą, poszedłby do AT, tylko zamiast kogo? Kwiata?


avatar
Fanvettel

19.07.2020 22:14

0

Wreszcie dobry wyścig Vettela. Szkoda że sie nie rozpadało...


avatar
konewko01

19.07.2020 22:25

0

Rzeczywiście dobry wyścig Vettela, gdy Taj go objechał jak taczkę.


avatar
Skoczek130

19.07.2020 22:49

0

A pamiętam, jak kiedyś ludziom przeszkadzała dominacja Vettela. Gadki-szmatki Alonso o pokonywaniu go przez Neweya. Teraz to dopiero dominacja... No cóż... do 2022 roku. :D


avatar
Xandi19

19.07.2020 23:20

0

@40 Taj to nie powinien przez ani chwilę widzieć jego pleców ale mniejsza


avatar
PiotrasLc

20.07.2020 09:18

0

Jeśli na Silverstone będzie podobna sytuacja że Mercedesy długo długo nic potem Verstappen i cała reszta to chyba nie ma sensu sensu w tym roku dalej patrzeć na F1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu