Valtteri Bottas także w drugim treningu przed GP Hiszpanii zdołał wykręcić najlepszy czas. Fin w drugiej sesji treningowej na miękkich oponach wyprzedził Lewisa Hamiltona o zaledwie 0,049 sekundy.
Pogoda pod Barceloną utrzymywała się na stabilnym poziomie. Było ciepło i sucho, więc kierowcy przez cały czas mogli cieszyć się dobrymi warunkami na torze.Robert Kubica w przeciwieństwie do swoich rywali od razu wyjechał na tor na miękkich oponach, które okazały się bardzo zdradliwe. Polak na wyjściu z ostatniej szykany wpadł w poślizg i zatrzymał się w poprzek zjazdu do alei serwisowej.
Zawodnik Williamsa przez radio meldował o problemach z rozgrzaniem ogumienia, które doprowadziły do utraty przyczepności tylnej osi.
Po przejechaniu przez aleję serwisową Kubica powrócił do swoich zajęć uzyskując czas 1:20,781. Krakowianin nie miał jednak szczęścia, gdyż po pokonaniu 15 okrążeń usterka w tylnej części auta zatrzymała go w garażu prawie do końca sesji. Polak powrócił na tor na siedem minut przed końcem treningu, ale nie poprawił już swojego czasu.
George Russell na miękkich oponach zdołał uzyskać czas lepszy od Kubicy o około 0,6 sekundy, ale Brytyjczyk nie miał takich problemów.
Mimo drobnej poprawy Williams po dwóch pierwszych treningach pod Barceloną dalej traci do liderów około 3 sekund i nie ma perspektyw na nawiązanie walki z najbliższymi rywalami. 18. w zestawieniu wyników Sergio Perez tracił do lidera 2,1 sekundy, a George Russell tracił do niego 0,8 sekundy.
Na drugim końcu tabeli wyników, kierowcy Mercedesa nie mieli większych problemów, aby uzyskać dwa najlepsze czasy. Bottas i Hamilton tradycyjnie nie śpieszyli się z wyjazdem na tor i początkowo skupiali się na pracy ze średnią mieszanką opon, podczas gdy ich rywale z Ferrari wykręcili dwa najlepsze czasy na miękkich oponach.
Gdy w obu Mercedesach pojawiły się opony oznaczone kolorem czerwonym okazało się, że Bottas wyprzedzał trzeciego Leclerca o 0,3 sekundy, a czwartego Sebastiana Vettela o prawie 0,4 sekundy.
Za Ferrari i Mercedesem uplasował się Max Verstappen. Holender ponownie narzekał na dziwną pracę swojego silnika, co może budzić spore obawy, gdyż po pierwszym treningu ekipa postanowiła wymienić silnik w jego aucie. Rano Verstappen korzystał ze starszej jednostki napędowej, z której korzystał w trzech pierwszych wyścigach sezonu. Po południu zespół powrócił do silnika w drugiej specyfikacji, który zadebiutował w Azerbejdżanie. Mimo tych problemów udało mu się zakończyć dzień ze stratą 0,7 sekundy do lidera.
Tuż za nim znalazł się Romain Grosjean z Haasa, który wyprzedził Pierre'a Gasly'ego i Kevina Magnussena. Czołową dziesiątkę zamykali Carlos Sainz i Daniił Kwiat.
Drugą dziesiątkę kierowców otwierał Kimi Raikkonen, który narzekał na pracę układu hamulcowego w swoim Alfa Romeo.
11.05.2019 09:06
0
@35 Zauważyłem. Niestety poziom części forumowiczów jest tu niski. Myślę o wiedzy na temat F1. Takim ludziom a w zasadzie młodzieży, ponieważ są to uczniowie szkół podstawowych i średnich brakuje wiedzy. Więc na argumenty brak kontrargumentu więc posuwają się do wyzwisk. Mało jest tu ludzi pamiętających czasy Senny i Prosta oraz znających na tyle język inny niż polski by poczytać co jest na zachodnich forach a całą wiedzę opierają na ludziach typu Cezarym G, który rozdmuchał całą tę aferę z podwoziem. Muszę aż zerknąć co ten dziennikarz teraz powie po tym jak Russel obalił jego teorię o podwoziu z FW-42/01 w którym rozwalił Kubicę na 0.6 sek w 2 treningu, który dla odmiany miał podwozie najnowsze FW-42/03 o którym pan G orzekł że dało całą przewagę Rus w Baku.
11.05.2019 09:15
0
Obym się mylił i Kubica wreszcie coś pokazał w Q1. Myślę że znowu straci do Rus 0.4 do 0.6 sek. Nie jestem jego wrogiem bo kibicowałem mu mocno w latach 2006 do 2010 ale teraz rozmienia się gość na drobne tak jak to zrobił Gollob. Niestety trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny a oni o tym zapomnieli. Czas Kubicy minął i już nie wróci a Rus niestety się rozkręca i luka czasowa zamiast maleć rośnie między nimi.
11.05.2019 09:22
0
@35 Kubica wygrał wyścig F1 jako jedyny Polak, zdobył pierwsze pole startowe, 12 razy był na podium to też jakiegoś rodzaju sukces. Jeśli jesteś prawdziwym fanem F1 nie powinieneś pomijać tego. Dla przykładu w 2010 roku w Monako zdobył trzeci stopień podium w aucie które nie było najszybsze w tamtym sezonie a przegrał tylko z Red Bullem. Cieszymy się chwilą że mamy naszego kierowcę w tym świecie bo to duma a nie wstyd.
11.05.2019 09:26
0
Co innego być dumnym z Kubicy a co innego być ślepo i fanatycznie zapatrzonym i wymyślać teorie spiskowe w walce o 19-ste miejsce....
11.05.2019 09:51
0
38 Pamietamy o tym. Niewątpliwe sukcesy. Ale to F1. Liczy sie tu i teraz. Co z tego że 4 sierpnia 1605 r nasza armia pod Kiecholmem rozbiła w 30 min 14 000 wojsk szwedzkich. Co z tego że 4 lipca pod Kłuszynem 3000 husarii rozpyliło w 4 godziny 30 0000 kacapów wspomaganych przez 5000 Szedów. Co z tego że jako jedyny naród 2 razy byliśmy w Moskwie. Jak dziś wszyscy nas postrzegają jako naród słaby. Nikt nie zatrzyma Kubicy w F1 bo zdobył 1 P1 w Bahrajnie. Liczy się to co teraz.
11.05.2019 10:38
0
@40 Przed tym sezonem liczyłem że Robert będzie jeździł jak za dawnych lat, niestety realia okazały się inne. Ewidentnie widać że to nie jest ten sam kierowca. Może jest tylko przyćmiewa to tegoroczny bolid Williamsa. Osobiście nie patrzę na czasy jakie Robert osiąga czy miejsca w wyścigu a zwracam uwagę że w ogóle jeździ i jest w tym sporcie. Każdy ma swoje zdanie które ma prawo wyrazić ( od tego jest forum) dlatego szanuje Twoje, choć nie muszę się ze wszystkim zgodzic. Wracając do weekendu Mercedes jest pod Barceloną szybki i choć od początku kariery kibicuje Hamiltonowi liczę na ostrą walkę o pp i w wyścigu z Ferrari. Jak by się jeszcze Red Bull dołączył było by super .
11.05.2019 11:55
0
@35 Co z tego, że wygrał przypadkowo wyścig w F1. To był czysty przypadek, że Hamilton uderzył w Kimiego. . Kubica to jedno przypadkowe zwycięstwo. Jak np. Alesi, Panis. Nawet Maldonado to klasa wyżej od Kubicy bo on nie wygrał przypadkiem.
11.05.2019 11:56
0
Przepraszam powyższy post był do @38 a nie do @35.
11.05.2019 12:27
0
Pamiętaj że F1 jest nieprzewidywalna. Wygrana to wygrana. Mógł wygrać Heidfeld a Kubica go objechał. Nie było to pewne zwycięstwo
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się