WIADOMOŚCI

Alonso: "Ta sytuacja się zmieni"
Alonso: "Ta sytuacja się zmieni"
Fernando Alonso uświadomił - za pośrednictwem dziennikarzy serwisu 'Mirror' - swego kolegę z zespołu McLaren Mercedes, Lewisa Hamiltona, o nieuchronnie zbliżającym się załamaniu formy doskonałego debiutanta.
Zdaniem wciąż aktualnego, dwukrotnego Mistrza Świata, fortuna kołem się toczy - i Hamilton, który tryumfował w swym szóstym i siódmym wyścigu w karierze, w pewnym momencie przestanie sprawować się tak znakomicie. A później będzie musiał wykazać się wyjątkowo mocną psychiką...
baner_rbr_v3.jpg
"Lewis sprawuje się niebywale dobrze. To, co osiąga, jest niesamowite." - powiedział Alonso. "A kiedy sprawujesz się dobrze, ludzie nazywają Cię 'królem' - i otrzymujesz wsparcie niczym król, zawsze mają coś miłego do powiedzenia. Ale taka sytuacja się zmieni - nieważne, z jakiego powodu; może to nawet nie być Twoja wina - niemożliwym jest nieustannie trzymać tak wysoki poziom."

"A kiedy już los się odwróci, ludzie szybko zaczynają krytykować. Musisz być gotowy, bo przytrafia się to każdemu. Gdy wygrywasz, jesteś fantastyczny, świetny. Jesteś Bogiem. Ale kiedy nie idzie już tak dobrze to mówią, że jesteś skończony. To normalne w Formule 1."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

50 KOMENTARZY
avatar
Sabre

28.06.2007 16:38

0

Moze Fernando jest po prostu zazdrosny ... Michael Schumacher debiutowal w slabym zespole Jordan-Ford, Fernando Alonso w slabiutkim teamie Minardi a Lewis Hamilton ma w debiutanckim sezonie najszybszy i najmniej awaryjne( a w zasadzie calkowicie bezawaryjny ) bolid w stawce ...


avatar
reikorp

28.06.2007 18:13

0

fernando ma rację, tylko po co to mówił?


avatar
Mati_f1

28.06.2007 21:04

0

Alonso wie co mówi bo sam tego doświadczył w Renault jak przestało mu iść i wszyscy zaczęli mówić, że się wszystkich bezpodstawnie czepia. A co do silnej psychiki Hamiltona to niby kiedy w F1 ja pokazał? Na razie wszystko mu wychodzi więc czy jest naprawdę profesjonalistą okaże się dopiero kiedy coś mu się nie powiedzie (np bolid się zepsuje).


avatar
reikorp

28.06.2007 21:17

0

hmmm... w zasadzie mati masz rację... ale to samo można powiedzieć o kubicy. a wszyscy wiemy, że ma on twardą głowę. hamilton pokazuje silną psychikę w każdej wypowiedzi, udowadnia ją swoim zachowaniem. oczywiście na prawdziwy sprawdzian przyjdzie czas... ale słabej psyche to on nie ma.


avatar
przeor

28.06.2007 21:36

0

niech sie żrą między sobą ile wlezie i tak najważniejsze, że Robert cały i zdrowy wraca na tor. On też ma swoją walkę z HEI, ale ciężko od niego usłyszeć jakiekolwiek zarzuty, nawet jak mu auto nawala, to mówi że tak miało byc no i nie czepia się HEI. On wie, że jest dobry i przyjdą tłuste dni..


avatar
walerus

28.06.2007 22:21

0

ale po Monaco to R


avatar
walerus

28.06.2007 22:22

0

Robert ważył słowa ażmiło - ze zdenerwowania całą rurkęod płynu zgryzł - chciałjużcoświęcej powiedziećale sięgryzł po języku i po rurce.... to jest klasa!


avatar
obi216

28.06.2007 22:24

0

No cóż . Ciężko jest walczyć z Hamiltonem na torze( jak narazie ). Szczególnie Alonso. Jeżeli nie może na torze , to próbuje poza nim . Jak to się mówi - " próbuje delikatnie zatruwać psychikę ". Na ile to poskutkuje ? Zobaczymy. KIedyś załamanie formy musi przyjść - pytanie tylko kiedy??Hamilton wydaje się być wyjątkowo odpornym na wszelkiego rodzaju " ciśnienia" , związane z F1. Jeżeli Alonso nie wyluzujje , to takimi praktykami wywrze presję , ale na samym sobie. A o głupotę ( na torze ) wtedy nie trudno. Musi być bardziej cierpliwym i pracować nad sobą jeszcze bardziej - a wtedy pokaże swoje mistrzostwo. Pozdrówka


avatar
pipiaro

28.06.2007 22:26

0

Witam.Ja osobiście nie zgadzam się z niektórymi wypowiedziami że Alonso jest gorszy od Hamiltona,że jest zazdrosny itp.Normalne każdy się wkurza jak nie idzie a za partnera ma się taki talent jakim jest Hamilton.Dlaczego CI którzy tak krytykują Alonso również krytykują Nicka a nie Roberta , dlatego że przeważnie wypada lepiej od Polaka?Wiem że zaraz odezwą się głosy że to niemiecki zespół i Nick ma lepiej przygotowany bolid itp. ale to samo może powiedzieć Alonso i kibice z Hiszpanii że jeździ w Angielskim zespole itp.itd.


avatar
AsssIoReK15

28.06.2007 22:36

0

Wypowiedż Fernanda Alonso zawiera 100% prawdę. W karierę każdego sportowca wlicza się okres "potęgi"-okres,w którym sportowiec jest chwalony, ale przychodzi także ten czas, w którym sportowiec jest krytykowany! I on sam tego doświadczył! Przeczytałam kilka kometarzy i stwierdzam,iż Alonso nie mówił tego z zazdrości. Po prostu tak jest...! I przyjdzie taki czas, kiedy Hamilton pójdzie w zapomniane!


avatar
cortess

28.06.2007 22:40

0

chciałbym zobaczyć jak Hamilton jeździ bolidem np. BMW ciekawe czy też byłby taki dobry


avatar
Kazik

28.06.2007 22:41

0

pipiaro,pomijając słowa Alonso (bo faktycznie niekoniecznie musi to mówić) to ja cały czas nie zgadzam się z oszacowaniem (podsumowaniem) sezonu 2007 w sytuacji gdy jeszcze nie dotarł do półmetka.Nie odpowiada mi to gdy niektórzy forumowicze w tak radykalny sposób odnoszą się do niektórych kierowców/zespołów jakbyśmy już podsumowywali sezon.


avatar
cortess

28.06.2007 22:42

0

pamiętacie co było z Małyszem tak samo


avatar
fezuj

29.06.2007 08:41

0

cortess - już to kiedyś tu napisałem - dokładnie tak jest jak z Małyszem, jeżeli Alonso jest mistrzem to to udowodni a jeżeli był tylko takim Hanawaldem( wszedł na szczyt i przepadł) to jest już tylko na dobrej drodze do przejścia w stan niebytu.


avatar
walerus

29.06.2007 10:26

0

kurna Alonso w stresie kiedyś skasuje siebie i Hamiltona jak dwa ferrari w tym sezoneie lub mclareny kilka razy rok temu. Ja uważam że na razie jest nudno.....więc jak się nic nie wydarzy może tak byćj uż do końca sezonu.....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu