Trzeciego dnia testów w Bahrajnie w rolę lidera tabeli wyników przejął Felipe Massa z Williamsa. Brazylijczyk był najszybszy na torze w porannej części sesji, a po południu poprawił swój czas również w „klasyfikacji generalnej”, poprawiając wynik uzyskany w ubiegłym tygodniu przez Nico Rosberga.
Nico Rosberg po raz kolejny potwierdził niezawodność jednostek napędowych Mercedesa, pokonując w sumie przeszło okrążeń toru. Niemcowi nie przeszkodziło w tym nawet opóźnienie spowodowane zapobiegawczą wymianą jednostki napędowej, którą jego zespół przeprowadził nad ranem.Niemiec pod sam koniec sesji nawiązał również bezpośrednią walkę o czas z kierowcą Williamsa, kiedy to na chwilę zepchnął go z pierwszego miejsca tabeli wyników. Ostatecznie jednak musiał zadowolić się drugim miejscem.
Czołową trójkę uzupełnił dzisiaj ponownie mający problemy techniczne Kimi Raikkonen. Fin na najlepszym swoim okrążeniu stracił do Felipe Massy przeszło 2 sekundy, pokonując łącznie dystans 87 okrążeń. Zespół Ferrari po południu zdołał nadrobić trochę czasu i częściowo zrealizował zapowiedź symulacji wyścigu.
Za czołową trójką uplasował się Kevin Magnussen (McLaren), który wyprzedził Daniiła Kwiata. Młody Rosjanin, przez chwile był nawet liderem dzisiejszej sesji a jego ekipa w odróżnieniu do zespołu Red Bulla zdołała dzisiaj pokonać 68 okrążeń.
Sebastian Vettel mimo usilnych prób wyjechania na tor nie pokonał nawet pełnego okrążenia za kierownicą RB10. Rano jego bolid zatrzymał się na torze na okrążeniu instalacyjnym, a gdy zespół próbował go po raz kolejny wypuścić, jego auto nie dojechało nawet do końca alei serwisowej.
Podobne problemy spotkały dzisiaj Adriana Sutila i ekipę Saubera. Bolid Niemca pod koniec okrążenia instalacyjnego stanął w płomieniach i nie wyjechał już na tor.
Ostatnią z trzech dzisiejszych czerwonych flag wywołał Romain Grosjean, zasiadający za kierownicą Lotusa. Podobnie jak wczoraj był to koniec testów ekipy z Enstone, która do końca dnia sprawdzała problemy techniczne E22.
Przed kierowcami mającymi problemy techniczne ze swoimi maszynami znaleźli się więc Marcus Ericsson (Caterham), Jules Bianchi (Marussia) i Nico Hulkenberg (Force India).
Jutro ostatni dzień testów, po którym zespołom pozostanie już tylko odmierzanie równych dwóch tygodni do pierwszego wyścigu sezonu, GP Australii.
01.03.2014 21:54
0
Bo to, że Vettel ma humory to oczywiście jest niezwykle istotne. Ale jeśli Hiszpan zachowa się równie niemiło to już nagle nie ma o czym mówić, bo on ma na to usprawiedliwienie. Vettela się tak nie broni, co Alonso i to mu zarzucam.
01.03.2014 21:58
0
mi sie to podoba!!! ze jest tak duzo niewiadomych
01.03.2014 22:21
0
33. saint77 nic nie zaponmiałem, ale nie róbcie już Williamsa zespołem z pierwszej 5, aby tak twierdzic to musi pokazać to w sezonie 2014
01.03.2014 22:23
0
36. Michael Schumi porażka a ten swoje
01.03.2014 22:25
0
Ferrari myśli ,że jak ma dobrych kierowców to zdziałają cuda ale jednak nie ,bolid musi być dobry przykładem jest vettel z ubiegłych sezonów . także muszą sie do roboty zabrać i wyciągnąć wiecej z bolidu a mają potencjał :)
01.03.2014 22:28
0
31. 6q47 Jeżeli brać to na chłopski rozum, to zużycie silników zalicza się dopiero od startu sezonu. Przecież testy, są od testowania. Jak nie wypali im jakiś pomysł i silnik się zjara, to są w dupie o jeden silnik mniej.
01.03.2014 22:36
0
@39 Co jest porażką? Który "ten"?
01.03.2014 22:42
0
Jeśli lubisz Alonso, a Vettela nie to pewnie dlatego może za porażkę myślisz pewnie, że napisałem to, co można dostrzec - że za to samo zachowanie ludzie jadą Vettela a nie Alonso. No ale Hiszpanowi można to wybaczyć. Tylko nie rozumiem dlaczego tak się dzieje, może dlatego, że Nando ma Facebooka i Twittera, więc jest lepiej postrzegany.
01.03.2014 22:52
0
@14 Grzesiek 12 "Panowie nie mam żadnych uprzedzeń do Ferrari ...... Tylko , niestety wydaje mi się , przynajmniej na dzień dzisiejszy , że są za zespołami z silnikiem Mercedesa ......" A jakieś uzasadnienie czy tak tylko gadasz? Prawdę powiedziawszy nikt nie wie jak jest faktycznie - decydujące będzie tempo w wyścigach a te jest sporą niewiadomą bo też duży wpływ na to będzie miało zużycie paliwa i opon - a nie tylko czysta szybkość na 1 kółku. Tę Mercedes miał już w ostatnim sezonie i cóż, do Alonso i tak skończył przed nimi... Tak, na pewno na dzień dzisiejszy Mercedes wygląda bardzo mocno i pod względem szybkości i niezawodności ale to tylko testy - rzadko przekładają się na wyniki. Vide poprzedni sezon gdzie dominował Red Bull a jakoś nie pamiętam by niszczyli resztę stawki w testach... Przykłady można mnożyć - w zasadzie co sezon jest to samo... "Od 2009 roku zawsze Ferrari wymienia się w roli faworytów . Jasne , oni zawsze są wymieniani wśród kandydatów do tytułu ......Ale ostatnie pięć lat to tylko puste słowa nie podparte realnymi możliwościami zespołu ." W 4 ostatnich sezonach Ferrari 2 razy walczyło o tytuł do ostatnich zakrętów ostatniego wyścigu, 2 sezony RBR był poza zasięgiem. I jakby nie patrzeć nawet jak zupełnie "nie szło" to Ferrari potrafiło wygrać wyścig. O ilu innych zespołach potrafisz napisać to samo? Mercedes? W 2010-2012 zupełnie sie nie liczyli (pomimo ściagnięcia Schumachera i gigantycznych wydatków), McLaren? Porażka za porażką nawet jak zbudowali rewelacyjny bolid w 2012 to sromotnie przegrali sezon... O 2013 nie wspomnę. A Williams? Już w ogóle lepiej nie mówić czego oni dokonali... "Wczoraj zapowiedz że pocisną , a dzisiaj niewiele z tego wyszło . Dalej mam wierzyć że odkryli mniej niż Merc czy Williams ? Być może ." Boże człowieku, o czym Ty piszesz? Williams i Mercedes symulowali kwalifikacje (tak samo jak choćby Toro Rosso - które było 3s gorsze od Merca i Williamsa co pokazuje realna przepaść w szybkości) a Kimi dzisiaj przeprowadzał symulację wyścigu. Nie słyszałem by dotychczas Ferrari próbowało symulacji kwalifikacji - może jutro Alonso będzie próbował? Bo raczej na pewno na jednym kółku Ferrari nie odstaje 2s od Merca i Williamsa - inaczej Alonso i Kimi już by płakali pewnie w mediach, że sezon jest przegrany... " Tak czy inaczej symulacja wyścigu nie napawa optymizmem" Gdyż? Mam zupełnie oddmienne zdanie - zwłaszcza, że nie wiemy nadal jak realnie wygląda kwestia chłodzenia (tu Ferrari wygląda bardzo mocno) i zużycia paliwa (tutaj wszystkie zespoły mocno się maskują). Do innych komentarzy nie chce mi się odnosić bo w większości są bardzo niskiego poziomu. Kolegom widzę ciągle mało przekomarzanek o Alonso i Vettelu i jak zwykle wszyscy palą się do ferowania opinii bez żadnych merytorycznych podstaw - nie lepiej najpierw poczytać, pooglądać (np. Ted's Notebook z testów - świetne, polecam) i dopiero zabierać zdanie? Bo prawdę mówiąc zaglądam tutaj (coraz rzadziej) tylko poczytac merytoryczne komentarze - ale tych merytorycznych coraz mniej, coraz większy onet się tutaj robi... :/
01.03.2014 23:02
0
Aha z wypowiedzi "między wierszami" widać, ze faktycznie kierowcy Ferrari są lekko rozczarowani ale jednocześnie bolid ciągle dostaje nowe części - więc szybkość może jeszcze ulec zmianie... Prawdopodobnie Mercedes będzie w tym sezonie rozdawał karty ale jak to już bywało w przeszłości - Ferrari może nadrabiać regularnością. Póki co to jednak wróżenie z fusów i należy ciągle pamietać, ze w każdym sezonie mamy ciągły rozwój bolidów od marca aż do listopada i to ów rozwój będzie decydujący - a nie szybkość bolidu w Australii. Dlatego Williamsa nie można na razie stawiać wśród faworytów - bo od dawien dawna nie mają zasobów na mocny rozwój w trakcie sezonu, zresztą tak samo jak np. Force India. Więc nawet jak na początku Ferrari i RBR (w przypadku RBR to niemal pewne, ale Ferrari jednak myslę będzie w czubie od początku, może nie na poziomie Mercedesa ale blisko) będą z tyłu to zapewne i tak sporo nadrobią w trakcie sezonu. Bo w tym sezonie dynamika rozwoju bolidów bedzie znacznie większa niż w latach ubiegłych. Tam konstrukcje były dopracowane i szukano tysięcznych sekund, teraz często w trakcie sezonu pewnie niektóre zespoły będą przyspieszać "diametralnie". Bazowa konstrukcja z super silnikiem to duża przewaga ale nie decydująca - w F1 nigdy sam silnik nie wygrał mistrzostwa :) Więc nie ma co skreslać Ferrari - póki co nie ma absolutnie żadnych podstaw. Jak nie wejdą do Q3 w Australii - to będzie można bić na alarm (choć w 2012 i z takiej sytuacji potrafili się dźwignąć i walczyć o tytuł). Na razie to tylko testy...
01.03.2014 23:05
0
43. Michael Schumi Ty tak to widzisz każdy kierowca jest na tapecie to maja wpisane w karierę więc nie użalaj się tak i nie broń Vetela bo on tez jest zarozumialcem a taką czy inną opinie stworzył sobie sam.
01.03.2014 23:14
0
Do wszystkich wręczających już pucharki oraz wieszających wieńce laurowe - przypomnę kilka faktów. Najwięcej ujechanych kilometrów: 1. Gutierrez, Sauber 2. Rosberg, Mercedes 3. Hamilton, Mercedes 4. Perez, McLaren Najlepsze średnie czasy: 1. Rosberg, Mercedes, 2. Alonso, Ferrari 3. Hamilton, Mercedes, (...) 5. Button, McLaren To dane z...dwóch sesji testów w Barcelonie, przed sezonem 2013. Czy muszę następnie przypominać cudowne osiągi Mercedesa na torze w Walencji albo końcowy wynik zespołu McLaren? ------- Nie mówię tego, bo wierzę, iż np. RBR czy Lotus się odbuduje bądź Ferrarka zmiecie wszystkich - nie, nie robię tego z jakiejś partykularnej sympatii. Po prostu chciałbym przypomnieć, ile są warte prognozy oparte na przedsezonowych testach: FUNT KŁAKÓW.
01.03.2014 23:15
0
Usunięty
01.03.2014 23:17
0
Usunięty
02.03.2014 00:10
0
Jakby nie patrzeć devious ma racje i przekomarzanie sie kto tu bedzie w czołówce jest bez sensu. Nie wiemy jak dynamicznie zespoły bedą sie rozwijać i jak poszczególne zespoły bedą sie spisywały na rożnych torach bo praktycznie rzecz biorąc jeździli tylko w Bahrajnie, kto wie jak np. Mercedes bedzie wyglądał w Monaco?
02.03.2014 05:42
0
29, 32, 34, piszesz tylko żeby coś napisać co nie?
02.03.2014 08:22
0
41. tysu W czasach, kiedy McLaren zakontraktował silniki Peugeota V10, umowa opiewała na 30 szt. dla potrzeb przedsezonowych testów. Natomiast od momentu rozpoczęcia sezonu 80 szt.. Cały kontrakt w tamtym czasie opiewał na 200 jednostek napędowych. To tak dla porówania :))
02.03.2014 10:11
0
@48 viggen "Alonso juz przeprowadzal symulacje wyścigu" Kolego, Ty znowu nieuważnie czytasz - pisałem o symulacji kwalifikacji a nie wyścigu :) Ferrari jeszcze nie symulowało kwalifiacji wiec porównywanie czasu z symulacji wyścigu (gdzie jest więcej paliwa albo zużyte opony) do symulacji kwalifikacji ma się jak pięść do nosa...
02.03.2014 10:28
0
31. 6q47 silniki na testach nie nie podlegaja ograniczeniom ilosciowym, tylko na poczatku był taki przepis gdy wprowadzono ograniczenia dotyczace silnikow, ale szybko zniknal z regulaminow.
02.03.2014 12:39
0
najbardziej martwi mnie czas Grosjeana, chyba w Lotus nie ma najlepszej dyspozycji bolidowej na ten sezon..
02.03.2014 12:54
0
@53 Faktycznie mój błąd :) Tak to jest jak się piszę po alkoholu :D W każdym razie zgadzam się z tym co napisałeś i już napisałem to wyżej tylko się aż tak nie rozwinąłem ;)
02.03.2014 13:02
0
Cześć, nie zaglądam zbyt często w komentarze, więc nie bijcie. Wiecie czy jakaś polska stacja będzie pokazywała F1 w 2014 roku ? Z tego co słyszałem Polsat olał sprawę.
02.03.2014 13:18
0
57. Na tę chwilę nic nie wiadomo co może znaczyć dwie rzeczy. Albo o F1 jest bitwa między Polsatem a nc+, albo nie ma zbytnio zainteresowania i ktoś chce kupić F1 po kosztach, albo w ogóle. Sądząc po oglądalności F1 w Polsce to niestety bliżej pewnie drugiej opcji. Na tę chwilę mówi się, że zdecydowanie Eurosport F1 nie kupi, ale negocjuje się z nc+ i Polsatem. Jakiś czas temu mówiono, że F1 będzie puszczana na Polsat Sport News, ale od tego momentu to ucichło, a ja w to wątpię, bo jeśli mieliby wywalać kasę na F1 to dla nich nie powinno być różnicą gdzie puszczą, a nawet lepiej byłoby gdyby puścili to na Polsacie (bo w godzinach F1 i tak leci zazwyczaj Fasola, czy coś w tym rodzaju, więc wątpię, żeby miałoby to większą oglądalność od F1, nawet w Polsce, a oglądalność na Polsacie będzie na pewno większa niż PSN). Za nc+ przemawia to, że dyrektor sportowy C+ był komentatorem F1 za czasów C+ i to, że F1 mogłoby ściągnąć trochę kibiców do płatnych kanałów sportowych (a to jest zawsze jakiś zysk), jednak na niekorzyść działa ilość sportu, którą już mają (Piłka nożna: Liga polska, hiszpańska, angielska, włoska, francuska, Liga Mistrzów do tego żużel, NBA i piłka ręczna), więc nie jest im F1 potrzebna "do szczęścia". Za Polsatem niestety mało co już przemawia - wydali sporo pieniędzy na Euro 2016, mistrzostwa świata w Rosji, do tego też sporo sportu. Niestety chyba są niewielkie szanse na F1. Chociaż Polsat wciąż reklamuje się Formuła 1 (na ich reklamach lecą urywki z F1, szkoda tylko, że nie obecnej, a jeszcze za A. Senny, a na którymś kanale Polsatu właśnie lecą takie programy poświęcone bardzo dawnym sezonom F1).
02.03.2014 13:29
0
Ktoś wie kto pokaze f1 w Polsce?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się