Robert Kubica, który w sobotę zmuszony został do przedwczesnego zakończenia udziału w kolejnym rajdzie, w jednym z wywiadów bardzo pozytywnie wypowiedział się na temat zespołu Lotus, w którym ścigał się (pod nazwą Renault) przed swoim wypadkiem.
Polak uważa, że ekipa Lotusa jest jedną z nielicznych czysto wyścigowych, z odpowiednim zapleczem i fachowcami.„W pierwszym roku to było Renault, ale pod zarządzaniem Genii Capital” mówi dla włoskiego serwisu Omnicorse. „Zostałem z zespołem ludzi Renault, który już nie istniał. Rozpoczęliśmy sezon z ubiegłoroczną konstrukcją i uzyskaliśmy kilka dobrych wyników mimo znacząco mniejszego budżetu i opóźnienia w rozwijaniu bolidu, co było spowodowane tym, że w ziemie nie wiedzieliśmy nawet czy zespół znajdzie się w stawce.”
„Uważam, że teraz zaczyna to przynosić efekty” mówił Kubica. „Już w sezonie 2010 można było zauważyć mocne strony zespołu.”
„Lotus to czysto wyścigowy zespół, a w dzisiejszej F1 nie ma ich zbyt wiele. Gdy spojrzy się na czołowe ekipy, głównych producentów, ciężko jest nimi zarządzać ze względu na dużą liczbę ludzi.”
„Lotus to zespół z pajsą do wyścigów. To ogromna zaleta” przekonuje Polak. „Mają także grupę kilku ludzi, którzy są w stanie zbudować bardzo dobre bolidy. W tym roku można to zobaczyć.”
Kubica zapytany o ostatnią karę wykluczenia z wyścigu nałożoną na Romaina Grosjeana i o to czy Francuz na to zasłużył, odparł: „Nie wiem. To nie ja oceniam, zwłaszcza, że nie jestem już częścią tego świata.”
„To co mogę powiedzieć, to że Grosjean, którego dobrze znam i który jest bardzo bystry, zmarnował wiele okazji w tym roku.”
„Jestem zaskoczony. Prawdopodobnie ma problem ze zbyt dużą presją.”
„F1 jest bardziej złożona niż się wydaje” wyjaśniał Polak. „Uwierzcie mi, nie jest łatwo zrozumieć, że gdy jest się na wewnętrznej, trzeba puszczać tych co są po zewnętrznej.”
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się