WIADOMOŚCI

Renault cały czas gotowe do testów z Kubicą
Renault cały czas gotowe do testów z Kubicą
Mimo spływających, co rusz optymistycznych wieści o stanie zdrowia Roberta Kubicy oraz zapewnień jego lekarzy i menadżera o możliwości powrotu do Formuły 1, zespół Renault cały czas czeka na potwierdzenie jego gotowości do powrotu w sezonie 2012 i wzięcia udziału w prywatnych testach, które mają umożliwić ocenę jego zdolności po wypadku z lutego br.
baner_rbr_v3.jpg
Eric Boullier ma coraz mniej czasu, aby ostatecznie potwierdzić skład kierowców na kolejny sezon. Wcześniej postawił termin do końca października na potwierdzenie przez Polaka swojej gotowości, jednak później nieznaczenie zdecydował się go przesunąć.

Jak potwierdził szef zespołu Renault, umożliwienie występów w piątkowych treningach podczas ostatnich dwóch rund mistrzostw świata F1 Romainowi Grosjean jest swego rodzaju oceną różnych możliwości ekipy na wypadek braku możliwości powrotu Kubicy.

„Musimy ocenić nasze opcje, ale cały czas czekamy na powrót Roberta i stwierdzenie czy może już testować” mówił Eric Boullier. „Ostatnie informacje jak posiadam są takie, że musimy usiąść i porozmawiać jak możemy poradzić sobie z jego powrotem, ponieważ nie wierzę, że on w najbliższych dniach potwierdzi swoją gotowość. Być może nastąpi to w najbliższych tygodniach, ale nie dniach.”

„Musimy upewnić się, że razem zaplanujemy jego powrót. Nadal jednak muszę mieć jakiś plan, czego sobie nie życzę, na wypadek tego gdyby on nie mógł powrócić.”

Mimo, że zespół Renault jest gotowy w każdej chwili zorganizować dla Polaka test dwuletnią konstrukcją bolidu Renault, Kubica jeszcze nie potwierdził swojej gotowości do tej procedury.

„Mamy wszystko przygotowane. Bolidy z 2009 roku czekają w garażu, gotowe do odpalenia. Jesteśmy gotowi, ale czekamy aż on powie, że jest gotowy.”

„Wiem, że oni są bardzo pewni jego możliwości i cieszę się z tego, gdyż jestem pierwszą osobą, która chciałby mieć Roberta z powrotem w bolidzie, ale tego nikt nie może przewidzieć.”

„Nikt nie ma dostępu do raportu medycznego i nikt nie widział go prowadzącego bolid przy pełnej prędkości. Dopóki go nie zobaczymy i będziemy mieli potwierdzenia nic nie możemy powiedzieć. Musimy także niestety utrzymywać inne opcje na wypadek gdyby on nie mógł wrócić.”

„Jestem w stałym kontakcie z jego menadżerem, ale dopóki nie poprowadzi bolidu nic nie wiemy.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

95 KOMENTARZY
avatar
saint77

01.11.2011 22:19

0

@29. pjc może i faktycznie Bulion wie, że Robert jest w stanie wrócić od pierwszego wyścigu... Ale: co takie motanie wszystkimi dookoła im daje? Skoro wie że Robert wróci to po co te wszystkie niedopowiedzenia, uniki itp. Zmiana teamu? RBR - 2 kierowcy potwierdzeni. McL - 2 kierowcy potwierdzeni. Ferrari - 2 kierowcy potwierdzeni. Mercedes - 2 kierowcy potwierdzeni. Sauber - 2 kierowcy potwierdzeni. Team Lotus - 2 kierowcy potwierdzeni. Pozostaje: HRT - bez komentarza:) Virgin - bez komentarza:) Williams - na celowniku Kimi a Maldonado prawie pewny. FI - Hulkenberg prawie pewny, pozostaje di Resta. TR - chyba najwięcej opcji bo 4 kierowców potencjalnie. Gdzie ten Robson może wrócić jak nie do Renault? Ja obstawiałem Williamsa dopóki nie padła opcja z Kimim. Więc co Bulion ma do zyskania przez krycie prawdy. Przecież na spółkę z Morellim o wiele bardziej by skorzystali z sensacji typu: "Petrov będzie musiał odłożyć swoje marzenia o bycie nr 1 w zespole, bo niniejszym potwierdzamy Roberta Kubicę na nr 1 w sezonie 2012". A potem przez 2-3 ostatnie wyścigi sezonu Robert w padoku. Od kamer by się nie mogli opędzić.


avatar
Termik

01.11.2011 22:32

0

Pamiętaj że Ferrari wycięło już nr podajże z Kimim? Dla nikogo w sumie nie jest problemem zmienić kierowcę w trakcie sezonu - to tylko kwestia kasy.


avatar
darecky3

01.11.2011 23:19

0

37. To nie ferrari, to Santander zaplacil. A jesli zrobienie podmianki masz na mysli to owszem, wycieli.


avatar
figo7

02.11.2011 00:01

0

Fajny wywiad z Robertem http:// wywiadowcy. pl / robert- kubica/


avatar
devious

02.11.2011 00:13

0

@36 jak jakiś czas temu pisałem o całkiem prawdopodobnym Kimim w Williamsie to mnie wyśmiewali (tak samo jak pisałem kiedyś o Schumacherze w Mercedesie) a teraz proszę, już całkiem realna opcja... ech jak miło mieć (prawie zawsze) rację :) co do składów na 2012 to raczej wszystko wydaje się klarowne od pewnego czasu ALE - ale ciągle jest możliwość pewnych "szalonych" ruchów - choćby teraz Rosberg odwiedził... Maranello :) Jakoś nie wierzę w zerwanie kontraktu z Massą (Rosberg ma opcję rozwiązać kontrakt z Mercem po 2011) ale może to przymiarki do 2013? Choć obstawiam, że Rosberg chce wynegocjować lepsze warunki w długoletniej umowie i straszy odejściem do czerwonych - standardowy zabieg, jak Button przedłużał umowę z McL to też nagle Ferrari się nim zainteresowało - z Webberem było to samo :) Tak czy siak pozornie już "pełne" składy w czołówce zawsze mogą się zmienić - zwłaszcza wobec strasznie słabej formy Massy... Wracając zaś do tematu - moim zdaniem Boullier ściemnia ,że nic nie wie - kto jak kto ale on musi wiedzieć co się dzieje, jak przebiega rehabilitacja itd tylko nie może mówić - bo i po co? Kubica będzie gotowy (pewnie w okolicach grudnia-stycznia) to dopiero to ogłoszą... Teraz nie jest gotowy to nie ma co zapowiadać powrotów - to oczywiste :) Będzie w 100% sprawny (tzn. w tylu juz nigdy nie będzie) to ogłoszą ale na pewno Eric trzyma rękę na pulsie bo w F1 nie ma amatorki i przepływ informacji musi być...


avatar
be_rcik

02.11.2011 00:44

0

Liczba info o RK mimo że skąpa, to jednak nieco większa. Szykuje się jakaś akcja, na niedzielę. Coś tak wynika? Pożyjemy, zobaczymy. Wiemy, że nic nie wiemy. Mamy nadzieję, że ktoś coś wie. Ot, taka real story o F1. Robert, czekamy na ciebie. Bo nudna się robi F1. Żadnych zmian na pierwszych 8 miejscach. A ty zawsze coś wyczarowałeś, czasem prawie z niczego.


avatar
sly1234

02.11.2011 08:42

0

a ja widzę tutaj inny wątek. Renault czeka na Roberta i liczy na cud. Eric juz zapowiadał że czeka do października i co, mamy listopad i dalej czeka. Wierzy że Robert wróci, bo to jest dla niego być albo nie być w 2012r. Cisza jaka panuje w obozie Roberta to według mnie sygnał, że Robert rozmawia również z innym (i) zespołami o dalszej swojej karierze przez co wywiera ogromne ciśnienie na Renault.


avatar
Tutankhamun

02.11.2011 09:48

0

Kubek ma to cos , bmw dalo doopy stawiajac na niemca. Robert potrafi ustawic auto,(POWIEDZIEC MECHANIKOWI CO I JAK MA USTAWIC) niemiec wsiada i jedzie, i nie rozumie dlaczego Robert jest szybszy. dlatego Bulion chce naszego Kubka i bedzie czekal na maxa. ps. Bulion doskonale wie ze Robek wszedl do F1 za talent, nie za nazwisko i kase


avatar
Termik

02.11.2011 10:36

0

43 - możliwe. W sytuacji gdy Renault nie zapewni odpowiedniego auta wina za złe wyniki zrzucana będzie na Roberta - tak jak obecnie na Masse w Ferrari - nikt nie mówi że auto jest słabe ale że Massa nie daje rady. W każdym Teamie jest lider i klakier - Ale nawet w gorszej konstrukcji lider może być z dala od czołówki przez co traci na swojej renomie. Robert może szukać dobrego zespołu z dobrym autem - tylko który to zespół? Raczej tak jak pisałem wyżej - zainteresowanie dobrze wiedzą co jest z Robertem - natomiast [ublika nie musi. Gdyby teraz wyszło że Robert może jeździć to oczekiwania były by takie aby wystąpił w ostatnich wyścigach - na które już sponsorzy wyłożyli kasę za miernoty.


avatar
sly1234

02.11.2011 10:51

0

@44 ja myślę że Willi może tutaj namieszać. Mają dziadowskich kierowców. Widać, że robią ostatnie szlifu w kadrach (duże zmiany) i widać że szukają kierowców. Ferrari bardzo chce 3 auta w stawce. Ciekawe dla czego hehe:)


avatar
devious

02.11.2011 12:34

0

@45 mogę Ci powiedzieć, czemu Ferrari chce 3 aut w stawce - by utrzymać się na topie bez względu na nowe ekipy - takie jak Red Bull... logika jest prosta - jeżeli jesteś już "na szczycie" to wtedy im masz więcej bolidów czyli masz więcej kasy (3ci bolid byłby odsprzedawany małym zespołom) i więcej danych (czytaj szybszy bolid) i wówcza trudniej będzie słabemu/nowemu przebić się na ten szczyt... Inaczej mówiąc Ferrari chce utrzymać obecne status quo czyli kilka bogatych ekip na szczycie - jeżeli Ferrari, McLaren, Red Bull czy Mercedes będą miały po 3 bolidy to wtedy przykładowe Force India czy Lotus chyba nigdy nie zrobią kolejnego kroku do przodu bo w czołówce będzie już ciasno - i to czołówka będzie się oddalać a nie przybliżać... Red Bull już udowodnił, że sie da w kilka lat przebić na szczyt ale jest to ogromny projekt - i teraz jeżeli ten projekt jeszcze powiększymy (więcej ludzi w fabryce i na torze by "ogarnąć" 3 bolidy) to znowu tym zaczynajacym będzie trudniej - sam fakt posiadania 2 a nie 3 identycznych bolidów na torze (a więc danych i możliwości testowania nowych części) będzie bardzo ważny... Stąd duże zespoły powoli zaczynają wspierać te małe (na razie na zasadzie współpracy, ale przecież taka Marussia McLarenowi moze dać tylko kasę i nic więcej) a po cichu będą forsować 3 bolidy w stawce bo to wzmocni mocnych :]


avatar
beret

02.11.2011 16:14

0

Jesli ktos lubi trolowanie na najwyzszym poziomie zapraszam do tego tematu a szczegolnie kilka ostatnich wpisow. Co wy wachacie?


avatar
lechart

02.11.2011 16:22

0

„Mamy wszystko przygotowane. Bolidy z 2009 roku czekają w garażu, gotowe do odpalenia. Jesteśmy gotowi, ale czekamy aż on powie, że jest gotowy.” .............................. Widać, że Roberta Kubicę trudno zastąpić. Tak właśnie jest. On ma talent jak mało kto. ........ LRGP czeka na niego, bo nie ma alternatywy. A Robert ....... ?? Przeciętny człowiek nigdy nie doszedł by do pełnej sprawności po takim wypadku. On powoli nabiera sprawności, ale potrzeba jeszcze czasu. Wszystko wskazuje na to, że wróci ............. Musi jednak wrócić w pełni sił, nie może psuć swojej renomy. Wydaje mi się, że ostateczna decyzja zostanie podjęta na początku przyszłego roku.


avatar
saint77

02.11.2011 16:46

0

Oj tam, jakby był gotowy to całej tej szopki by nie odstawiali tylko szło by wszystko "na żywo" z bieżącymi informacjami. Robert by pojeździł R29 kilka kółek, Bullier by wpadł w zachwyt a media o niczym innym by nie pisały przez resztę sezonu. Ja wierzę w powrót Roberta ale nie do Renault i nie na początek sezonu. Wróci w czerwcu/lipcu, jak niektórym zacznie się ziemia obsuwać pod nogami.


avatar
saint77

02.11.2011 16:57

0

A ten cały cyrk z LOTTO i "nową" stroną Roberta to już normalne przegięcie. Chcą na zamieszaniu wyciągnąć jeszcze max kasy. Robert jest w Polsce popularny i lubiany. Zdecydowana większość czeka z niecierpliwością na jego powrót. Lotto "aby umilić nam czas oczekiwani proponuje zabawę w projektowanie kasku Roberta". Ile osób weszłoby na tą stronę, gdyby wiedzieli, że Robert już nie pojedzie?


avatar
lipens

02.11.2011 17:15

0

50. saint77 coś musi być na rzeczy skoro lotto ruszyło :)


avatar
beret

02.11.2011 17:17

0

Dzisiaj, jak czekalem na tramwaj, podszedl do mnie taki facio i powiedzial ze Robert w przyszlym sezonie zastapi Vettela. zdziwiony spytalem dlaczego, ten na to, ze Vettel wybiera sie na rajdy.


avatar
saint77

02.11.2011 17:31

0

@51. lipens bardzo chciałbym aby tak właśnie było. Na tym forum to chyba tylko Jaro75 jest większym fanatykiem powrotu Roberta:) Ale z Lotto to bym raczej powrotu Roberta nie łączył - to jest najzwyklejsze wykorzystanie sytuacji do ściągnięcia uwagi. Lotto reklamuje się jak każda inna firma komercyjna. Ile osób spośród nas nie weszło w ostatnich dwóch dniach na rzeczoną stronę? Pewnie niewielu, Ja sam wszedłem od razu:) Trochę to pokrętne i niesmaczne. A już "nowa" strona Roberta to sama słodycz: co, tak szybko Robert wraca że nawet strony nie zdążyli przerobić, jak to miało mieć miejsce? Przecież jej ostatnia aktualizacja miała miejsce 21.04.2011... Tak się promuje powracającego sportowca? Widać, że zadziałało, ale tylko w Polsce. Bo choć rozum podpowiada co innego to serce dalej wierzy, że Robert 18 marca w Australii nie tylko pojawi się w bolidzie konkurencyjnego zespołu ale będzie walczył w czołówce. Może nawet wygra! Tak by się chciało, ja wiele za to bym dał, ale wystarczy chłodno na to spojrzeć, skalkulować pewne fakty i sytuacja zaczyna wyglądać inaczej. Żeby było jasne - ja nie przestaję wierzyć w powrót Roberta do F1, jestem przekonany że w przyszłym sezonie będzie jeździł i to na wysokim poziomie. Ale nie od pierwszego wyścigu. I raczej nie w Lotusie (obecnym Renault). Chętnie się przekonam, że nie mam racji.


avatar
saint77

02.11.2011 17:33

0

@52. beret - no, nawet mu barierkę w odpowiednim miejscu przygotowali....


avatar
kierowca

02.11.2011 17:54

0

Alez najnormalniej chodzi o kase. LRGP chce utargowac jak najnizsza stawke, i stad takie gadanie. KUB jest tak dobrym kierowcą że bez problemow znajdzie miejsce w dobrym zespole, jesli za kólko f1 wróci. Znając problemy finasowe LRGP jestem przekonany ze chcą Roberta pod sciana postawic by nie musieli mu placić za duzo. Dla KUB wilką tragedia nie będzie jesli spauzuje kolejny sezon, zawsze w treningach w dobrym zespole zdązy sie pokazać.


avatar
strong1

02.11.2011 17:56

0

@saint77 Na chłodno to: Rosello mówił, że są wyraźne postępy, ale nie podał czasu wyzdrowienia. Cecarelli mówił o kilku miesiącach na rehabilitację, a wszelkie ruchy transferowe zamkną się w styczniu. Aktualnie Robert zamiast testować ma przejść operację nadgarstka. Przypomnieć wypada, że Cecarelli jest lekarzem w LRGP, więc Boulier wie jak jest, o wiele dokładniej niż tutaj zebrani. Co do "ukrywania się" Roberta przed mediami to nie jest to przypadkowe-jakby było dobrze to nic nie stałoby na przeszkodzie by zacząć czerpać z tego profity. Widocznie Kubica nie ma jeszcze konkretów do powiedzenia w tej sprawie, to co się ma odzywać. Akurat pijarowe "ble, ble" w ogóle mnie już nie interesuje. To, że negocjuje z innym zespołem jest mało prawdopodobne, bo wszystkie niemal miejsca są zaklepane. Jeden jakiś pozytyw to taki, że jak wróci po początku przyszłego sezonu, to przynajmniej z przetestowaniem się gdziekolwiek nie będzie problemu ze względu na marketing. Liczę na to w oparciu o słowa Rosello, w końcu światowej sławy profesor-i człowiek z zewnątrz. Mógłby coś co prawda pomieszać i podkoloryzować, tylko i tak potem czas zawsze jest weryfikatorem, jak w przypadku Morellego.


avatar
beret

02.11.2011 18:46

0

55. Kubica jest tak dobrym kierowca, ze posrod amatorow, on jeden wyrznal na zakrecie w bariere a ona okazala sie zle zamontowana {wole to dodac juz sam}. Teraz znowu jak wracalem do domu, podszedl do mnie na przystanku tramwajowym, taki starszy pan i powiedzial ze Domenikali z Witmarszem umowili sie na pojedynek, bo obaj chca Kubice. Jeden mowi ze odda mu za niego Hamiltona a drugi poszedl jeszcze dalej i powiedzial ze odda dwukrotnego Alonsa. ciekawy jestem jak to sie skonczy. Ho ho


avatar
saint77

02.11.2011 19:14

0

@56. strong1 no niestety, taki scenariusz jest o wiele bardziej prawdopodobny niż testy w R29 już za kilka tygodni. Mnie najbardziej z tego wszystkiego przekonują właśnie słowa Rosellego, bo mimo optymistycznego wydźwięku były wg mnie stonowane i poparte faktami znanymi Rosellemu. A przecież on nie zakładał jazdy Roberta bolidem w przeciągu nadchodzących tygodni. Mowa o miesiącach rehabilitacji może dotyczyć nadchodzących 2 lub 3 najbliższych. Jednak obawiam się, że to na 18 marca nie wystarczy. Jeśli Grosjan się nie sprawdzi, a sądzę, że tak będzie, to Robert będzie miał swoje miejsce z powrotem. Pytanie tylko, czy będzie chciał.


avatar
saint77

02.11.2011 19:33

0

A z drugiej strony bardzo ciekawe zdanie wypowiedziane przez Mikołaja Sokoła z wyraźnym uśmiechem w jego komentarzu GP Indii. Mikołaj bardzo dobrze zna sytuację ale oczywiście nic nie powie. Polecam tym, którzy jeszcze nie oglądali.


avatar
darecky3

02.11.2011 19:34

0

podniecacie sie i wymyslacie rozmaite bzdurne historie o potajemnych rozmowach kontraktowych z konkurencja, zbijaniu ceny przez LRGP, itp. Kiedy wy wydoroslejecie? Kubica i jego lekarze nie oswiadcza powrotu Kubicy ani w tym ani w nastepnym miesiacu. Jesli cos powiedza w polowie listopada to tyle samo co do tej pory. Kubica jak na razie jezdzi sobie juz samochodem, czyli ten najlatwiejszy etap poszedl gladka. Napisalem najlatwiejszy i ze gladko ale tak naprawde kazdy wie jak ciezko bylo. prawda taka ze ciezko to dopiero sie zacznie i to co zamierzaja moze nigdy sie nie spelnic. Jazda samochodem osobowym po takim wypadku to dla Kubicy jak wycieczka alpinisty po ruchomych schodach w supermarkecie. On ma wsiasc do bolidu F1. Na dzien dzisiejszy to jestem pewien na 100 procent ze jedno szybkie okrazenie tempem hindusa w HRT moglo by go niezle pokiereszowac od przeciazen. Nie tylko poskladanie jest wazne. On musi byc spowrotem jak ze stali. Teraz to chodzacy krysztalek lodu. jest na etapie ze tak powiem, drobne potkniecie na chodniku moze zawazyc czy wogole wroci do F1. Ochloncie panie i panowie. menager wiadomo czemu tak gada jak gada. Lekarz tez wiadomo ze ma potrzeby, za odpowiednie slowa mozna zmienic samochod. Bulion ma maksymalnie 4 tygodnie do podania nowych nazwisk. Sponsorzy nie beda czekac wiecznie wiec jedyna osoba ktora mowi prawde jest on zeby nie bylo ze sie wypial. Publicznie juz drugi raz przesunal termin oswiadczenia. Potem sorry stary miales swoj czas, ja nie moglem czekac. Jesli klamie to udowodnij. Tyle w temacie. Milczenie Kubicy i lekarzy? Te ogolnikowe zapewnienia sa rownie wiarygodne jak ja wam moge zapewnic ze kazdy z was kiedys zakonczy zywot. Polowa z was tragicznie a polowa naturalnie. Pol bzdury, pol prawda. Siedza cicho bo nie moga nic zaoferowac. Nie bedzie naglego powrotu Kubica jak blyskawica po ciszy. Pierwsze zdjecia albo newsy Kubicy w symulatorze badz od razu w samochodzie wyscigowym pierwszy raz po wypadku najszybciej w marcu. Powinniscie juz to wiedziec a wy dalej jak dzieci. Rajcuje was takie naiwne nakrecanie sie?


avatar
saint77

02.11.2011 19:49

0

@60. darecky3 skąd ten wybuch wściekłości, większość komentarzy właśnie jest w tym tonie, tylko bardziej stonowana. Co może zrobić fan jak nie podyskutować o "za" i "przeciw"?


avatar
darecky3

02.11.2011 19:53

0

saint77 odniose sie wlasnie do tego wywiadu. Nie do ostatniego zdania ale do tego co za syf Sokol ludziom w oczy gada. Kiedy doszlo do incydentu Massy z Hamiltonem Sokol wciska ze Brundle i Coulthard stwierdzili ze to byla wina Hamiltona. O w morde, tego jeszcze nie grali. Oni stwierdzili ze .........znowu Massa Z Hamiltonem, tym razem wyglada na incydent wyscigowy, po czym z przekasem prawie jednoczesnie powiedzieli ze wiadomo kto bedzie ukarany. Hamilton musi sie uspokoic, bo bedzie karany za kazdym razem po tylu przestrogach i karze po treningach. Kilka okrazen pozniej kiedy podano wedrykt dziwili sie komentujac, Stalo sie odwrortnie to tego co zapowiedzielismy. A nie Q...A jak Sokol klamca wam wciska. Dziwic sie pozniej co ludzie to mowia i pisza psiakrew


avatar
beret

02.11.2011 20:05

0

Jakim Sokol jest znawca F1 wystarczy wejsc na Ultre w historie i poczytac co pieprzyl a co pozniej sie stalo. Kompletna paranoja, jego wywody, patrzac dzisiaj z perspektywy czasu pokazuja ze jest kompletnym amatorem.


avatar
cykl_amen

02.11.2011 20:15

0

Dla "bereta" - http://sokolimokiem.tv/


avatar
saint77

02.11.2011 20:15

0

@darecky3: tak, to akurat nie jest najlepszy przykład, bo kolizję Massy z Hamiltonem każdy widział łącznie z powtórkami chyba z 3 kamer i każdy mógł sobie na ten temat opinie wyrobić nie potrzebując interpretacji ani Sokoła, ani Borowczyka czy tez Kochańskiego. Wystarczyło obserwować wyścig i znać regulamin odnośnie takiej sytuacji. Wg mnie można to było spokojnie zakwalifikować jako incydent wyścigowy. Ukarali Massę. Ok. Natomiast inna sprawa to dyskutować o czymś, czego się nie widzi i nie zna szczegółów. Pewnie, można całkowicie powstrzymać się od komentarzy i czekać. Coś to zmieni? Nic. Przecież ja nie napisałem: słuchajcie, Robert wraca i to pewnie w Ferrari od pierwszego wyścigu, bo jego kumpel Mikołaj powiedział, że wszystkim będzie wynagrodzona cierpliwość a on najlepiej z nas wszystkich wie co mówi bo to kumpel Roberta i pewnie już mu w Maranello odlewy pod siedzonko w kokpicie robią. Ja pamiętam bardzo dobrze jak lansowany był wywiad z Robertem taki, że "takie rozmowy z tym człowiekiem jeszcze nigdy nie widzieliście":))) A potem jeden wielki jęk zawodu (to jedyna rzecz o którą mam żal do Mikołaja, bo po nim tego się nie spodziewałem). Teraz może być podobnie, ale kto to wie???


avatar
darecky3

02.11.2011 20:20

0

61. Saint77 nie wsciekly, raczej znuzony juz tymi knutymi historyjkami z palca wyssanymi, po co bic piane. Wiadomo. czekamy, dobrze zyczymy i nie tracimy nadziei, co mozna zrobic wiecej? Tylko kempa007 i te przeklete reklamy profituja na takich newsach. Ktos posze o Lotto a tu co sie dzieje. Chocby interia podaje 3 razy wiecej tresciwych wiadomosci i to sprawdzonych i konkretnych. Jak zwykle kempa007 spi a potem wciska jak sie ludzie dopominaja ze tu to tylko sprawdzone i tam takie dyrdymaly. Prawda jest taka ze wiekszosc newsow tutaj w martwym czasie pojawia sie jedynie o kontrowersyjnej wymowie....wiadomo, trzeba klikac a kempa zaciera rece


avatar
saint77

02.11.2011 20:30

0

@66. darecky3 dlatego serwisów o F1 jest cała masa i można tam czerpać najświeższe informacje. Tutaj część newsów wcale się nie ukazuje, ale chętnie i często tu zaglądam, bo uważam że fani na tym forum są zdecydowanie najlepsi ze wszystkich i można tu ciekawie podyskutować. Właśnie za i przeciw. Takie ying i yang:) Teorie spiskowe i knucie znajdziesz wszędzie. Ja też jestem znużony tym oczekiwaniem na oficjalne potwierdzenie powrotu Roberta do F1:)


avatar
saint77

02.11.2011 20:31

0

Ostatnie zdanie to takie podpuszczanie do dalszych teorii:)


avatar
mariusz-f1

02.11.2011 20:43

0

63.beret - Czy Ty potrafisz tylko wszystkich i wszystko krytykować ? Błyśnij wiedzą tu na forum i zobaczymy jaki z ciebie.... zna(f)ca tematu. Ale obawiam się, że (czytając twoje wcześniejsze posty) g.....no wielkie wiesz ! Ale za to, w pyskowaniu i obrażaniu innych jesteś jednym z najlepszych na tej stronie. W sumie, zawsze to coś. Tym bardziej, że jak się g......no wie, to można chociaż..... poszczekać na innych.


avatar
Jaro75

02.11.2011 20:48

0

53. saint77 hihi :-)) Robert nic nie mówi ale czy to oznacza że nie wraca? Tata Artur czy cokolwiek coś powiedział? Coś co dałoby jakąś wskazówkę. Dwie osoby,ta sama krew i ta sama cisza :) Nic dodać nic ująć :) Spokojnie sobie poczekajmy.Wszystko ma swój czas. Dużo tutaj napisaliście ale życie jak często się zdarza może napisać taki scenariusz... Ja jestem dobrej myśli :) Pozdrawiam :) Roberta oczywiście także :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu