Zespół Ferrari, z którym przez długi okres minionego roku łączony był Robert Kubica, dzisiaj dołączył do osób wspierających duchowo polskiego kierowcę.
Fernando Alonso i Felipe Massa wraz z innymi pracownikami zespołu jeździli na nartach w pobliskim Val Gardena, gdy otrzymali wiadomość o wypadku Polaka. Hiszpan jeszcze wczoraj odwiedził szpital, w którym operowany był Robert Kubica.„Robert ma wewnętrzną siłę i jestem przekonany, że tym razem także może na niej polegać” mówił dla oficjalnej strony zespołu Ferrari dwukrotny mistrz świata i przyjaciel Polaka, Fernando Alonso. „Najważniejsze, że życie Roberta nie jest zagrożone, a reszta może poczekać, niemniej jestem z nim całym sercem i myślami.”
Felipe Massa, który dzisiaj w Maranello pracował wraz z ekipą na symulatorze przesłał swoją wiadomość dla Roberta Kubicy poprzez Daniele Morellego: „Wszystkie moje myśli są teraz z Robertem w tak trudnym dla niego okresie. Mam doświadczenie z pierwszej ręki, jeżeli chodzi o takie sytuacje i nauczyłem się jak ważne jest odczuwanie w takich chwilach wsparcia od rodziny i przyjaciół. Mam nadzieję, że także mogę przesłać mu trochę pozytywnej energii. Modlę się, żeby wszystko było dobrze i wróciło do normalności.”
„Z całego serca, Forza [wł. Na przód] Robert” dodawał w imieniu Luca Montezemolo i całego zespołu Stefano Domenicali. „Robert i jego bliscy są w trudnym okresie. Robert jest twardy i ma silny charakter: jesteśmy pewni, że wyjdzie z tego i nie możemy się doczekać jego powrotu na tor, z jego charakterystycznym poczuciem ironii i uśmiechem na twarzy. Dawaj Robert, daj z siebie wszystko. Czekamy na Ciebie!”
07.02.2011 21:05
0
pod chwilową nieobecnosć Roberta będę kibicował Fernando.
07.02.2011 22:03
0
Fernando się wypowiedział jak prawdziwy przyjaciel. Nie nawijał o jakichś wyścigach czy F1, tylko że ważne iż Robert żyje i wyjdzie z tego cało. Większość ludzi chyba nie łapie jak blisko śmierci było. Zresztą dzisiaj sami lekarze mówili, że prawie się wykrwawił na śmierć. A już najlepsza była jedna cipka w TV, która walnęła do redaktora: "Kierowca sportowy się goi w ekspresowym tempie, nie to co śmiertelnicy tacy jak pan czy ja". I tak większość ludzi na to patrzy, że Kubek to jakiś Hulk czy inny superbohater z komiksu.
07.02.2011 22:06
0
Nigdy nie lubiłem Fernando ale dziś zyskał wiele i to pewnie nie tylko u mnie.
07.02.2011 22:28
0
@37. Właśnie. Bo to trzeba pamiętać, że to Robert jeździ i Robert miał wypadek, a nie nasze ambicje czy kompleksy. A to, że chcemy, żeby Robert wrócił do F1, ma taki sam wpływ na to czy odzyska zdrowie jak dmuchanie Adamowi Małyszowi w telewizor. Licytowanie na które GP wróci jest bez sensu. Realnie pomóc możemy tylko modlitwą i dobrym słowem.
07.02.2011 22:39
0
ejjj, Adam mówił że to pomaga! ;)
07.02.2011 23:05
0
Wielki + ode mnie nie tylko dla Alonso ale też dla całego Ferrari :)
07.02.2011 23:32
0
Jest jakaś informacja czy Alonso widział się z Robertem?
08.02.2011 01:59
0
Nando - szacunek, dziękuję Robert, wierzę w Ciebie tak wielu ludziom jesteś potrzebny zdrowia
08.02.2011 08:18
0
ej myślicie że Robert wróci na tor przy najbliższym GP ? jakie macie opinie
08.02.2011 11:57
0
42. FAster92 Prawdopodobnie mógł tylko dowiedzieć się o stan Roberta,nie mógł go widzieć bo było to bezpośrednio po wypadku.Wielki szacun dla Fernando...przyznam szczerze,że mój "poziom sympatii" bardzo się pomniejszył w przypadku tego kierowcy po ub.sezonie a tymczasem okazuje się,że Nando jest osobą pełną uczuć i szczerym człowiekiem. No cóż...pozostanie mi trzymać za niego kciuki pod nieobecność Roberta i nadzieja,że Robert wróci któregoś dnia..
08.02.2011 15:47
0
45. Oby ta sympatia wobec F.ALONSO nie była tylko chwilowa (tylko ze względu na to, że przybył do kliniki) jak w przypadku niektórych osób. Fernando nie musi nic udowadniać, po prostu taki jest "Nando jest osobą pełną uczuć i szczerym człowiekiem" nie tylko na torze ale i o za nim - i mówi to wieloletnia fanka Fernando :) Pozdrawiam i dołączam się do życzeń SF !!!!! FORZA ROBERT P.S 11.71830 Nie wiem czemu tak daleko, jak sprawdzałam to było ok 300km
08.02.2011 17:47
0
Miło z ich strony, widać że lubią Kubicę, fajnie.
08.02.2011 21:00
0
To miłe ze strony Ferrari. A ze strony Fernando wspaniałe jeden z pierwszych wpisów na twitterze i w dodatku przyjazd do szpitala i to tak że nikt go nie poznał bez "pompy", po cichu i dyskretnie. To jest prawdziwy przyjaciel Roberta.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się