Menadżer Kimiego Raikkonena w wywiadzie dla fińskiego MTV3 przyznał, że jego podopieczny nie jest już zainteresowany powrotem do Formuły 1 w sezonie 2011.
Plotki na temat powrotu Fina do Formuły 1 trwały praktycznie przez cały sezon. Raikkonen w pewnym momencie był mocno łączony z posadą w Renault u boku Roberta Kubicy, jednak ostatecznie w niezbyt miłej atmosferze Renault i Raikkonen (jego menadżer) przerwali rozmowy.„Nie szukamy już miejsca w Formule 1” mówił Steve Robertson, menadżer Raikkonena. „Wydaje się że Kimi chce skupić się w tej chwili na rajdach.”
01.11.2010 20:00
0
@35. elin - podzielam Twoje zdanie, czasami nie zaszkodzi sobie trochę posłodzić w cudzysłowiu ;-)))) Moje "komplemento" w Twoją stronę też było tylko stwierdzeniem faktu ;-)) Pełna zgoda, że podejście do F1 i życia MSC i Raikkonena jest bardzo różne. W F1 Schumi miał zdecydowanie większe ambicje od Kimiego. W kompletnie różny sposób pracowali ze swoimi zespołami, inżynierami etc. Michael zawsze starał się jak najwięcej rozmawiać z ludźmi pracujacymi w teamie, z inżynierami, był bardzo komunikatywny. Kimi wręcz przeciwnie, nigdy nie chciało mu się niczego szczegółowo analizować, dużo rozmawiać (za dużo czasu to pochłania ;)), dlatego ustawienia robił na czuja ;)) przyjechać na tor, wsiąść do bolidu, pojechać swoje, ustawić wóz i myk jak najszybciej do hotelu - taki był Iceman. Schumacher bardzo często do późna przesiadywał z inżynierami, lubił prowadzić z nimi obszerne dyskusje (Kimiego takiego wielogodzinne zebrania nużyły) i jako jeden z ostatnich kierowców opuszczał tor. Dyskutowali co i jak ulepszyć, zmodyfikować, poprawić, obmyślali różne warianty strategii, aby w jak najmniej oczekiwany taktycznie sposób ograć rywali. Zawsze był bardzo pracowity podczas gdy Kimi lubił być leniuszkiem - w moim odczuciu oczywiście ;)) Nie chcę się się sprzeczać, jednak mnie się wydaje, że Raikkonen miał jednak dosyć luźne podejście do F1. Nie twierdzę, że na swój sposób niewiele dawał od siebie, jednak w moim odczuciu było to niewystarczające. Ty oczywiście masz prawo do innego zdania ;)) Co do jednego jesteśmy w 100%-ach zgodne - etap F1 jest dla Fina definitywnie zakończony, chciaż z pewnością byś się elin nie pogniewała, gdyby jednak zechciał wrócić ;)) Na koniec mam pytanko. Czy dzięki Kimiemu na 100% wciągnęłaś się w rajdy i śledzisz każdy jego występ? :) Pozdrowionka :)
02.11.2010 00:46
0
36. Marti - może być i posłodzić bez cudzysłowia ;-))). Właśnie dokładnie o to mnie chodziło. Chyba nie ma dwóch bardziej różniących się od siebie kierowców, niż Michael i Kimi. Jednak " różny " niekoniecznie musi oznaczać gorszy ;-). Napisałaś, że Raikkonen miał dosyć luźne podejście do pracy ... Według mnie, to nie chodzi o samo podejście do F1, tylko o to, że Kimi ogólnie taki jest i właśnie w taki sposób podchodzi do całego życia - zawsze lekki dystans, bez zbędnych analiz i oglądania się za siebie ... ;-)). Chociaż oczywiście wiem, że przy takim " tytanie pracy " ( stwierdzenie faktu, a nie ironia ) jakim był MSC, to faktycznie Fina można uznać za leniuszka. Jednak, rzecz jasna ja tego tak nie odbieram ;-)). Był w F1 i dawał z siebie wszystko, ale na swój własny sposób ... - tak to widzę ;-) I faktycznie, w 100% jesteśmy zgodne ;-) - etap F1 jest dla Fina definitywnie zakończony. Chociaż dla mnie ( wbrew logice ) jeszcze przez jakiś czas, takie małe " a może jednak ... " pozostanie ;-))) Rajdy, to nie F1 i na 100% się w nie nie wciągnęłam, może jeśli Kimi będzie uzyskiwał lepsze wyniki, to wtedy bardziej mnie to zainteresuje. Ale każdy rajd w jego wykonaniu śledzę ..., cierpliwie czekając na poprawę ;-)). Chociaż gdyby teraz Raikkonen odszedł z WRC, to prawdopodobnie oglądałabym je tylko sporadycznie. Jednak ze sprawdzaniem wyników po każdym rajdzie, bo " tamtejszych " kierowców również już trochę poznałam i byłabym ciekawa - kto na podium ;-) Pozdrowionka :-)
02.11.2010 12:36
0
A mówią .... że dopalacze wycofali z rynku ;))) Pozdro ;)
02.11.2010 22:21
0
@38. Grzesiek 12. - to nie dopalacze - to maryśka ;) - nie wyczułeś wszechobecnego Peaceeeee ?? ;)))) @elin - tak poważnie to sprawdziło się to o czym kiedyś pisałem, że Kimi zostanie w WRC. Jak zresztą sugerował Loeb. Ten sezon Kimi musiał zapłacić frycowe. Tak to jest w rajdach i jestem pewien, że sporo tego frycowego jeszcze przed nim. Ale i tak imponuje mi cywilną odwagą i postawą sportową, że postanowił rzucić się na arcytrudną i odmienną dyscyplinę sportu motorowego. Jednak aby w rajdach jeździć na najwyższym poziomie potrzeba wielu lat i olbrzymiego doświadczenia. A do tego potrzeba dużo cierpliwości. Niestety dla Kimiego nawet po odejściu Loeba z areny za jakiś czas - spotka go trudna przeprawa ze wschodzącymi gwiazdami tego sportu - jak np.: S.Ogier czy J-M Latvala. Osobiście pomimo pewnej sympatii dla Kimiego nie daje mu większych szans na pierwszą piątkę w generalce - nawet za jakiś czas. Ale chciałbym się mylić. Pozdrawiam.
02.11.2010 22:24
0
38. Grzesiek 12. - posłodzić ( napisane w cudzysłowiu lub bez ) komplementem czasem można, ... a wręcz jest to wskazane ;-)). Innego typu dopalacze zdecydowanie nie wskazane. Pozdro :-)
02.11.2010 23:37
0
39. Jacu - pamiętam :-), ale dopóki Kimi nie będzie miał oficjalnie potwierdzonego kontraktu, to jeszcze jego pozostanie w WRC nie jest aż tak oczywiste. Zwłaszcze, że sytuacja z Citroen Jr. i jego sponsorowaniem przez Red Bull jest nadal niepewna. Całkowicie się zgadzam, debiutancki sezon był bardzo ciężki dla Fina. Jednak, chyba realnie patrząc, nie można było oczekiwać czegoś innego. Kimi praktycznie wszystkiego musi się uczyć od początku. Dlatego mnie również imponuje, iż zdecydował się na tak odważny krok, oraz, że nie zraża się niepowodzeniami, których jednak trochę było. Miejsce w pierwszej piątce, faktycznie może być ciężkie do osiągnięcia. W tej chwili w najlepszym wypadku widziałabym jego na miejscu siódmym - za takimi kierowcami jak - Loeb, Ogier, Latvala, P. Solberg, Hirvonen i Sordo. Jednak jak będzie, to zobaczymy - Raikkonen potrafi być bardzo uparty i konsekwentny w dążeniu do wyznaczonego celu ;-). Osobiście w przyszłym sezonie ( oprócz postępów Kimiego, jeśli pozostanie w WRC ), najbardziej ciekawi mnie pojedynek zespołowy ( mam nadzieję, że " czysty " bez TO ) między Loebem, a Ogierem ... Starszy z Sebastianów wreszcie spotkał godnego rywala i następcę. Pozdrawiam :-)
03.11.2010 00:33
0
@37. elin - więc jesteśmy zgodne, że Kimi nie był za bardzo pracowity ;)) więc w sumie można pofilozofować i stwierdzić, że na swój własny (swoisty) sposób dał z siebie wszystko ;))) niech Ci będzie ;)) Nie dziwię się, że jako jego fanka masz nadal nadzieję na jego comeback w F1. Niezależnie jak Kimiemu pójdzie w rajdach, to należy mu się uznanie za podjęcie tej drugiej kariery, bo w sumie nie musiałby już nic robić i mógłby na okrągło wylegiwać się na jachcie w swoim ulubionym damskim towarzystwie ;)))
03.11.2010 19:19
0
42. Marti - no właśnie, gdyby Kimi był aż takim leniuszkiem, to by nie rozpoczynał drugiej kariery, ... tylko wylegiwał się na swoim jachcie ;-)). Chociaż nie wiem, czy w swoim ulubionym damskim towarzystwie ;-)). Już od dłuższego czasu ( i oby tak zostało ) nie było przecież żadnych " skandalików " z udziałem Kimiego ;-). I faktycznie, trochę mnie się tutaj " pofilozofowało " ;-)), ale w sama wiesz - w obronie idola trzeba stać murem ;-)) Pozdrawiam serdecznie :-)
03.11.2010 19:27
0
* ale sama wiesz
04.11.2010 07:03
0
Jacu & elin No ... Ale zajebiści się czyta komentarze z dodatkiem dopalaczy , albo tak jak sugeruje @ Jacu - maryśki ;)))) Pozdrówki ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się