2023-09-16 GP Singapuru - Trening 11:30 - 12:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | C.Sainz | Ferrari | 1:32.065 | 23 |
2 | G.Russell | Mercedes | 1:32.134 | 20 |
3 | L.Norris | McLaren | 1:32.303 | 17 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | 1:32.378 | 21 |
5 | C.Leclerc | Ferrari | 1:32.381 | 25 |
6 | L.Hamilton | Mercedes | 1:32.535 | 18 |
7 | O.Piastri | McLaren | 1:32.730 | 18 |
8 | S.Perez | Red Bull | 1:32.784 | 20 |
9 | N.Hulkenberg | Haas | 1:32.896 | 18 |
10 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:32.945 | 18 |
11 | K.Magnussen | Haas | 1:32.970 | 16 |
12 | E.Ocon | Alpine | 1:32.979 | 19 |
13 | F.Alonso | Aston Martin | 1:33.051 | 19 |
14 | L.Stroll | Aston Martin | 1:33.126 | 23 |
15 | P.Gasly | Alpine | 1:33.351 | 19 |
16 | L.Lawson | AlphaTauri | 1:33.357 | 19 |
17 | A.Albon | Williams | 1:33.370 | 15 |
18 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:33.540 | 26 |
19 | Z.Guanyu | Alfa Romeo | 1:33.637 | 24 |
20 | L.Sargeant | Williams | 1:33.708 | 16 |
Sainz znowu najszybszy, Red Bull ma poważne problemy przed czasówką
Nadzieje kibiców na przełamanie hegemonii Red Bulla po trzecim treningu na torze Marina Bay zostały podtrzymane. Na dwie godziny przed czasówką żaden z kierowców ekipy z Milton Keynes nie zdołał wskoczyć do czołowej trójki. Najszybszy był ponownie Sainz przed Russellem i Norrisem.Bolidy Red Bulla już wczoraj sprawiały sporo problemów swoim kierowcom i gołym okiem widać było, że nie trzymają się nawierzchni tak jak w poprzednich wyścigach. Nadsterowność, podsterowność i problemy przy zmianie biegów sprawiły, że Max Verstappen trzeci trening zakończył dopiero na czwartym miejscu ze stratą aż 0,3 sekundy do lidera.
Na początku sesji większość stawki zdecydowała się na skorzystanie z opon średnich. Z czołówki jedynie kierowcy Mercedesa od początku korzystali z opon miękkich.
Max Verstappen i Carlos Sainz kilka razy wymieniali się najlepszymi czasami, ale ostateczny cios Hiszpan wyprowadził przed półmetkiem treningu, deklasując wręcz Holendra i odjeżdżając mu na średnich oponach na blisko pół sekundy.
Na półmetku sesji na czoło tabeli wyników wyszli kierowcy Mercedesa- Russell przed Hamiltonem, ale obaj korzystali z miękkich opon.
Chwilę później na podobnych oponach nieznacznie wyprzedził ich Lando Norris z McLarena. Przypomnijmy, że Brytyjczyk w Singapurze korzysta z kolejnych pokaźnych poprawek MCL60. Oscar Piastri nie ma takiego luksusu i na swoje części musi poczekać do występu na Suzuce. Australijczyk przez większą część sesji jako jedyny jeździł na twardej oponie, plasując się w dole tabeli wyników, ale w końcówce przeszedł na miękkie opony i wykręcił czwarty wynik, ostatecznie kończąc sesję na siódmym miejscu.
Gdy na opony oznaczone czerwonym paseczkiem przeszli kierowcy Red Bulla i Ferrari. Czołówka została przetasowana, ale po pierwszej próbie Max Verstappen był dopiero czwarty z przeszło 0,3 sekundy straty do Norrisa.
Nie zawiedli za to zawodnicy Ferrari. Carlos Sainz wyprzedził kierowcę McLarena o 0,238 sekundy, a Charles Leclerc wskoczył na czwarte miejsce za Norrisa i Russella, ale na swoim szybkim kółku popełnił spory błąd.
W końcówce sesji w zespole Red Bulla wyraźnie pojawiło się większe napięcie. Max Verstappen ponownie narzekał na problemy przy zmianie biegów w górę, twierdząc, że nie da "się tak jechać" i jest to dla niego nieakceptowalna sytuacja. Odpowiedzią ze strony zespołu, była prośba o powstrzymanie się kierowcy od komentowania sytuacji przez radio.
Do końca sesji w czołówce niewiele się nie zmieniło. Max Verstappen przejazdem w samej końcówce zdołał wskoczyć jedynie na czwarte miejsce, ze stratą 0,3 sekundy do Sainza.
Za Holendrem ze stratą 0,003 sekundy uplasował się, Charles Leclerc, a na kolejnych miejscach znaleźli się: Hamilton, Piastri i Perez. Czołową dziesiątkę zamykali Hulkenberg i Tsunoda.
To co wczoraj wydawało się jeszcze mało realne, zaczyna przybierać realnego kształtu. Ekipa Red Bulla wydaje się mieć duże problemy w Singapurze, a kibice mogą się jedynie zastanawiać czy jest to wynikiem wprowadzonych przed tym wyścigiem dyrektyw, czy jednorazowy wypadek przy pracy na charakterystycznym torze. Przekonamy się o tym najpewniej dopiero na torze Suzuka, gdzie bolid Red Bulla w normalnych okolicznościach powinien stanowić klasę samą dla siebie.
Pierwsza weryfikacja osiągów RB19 po wprowadzeniu dyrektyw nastąpi jednak już o godzinie 15:00 kiedy to rozpocznie się sesja kwalifikacyjna do GP Singapuru.
komentarze
1. Werter
Niepowtarzalna okazja żeby pośmiać się z czerwonej krowy i pomarańczaka
2. devious
Czerwona krowa = Ferrari.
Ale Pomarańczak = McLaren?
Coraz dziwniejsze te ksywy toksycznych hejterów :)
3. Frytek
@2. devious
Mamy nowego lidera do zbanowania, to tylko kwestia czasu ,jak u każdego kibola tego typu przyjdzie moment że przegnie.
4. Werter
@devious Mam na myśli RBR i Maxa
5. Dumel
@4
w dodatku potwierdziłeś wszystkim, że po za toxic hejterem jeszcze nie należysz do najbystrzejszych.
Stronię od komentowania przez takich właśnie ludzi jak Werter i wielu innych hejterów, ale posty Deviousa od lat są dość obiektywne i merytoryczne, a skoro już zebrałem się do skomentowania to trzymaj tak dalej, bo takich ludzi tu potrzeba na forum.
6. Vendeur
Bo co w ogóle odpisujecie temu bencwałowi? Dodaś do ignorowanych i nie będziecie widzieć jego wynaturzeń - przecież jemu tylko o to chodzi, aby się błaźnić i wywoływać wojenki. Im szybciej dodacie do ignorowanych i przestaniecie reagować, tym będzie mniej takich idiotów tutaj.
7. Vendeur
*Po co...
8. Proctor
Ja już dawno tego z @1 i @4 dodałem do ignorowanych
9. Frytek
@6. Vendeur
Dlaczego dodawać zaraz do ignorowanych. Pośmiać też czasami się trzeba a mnie akurat takie przypadki śmieszą. On próbuje się dowartościować takimi żałosnymi wpisami ale średnio mu to wychodzi. Skoro go to cieszy to niech dalej pokazuje swoją "inteligencję"
10. kiwiknick
Stroll trenuje crash na wyścig :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz