2021-09-26 GP Rosji - Wyścig 14:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:20:41.001 | 25 |
2 | M.Verstappen | Red Bull | +53.271 | 18 |
3 | C.Sainz | Ferrari | +1:02.475 | 15 |
4 | D.Ricciardo | McLaren | +1:06.607 | 12 |
5 | V.Bottas | Mercedes | +1:07.533 | 10 |
6 | F.Alonso | Alpine | +1:21.321 | 8 |
7 | L.Norris | McLaren | +1:27.224 | 7 |
8 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | +1:28.955 | 4 |
9 | S.Perez | Red Bull | +1:30.076 | 2 |
10 | G.Russell | Williams | +1:40.551 | 1 |
11 | L.Stroll | Aston Martin | +1:56.198 | |
12 | S.Vettel | Aston Martin | +1 okr. | |
13 | P.Gasly | AlphaTauri | +1 okr. | |
14 | E.Ocon | Alpine | +1 okr. | |
15 | C.Leclerc | Ferrari | +1 okr. | |
16 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. | |
17 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | +1 okr. | |
18 | N.Mazepin | Haas | +2 okr. | |
19 | N.Latifi | Williams | DNF | |
20 | M.Schumacher | Haas | DNF |
Hamilton wygrał w Rosji setny wyścig w karierze
Grand Prix Rosji okazało się nad wyraz emocjonujące. W samej końcówce wyścigu kierowców zaskoczyły obfite opady deszczu i nie wszyscy sobie w tej sytuacji poradzili. Lando Norris, który prowadził przez większość czasu, na dwa okrążenia przed metą wypadł z toru i pozwolił Lewisowi Hamiltonowi na odniesienie 100. zwycięstwa w karierze.Wcześniejsze dni tego weekendu bardzo dobrze zapowiedziały dzisiejszy wyścig. Oba piątkowe treningi, które rozegrano na suchym torze absolutnie nie zwiastowały sensacji, do jakiej doszło w sobotnich kwalifikacjach, gdzie w zdradliwych warunkach najlepsi okazali się George Russell, Carlos Sainz i Lando Norris, a Lewis Hamilton był dopiero czwarty.
Drugim czynnikiem wpływającym na atrakcyjność nie zawsze atrakcyjnych zmagań w Rosji były oczywiście liczne kary za wykorzystanie ponadprogramowych komponentów. Zaczynający z końca stawki Max Verstappen, Charles Leclerc, a także Valtteri Bottas, którego oddelegowano do blokowania Holendra, byli gwarantem mnóstwa manewrów wyprzedzania.
Wyścig rozpoczynał się przy 17-stu stopniach Celsjusza i przy dużym zachmurzeniu, z którego jednak nie rodził się żaden deszcz.
Start okazał się bardzo interesujący i przyniósł sporo przetasowań. Zdobywca pole position, Lando Norris, całkiem poprawnie puścił sprzęgło, ale przed pierwszym zakrętem został wyprzedzony przez korzystającego z cienia aerodynamicznego Carlosa Sainza; George Russell utrzymał swoje 3. miejsce.
Za pierwszą trójką niespodziewanie znalazł się Lance Stroll, który zaczynał z 7. miejsca - miejsca, na które spadł Lewis Hamilton. Brytyjczyk po chwili awansował o pozycję wyżej, ale tam, za Danielem Ricciardo, utknął na dłuższy moment.
Jeśli chodzi o mocarzy zaczynających z końcowych pól, tam zdecydowanie największy progres poczynił Charles Leclerc, który na 1. okrążeniu przebił się z 19. na 12. lokatę. Max Verstappen nie zebrał się na taką ekwilibrystykę, ale to on przez kolejne okrążenia systematycznie mijał dużo wolniejszy środek stawki. Valtteri Bottas okazał się dla Holendra murem co najwyżej glinianym, gdyż już na 6. okrążeniu został wyprzedzony.
Po 13. okrążeniu czołowi kierowcy zaczęli meldować się w alei serwisowej - najpierw Stroll, a później Russell oraz Sainz, który tuż przed tym stracił pozycję lidera na rzecz Norrisa. 21-letni zawodnik McLarena wybrał nieco inną strategię i nie obawiając się podcięcia pozostał na torze wraz z Ricciardo i Hamiltonem.
Australijczyk zameldował się u swoich mechaników na 23. kółku, lecz jego pit stop był wyjątkowo długi. Brytyjczyk uczynił to 4 okrążenia później, a tuż za nim do boksów wpadł Verstappen, który na tamten moment dzierżył już piąte miejsce. Gdy na zmianę opon zgłosił się wreszcie liderujący Norris, na czoło stawki trafili ci, którzy zaczynali wyścig na twardej mieszance, a więc kolejno: Perez, Alonso, Leclerc.
Wyścig w połowie swojego dystansu stracił nieco na swojej wartkości. Główną wówczas atrakcją była jazda Hamiltona, który został silnie podjudzony motywującymi słowami Toto Wolffa.
Siedmiokrotny mistrz świata wziął sobie przekaz szefa Mercedesa do serca i stał się najszybszym kierowcą na torze, co prędko zbliżyło go do liderującego Norrisa. W tym czasie drugi z pretendentów do tytułu, Max Verstappen, nie tylko przestał przebijać się wyżej w tabeli, ale został nawet wyprzedzony - Fernando Alonso sprowadził Holendra na 7. miejsce.
Na 10 okrążeń przed metą nad torem zebrały się deszczowe chmury. Kibice zgromadzeni na trybunach wyjęli więc foliowe płaszcze i tak przyodziani zaczęli przyglądać się emocjonującej walce o zwycięstwo w Grand Prix Rosji. Hamilton w końcówce zbliżył do Norrisa na mniej niż sekundę, ale kierowca McLarena po dużych problemach na nowo odzyskał większy dystans.
Pięć okrążeń przed końcem prawie cała stawka zaczęła meldować się w boksach, żeby założyć przejściowe opony... "Prawie cała", ponieważ na gładkich oponach na własne życzenie pozostał sam Norris. Brytyjczyk zaczął istną walkę o przetrwanie, aby nie uderzyć w ścianę, lecz ostatecznie sromotnie przegrał i dwa kółka przed zobaczeniem flagi w czarno-białą szachownicę wypadł z toru. Hamiltonowi pozostało wówczas po prostu dojechanie do mety.
Na deszczu w końcówce potężnie skorzystał Verstappen, który przebił się z 7. pozycji na 2. Podium uzupełnił Carlos Sainz, który w ogólnej panice zachował się dość konserwatywnie i zjechał do boksu w odpowiednim momencie.
Tuż za pierwszą trójką znalazł się Daniel Ricciardo oraz zaczynający z 16. pola Valtteri Bottas. 6. pozycja przypadła Fernando Alonso, a 7. Lando Norrisowi, który jako ostatni zjechał po przejściową mieszankę.
Na wyróżnienie w roli drugoplanowej z pewnością zasłużył Kimi Raikkonen, który w zamieszaniu z końcówki przebił się na 8. lokatę. Sergio Perez znajdujący się za Finem w deszczu zachował się dużo gorzej, ponieważ wcześniej dzierżył 4. pozycję. Czołową dziesiątkę zamknął George Russell.
Zdjęcia:
komentarze
1. hubertusss
Hmailton musiał się nieźle zdziwić jak zobaczył kto dojechał drugi. Świetnie wykorzystana wymiana silnika u Maxa straty minimalne.
2. Cadanowa
Świetny wyścig, na starcie Norris przyblokował Hamiltona, potem oszczędzał opony, kapitalna decyzja Mercedesa. Bottas wiesz dlaczego tracisz miejsce w Mercu za taką jazdę, Maksiu największy farciarz dzisiaj skończyłby 6, Norris Szkoda mogłeś zjechać kapitalny wyścig
3. sismondi
@1.Tak z góry wiedzieli jak potoczy się wyścig i postanowili tak zadziałać brawo RBR ....
4. mattimek
Brawo Lewis, brawo Max. Taki sezon to marzenie. Szkoda Norrisa
5. hubertusss
@2 powiedzmy uczciewie, Że Hamilton na koniec też przyfarcił. Gdyby nie błąd McL i Norisa to został by drugi.
6. Davien 78
Jak to mawiają głupi ma szczęście. Ale zasłużył. Jechał dobry wyścig.
7. TomPo
BOT byl, jest i zawsze bedzie kierowca nr2.
Mercedesem udalo mu sie przebic z p17 na p14 - no po prostu DNO.
Uratowal Go deszcz i szybki zjad po przejsciowki.
U Lando przegrala mlodosc, a u McL zbyt wielka chec wygrania.
Gdyby zjechali, to w najgorszym wypadku mieliby P2, no ale chcieli (za bardzo) wygrac.
Brawa dla Maxa za niezle przebijanie sie.
Brawa dla ALO za utrzymanie miejsca i nawet udalo mu sie wypredzic Maxa.
Stroll po raz kolejny pokazal, ze prezentuje poziom paydrivera pokroju Mazepina.
8. sismondi
@2.Wg komentatorów Eleven Max zrobił świetne widowisko .....
9. hubertusss
@3 nikt nic z góry nie wiedział. Po prostu stwierdzam fakt. Wycisneli ten wyścig na maksa. NIkt by tego nie przewidział.
10. fpawel19669
@2 Czyli Verstappen miał szczęście a Hamilton już nie. Gratuluje logiki.
11. Skoczek130
Wyścig rozegrał się idealnie dla Maxa. Miał szczęście, ale to wykorzystał. W normalnych warunkach ciężko byłoby pokonać Hamiltona, bo Merc był tu zdecydowanie najszybszy. Dlatego też wszystko wyszło idealnie. A dodatkowo rywal nie zdobył punktów za najszybsze okrążenie. Szkoda Lando - pięknie walczył, pokazał klasę, poniosła go jednak ułańska fantazja, ale czasem tak trzeba. Niestety zbyt mocno przypadało. Gdyby przestało padać, byłby bohaterem. Tu wyszło doświadczenie Hamiltona, który jednak na wilgotnym torze był bez szans z młodszym rodakiem. Brawa za podium dla Carlosa.
12. Werter
Norris dzban
13. Jacko
@1. hubertusss
Zgadza się, że dla RBR skończyło się dobrze, ale tak samo jak d dał Lando i McLaren, tak samo zaspali kierowcy z miejsc 3-6. Max miał jednak kupę szczęścia, bo gdyby wszystko potoczyło się normalnie, to by był 7, a Lewis zapewne 2.
14. Antyfanf1pl
Elo
15. lechart
Brawo MAX. Gratulacje dla Hamiltona za setne zwycięstwo. RUS jak zwykle, z "dużej chmury, mały deszcz" ... :)) Pozostali, to dzieło przypadku ... :))
Ogólnie, wyścig mało przewidywalny .......
16. fpawel19669
@6 Masz racje, Hamilton to urodzony szczęściarz.
17. Danielson92
@5 To jest właśnie ta rożnica. Młody, narwany Lando jest sam sobie winien. Więc gdzie tu widzisz farta Hamiltona.
18. Skoczek130
@Cadanowa i @Davien 78 - fart też trzeba wykorzystać. Ten wyścig szedł na stracenie, ale aura pomogła. Trzeba jednak to wykorzystać - równie dobrze Max mógłby się rozbić i byłoby po herbacie.
19. fpawel19669
@17 Tak samo Leclerc
20. jasiuLPG
To deszcz namieszał! Hamilton P1, setne zwycięstwo. Można go nie lubić, ale trzeba oddać, że jest to jeden z najlepszych kierowców w historii F1, a już na pewno najskuteczniejszy.
P2 Verstappena to spore szczęście z deszczem pod koniec. O ile pierwszy stint był naprawdę niezły, to nic nie wskazywało, że znajdzie się blisko podium.
Sainz niby nieszczęśliwie ze strategią, ale deszcz również mu pomógł, choć nie aż tak jak Bottasowi, który P5 może zawdzięczać chyba wyłącznie jakiejś gwieździe na górze. Z nowym silnikiem nie był w stanie się przebić przez stawkę, nie mówiąc już o trzymaniu Verstappena za sobą.
Szkoda oczywiście strategii Norrisa. Pojechał świetny wyścig(jak i cały tegoroczny sezon), ale deszcz się wzmógł za bardzo i ryzykowna decyzja nie pykła. Niemniej jednak pokazał się świetnie i niezmiernie liczę, że Perez i Bottas będą oglądać jego plecy na koniec sezonu, gdyż jest po prostu o klasę lepszy.
21. hubertusss
@13 nie patrzmy na szczęście wybiórczo. Hamilton tez korzystał na błędach kierowców przed nim. Pierwszym byłędem było siciagnęcie Ric. Bo Mercedes udał, że się szykują na zmianę opon. Potem były kłopoty innych. Tak wszyscy tu pisali jak to Lewsi będzie łykał po starcie. I kiedy pierwszy będzie. Ale to trochę mu zajeło. Tak więc patrzmy na szczęście wszystkich a nie wybiórczo.
22. Talek
Bottas +9, Max +5 na końcu bo wszyscy dookoła chcieli być najmądrzejsi w swoich ekipach
A Norris jeszcze dostanie karę za przekroczenie linii przy zjeździe do boxu więc pewnie skończy P10
23. hubos21
Czego by Norris nie zrobił w końcówce i tak by przegrał. W bolidzie 33 chyba była większa radość niż w tym 44. Gdzie to kosmiczne tempo mercedes o którym pisał dzisiaj w komentarzu ekwador15. Poganianie BOT zawsze jedna z lepszych atrakacji wyścigu
24. Skoczek130
Hamilton nie miał farta, a podjął słuszną decyzję. Chyba, że fartem nazwiemy trafienie w warunki. Bo równie dobrze mogłoby przestać padać i Norris by wygrał. Ostatecznie jednak jego rywal w walce o tytuł zajął drugie miejsce i w punktacji są niemal na zero. Więc ułożyło się niezbyt szczęśliwie dla Merca - na dodatek poświęcili Bottasa, w efekcie czego uciekają punkty w klasyfikacji konstruktorów.
25. hubertusss
@17 sam sobie odpowiedziałeś. Ktośpopełnił błąd to korzystał. Tak samo jak korzystał wcześniej na błedach innych. Tak smao i Max korzystał. Więc nei rozumiem ludzi co piszą,że Max ma szczęście bo korzystał na kłopotach innych a Hamilton to co? Nie korzystał. Tak smao korzystał.
26. sismondi
@21.No jak to przecież MERC miał tu zdecydowanie najszybszy samochód dlatego Lewis wygrał tak piszą koleżcy...
27. tysu
Hamilton znowu został naprostowany przez zespół, bo jakby został to by w bandzie skończył wyścig.
28. kiwiknick
Lance też nieźle daje czadu;)
29. XandrasPL
tam była okazja aby Alonso to wygrał ale był w 1 sektorze kiedy zaczęło lać a Leclerc i Vettel akurat minęli zjazd do pitu. Oni to wygrać mogli.
30. Raptor202
Norris to zdecydowanie dzban dnia. W F1 wypada czasami użyć mózgu, a nie tylko naciskać ile się da. Dlatego właśnie na podium stoi Sainz, a nie on.
Gratulacje dla Hamiltona.
31. hubertusss
@24 akurat oba samochody Mercedesa zdobyły więcej punktów niż oba auta RB.
32. Skoczek130
@hubos21 - zacznijmy od tego, że Bottas nie ma równie dobrze przygotowanego samochodu, co Hamilton. Nie jest też również wyznacznikiem prędkości. Poza tym bolid Merca jest stworzony do jazdy na czele. W tłoku zwyczajnie tracą tempo.
33. devious
Wow, świetny wyścig - nawet jeżeli na koniec wyniki były "takie jak zwykle" czyli Merc i Red Bull na miejscach 1-2 (niestety).
Hamilton - super talent + super bolid + kosmiczne szczęście. Z taką kombinacją można bić wszystkie rekordy. Dzisiaj wygrana to jednak w głównej mierze zasługa strategów - Lewis i Lando nie chcieli zjeżdżać, Lewis nawet nie zjechał za pierwszym razem, uważał decyzję za złą - ale to jednak zespół wie lepiej :)
Szkoda Norrisa - w McLarenie zabrakło kogoś, kto by zdecydował o tym pitstopie. Idiotycznie zagrali - Lando i Lewis mieli wielką przewagę nad resztą, wystarczyło zjechać okrążenie później niż Lewis - wyjechali by tuż przed lub tuż za Hamiltonem, chyba byliby przed, bo pierwsze kółka nie padało mocno i Lando miał jeszcze mocne czasy. Potem nagle ściana deszczu wszystko przewróciła. Był chaos i w McLarenie stracili głowę - takie detale decydują, czemu Merc jest właśnie mistrzowską ekipą.
Max szczęśliwie też - RBR też trafił ze zmianą opon.
Brawa dla Sainza, Alonso, też Bottasa za odrobienie strat. No i Kimi - brawo.
Mistrzostwa będą arcyciekawe aż do końca :)
34. Cadanowa
Hamilton i Norris mieli wybór, Hamilton posłuchał i zjechał. Bottas 5, po takim wyścigu l myślałem ze przetrzymie Maxa a ten dal się wyprzedzić jak amator. Mieć taką maszynę i nie wykorzystać tego. Ciekawe kiedy nowy silnik założą Turcja taka sobie lepiej w USA
35. Skoczek130
@hubertusss - ale zamiast dubletu, jest co jest.
36. sismondi
@29.Mogli ale Lewis skorzystał z ich błędów .....i wygrał
37. Davien 78
A matmy go miałeś? Mierny? P2 = 18, P7 = 6 pkt. 25 - 18 = 7, 18 - 6 = 12 pkt. Coś ci objaśniać jeszcze? A może jeszcze to że Lec już siedział na ogonie Ver. Więc mogło być P8. Więc kto miał dziś farta?
38. sismondi
Dobrze że wszyscy popełnili błędy to Lewis wygrał
39. Raptor202
@34 Ale cię boli ten Verstappen, to jest niebywałe XD
@32 Tak, NIERUWNE bolidy, prawie jak w Williamsie, co? Bottas ma pewnie samochód o trzy sekundy wolniejszy, prawda?
40. bogus1245
Max się napracował na początku na ten wynik. Cisnął, wyprzedzał. Hamilton nie dość, że stracił na starcie to później utknął. Merc pokazał dzisiaj jak powinien zachować się mistrzowski zespół, a Red Bull jak pretendent do tytułu. Wyszło też nieopierzenie Lando, a szkoda bo liczyłem na niego. Mam nadzieję za Mclaren nadal będzie mieszał w tej walce z przodu.
41. Danielson92
Ciekawe czy Hamilton wybrałby zwycięstwo i drugie miejsce Maxa, czy układ jaki był przed deszczem. Czyli P2 i P7 Maxa. Punktowo by na tym wyszedł lepiej. Więc na deszczu Max najlepiej skorzystał.
42. Davien 78
Usunięty
43. sismondi
@39.Część boli VER cz większą HAM.....
44. XYz1
maksiu fart stulecia. Mercedes wykorzystał szansę, bardzo dobry wyścig. Chociaż sam Bottas nic nie pokazał za bardzo, zasługa zespołu że jest tak wysoko.
45. devious
@11. Skoczek130
"Tu wyszło doświadczenie Hamiltona, który jednak na wilgotnym torze był bez szans z młodszym rodakiem."
Chłopie co Ty za bzdury opowiadasz, jakie doświadczenie?
Hamilton tak jak i Lando chcieli zostać na torze - bo warunki były na slicki.
Ale zespół miał dobrego speca od pogody i widział nadchodzącą ulewę - i kazali mu zjechać (Ham zjechał i tak okrężenie później, za pierwszym razem ominął pitlane), sam Ham przez radio krytykował decyzję zespołu.
Na pewno oglądałeś wyścig? Wszystko było wyłożone jak kawa na ławie :)
Na koniec oczywiście zespół miał rację. Tutaj doświadczenie kierowcy nie ma znaczenia żadnego - Alonso też ma mega doświadczenie i "nosa" ale też przegapił idealny moment na pitstop i zjechał za późno. Bo kierowca nie ma radaru pogodowego, tutaj zespoły muszą swoją rolę odegrać.
46. Slazak
Farta to mial tylko Max, ktory gdyby nie deszcz dojechałby ~7dmy. Pecha, a raczej frycowe zapłacił Lando. Ham solidny wyscig z unikaniem problemow. Po zmianie opon mega jazda
47. XYz1
A Lando popełnił błąd, na pewno wyjdzie z tego silniejszy. Widać, że ma auto pozwalające już na walkę o wygraną
48. Skoczek130
@Raptor202 - a wierzysz, że mają równie dobre? W zespole, w którym aż roi się od Brytoli? Nie mówię o tym, że Bottas nie ma czym jeździć, ale nie oszukujmy się... oni skupiają się na liderze. Są gotowi poświęcić tytuł konstruktorów, by wywalczyć tytuł kierowców. W RBR też tak to wygląda. Zarówno Bottas, jak i Perez, aż tak słabsi od swoich team-partnerów nie są.
49. krzysztof1
Przyda sie Lando trochę pokory ! Potwierdza sie że angielska młodzież jest chamska .
50. Talek
@37
Hamilton zyskał 7 pkt(P2->P1), Bottas zyskał 10 pkt (P14->P5). Max zyskał 12 pkt (P7->P2), Perez stracił 10 pkt (P4->P9). Merc zyskał 17 pkt, Red Bull zyskał 2 pkt, kto miał więcej szczęścia z deszczem?
51. SebastianM
Jak mawia stare przysłowie " szczęście sprzyja lepszym " .
52. sismondi
@46 Max nie miał farta to Lewis miał farta Maź zachwycał jazdą i wogóle wg komentatorów elewena i kibiców .....
53. X-Y-Z
Bezczelne zachowanie Norrisa. Uważam że zespół powinien wobec niego wyciągnąć konsekwencje. Mechanicy stoją przygotowani z oponami, inżynier nakazuje mu zjechać do boxu, a on krzyczy Nie, Nie. Nie jest mi go w ogóle. Zasłużył sobie na to. Szkoda tylko że na tym ucierpiał zespół. Jeśli nie pierwsze to drugie miejsce czyli 18 punktów miał w kieszeni.
54. Danielson92
Najwięcej farta to miał dziś Bottas. Po takim beznadziejnym wyścigu 5 miejsce. Mercedes znów odjechał Red Bullowi. To tak jak w piłce nożnej- beznadziejna gra, ale wynik na koniec jednak dobry.
55. sismondi
@54No dokładnie MAX dojechał talentem i tempem ......
56. Danielson92
@50A co jest ważniejsze. Klasyfikacja kierowców czy konstruktorów. Tam kto więcej zyskał Ham czy Ver?
57. BlahFFF
@52. sismondi, na pierwszym stincie owszem, zachwywal w przeciwienstwie do takiego BOT. Na drugim po prostu utknal i tylko w zwiazku z zamieszaniem z powodu pogody znalazl sie na drugiem. HAM odwrotnie, pierwszy stint kompletnie nijaki, dopiero potem wpadl w rytm i nadgonil to co sam stracil na poczatku, potencjalnie mogac nawet wygrac gdyby pozostalo sucho, choc NOR ciezko bylo by wyprzedzic.
58. TomPo
@53
Nie da sie ukryc, ze poniosla go mlodosc i brak doswiadczenia ALE...
Tu winny jest tez inzynier i caly zespol.
Inzynier za duzo bzdur Mu gada przez caly wyscig, jak np gdzie jest Perez po zmianie opon - a co ta informacja wnosila do wyscigu Lando? Kompletnie nic. Wiec irytacja kierowcy rosnie, ze inzynier pierniczy glupoty. Do teo pytaja sie go ile jeszcze kolek pojedzie, jakim moze jechac tempem, itd itp. To zespol ma dawac takie informacje.
Powinna na koniec pasc krotka informacja, zaczyna padac, deszcz bedzie coraz mocniejszy, musisz zjechac - koniec. A ci sie wdaja w dyskusje, jak przez caly wyscig.
Nie bronie Lando, bo zachowal sie jak dzban (no ale to dziecko przeciez jeszcze), ale widze tez wine po stronie zespolu i przede wszystkim inzyniera.
59. Skoczek130
@devious - oglądałem na streamie, który strasznie mi ciął. Z facebookowego forum też nic się nie można było dowiedzieć. Jeżeli tak było, jak piszesz, to zwracam honor i cofam to, co napisałem. ;) Wychodzi więc na to, że Hamiltona uratował zespół, a nie jego chłodna głowa. Pzdr
@Davien 78 - ty jesteś idiotą z elektoratu partii rządzącej. W sumie uznam opinię o mnie z "ust" kogoś takiego, jak ty, za komplement. :P
60. snakesparer
Realizacja przekazu jest tragiczna obecnie. Realizatorzy pokazują podążające za sobą samochody, podczas gdy na innych pozycjach jest fantastyczna walka.
Budzą się po jakimś czasie i widzimy to dopiero w powtórkach.
Tragedia jak na królową motorsportu
61. sismondi
@57Nie nie prawda to Lewis miał szczęście cały wyścig ....powinien być w środku bo nie zasłużył na 1 Max zasłużył bo wybitnie jechał ......i nie miał szczęścia a Lewis miał .......żal mi już czytać te komenty fanów zadufanego holendra ...
62. Del_Piero
Wyścigi wygrywa się mózgiem. Dzisiaj mózg miał Hamilton, Verstappen, Sainz, Ricciardo, a zabrakło go Lando. To wyłącznie jego wina. Bardzo chciał wygrać, ale powinien posłuchać McLarena i zjechać. Może to głupie gdybanie, ale gdyby na miejscu Lando był Ricciardo to ten dowiózłby zwycięstwo. U Lewisa zaprocentowało doświadczenie, bo nie sprzeciwił się zespołowi. Nie bez powodu wygrywa po raz setny i wciąż ma szansę na 8 tytuł. Max zminimalizował straty chyba najbardziej jak tylko się dało i pokazał z jakiej gliny jest ulepiony. Mistrzowska jazda.
63. hubos21
Skoczek130
Czyli jak BOT wygra z HAM to jedzie jeszcze w gorszym bolidzie? To jest dopiero hero
64. Danielson92
Hamilton na dwóch torach na których powinien zdobyć dużo więcej punktów, to zdobył tylko 7 więcej od Maxa. Nie wiem czy nie przegrał tytułu tymi dwoma wyścigami.
65. versus666
Szkoda mi Lando....ale to siódme miejsce też powinien stracić.
66. Skoczek130
@hubos21 - kiedy ostatnio miał szansę z nim wygrać? ;) Odpowiedz sobie sam.
67. Danielson92
@62 Nie przesadzaj z tą mistrzowską jazdą Maxa. Nie wiem czy miał jakieś problemy z autem, bo trochę narzekał. Gdyby nie deszcz to byłby siódmy lub ósmy. A to byłby co najwyżej przyzwoity wynik. Potem jednak podjęli świetną decyzję i to zaprocentowało. Ale też nie mówmy, że pojechał nie wiadomo jak. Patrząc na potencjał samochodu, to pojechał solidnie. Alonso łyknął go bez problemu. Max miał szczęście, ale wielki kierowca musi mieć szczęścia, bo to składniowa sukcesów. Poza tym szczęściu trzeba też umieć pomóc. To do tych, którzy nazywają Hamiltona urodzonym farciarzem.
68. Davien 78
Usunięty
69. Danielson92
Nikt nie mówi o Sainzu, a ten jak zwykle w swoim stylu, cicho solidnie, bardzo skutecznie i jest P3. I znów przed Lec w punktacji. Byłoby nieźle, gdyby go pokonał. Ciekawe czy byłby taki pocisk po nim, jak po Vettelu:-)
70. mjk77
@67 Masz rację. Szczęściu trzeba pomóc. Dziś Max i Lewis mieli furę szczęścia na koniec, ale wcześniej każdy jechał swoje. Lewis mimo że słabo zaczął, cierpliwe piął się w górę i na koniec to zaprocentowało. Podobnie Max. Ale choć na papierze wygląda to świetnie, ale jego jazda to nie był jakiś majstersztyk i faktycznie gdyby nie deszcz to różnie by się na tych podniszczonych żółtych oponach mogło skończyć.
71. dioralop
Malkontenci zawsze znajdą powód do narzekania! Mercedes zrobił swoje. Po GP Rosji utrzymał nr1 w klasyfikacji konstruktorów , Lewis wskoczył na nr 1 w klasyfikacji kierowców, a Botas utrzymał pozycję nr 2. Plan Merca zrealizowany w 100%
I jeżeli któryś z nich Lewis czy Max będzie nawet o 0.5 pkt lepszy po ostatnim wyścigu, to ten zawodnik zbierze wszystkie laury, i to on będzie mistrzem świata. O drugim nikt nie będzie pamiętał.
72. LuckyFindet
Max świetnie pojechał pierwszy stint. Wycisnął wszystko z bolidu, błyskawicznie uporał się z Bottasem i znalazł się blisko Hamiltona. W drugim niestety już dał ciała i nie był w stanie wybronić się nawet przed Alonso. Co by nie mówić, drugie miejsce to zasługa deszczu, ale też i pozycji w jakiej znalazł się Verstappen. Nie miał dużo do stracenia, więc mógł zaryzykować wczesny zjazd. Hamilton zupełnie odwrotnie do Verstappena. Pierwszy stint tragiczny. Ma problemy ostatnio ze startami, ale dzisiaj mogło to być też zasługą nienajlepszej pozycji, na której się znalazł. W drugim szybko odrobił straty, ale gdyby nie deszcz ciężko byłoby mu wygrać wyścig. W porównaniu do Lando posłuchał się jednak zespołu. Brawo za wygranie setnego wyścigu. Bardzo mi szkoda Norrisa. Miał szansę na pierwsze zwycięstwo, zaryzykował i nie wyszło. Jest młody i na pewno jeszcze będzie miał okazje na zwycięstwo jak nie w tym roku to w następnym.
73. fpawel19669
@60 Fajnie, ze poruszyłeś ten temat. Faktycznie realizator skoncentrowany był tylko na czele stawki. Bardzo to słabe było.
74. Kii
Wyścig mega ciekawy i odpowiedzial na wiele pytań. Gorąco ni się zrobiło jak zobaczyłem ze Max jest 4s za Hamiltonem. Coraz ciężej wyprzedza się w F1 ale zjazd Lewisa idealny dzięki temu mógł rozwinąć skrzydła i mogliśmy wkoncu zobaczyć podczas tego wyscigu #HammerTime. Ten wyścig można podzielić na szczęściarzy i pechowców. Maxiowi się udało bo gdyby nie deszcz byłby na 6 może 5 pozycji. Jak zobaczyłem jak stary wyga Alonso go wyprzedza to aż parksłem śmiechem. Ale trzeba przyznać w końcówce obaj z Lewisem pojechali po mistrzowsku. Szkoda Lando ale tu wiek i małe doświadczenie zrobiło tutaj robotę na jego niekorzyść, szkoda ale na pewno wygra jeszcze nie jeden wyścig. Bottas tragedia do deszczu nie potrafił wyprzedzić nikogo a dał się objechać Maxowi jak dziewczynka. Miał szczęście z deszczem bo Merc go ściągnął w idealnym momencie. Tak czy siak Idealny ruch żeby wziac Russela i z Lewisem będą idealnym duestem aby pokonać Redbulla ze słabym Perezem. Szkoda tez Lecreca pechowo się rozegrał dla niego PIT-Stop. Ogólnie wyścig 10/10 i chodziło tutaj o to żeby jak najdłużej zostać na torze przed zjazdem na 1 PIT i to było podstawa na dobry wynik.. Liczę że to setne zwycięstwo Hamiltona pomimo kilku słabych błędów podczas tego weekendu może tylko go uskrzydlić. Liczę na ciekawa końcówkę sezonu bo walka zaczęła się praktycznie od 0.
75. Krzeto
Ham - słaby start, złe ustawienie i -3 pozycje, utknął za pociągiem prowadzonym przez Rus, który mówił od początku, że na prostych są szybcy więc ciężko było go wyprzedzić do pitstopów, potem odszedł w zapomnienie. Przedłużony pitstop Ric pozwolił Ham wyjechać tuż przed nim, a jak było widać później Nor w Mclarenie był nie do wyprzedzenia na suchym torze, mógłby utknąć za Ric tak jak Ver. Pod koniec wykorzystanie błędów Mclarena i Lando pozwoliło na wygraną.
Ver- zaledwie dobry start (+2 o ile pamiętam, podczas gdy Lec +7), spokojnie przebijał się przez stawkę najpierw wykorzystując osiągi bolidu w walce z gorszymi rywalami, potem przewagą ogumienia z szybszymi (niemniej przebijał się podczas gdy Bot stanął w miejscu). Po dojechaniu do pociągu, który prowadził Ric, nie był wstanie przebić się dalej i jechał za Alo. Po pitstopie wyjechał za Rus, którego minął szybko (na pierwszym stincie chyba Ric nie był wstanie tego zrobić), i utknął za Ric jak Ham za Lando. Końcówka jak u Ham, w dobrym momencie zmiana opon i przbicie się na p2
76. Skoczek130
@LuckyFindet - zwyczajnie utknął za innymi. A że miał do dyspozycji "żółte", a nie "szare" opony, nie mógł ich wykorzystać i potem tracił. RBR ewidentnie ma problemy z długimi prostymi. Perez długo męczył się z Ricciardo, mimo że miał dużo świeższe opony. To duży problem.
77. LuckyFindet
@69 kompletnie nie rozumiem tego, że tak dużo osób nie zauważa jak dobry jest Sainz. Mimo że i tak uważam Leclerca za lepszego kierowcę, tak Sainz wcale od niego mocno nie odstaje, a i momentami jest lepszy. Niektórzy by chcieli już w 2023 wrzucić Micka do Ferrari i tak jak życzę mu najlepiej, tak uważam że obecny skład Ferrari ma idealny.
78. Cube83
Hamilton jak zwykle na farcie, a start jak zawsze cieniutki. Pierwszy raz szczęście dopisało też Verstappenowi, straty zminimalizowane maksymalnie. Plan Toto tez nie za bardzo wypalił bo paź Bottas szybko dał się wyprzedzić. Norris postawił wszystko na czerwone i przegrał, bywa.
79. Aeromis
Smutne to 100 zwycięstwo HAM, jednak przez wiele sezonów był świetnym kierowcą. Wygrał po błazenadzie w qualu, kolejnym kiepskim starcie, pasywności przez pół wyścig, dzięki karygodnym błędom innych, bez konieczności podejmowania walki z VER, po niepotrzebnej dyskusji z inżynierem mówiącym mu, że ma zjechać po opony. Moje kibicowanie mu kilka lat temu się skończyło, mimo to nie takiej setki mu życzyłem. Jedno z najbardziej kiepskich zwycięstw w F1. Gdyby jeszcze miał kiepski bolid...
Najlepszy był dziś zdecydowanie VER, toteż i jego nadmiar szczęścia mnie nie razi. Wyprzedzał w tłoku, ryzykował, jechał jak mistrz, wykorzystywał wszystko.
SAI jak za nim nie przepadam, to dziś dał czadu. Wyprzedził NOR po starcie, jechał świetnie, potem zespół mu skopał zmianę opon i gdy wydawało się że już ma po wyścigu - jak rycerz na jasnym rumaku wrócił na podium. Może ten skubaniec jest lepszy niż myślałem.
RIC - dalej wyraźnie odstaje tempem od NOR, jednam mocny bolid sprawia że odnosi sukcesy. Dziś zespól skopał zmianę opon, jednak skupienie się na skuteczności to już chyba jedyne co może zrobić w tym sezonie. Dziś to zrobił koncertowo.
BOT - kiedy dostał przez radio info że liczą na p5 komentatorzy na Sky nie dowierzali. Nawet z p7 mógł być problem. Zdecydowanie ma dość pomagania HAM, nawet się nie bronił przed VER.
ALO - klasa sama w sobie, dużo walki, wyprzedzenie VER (!). Szczęścia mu zabrakło by o więcej walczyć, jedynie tego.
NOR - mocno chwalony na SkySports, kierowca dnia, blablabla. Dał się wyprzedzić na starcie, za bardzo wierzy w swoje możliwości, jest za pewny siebie. Finalnie skończył jak głupek, bo inaczej tego nie można nazwać. Pozostało już tylko upodlenie jeśli dostanie karę za przekroczenie linii.
Fajnie, że RAI w punktach.
PER - śladami BOT postanowił nie pomagać, nawet nie próbował naciskać na HAM, pomimo iż tempo RIC było tak słabe, że po prostu powinien. Co tam w końcówce się działo z nim to nawet nie wiem, ale chyba miał złe miejsce na torze gdy lunęło.
Może przegapiłem, ale za manewr STR na VET powinna być kara, tzn w teorii, bo sędziowie wspierają patologię "w rodzinie".
80. Skoczek130
@Davien 78 - wychodzi z ciebie frustracja typowego malkontenta. Znajdź sobie lepsze miejsce na wylewanie swoich żali za nieudane życie. Wycieczkami osobistymi raczej się pogrążasz. Nie pozdrawiam. :P
81. Biziscoot
Brawo Max. Lando no cóż na własne życzenie. Ham jak zawsze fart.
82. Danielson92
@79 Dokładnie tak, jak mistrz jechał na drugim stincie, jak mistrz tam ich wyprzedzał i jak mistrz obronił się przed Alonso :-D Mega mistrzowska jazda. Hamilton mega kiepsko. No comment.
83. Arjbest
Bardzo ciekawy wyścig.
Szkoda Lando, choć największą winę za tę sytuację ponosi McLaren. Powinni przekazać mu info o deszczu, a nie dyskutować.
Gratulacje dla Hamiltona za setne zwycięstwo. Bardzo dobrze pojechał drugą część wyścigu.
Verstappen miał trochę szczęścia. Jednak szczęściu trzeba umieć pomóc. Mam wrażenie, że mógł jeszcze trochę pojechać na twardych oponach.
Prawdziwą huśtawkę miał dziś Sainz. Od prowadzenia po wypadnięcie z podium i powrót na P3.
Bottas padł ofiarą strategii zespołu. Gdyby nie deszcz, to byłaby kompromitacja.
84. Fan Russell
Brawo VER
85. Cojaczytam
@58
Uważam tak samo. Inżynier Hamiltonowi głowy nie zaśmieca bzdurami. Gdyby wcześniej nie zdenerwował Norrisa, to ten pewnie by zjechał. Może wyciągną z tego jakąś naukę na przyszłość.
86. Raptor202
@77 Sainz jest lepszym kierowcą od wielu uważanych za czołówkę, choćby od Bottasa, Pereza czy przereklamowanego Norrisa. Niestety wiele osób zdążyło go zaszufladkować po nieudanej przygodzie w Renault.
87. Fan Russell
@65 Dokładnie :-)
88. hubos21
@66
Holował HAM na Monzy i zdobył PP
89. LuckyFindet
@86 akurat Norrisa nie nazwałbym przereklamowanym. Fakt, że Sainz dwukrotnie go pokonał w generalce, jednak w tym sezonie Lando notuje naprawdę świetnie wyniki. Na pewno jest w tym dużo zasługi tego jak dobry jest bolid McLarena, ale walkę w klasyfikacji z Bottasem i Perezem uważam za sporo osiągnięcie. Myślę, że w przyszłym roku Lando pokaże jeszcze więcej i może przy dobrym bolidzie powalczy o tytuł.
90. Danielson92
@86 No nie wiem czy od Norrisa jest lepszy. Sainz wygląda mi na takiego bardzo solidnego rzemieślnika. Norris ma chyba coś z artysty w sobie. (ale może to na wyrost opina) Carlos jest mega solidny i skuteczny. Idealny kierowca do powiedzmy zapewniania zespołowi tytułu w konstruktorach. Będzie zawsze dowoził duże punkty.
Jeszcze jedna rzecz ciekawa. Kilku kierowców ze słabszych zespołów potrafiło w tym sezonie znajdować się na podium. Wykorzystywać zamieszanie na torze, pecha, błędy liderów. I dziwi mnie, że w tym gronie nie ma jeszcze Alonso. On zawsze brylował w takich sytuacjach. Coś nie ma Fernando szczęścia w tym sezonie, żeby znaleźć się w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie.
91. weres
5. hubertusss
fpawel19669 dzieci drogie nie wspominajcie o logice, bo tylko się ośmieszaszacie, Lewis kończąc 2 miałby 18 punktów, a max za 6 miejsce miałby 8pkt, więc Lewis zyskałby 10 pkt, a tak zyskał tylko 7.
max w czepku urodzony, nowy silnik mercedesa nic nie dał bottasowi, za to max szybko odrabiał. Trudno oczekiwać, że w dalszej części sezonu merc będzie miał szanse z rb, potrzeba kolejnej kraksy maxa, trudno czemuś takiemu kibicować, więc sezon wydaje się zakończony.
92. Slazak
Czytając komentarze ogarnia mnie przekonanie, ze jako Naród nie potrafimy byc obiektywni. Dorabiamy ideologie do wydarzeń. Max- genialna jazda, Ham-nie zasłużył na zwycięstwo, etc. Chyba oglądałem inny wyscig. Ogolnie ludzie tu piszą bo nie sa widoczni w realu i nikt ich nie słucha. Masakra
93. Aeromis
@91. weres
Ale z Ciebie płaczek.
94. hubos21
@91
Nie jest jeszcze powiedziane, że HAM będzie potrzebował dodatkowy silnik z nadprogramowej puli
95. Sfenson
@91 zdcydowanie, racja. Ale nie kończyłbym jeszcze sezonu. Za każdym razem gdy Honda mówi, że w końcu ma silnik tak dobry jak Merc, oni pokazują im, że chyba jednak nie :)
I tak jak napisałeś (dla tych, którzy tego nie dostrzegli) na zmianie pogody, mimo wygranej Ham realniej stracił. No i na koniec Lando, który sam sobie zrobił krzywdę. Szkoda go trochę, ale skoro wzywany do boksu wrzeszczy na inżniera to może na to właśnie zasłużył. Może mała lekcja pokory nie zaszkodzi. Ani Ham, ani Ver nie dyskutowali z inżynierami tylko zjeżdżali. Lando miał swoją teorię na ten temat.
96. Davien 78
@ 80 Idź się lecz człowieku. Szpecu od nierównych samochodów. Jak jeszcze przypomnę sobie coś tu powypisywał to śmieję się na głos. Bot ma silnik od Fiata 126p za siedzeniem. Doprawdy głupszego od ciebie ze świecą szukać. Nie martw się o moje życie a raczej o swoją głowę i to co w niej masz. A masz nie za wiele.
97. Skoczek130
@weres - a jak Hamilton wygrywał na prawdę dominującym bolidem przez lata to był sens "coś takiego" oglądać? Ano właśnie... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
@Davien 78 - ty masz wiele w głowie... głupoty i zadufania w sobie. To ty musisz się leczyć, bo walisz epitetami, jak niezrównoważony psychicznie. Skoro tak boli cię inne zdanie, niż twoje, obcego sobie człowieka, to na prawdę jest z tobą niedobrze ("twoje" celowo z małej litery, bo nie zasługujesz na dużą).
98. Skoczek130
@Slazak - jakby napisali inaczej, to byś nic nie napisał. ;) I tu wychodzi także Twój brak obiektywizmu. Żeby oceniać obiektywność innych, trzeba nim samemu być. Ja np. nie mogę siebie uznać za obiektywnego, bo często kieruję się czystą sympatią lub antypatią w komentarzach. Wielu tutaj hipokrytów zaklina rzeczywistość.
99. BlahFFF
@61. sismondi, pisz chlopie z uzyciem znakow interpunkcyjnych bo ciezko zrozumiec o co ci chodzi. HAM nie mial szczescia, choc nie da sie ukryc ze pogada i prawidlowa decyzja o zmianie opon ulatwila mu zadalnie. On jednak po prostu odrobil blad z poczatku wyscigu. Szczescie, to w tym przypadku mial VER bo gdyby nie pogoda to skonczylby w okolicy 7-go miejsca. Ja akurar VER nie kibicuje wiec kompletnie nie trafiles.
100. FanHamilton
Brawo Lewis.
Wyścig 9/10
101. Grellenort
Gratulacje dla Lewisa za 100 zwycięstwo, ale nie zmienię zdania że ten wyścig w jego wykonaniu był kompletnie bezjajeczny...
Słabo ze startem, a później utknął i praktycznie nie podjął ŻADNEJ próby wyprzedzenia Daniela... Mocno na farcie...
Max kawał solidnej roboty, Norissa zwyczajnie w świecie mi szkoda, powinien stać na najwyższym stopniu dzisiaj, sroga lekcja pokory i doświadczenia
102. Grellenort
A największa bieda dzisiaj to realizatorzy... To jak dużego kawałka dobrego ścigania nie pokazali bo pucowali się na Hamiltonie i Danielu to szkoda gadać... A powtórki tylko z onboardów... Bieda.
103. Max_Siedlce
Niestety nie ze swojej winy Lewis to największy wygrany i przegrany tego wyścigu. Szkoda że zaczął padać deszcz.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz