2020-09-04 GP Włoch - #2 trening 15:00 - 16:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:20.192 | 32 |
2 | V.Bottas | Mercedes | 1:20.454 | 29 |
3 | L.Norris | McLaren | 1:21.089 | 19 |
4 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:21.121 | 25 |
5 | M.Verstappen | Red Bull | 1:21.228 | 30 |
6 | C.Sainz | McLaren | 1:21.313 | 30 |
7 | D.Kwiat | AlphaTauri | 1:21.376 | 35 |
8 | L.Stroll | Racing Point | 1:21.389 | 32 |
9 | C.Leclerc | Ferrari | 1:21.503 | 32 |
10 | S.Perez | Racing Point | 1:21.594 | 31 |
11 | E.Ocon | Renault | 1:21.697 | 32 |
12 | S.Vettel | Ferrari | 1:21.733 | 28 |
13 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:21.786 | 32 |
14 | A.Albon | Red Bull | 1:21.883 | 36 |
15 | D.Ricciardo | Renault | 1:22.080 | 29 |
16 | K.Magnussen | Haas | 1:22.088 | 32 |
17 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:22.147 | 34 |
18 | R.Grosjean | Haas | 1:22.254 | 34 |
19 | N.Latifi | Williams | 1:22.825 | 32 |
20 | G.Russell | Williams | 1:22.927 | 34 |
#2 trening: Mercedesy z prawie sekundową przewagą nad resztą
W przeciwieństwie do pierwszego treningu, tym razem to Lewis Hamilton okazał się szybszy od Valtteriego Bottasa. Tuż za tym duetem uplasował się Lando Norris.Po porannej sesji Michael Masi ostrzegł wszystkich kierowców, by zaprzestali tworzenia tłoku na torze. Poniższe zdjęcie ukazuje jaki posłuch mają słowa dyrektora wyścigu. Po południu również urządzono quasi-kwalifikacje i niemal wszyscy spróbowali swoich sił na miękkiej mieszance.
Pogoda nad Monzą pozostaje niezmienna. 26 stopni temperatury powietrza i 42 stopnie temperatury toru tworzą idealne warunki do jazdy bolidem Formuły 1.
Gospodarze Grand Prix Włoch, czyli zespół Ferrari, choć zaliczył minimalny awans w tabeli względem pierwszego treningu, to odczucia ma zdecydowanie gorsze. Charles Leclerc nazwał swój samochód "trudnym do prowadzenia", zaś Sebastian Vettel jedynie potwierdził prawdomówność kolegi, obracając się po wyjściu z szóstego zakrętu. Szczęśliwie uniknął jednak zniszczeń. Niemiec skończył z 12. czasem, zaś Monakijczyk z 9.
Na drugim biegunie pozostają prowadzone z chirurgiczną precyzją Mercedesy. Powtórzenie w nadchodzącą niedzielę sytuacji sprzed roku, gdy Lewis Hamilton toczył zacięty bój o zwycięstwo z Charlesem Leclerkiem, brzmi dziś jak scenariusz kiepskiego filmu science fiction. Różnica między niemieckim zespołem, a resztą stawki odrobinę urosła. Rano trzeci kierowca (Albon) stracił do liderująca Bottasa 0,8 sekundy, natomiast po południu Norris stracił do Hamiltona 0,9.
Generalnie McLaren ewidentnie się poprawił, ponieważ Carlos Sainz znalazł się niedaleko za wspomnianym Norrisem, już na 6. lokacie. Tuż obok samochodów brytyjskiej ekipy zameldowały się te należące do zespołu AlphaTauri. W przeciwieństwie jednak do rana, tym razem to Pierre Gasly (4.) okazał się szybszy od Daniiła Kwiata (7.).
Dużo pracy czeka natomiast mechaników Renault, które przed weekendem składało bardzo odważne deklaracje. Na razie nic wybitnego nie pokazuje ani Daniel Ricciardo, ani Esteban Ocon, choć ten pierwszy wykręcił przyzwoity czas okrążenia, który jednak został anulowany przez przekroczenie limitów toru. W każdym razie fakty są takie, że Australijczyk skończył 15., zaś Francuz 9.
W ogonie stawki największe problemy trapią Williamsa. George Russell, któremu zwrócono bolid, po tym jak w pierwszym treningu korzystał z niego Roy Nissany, zamknął tabelę ze stratą ponad 0,1 sekundy do swojego kolegi, Nicholasa Latifiego. Walka jutro o wejście do Q2 może okazać się dla ekipy zarządzanej przez Dorilton Capital wyjątkowo trudna. Alfa Romeo oraz Haas dysponuje na Monzy zdecydowanie lepszym tempem.
Zdjęcia:
komentarze
1. hubertusss
Ferrari jest trudne do prowadzenia bo zespół redukując opory, których tegoroczny model generuje dużo zabrał z auta maksimum docisku.
2. Inszy
Dobrze, że zabrali tryb kwalifikacyjny i już Merce nie mają sekundowej przewagi...
3. hubos21
Racing Point to jest zagadka jednak
4. zawist
Odkąd władze nad F1 przejęło Liberty ten sport powoli umiera. Dodatkowo Hamilton któremu oczywiście nie można odmówić talentu tytuł w tym roku prawdopodobnie zdobędzie jak na tacy. Oni praktycznie jeżdżą w innej lidze. Tak zgadza się zrobili i robią wspaniałą robotę ale słabo się to ogląda. Nawet sam Hamilton stwierdził niedawno że dziwnie się z tym czuje. Poza tym tak jak wspomniałem F1 już nie ma tego klimatu a ten sezon jest napisany na kolanie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz