2019-04-14 GP Chin - Wyścig 08:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:32:06.350 | 25 |
2 | V.Bottas | Mercedes | +6.552 | 18 |
3 | S.Vettel | Ferrari | +13.744 | 15 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | +27.627 | 12 |
5 | C.Leclerc | Ferrari | +31.276 | 10 |
6 | P.Gasly | Red Bull | +1:29.307 | 9 |
7 | D.Ricciardo | Renault | +1 okr. | 6 |
8 | S.Perez | Racing Point | +1 okr. | 4 |
9 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. | 2 |
10 | A.Albon | Toro Rosso | +1 okr. | 1 |
11 | R.Grosjean | Haas | +1 okr. | |
12 | L.Stroll | Racing Point | +1 okr. | |
13 | K.Magnussen | Haas | +1 okr. | |
14 | C.Sainz | McLaren | +1 okr. | |
15 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. | |
16 | G.Russell | Williams | +2 okr. | |
17 | R.Kubica | Williams | +2 okr. | |
18 | L.Norris | McLaren | ||
19 | D.Kwiat | Toro Rosso | ||
20 | N.Hulkenberg | Renault |
Hamilton w cuglach wygrał tysięczny wyścig F1
Zespół Mercedesa nie miał większego problemu, aby pod Szanghajem zdobyć trzecie w tym sezonie podwójne zwycięstwo. Na mecie tysięcznego wyścigu Formuły 1 pierwszy zameldował się Lewis Hamilton, który już na początku wyścigu wyprzedził Valtteriego Bottasa.Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji wydawało się, że pierwsze okrążenia GP Chin mogą być bardzo emocjonujące za względu na opony. Już na okrążeniu formującym swój bolid obrócił Max Verstappen a chwilę później w jego ślady poszedł Robert Kubica.
Temperatura powietrza oscylowała w okolicy 19 stopni Celsjusza, ale podczas wyścigu tor był znacznie chłodniejszy niż w dwóch poprzednich dniach weekendu, a jego temperatura nie przekraczała 30 stopni Celsjusza.
Kierowcy mieli więc spore problemy z rozgrzewaniem ogumienia, w szczególności twardszych mieszanek.
Czołówka startowała do wyścigu na oponach pośrednich, a większość kierowców spoza czołowej dziesiątki również zdecydowała się na start na pośrednich oponach Pirelli. Czołówka dystans wyścigu pokonała jadąc na średnich, miękkich i średnich oponach.
Jeszcze przed pierwszym zakrętem Lewis Hamilton zaskoczył Valtteriego Bottasa świetnym startem i wyszedł na prowadzenie. Sebastian Vettel również dobrze wystartował i przymierzał się do zaatakowania Mercedesów, ostatecznie jednak musiał zejść na zewnętrzną część toru i został wyprzedzony przez Charlesa Leclerca.
Ekipa Ferrari nie dość, że w Chinach nie była w stanie sprostać oczekiwaniom co do swoich osiągów na szybkim torze, to po raz kolejny zrobiła wszystko co mogła, aby strategicznie zepsuć wyścig.
Przez pierwszą część rywalizacji realizator transmisji telewizyjnej skupiał się na walce kierowców Ferrari i tylko kwestą czasu było wydanie poleceń zespołowych mających zamienić ich pozycje. Do nieprzyjemnego incydentu doszło na 11. okrążeniu. Charles Leclerc najpierw został uprzedzony, że musi podkręcić tempo albo będzie musiał przepuścić Vettela, a następnie został poproszony o puszczenie partnera z zespołu.
Niemiec zjechał po twardy komplet opon na 19. okrążeniu, podczas gdy Charles Leclerc został przetrzymany przez zespół na torze znacznie dłużej, po swoim boksie spadając wyraźnie za Maksa Verstappena, który jak cień podążał za kierowcami Ferrari przez większą część wyścigu.
Ryzykowanie swój drugi pit stop zdecydował się wykonać zespół Mercedesa. Lewis Hamilton po pierwszym boksie dopytywał się ekipy dlaczego Bottas został pierwszy ściągnięty do boksu, a Mercedes drugą zmianę zaplanował jako podwójną, mimo iż jego kierowcy jechali w odstępie zaledwie kilku sekund. Valtteri Bottas nieznacznie, ale stracił na takim manewrze i do mety dojechał za Lewisem Hamiltonem.
Na najniższym stopniu podium znalazł się Sebastian Vettel, który na mecie był przed Maksem Verstappenem i Charlesem Leclerciem.
Szósty na mecie zameldował się drugi kierowca Red Bulla, Pierre Gasly, który na koniec zdobył dodatkowy punkt za najszybszej okrążenie w wyścigu. Do czołowej dziesiątki załapali się jeszcze Ricciardo, Perez, Raikkonen i Albon.
Wyścigu nie ukończyło trzech kierowców. Jako pierwszy z walki wycofał się na 17. okrążeniu Nico Hulkenberg. Na 43. kółku do boksów zjechał Daniił Kwiat, który na początku wyścigu narozrabiał w pierwszej sekwencji zakrętów. Rosjanin stracił panowanie nad swoim autem i uderzył w oba McLareny. Cała trójka mogła kontynuować jazdę, ale z dużymi uszkodzeniami ich auta nie prowadziły się dobrze.
Stawkę ze stratą dwóch okrążeń do lidera zamykali kierowcy Williamsa. George Russel był 16, a Robert Kubica 17. Polak na mecie zameldował się 16 sekund za Brytyjczykiem, przy czym Russell dwukrotnie zjeżdżał na zmianę opon, a Polak tylko raz.
Zdjęcia:
komentarze
1. saint77
Jak Ferrari przegrało walkę o tytuł już w Chinach....
Ciężko mi wyrazić w kulturalny sposób moją pogardę dla tego buraczanego zespołu. Ale dostali to na co zasługują. Gloryfikacja Vettela skończy się odpadnięciem walki o tytuł. Szybszy Leclerc olany przez własny zespół. Dzisiaj Ferrari mogło mieć P2. Postawili na wolniejszego Vettela
2. abcdrefg
Nie 3 podwójne zwycięstwo ?
3. TomPo
Ferrari jest ZENUJACE
- co wyscig daja mi kolejne powody, by ich coraz bardziej nie lubic.
Robia z Lec to samo co robili z Rai, tylko szkoda ze Lec jest szybszy od Vet.
Poswiecac szybszego kierowce? Nic w ten sposob nigdy nie wygraja - i na to zasluguja.
4. Magicgarage
Ferrari , mam dla nich zero szacunku
5. mafico
Ferrari to dno.
6. Mission Winnow
Mercedes - Ferrari 6:0
Russel - Kubica 6:0
Dalej twierdzicie, że to tylko bolid?
7. BAR 82_MCE
Żenujący popis Ferrari. Skandal
8. Maximus2
W Ferrari nadal bez zmian, nadal pracują kretyni
9. balober
Vettel był szybszy :)
10. rbej1977
Leclerc pokazał jaki jest szybszy, jak nie potrafił odjechał Vettelowi więcej niż sekundę a później płacze że Vettel nie może mu odjechać. Mieli po prostu takie same tempo więc zespół faworyzował Vettela. Proste. Zdejmijcie Wasze klapki z oczów....
11. lordfryta
@2 też tak myślę. Wyścig nudny jak flaki z olejem. Ferrari tradycyjnie już genialna strategia.
12. LuckyFindet
Brawo Ferrari! Po raz kolejny spieprzyli wyścig Leclercowi tylko po to, by paluszek miał jak najlepszy wynik. I znowu nie dali mu zdobyć najszybszego okrążenia pod koniec. Brak mi po prostu słów...
13. seb_2303
BRAWO MERCEDES! Trzymajcie tak dalej. Ferrari do kompletne dno. Dzisiaj pokazali jak można z premedytacją zepsuć wyścig młodemu, perspektywicznemu zawodnikowi. Kiedyś ich lubiłem a teraz to ... nawet nie chce mi się pisać.
14. rbej1977
Jedynym błędem Ferrari było skopanie strategii Leclercowi, tak samo jak zrobili to Vettelowi w Australii.
15. Del_Piero
Mercedes poza zasięgiem technologicznym i umysłowym reszty stawki. Ferrari - janusze strategii. Nie podejrzewam ich o sabotaż, bo nie podejrzewam ich o zdolność bycia przebiegłym. Załatwili LEC w białych rękawiczkach, to przebija to co robili wcześniej z RAI. Dosłownie zrobili wszystko by VET był przed LEC. Po prostu brak mi słów na tych amatorów. Mają szczęście, że jest jeszcze Williams. Inaczej byliby największymi dzbanami w F1.
16. faces
Na dwóch ostatnich okrążeniach Kub tracił astronomicznie do Rus. Totalna porażka samochodu, to jest przecież jakiś ulep. I taki zespół nie wiem co się dzieje. Żal.
17. Przemek1985
To co odwala SF to jedna wielka kpina... Pierdzielą farmazony o walce o oba tytuły a już robią wszystko żeby te walkę z....ć. Żal mi niesamowicie Leclerca. Chłopak ma naprawdę niesamowity talent a te cepy buraczane go ograniczają.
18. Xellos
Ferrari skandal. Ja rozumiem, że Raikkonen odstawał osiągami to można go było poświęcać. Ale Leclerc zachowuje się dokładnie jak Hamilton w swoim pierwszym sezonie u boku Alonso. Czyli nic nie odstaje od bardziej doświadczonego kolegi. A traktują go jak śmiecia. To jest żenada. Brawo Leclerc za osiągi. Zupełne przeciwieństwo Gaslego, którego Max kompletnie deklasuje. Leclerc jest talentem ale w tym zespole dopóki Vettel nie przejdzie na emeryturę to nic nie osiągnie. Tak czy siak znowu wszystko wygra Mercedes ;)
19. rbej1977
Jak ktoś myśli że Lecleer wyprzedził by Vettela, bo płakał tak przez radio to jest IDIOTĄ...Wcześniej nie potrafił mu odjechać a chciał go wyprzedzić...Jasne....
20. saint77
@6.
Tak, ja tak twierdzę i nie tylko ja. Sam zapyziały Williams twierdzi, że Kubica jeździ innym autem od Russela. Na testach jeździli tym samym i jakoś Kubica mial 0.6 sek lepszy czas od Russele czyli co, nagle Russel źle się poczuł?
No ale jak się jest ruskim trollem opłacanym za dyskredytowanie polskich kierowców to co innego można napisać? Lepiej zajmij się waszym Kwiatem co wyprawiał na torze, to dopiero cudak:)
21. leonit
Ferrari wkrótce przestanie być traktowane poważnie i będzie Furalla. Wstyd że taki zespół tak nisko upadł mając takiego świetnego kierowce jak Leclerc.
22. LuckyFindet
@18 Ja się zastanawiam czy w ogóle coś osiągnie w tym zespole. Oni nie wygrali tytułu od 11 lat, a w ostatnich latach robią wszystko, by dalej go nie zdobyć
23. rbej1977
@ 20
Jakbyś nie był psychofanem RK z durnego bloga, to byś wiedział że czasy na testach nie mają żadnego znaczenia....
24. TomPo
Na miejscu Lec to dzwonilbym do Toto i pytal czy by go nie zatrudnili pod warunkiem ze dadza mu sie scigac jak rowny z rownym, z Lewisem.
ZENADA DNO KOMPROMITACJA POSMIEWISKO
25. SvenDD
To skoro ten Lec był tak szybszy od Vet, to czemu nie potrafił odjechać jemu tylko Vet się zbliżał i cały czas jechał na DRS także?
Zamiana była ok, szkoda, że później za długo jechał na używkach Lec.
Pamiętam jak w poprzednim sezonie Vettel ciągnął się za Raikkonenem i wtedy Ferrari nic nie zrobiło, informował przez radio i stracił swoje dobre opony przez ich niezdecydowanie.
Taki los Ferrari i ten Mercedes, który wystarczy, że ma normalny weekend i dublet zgarnia bez wysiłku.
26. rbej1977
@ 25
Wreszcie jakiś rozsądny komentarz dotyczący Vettel vs Leclerc a nie ujadanie hejterów Vettela, którzy muszą sobie jakoś odbić kolejną kompromitację krakowiaczka....
27. LuckyFindet
@23 jakbyś nie był psychoantyfanem, to byś przeczytał ten komentarz ze zrozumieniem. Bolid Kubicy zachowuje się inaczej niż Russella. Zrobili jeden złom, a drugi jeszcze gorszy. Tak czy siak, Kubica jadąc gorszym bolidem nie odstaje tak bardzo od Russella.
28. Soto
Nic tak nie cieszy kibica Mercedesa jak genialna strategia głównego rywala. Brawo Ferrari:)
29. jenks
Usunięty
30. Xellos
@25 Oczywiście Leclerc nie ma prawa zarządzać ogumieniem tylko ma je spalić jak najszybciej ? Jak oglądałeś wyścig to chyba widziałeś, jak Vettel palił gumę jadąc przed Leclerckiem. F1 już od wielu lat polega na zarządzaniu ogumieniem. I co Vettel osiągnął tym paleniem gumy ? Nic. Też tracił do Bottasa.
31. seb_2303
25. SvenDD - no przecież Leclerc informował zespół, że traci czas za Vet i pytła co ma robić .... ???
32. rbej1977
Leclerc chwilę później też zaczął palić gumę....
33. TomPo
@25
obejrzyj ten wyscig jeszcze raz, bo chyba nie zauwazyles jak Vet ratowal sie DRS-em by utrzymac sie za Lec.
Rozumiem ze mozna byc jakims psychofanem, ale nie sadzilem ze to ma az taki wplyw na logiczne myslenie, a nawet na wzrok.
Zenujace Ferrari stracilo na rzecz RBR i to podwojnie, bo na sile pchaja wolniejszego kierowce do przodu - to jest kpina.
34. SvenDD
30. Xellos
Czyli rozumiem, że teraz poprzez zarządzanie ogumieniem przez tego genialnego Lec może spowalniać Vettela?
Później jak oglądałeś wyścig zauważyłeś, że Lec popełniał także te same błędy.
35. Xellos
No dziwne nie jest. Bo jechał za szaleńcem i chciał mu dorównać. Obaj nic na tym nie zyskali. Bottas nadal się oddalał. Czyli sam przyznajesz, że Leclerc też tak potrafi jechać. Tylko po co ? Taką jazdą Ferrari nic nie wygra. Prędzej im opona pęknie. Jak bolid nie ma osiągów to nie ma. Czy Verstappen palił gumę bo bolid wolniejszy ? Nie. Jechał swoje. Ferrari do fabryki pracować nad bolidem a nie poganiać kierowców by na limicie jechali. A Merc na luzie sobie i tak kontrolował tempo.
36. rbej1977
@ 33
Jesteś jednak idiotą...Vettel miał nie używać DRS, skoro był w jego zasięgu??
37. nicor 21
Dla tych wszystkich co mówią czemu Leclerc nie potrafił robic przewagi nad Vettelem i doganiać Bottasa to informuje że Vettel więcej stracił do Fina
38. Katsurimoto
Haha komentatorzy krytykują ferrari - Pewnie mają rację. Swoją drogą nie daje się ich słuchać.
Zapomnieli, że ferrari prosili by lecler naciskał. Vettel ciągle się zbliżał to co zmienili. I skoro takie super tempo miał to czemu skończył o wiele wolniej?
Mercedes miał dłuższe przejazdy na oponach.
Pod koniec to Charles miał lepsze opony to mógł przycisnąć.
Nikt nie zwrócił uwagi, że Max był ciągle blisko w okolicy dwóch sekund i miał mocne tempo.
39. Polak477
25. SvenDD
Dokładnie. Vettel miał nawet minimalnie szybsze tempo od Leclerca na LT, po prostu Ferrari musiało coś zrobić, żeby powalczyć z Mercedesem, ale bolid po prostu był wolniejszy. Widać było, że były problemy z ustawieniem, bo i bolid Vettela i Leclerca bardzo nerwowo się prowadziły, rzucało nimi w zakrętach, często palili gumy.
Natomiast jak ktoś twierdzi, że Ferrari specjalnie zepsuło strategię Leclerca to chyba musi udać się do specjalisty. Błąd głupi i widać, że bałagan w Ferrari jest potężny, brak zdecydowanej decyzji itd., jednak błąd wynikał z prostego faktu - nie testowali długich przejazdów co powiedział Leclerc wczoraj. Skoro nie testowali to nie wiedzieli jak bardzo degraduje się opona, jak długo są w stanie na niej jechać, więc podejmowali decyzje na ślepo. Pewnie spodziewali się dłuższej żywotności twardej mieszanki i myśleli, że Leclerc będzie w stanie pojechać na 1 pit-stop, a Vettel kopiował strategię RBR, na wypadek, gdyby ona okazała się lepsza. Nie za dobrze świadczy to o porządku w Ferrari, ale doszukiwać się tutaj specjalnych błędów to jakaś kpina. A akurat decyzja z przepuszczeniem była słuszna. Dla zespołu lepiej, żeby przepuścić jednego kierowcę i sprawdzić jakie ma tempo, niż robić pociąg na którym obaj tracą.
40. saint77
@27 LuckyFindet
Nie trać czasu na karmienie trolla. On nie jest antyfanem Kubicy. rbej1977 to po prostu Rosjanin logujący się przez polski serwer. Płacą mu za hejtowanie polskich kierowców aby maskować wyczyny ruskich, tak jak dzisiaj Kwiata:)
Zanim dodałem go do ignorowanych razem z resztą trolli poczytałem jego komentarze. W każdym wątku, obijętnie czego dotyczy artykuł on atakunę Kubicę. Artykuł dotyczy opon, on hejtuje pod nim Kubucę. Artykuł dotyczy zmian w regulaminie, on pluje pod nim na Kubicę. Ponad 90% jego wpisów zanim przestałem go czytać dotyczyło znieważania Kubicy.
Szkoda, że administratorzy tego portalu nie blokują dostępu poprzez bana na IP. Wówczas trolle typu rbej i inne popłuczyny ze wschodu miały by utrudnione zadanie.
41. seb_2303
34. SvenDD
Leclercowi kazano przepuścić Vettela, a potem gdy był szybszy pytał zespól co ma robić - to mu odpowiedzieli, że się zastanowią
42. Inszy
Ależ książkowo Ferrari uwaliło Leclerca. Puszczenie Vettela było zrozumiałe, ale gdy ten już się ślizgał, powinni zamienić ich miejscami i później nie wydłużać stintu.
Pewnie chcieli coś pokazać Charlesowi, no i pokazali, ale to mocno w stylu "na złość mamie odmrożę sobie uszy".
43. Jimbo_Clark
18. Xellos
Dokładnie taką samą analogię zauważyłem. Coraz bardziej realna staje się sytuacja, że Leclerc odskoczy w punktacji Vettelowi. Kwestia tego, czy nastąpi to jeszcze w pierwszej połowie sezonu.
44. Katsurimoto
Eksperty brzmią tak jakby leclerck mógł pokonać Lewisa i Bottasa. A sam nie mógł uciec Vettelowi gdy to zespół poprosił.
Gdyby nie błędy na hamowaniach to Sebastian by szybciej uciekł Charlesowi.
Wiem wiem trzeba szukać sensacji gdy wyścig jest skończony po 3 zakrętach. A emocje jak na grzybach.
45. rbej1977
@ 42
Chwilę później Leclerc się ślizgał i wtedy miał znowu puścić Palucha??. Obaj kierowcy Ferrari mieli jednakowe tempo.
46. Xellos
Obrońcą Ferrari logika jest obca. Po co Leclerc miał się trzymać korytarzu DRS Vettela i niszczyć sobie opony...skoro nie ma pozwolenia na jego wyprzedzenie ? Vettel jechał w DRS bo liczył, że go wyprzedzi. Nie udało się, to interweniował zespół. Serio ludzie wy myślicie choć trochę ? Leclerc miał jechać w DRS wiedząc, że wyprzedzić nie może ? Na czym by to miało polegać ? Jakby się za mocno zbliżył to by powiedzieli w radio "back off". Kończę, bo fanatykom nie przegadasz.
47. husaria
No cóż 3 x dno: Ferrari, McLaren i Renault. I nuuuuudy w tym roku
48. RoyalFlesh F1
Czy ktoś słucha chama, który deklarował zjeść własne klapki i tego nie zrobił.
49. SvenDD
Xellos
Ja nie twierdzę, że Leclerc jest słabym kierowcą, jakby takim był to by nie jeździł w Ferrari. (Chociaż patrząc na ich posunięcia strategiczne z ostatnich lat to w sumie można się zastanowić).
Tylko w tym konkretnie wyścigu stracili 4 miejsce, bo Mercedes nie musiał się spinać tak naprawdę.
TomPo - Żeby użyć DRS trzeba do kogoś najpierw dojechać a Vettel to zrobił po mniej udanym starcie i to trzeba przyznać i nie uważam aby jazda z DRS za kimś to była jakaś ujma.
W ogóle wytłumacz mi to sformułowanie - "bo chyba nie zauwazyles jak Vet ratowal sie DRS-em by utrzymac sie za Lec. " Czyli jak ktoś używa DRSu to to jest oznaka słabości? Bo nie rozumiem?
Jak na psychofana zachowuję cały czas spokój i dostrzegam trafne spostrzeżenia innym komentujących w odróżnieniu do innych, którzy nie potrafią zrozumieć, że Ferrari na początku przynajmniej postawiło na Vettela a czy to było dobre, okaże się później.
50. tomasz_zbronski
Gratulacje dla L. Hamiltona oraz R. Kubicy.
51. rbej1977
@ 46
Zrozum że jakby Leclerc byłby szybszy od Palucha to bez problemu by mu odjechał i żadnej zamiany pozycji by nie było.
52. KF1Maciej
Wydaje mi się forma Ferrari leży po stronie bolidu. W porównaniu do lat 2017 i 2018 Ferrari zrobiło krok w tył jeżeli chodzi o osiągi bolidu i ich forma przypomina sezon 2016 niestety. Walka o tytuł może być wewnętrznym pojedynkiem kierowców Mercedesa chociaż nie aż tak zacięta jak w przypadku pojedynku Rosberg - Hamilton. Hamilton bez większych problemów może zgarnąć tytuł a Red Bull znając ich możliwości rozwijania auta w środku sezonu mogą wyprzedzić Ferrari w klasyfikacji generalnej. Może się skończyć tak, że kierowcy Ferrari nawet nie wygrają w tym roku nawet pojedynczego wyścigu.
53. Quar
Ech a myślałem że szefostwo Ferrari się czegoś nauczyło w Bahrajnie. Cóż, jako miłośnik teorii spiskowych uważam że Mattia Binotto to tajny agent Toto Wolfa lub cichaczem podpisał z Vetelem umowę managerska :P
54. StaryCap
Ten sezon będzie mega nudny, dajcie już Mercedesowi wszystko bo walki o pierwsze dwie pozycje się nie spodziewam. Apropos Ferrari, Vettel jechał szybciej, sprawdzili, okazało się że mają bardzo podobne tempo, więc ta zamiana przyniosła średnie wnioski. Nie rozumiem naskakiwania, każdy zespół zachował by się dokładnie tak samo. Widocznie większość osób, która tutaj komentuje, nie rozumie, że skoro kolega z zespołu zbliża się do twojej dupy, to jest opcja, że jedzie szybciej. Trudne do zrozumienia to jest, trzeba skończyć dwa fakultety aby to pojąć ? Naprawdę aż taka ilość ludzi bezrozumnych jest tutaj na czacie ? Czy może sami fanboje celebryty Hamiltona są między nami ? :)
55. Jimbo_Clark
Usunięty
56. elin
Brawo Ferrari !!!!
Proponuję wydać podręcznik -" Jak
ułatwić Mercedesowu zdobycie kolejnego tytułu " oraz kolejny -" Jak zatrudnić młodego, bardzo zdolnego kierowcę i marnować Jego talent ".
Sukces wydawniczy gwarantowany !
57. daw9
@46. Xellos - przecież wcześniej Leclerc nie potrafił odjechać Vettelowi wiec nic dziwnego, że zespół spróbował opcji z Vettelem z przodu. Dopiero później pogubili się z opóźnianiem zmiany Leclerca. Ogólnie ludzie którzy są za to odpowiedzialni powinni wylecieć z hukiem z Ferrari, bo to już nie pierwszy raz
Przecież to jest zespół. Im szybciej Leclerc to zrozumie tym lepiej. Rozumiem gdyby był wyraźnie szybszy i nie pozwolili mu wyprzedzić czy coś, a w tej sytuacji pretensje młodego i fanów są niezrozumiałe
58. Katsurimoto
Leclerck nie uciekał Vettelowi. Ba nawet pomimo błędów Seba nie mógł się do niego zbliżyć. Realizator pokazywał różnicę czasów i Vettel ciągle powoli oddalał się.
Nie testował dużo długich przejazdów i nie wiedzieli jak opony się będą trzymały. Stąd takie różne strategie, dlatego lepiej wyszedł Vettel bo kopjował zachowanie red bulla.
59. ds1976
Jakiś szał się zrobił na punkcie Leclerca - a to nieco sztuczne podbijanie piłki - przecież Leclerc dostał wyraźny komunikat - "musisz przyspieszyć i odskoczyć od Vettela (którego de facto powstrzymywał) w innym wypadku zamienimy was miejscami"
To jaki kłopot? Jeżeli Monakijczyk był szybszy jak gadał w trakcie wyścigu to mógł odjechać Vettelowi. Nie zrobił tego? To czym jest zaskoczony.
Ostatecznie obydwaj blokowali koła tak samo, więc nie ma co bić piany. Leclerc zbyt szybko obrósł w piórka - media tylko go w tym utwierdzają. A tu trzeba pić mleko, żeby doświadczenia nabrać!
60. Raptor202
Kłótnie o wyższości Leclerca czy też Vettela akurat w tym wyścigu są niepoważne. Obaj dysponowali zbliżonym tempem, a decyzję o przepuszczeniu tłumaczyć może wyłącznie to, co stało się chwilę później, po zjazdach na zmianę opon, kiedy Verstappen był o włos od wyprzedzenia Vettela. Niemniej jednak Ferrari po raz kolejny popisało się doskonałym zmysłem strategicznym, skoro udało im się wypuścić z rąk przynajmniej miejsca 3-4, a mało brakowało, żeby nawet podium ich ominęło. Brawo dla Red Bulla, znów pokazali, że czerwoni nie mają do nich podjazdu w kwestiach strategicznych (w sumie oni na tym polu przegraliby prawdopodobnie z każdym). Kompromitacji Renault ciąg dalszy i żadne siódme miejsce Ricciardo tego nie zmieni. Nie toleruję tego, co dzieje się z tymi bolidami w tym sezonie. Haas po raz kolejny ze słabym tempem wyścigowym, nie wiem co tam się dzieje, ale może warto coś z tym zrobić. Brawo dla Albona, myślę, że zasłużony tytuł kierowcy dnia, chociaż w tym wyścigu to ciężko było kogokolwiek wyróżnić. Może jeszcze Kimi na plus. Pechowo McLaren tym razem, a na Williamsa to szkoda szczędzić słów.
61. husaria
@56. Droga Elin, coś nas łączy. he he he.
Ale niestety to jest smutne, przykre etc.
62. FanHamilton
Gratulacje Lewis. Zero Emocji niż rok temu !
63. StalkerStrielok
@ds1976 Jak widać, Albon wcale taki zły nie jest i potrafi się przebijać.
64. Buszmen
Ładnie Mercedes potraktował Bottasa
Na wszelki wypadek kazali mu zjechać za Lewisem bo jeszcze by coś odwalił na następnych kółkach.
Ale Wymiana kół mistrzostwo.
Chyba jeden z ciekawszych momentów wyścigu
Stroll jednak nie taki dobry jak Perez, coraz bardziej to widać ,
Kimi jak zwykle klasa sama w sobie, jeśli nie jest w czołowym bolidzie.
Tylko Vettel zawiódł.
Żadnego spina.
Nie lubię Hamiltona ale trzeba przyznać ze jednak nie ma sobie równych.
65. SvenDD
Dokładnie, nie umniejszam możliwości Lec ale jak napisał @ds1976 szał a zaraz nawet kult się zrobi na jego punkcie.
Doskonale wiedział, gdzie przychodzi a teraz trzeba mu roztworzyć wszystkie drzwi.
(Chciałbym zobaczyć właśnie jak idzie do Mercedesa i mówi, że chce się ścigać na równych zasadach z 5 krotnym mistrzem który tam jest już parę lat. Toto szybko by mu wytłumaczył na czym to polega).
Podobnie niestety mam wrażenie oglądając na E11, gdzie Kapica (kto mu pozwolił komentować) cały czas miał ból 4 liter o cały ten fakt jakby Ferrari miało szansę nawet na zwycięstwo
66. Buszmen
Ps.
Albon jak tak dalej pójdzie wymieni Vettela po 2020.
Dla mnie najlepszy debiutant.
67. Katsurimoto
Tak jeden z komentatorów strasznie niszczył oglądanie wyścigu. Non stop pretensje i krytyka.
O ile dobrze kojarzę to on sam mówił o sobie #teamLeclerck więc brak obiektywizmu nie jest żadnym zaskoczeniem.
68. Arjbest
Tragiczny wyścig. Błędy w strategii Ferrari stały się już normą. Wypychanie VET do przodu za wszelką cenę po raz kolejny odbiło się czkawką.
Zapowiada się bardzo nudny sezon. Mercedes odjechał wszystkim i nic nie zapowiada by ktokolwiek mógł im zagrozić w drodze po podwójną koronę.
Cieszy bezawaryjność silników Hondy. Może w przyszłym sezonie będą w stanie poważniej zagrozić Mercedesowi?
Duży plus dla RAI za dzisiejszy wyścig. Świetnie się go ogląda gdy może jeździć dla samego ścigania, bez oglądania się na VET.
69. Jen
Mercedes był poza zasięgiem dzisiaj.
Co do Ferrari to przez chyba 15 okrążeń Vettel cały czas jechał na ogonie Leclerc'a mając niecałą sekundę straty. To miało bardzo duży wpływ na degradację jego opon i dlatego potem sie ślizgał.
Ferrari za długo czekało. Zamianę trzeba było zorganizować z jakieś siedem okrążeń wcześniej. Potem to już sami nie wiedzieli co mają robić. Wzywać Vettela na pit stop czy jeszcze czekać. Przez to RBR ograł ich strategią.
70. xeoteam
Usunięty
71. seb_2303
69. Jen - skoro Vettel był taki szybki to powinien był wyprzedzić Leclerca, Leclerc później jak chciał wyprzedzić Vet to zapytał co ma robić. Wszystko odbyło przez TO - jeżeli by się ścigali nikt by o nic nie miał pretensji.
72. Katsurimoto
Nie ma mocnych na mercedesa.
Wszyscy byli pod wrażeniem przed sezonowych treningów A nie zwrócili uwagi, że Mercedes ostatniego dnia miał taki sam czas jak najszybsze ferrari.
Dodatkowo sporo kombinowali z silnikiem i od tego sezonu mają kompletnie nowy. Więc mogło im trochę zająć zrozumienie jego zachowania.
Każda wypowiedź mercedesa to umniejszanie własnego tempa i zachwalanie osiągów przeciwników.
Patrz Hamilton jak chwalił red bull i tego jak blisko są z silnikiem.
Oraz ogromnej przewagi ferrari na prostych które dawały AŻ 0.5 sekundy.
73. Raptor202
@70 Dołączam się do tego pytania. Zapewne za chwilę wymyśli, że Vettel to tak naprawdę jest już siedmiokrotny mistrz świata, tylko że w 2009 oszukali go na podwójnych dyfuzorach, a w 2017 i w 2018 na pewno by w cuglach wygrał z Mercedesami (które oczywiście były o klasę lepsze we wszystkich wyścigach), tylko że triumf uniemożliwiły mu decyzje strategiczne zespołu i ten przebrzydły Max Verstappen. Ciekawe co teraz nie gra, pewnie Mercedes jest już o trzy klasy lepszy, Red Bull również dysponuje szybszym bolidem, a Ferrari za kulisami nieoficjalnie wspiera Leclerca dostarczając mu lepsze części do samochodu i w ogóle to Vettel prowadzi bolid na poziomie Williamsa, kierownica skręca mu w drugą stronę, tylko że jest takim geniuszem, że bez problemu niweluje te cztery sekundy straty i dlatego dziś stanął na podium.
74. DixSplott
Nie rozumiem ludzi tutaj. Kiedy wiekszosc cisnie po Ferrari ze jak mogli tak okrutnie skrzywdzic Lecrerca ktory nie byl szybszy od Vettela a nawet byl wolniejszy... to ja sie dziwie czemu Ferrari TO wydalo TAK POZNO... ten sam blad jak na hockenheim 2018... no ale moze nie jestem zaslepiony 'najpiękniejszym' jak wiekszosc tutaj...
75. TomPo
Ferrari niech sie cieszy ze w RBR jest Gasly bo by nawet wice nie zgarneli wsrod konstruktorow.
Mam nadzieje, ze Lec wyciagnie wnioski, nastepnym razem bedac przed Vet uruchomi tryb kwalifikacyjny, odjedzie mu, tak by Mr Spin Vetter nie mogl korzystac z DRSu.
Mysle ze w RBR niedlugo moze sie Albon pojawic i wtedy Ferrari bedzie mialo problem, bo o walce z Mercem to moga zapomniec, zwlaszcza gdy promuje sie wolniejszego kierowce przez TO.
76. Bleki40
@ds 1976
No nie wiem czy Vet był szybszy od Lec. Nie wiem czy zauważyłeś że paluch po prostu otwierał skrzydło i nadrabiał to co tracił w zakrętach. Ferrari popełnia ogromny błąd. Maja w końcu kierowcę na miarę Alonso który już w tym sezonie może rzucić rękawicę Mercedesowi. Lec był po przepuszczeniu szybszy od Vet i bodajże nawet nie otwierał przez 2 okrążenia DRS na prostej bo nie mógł wyprzedzić palucha. Nie liczyłem że tytuł mistrza rozstrzygnie się tak szybko w tym sezonie. Ten cały Binotto to bałaganiarz jakich mało. Brak mu zdecydowania i zapatrzony w palucha nie widzi realiów. Myślę że Arrivabene by do takiego czegoś nie dopuścił.
Przy okazji przypominam o naszym zakładziku. Na razie prowadzisz 2 : 1. Ale jak widać Sainz jest nieco szybszy więc o wynik jestem spokojny.
Nie wiedziałem że ten ruski troll rbej który loguje się naszych stronach i pluje na Roberta jest prywatnie psychofanem palucha. Co za idiota jak to po ,,ichszemu'' durak się mówi chyba.
77. andi77
Flaki na oleju. Zapowiada się kolejna nudna i przewidywalna reszta sezonu. To co robi Mercedes jak do tej pory to kosmos. Jak tak dalej pójdzie można śmaiło obstawiać zwyciestwo już teraz u bukmacherów.
78. Skoczek130
Janusze... ?eby walczy? o tytuł, to trzeba mieć czym. Póki co nie wygląda na to, że Ferrari ma jakiekolwiek szanse ze swoją furmanką. Kiedy mają jakieś szanse, to wtedy dochodzą albo błędy zespołu lub kierowcy, albo awarie. Merc wyprzedza ich o lata świetlne pod każdym względem - i bez błędów Vettel nie miał szans z Hamiltonem w dwóch poprzednich sezonach. Zespół z Brackley i Stuttgartu góruje nad ekipą z Maranello nie tylko większym potencjałem pojazdu, ale także szybszą pracą rozwojową, zmysłem taktycznym oraz większym panowaniem nad awaryjnością. Chapeau bau dla Merca - wprawdzie ich sukcesy to przede wszystkim efekt chybionej rewolucji technicznej w 2014 roku, ale po 2016 utrzymali się na szczycie. A Ferrari? Sok z grejpfruta i wysokie prędkości na prostych nic nie dadzą, jeżeli bolid jest kiepski w zakrętach. Aerodynamicznie "czerwony bolid" zawsze miał problemy i nic się nie zmieniło... ;) Ich problemy pogłębiają się szczególnie w deszczu... :P
79. SvenDD
@Skoczek
Niestety smutna prawda, nawet gdyby w tym momencie Lewis poszedłby do Ferrari nie wiem czy byłby w stanie coś więcej ugrać niż Sebastian oraz Charles.
Gdyby udało się wygrać jeden wyścig w następnym Mercedes wróciłby silniejszy.
Szkoda, że Nico postanowił odejść po mistrzostwie, tak to byśmy mieli więcej emocji bo chyba każdy wie, że pozwolenie się ścigać Bottasowi jest tylko umowne i jak będzie trzeba to podkuli ogon i będzie robił co każe Toto dla dobra Lewisa.
80. Ilona
Oczywiście niczego innego się tutaj nie można spodziewać jak kolejnych płaczów i żali odnośnie marnowania talentu Leclerca. Jest to w waszym wykonaniu tak żałosne, że aż ciężko się do tego odnieść. Młody kierowca na początku swojej drogi i kariery, w swoim drugim sezonie (!) dostaje szansę ścigania się na najwyższym poziomie, w jakby nie patrzeć legendarnym zespole, który jest marzeniem wielu kierowców. Dostaje już teraz do dyspozycji jeden z najlepszych samochodów i szansę udowodnienia swojej wartości, szansę pokazania się, walki o podia, walki o zwycięstwa ale także czerpania z wiedzy i doświadczenia kolegi - mistrza świata. Jest na samym początku swojej drogi a już dostał coś o czym większość może tylko pomarzyć. I ktoś tutaj ma czelność po trzech wyścigach osądzać i mówić o marnowaniu talentu? Nie wiem, może to taki sposób na odreagowanie dramatu Williamsa i tego co się dzieje z Kubicą. Leclrec nie jest pierwszym i nie ostatnim któremu zespół komplikuje wyścig strategią. Będzie musiał przejść przez to jeszcze wiele razy, a zwłaszcza w Ferrari, bo jak wiadomo nie są to eksperci w tej dziedzinie. Dzisiejszy wyścig niczym nie zaskoczył, jest to coś co się zdarzało i będzie zdarzać. Czasem padnie na Leclreca, czasem na Sebastiana. Gorszy chyba jest fakt że Mercedes i tak był dla nich poza zasięgiem.
81. weres
Liczba wygranych wyścigów i kwalifikacji:
1. Lewis Hamilton 159
2. Michael Schumacher 159
Lewis osiągnął to w 232 wyścigi, a Schumi pomijając jego powrót do Merca w 250 wyścigów.
82. elin
@ 61.
Drogi Husario :-), niestety w tym przypadku, prawda - bardzo smutne.
Nie wiem po co w ogóle ściągali Charlesa do Ferrari, skoro dla zespołu liczy się tylko jeden kierowca...
83. TomPo
@80
"Dostaje już teraz do dyspozycji jeden z najlepszych samochodów i szansę udowodnienia swojej wartości, szansę pokazania się, walki o podia, walki o zwycięstwa"
Twoja hipokryzja nie zna granic, dzisiejszy wyscig dobitnie pokazal, ze nie - nie dostaje takiej szansy.
Traktuja go jak Rai, problem w tym ze trzeci wyscig i trzecie TO na rzecz wolniejszego Mr Spin Vettela.
Efekt - zamiast 3-4 maja 3 i 5 i kolejne punkty w plecy.
Ten zespol jest zalosny, ich decyzje sa zalosne i zalosnie od 11 lat sa z zerem, a w sumie mozna juz mowic ze od 12, bo konstruktorow w ten sposob nie zdobeda, a Vet szans na indywidualny tytul tez nie ma, bo nie da sie ich zdobywac krecac baczki na poboczu.
84. Skoczek130
@svenDD - ugrałby najwyżej trzecie miejsce... ;)
85. Katsurimoto
#76
No właśnie zespół prosił przez radio Charlesa by przyspieszył. Minęły dwa okrążenia i ciągle blokował Sebastiana.
Czemu wtedy nie "włączył trybu kwalifikacje" tylko blokował szybszego zawodnika?
Więc nie dziw się, że postawili na zmianę co uratowało im podium bo Maks był bardzo szybki. I dodatkowo miał lepsza taktykę.
No, ale skoro nie oglądałeś wyścigu to nie wiesz, że zespół prosił Leclercka by przyspieszył. I zwlekał z podjęciem decyzji o zastosowaniu TO by szybszy kierowca był z przodu.
Jedynie czemu Vettel szybciej nie uciekł Charlesowi to błędy na dohamowaniach. I blokowane opony (co przydarzyło się Charlesowi też później).
86. tommek7
Myślcie sobie co chcecie ale kierowcy maja podpisane kontrakty, z których na pewno jasno wynika kiedy Leclerc musi przepuścić Vettela, a kiedy tylko może to zrobić. Pomyślcie trochę,a nie wypisujecie takie bzdury.
87. robertunio
Czytając komentarze zauważyłem że wielu fanów Ferrari jest niedoinformowanych odnośnie polityki ich ulubionego teamu - przecież były informacje, np. w BBC w których szef Ferrari Mattia Binotto mówił otwarcie że w TYM SEZONIE Vettel jest priorytetem nad Leclerciem w sytuacjach 50-50 i jeszcze przed wyścigiem w Chinach to potwierdził. Rage fanów Ferrari musi wynikać z braku podstawowej wydawałoby się wiedzy na ten temat. Szkoda że Robert przegrywa z Russelem 0:6 bo tylko nieliczni fani wiedzą że jeździ gorszym bolidem a statystyki pozostają w historii F1 i o tym że tak było tylko nieliczni będą pamiętać.
88. Ilona
83. TomPo
a Ty dzisiaj pierwszy raz zobaczyłeś jak jakiś zespół prosi kierowcę o puszczenie drugiego, bo ten go blokuje i nie ma tempa żeby odjechać?
89. seb_2303
80. Ilona
wyciągasz jakieś dziwne analogie - ale skoro już wrzucasz wątek wiliamsa przy okazji ferrari - no to ciekawa sprawa - najwięksi trole i hejterzy, którzy prowokują i wypisują bzdury na temat Kubicy (mam ich w ignorowanych) są obrońcami Vettela ...
A jeżeli chodzi o Ferrari i Leclerca to trzeci wyścig i trzecie TO na niekorzyść Charlsa - trochę słabo. A ponieważ Leclerc to młody, sympatyczny i utalentowany kierowca - ludzie chcą żeby walka między kierowcami odbyła się na torze a nie poprzez polecenia zespołowe, zwłaszcza, gdy jest to początek sezonu.
90. TomPo
@88
Lec blokowal Vet? hahaha? w ktorym miejscu? Ja widzialem ze Vet otwierajac DRS nadrabial to, co stracil podczas okrazenia, by jakos sie Lec trzymac.
Pozniej widzialem jak Lec nie otwiera DRSu (bo go nie potrzebowal) by byc wystarczajaco wolnym, by jechac z Vet.
bardziej moze obrazowo
1 wyscig - Lec dostaje TO i konczy 5 (Ferrari za RBR)
2 wyscig - Lec ignoruje TO i by wygral, gdyby nie awaria, jest 3
3 wyscig - Lec dostaje TO i konczy 5 (Ferrari za RBR)
No jak zaslepionym trzeba byc czlowiekiem, by nie widziec oczywistych faktow?
91. Katsurimoto
#90
No jesteś zaślepiony I głuchy bo zespół prosił przez radio leclercka by przyspieszył.
A bajeczki, że nie włączał drs to opowiadaj wnukom. Był ponad sekundę za vettelem i nie mógł to włączyć bo różnica dzieląca kierowców była zbyt duża. 1.3. Sekundy i 1.4 na kolejnym kółku.
Dodatkowo Max był 2 sekundy za leclerckiem więc jakby mógł to by to użył by dojechać i nabrać dystansu przed red bullem.
92. jaromlody
Bardzo nudny wyścig. Wielką krzywdę Ferrari wyrządziło Leclercowi karząc mu oddać swoją pozycję mimo, że był szybszy od Vettela.
93. Amnes
Usunięty
94. TomPo
@91
mnie tam z jednej strony taki stan rzeczy cieszy.
- po tym co napisalem w @90 widac, ze przy takiej strategii znowu niczego nie wygraja w 2019
- tifosi ich zjedza zywcem
- media (zwlaszcza wloskie) zjedza ich zywcem
- Ferrari i ich stratedzy znowu sa posmiewiskiem F1
- smetny usmiech Vet po wyscigu tez pokazue, ze wie ze nie powinien na tym podium byc - rozwalaja psychike Vet, zamiast ja budowac
Tak wiec... suma sumarum, niech tak robia dalej... to ich RBR przeskoczy :)
95. Katsurimoto
#94
Tak tempo mercedesa jest mega mocne i jeszcze mają niezawodny samochód. A red bull jest blisko co pokazał Max. Jedynie co to Gasly się odnaleźć nie może.
Ferrari piekielnie mocne na prostych. Cóż w chinach są dwie długie proste A zostali pozamiatani. To zły prognostyk na resztę sezonu i sugeruje jedyną walkę o to kto będzie na najniższym stopniu podium...
96. Fanvettel
Ten wyścig jak narazie najnudniejszy w tym sezonie ...
97. nonam3k
Usunięty
98. ds1976
@76 Bleki40 - tak, ale Paluch" by otworzyć DRS musiał być nie więcej niż 1 sek za LEC - i był! Leclerc nie był w stanie uciec VET poza zasięg DRS - był zwyczajnie wolniejszy.
Z kolei VET po poleceniu zespołowym oddalił się od Monakijczyka poza zasięg DRS bardzo szybko - zrobił to bez problemu mimo blokowania kół - był zwyczajnie szybszy. Błędem Ferrari było to, że nakazali LEC tak późno ustąpić pola i na tym najwięcej stracili - również LEC - ostatecznie lądując za VER.
Generalnie sympatia fanów i nadmierne kreowanie przez media gwiazdy (?) Leclerca powodują zaburzone postrzeganie rzeczywistości - nawet wśród komentatorów E11, ale przede wszystkim zwykłych fanów. A nienawiść do VET, która towarzyszy mu od czasów dominacji w RBR, kiedy to niemiłosiernie ogrywał smutnego psiaka z Australii, będzie mu towarzyszem do końca kariery.
SAI / NOR - tak, oczywiście, że pamiętam o naszym zakładzie :)) Norris jest debiutantem, Sainz legitymuje się już mianem "doświadczonego" zawodnika. Ale... nie widać tej teoretycznej różnicy między nimi na torze! Sainz mocno przed sezonem kreował się na lidera mającego ciągnąć zespół do przodu. Chyba z tego zadania nie najlepiej się wywiązuje. Do końca sezonu jednak mnóstwo wyścigów i zapewne szala zwycięstwa będzie się przechylać raz na jedną, raz na drugą stronę - z końcową korzyścią dla mnie :-)))
99. bbrbutch
Wyścig z serii Ferrari jest szybkie,a i tak wygrywa Mercedes.Bardzo na + TR,RBR chyba musi się pogodzić ze swoim miejscem w stawce,natomiast Haas,o co tam chodzi to najstarsi górale nie wiedzą.Szkoda McL,uszkodzenia w obu bolidach zatarły obraz ich prawdziwego tempa.Co do Willego,to na więcej nie liczyłem,ale PR jaki zrobili GR,tego im nie zapomnę.Nie ma co liczyć na równouprawnienie dla Roberta.Wielka szkoda,bo to wspaniały i szybki kierowca,który zasługuje na równie szybki bolid.
100. ds1976
@ 63 StalkerStrielok, nie ma o czym gadać, nad Gaslym w ubiegłym roku też bito pianę a ja notorycznie powtarzałem, że jest przeciętny - zobacz jak radzi sobie na tle VER - ile sekund za Holendrem dotarł do mety?
A co do Albona dzisiaj, ruszał z alei serwisowej, zobaczmy czego dokonał, kogo "pokonał" na torze swoją prędkością:
- Hulkenberga pokonał własny bolid, Albon nie miał tu nic do rzeczy
- Kvyat pokonał sam siebie na pierwszym okrążeniu, znów Albon nie dołozył cegiełki
- Norris - pokonany przez Kvyata, zero udziału Taja
- Kubica - hm... z bolidami Williams nawet Hartley by sobie poradził, żaden to wyczyn, kiedy są wolniejsi na okrążeniu o 2-3 sek od STR
- Russell - jak wyżej
- Giovinazzi - pierwszy patałach, którego rzeczywiście Albon pokonał
- Sainz - ofiara incydentu z Kvyatem na pierwszym okrążeniu
- Magnussen - tak, pokonany tempem na torze
- Stroll - jak wyżej
- Grosjean - jak wyżej
In fact Albon pokonał 4 kierowców (naprawdę Kubicy i Russella nie można wliczyć jako kolejnych), pozostali załatwili się sami. Czterech wyeliminowały kolizje lub usterki, dwóch kierowców jeździ w innej, niższej lidze.
Czy to naprawdę taki wyczyn? Nadal będę się upierał, że zaangażowany na siłę Albon nic nie pokaże i powinien wylecieć po 2019. A że Red Bull trzyma się na siłę swojego programu juniorów...
101. Raptor202
Dzisiejszy wyścig przynajmniej częściowo stanowi obecną F1 w pigułce.
- dominacja Mercedesa ze zwycięstwem Hamiltona
- awaria u Renault
- team orders w Ferrari
- kolizja z udziałem Kvyata
- Williams ponownie ostatni (mogą podziękować Norrisowi z powodu wycofania)
- Stroll przeszedł obok wyścigu
- mało emocji w wyścigu bez deszczu
Można by rzec - dzień jak co dzień w obecnej F1. Zabrakło może kolizji z udziałem Verstappena lub Grosjeana, zajechania komuś drogi przez Magnussena i eksplozji któregoś z silników Hondy.
102. HeliX
I poraz kolejny Ferrari musiało przypomnieć jakby ktoś zapomniał kto jest u nich numerem 1 kosztem 3 i 4 pozycji
103. saint77
@80 Ilona
Ciekawe co byś napisała, gdyby to Vettel został poproszony o przepuszczenie Leclerca? Przypuszczam, że wyrazów oburzenia po twojej stronie nie byłoby końca.
Po drugie: wielka schizofrenia bije z twojej oceny pozycji Leckerca. Piszesz, że Ferrari dało mu szansę walki o zwycięstwa czy podia i piszesz to właśnie w odniesieniu do sytuacji, gdzie Ferrari swoją decyzją pozbawiło Leclerca szansy na podium.
Vettel jest tej klasy zawodnikiem, który nie potrzebuje TO aby wygrywać. Jeśli był tak dużo szybszy jak mówił to powinien Leclerca wyprzedzić na torze a akurat tor w Chinach idealnie się do tego nadaje.
Jesteś kompletnie nie obiektywna w ocenie sytuacji ale jak zawsze stajesz murem w obronie swojego idola tak jak to ribiłaś za czasów jego jazdy RBR gdzie jego partnerzy zespołowi byli sprowadzani do roli służących w oczyszczaniu przed nim toru, szczególnie Webber.
104. mordziaty
Robert musi zrobić jedną rzecz, rozpierdzielić ten bolid w strzępy, tylko wtenczas dowiemy się czy faktycznie jest tak wolny że GR go objeżdża jak dziecko. Jest też opcja, jak rozdu....czy to ,,coś'' że parę weekendów nie będzie jeździł bo nie będzie czym, ale w sumie to i tak bez znaczenia.
105. DixSplott
@103 nie do konca
poczytaj posty ds1976. Lecrerc tutaj byl wolniejszy od Vettela. jak chcial miec podium to mogl jechac szybciej, nie byl w stanie nie umial. w skrocie. w australi i w chinach vettel byl wolniejszy. w bahrainie lecrerc szybszy. to sie bedzie zmienialo w zaleznosci od toru
tutaj TO bylo potrzebne, szkoda ze tak pozno...
A co do wyprzedzania. serio? od wczoraj ogladasz F1? wyprzedzanie wiaze sie z wiekszym zuzyciem silnika, hamulcow, zwiekszeniem temperatury silnika i ogolnie ryzykiem. a to sie w teamie maxymalnie ogranicza. mysli sie globalnie a nie lokalnie.
106. Raptor202
@105 "w australi i w chinach vettel byl wolniejszy. w bahrainie lecrerc szybszy." - przeczytaj to jeszcze raz, bo chyba coś ci się tutaj nie zgadza.
Poza tym nie podejrzewałbym Ferrari o coś takiego, jak działanie długofalowe, skoro oni mają problem z podjęciem najprostszej trafnej decyzji strategicznej, także ten argument o zużyciu silnika i hamulców przez jeden manewr wyprzedzania widzę raczej jako wymówkę i próbę tłumaczenia się z podjętej decyzji, zwłaszcza że w Bahrajnie jakoś nie kazali Vettelowi przepuścić Leclerca, tylko ten sam musiał walczyć o pozycję.
107. Amnes
Usunięty
108. seba1b
Usunięty
109. saint77
@105.
Ale my nie piszemy o Formule Eco i nie wybieramy mistrza oszczędności tylko komentujemy F1. Przynajmniej w założeniu powinna być ona oparta na walce i na wyprzedzniu.
Takie TO można by usprawiedliwić wówczas, gdyby LEC stracił szansę walki o podium czy tez w końcówce sezonu jak rozstrzyga się walka o tytuł i jeden kierowca nie ma szans. Z tego co widziałem to Leclerc nie odstaje od Vettela a wręcz przeciwnie, sądzę że jest szybszy.
Zresztą oceńmy sytuację po zamianie miejsc: Leclerc zbliżył sie do Vettela i sytuacja była taka sama. Prosił zespół o dexyzję. I co usłyszał? ZASTANAWIAMY SIĘ NAD TYM. To cbyba mówi samo za siebie.
Ferrari przegrało już tytuł. Nie dlatego, że odstają znacznie od Mercedesa bo tak nie jest. Leclerc w Bahrajnie wygrałby gdyby nie awaria więc są w stanie walczyć. Przegrają głupią strategią i wstrzymywaniem Leclerca.
Super strategia na wyścig Ferrari: Charles, jedź tak szybko jak możesz ale pamiętaj aby nie wyorzedzać Sebastiana.
I wszystko w temacie....
110. Ilona
103. saint77
"Ciekawe co byś napisała, gdyby to Vettel został poproszony o przepuszczenie Leclerca? Przypuszczam, że wyrazów oburzenia po twojej stronie nie byłoby "
I tu się mylisz bo ja akurat nie mam z tym problemu, że zespół może wydać polecenie kierowcy (również Vettelowi) gdy jest to w danym momencie uzasadnione. Leclrec wcześniej dostał informację że musi przypieszyć, nie był w stanie, więc było to uzasadnione.
"Po drugie: wielka schizofrenia bije z twojej oceny pozycji Leckerca. Piszesz, że Ferrari dało mu szansę walki o zwycięstwa czy podia i piszesz to właśnie w odniesieniu do sytuacji, gdzie Ferrari swoją decyzją pozbawiło Leclerca szansy na podium"
Odnoszę się do ogólnej sytuacji Leclreca... Jeszcze rok temu dopiero wchodził do f1, dzisiaj ma do dyspozycji samochód którym może walczyć o podia i zwycięstwa. TAK, MOŻE, bo dwa tygodnie temu wygrałby wyścig gdyby nie awaria. To chyba o czymś świadczy i chyba jednak Ferrari dało mu te szanse. Sytuacje będą różne, raz na jego korzyść, a raz nie, ale jak na razie jest to rozwój kariery do pozazdroszczenia, a nie robienia z niego kolejnej 'ofiary'.
111. RoyalFlesh F1
110. Ilona
LEC nie dostał pozwolenia na wyprzedzanie w Bahrainie i wziął sprawy w swoje ręce. Vettela trzeci wyścig zespół broni przed LEC. Trzy wyścigi trzy TO, i za każdym razem na korzyść Vettela.
LEC tylko słyszy, żeby go przepuścił albo nie atakował.
112. Raptor202
@110 Słuchaj, no nikt nie robi nikomu łaski i fotel Leclerca na pewno nie wynika z dobrego serduszka Ferrari, które postanowiło w ramach akcji charytatywnej wesprzeć jakiegoś młokosa obdarowując go miejscem w swoim zespole. To tak nie działa. Wybrali najlepszego zawodnika, jakiego akurat mieli dostępnego. Może poza Ricciardo, ale podejrzewam, że Australijczyka to nie chciałby w zespole mieć przede wszystkim Vettel, który raczej nie chciałby zebrać od niego batów po raz drugi. Podobnie ma się sytuacja z Alonso, z tym że Alonso zapewne nie jest mile widziany w tym zespole nie tylko z uwagi na Sebastiana. Poza tym Charles już od pierwszych wyścigów udowadnia swoją przydatność i pokazuje, że wybór właśnie jego był jak najbardziej właściwy, skoro w odróżnieniu od Kimiego potrafi walczyć z Vettelem jak równy z równym niemalże od samego początku sezonu. Nie rozumiem zatem zbytnio takiego podejścia - "młody dostał możliwość ścigania się w topowym zespole, więc niech zajmie swoje miejsce w szeregu i się nie wychyla", skoro Leclerc zasłużył sobie na to miejsce, a nie został nim obdarowany z przypadku czy przez jakieś sentymenty.
113. saint77
@110. Ilona
Proponuję ci najpierw obejrzeć wyścig zanim go skomentujesz, bo po twojej odpowiedzi i nawiązaniu do GP Bahrajnu wątpię, czy go oglądałaś.
Dobrze ci odpisał w komentarzu nr 111 RoyalFlesh F1, więc nie będę się powtarzał. Leclerc olał polecenie zespołu nakazujące mu nie nawiązywanie walki z Vettelem.
114. LuckyFindet
Kompletnie nie rozumiem podejścia ludzi, którzy bronią decyzji Ferrari. Może i w tym wypadku byłaby ona słuszna, gdyby nie fakt, że w każdym wyścigu Leclerc dostaje informacje by trzymać się za paluszkiem, albo go wyprzedzić. Vettel niech lepiej przejdzie na emeryturę, bo miał już 2 lata by pokazać swoje rzekome umiejętności.
115. DixSplott
@113
Lecrerc dostal polecenie by poczekal 2 okrazenia. A nie ze nie moze wyprzedzac to raz. Chcieli poczekac az odjada, sytuacja sie uspokoi i bedzie bezpiecznie
Po drugie, Lecrerc wyprzedzil dlatego, bo Vettel popelnil blad. Zeby nie spowalniac i siebie i Lecrerca, to sam Vettel go puscil i tak wiedzial ze na bahrainie Lecrerc szybszy jest. A nie ze "lecrerc wzial sprawy w swoje rece wypinajac dupe na ferrari i vettela"
116. docent
@110 masz 110% racji :). Popieram !!!
117. XandiOfficial
Po przeczytaniu w 75% debilnych komentarzy powiem tak:
Vettel jechał tak szybko jak Leclerc. Jechał 0,6-1,2 za młodym. Zamienili ich. Vettel przytarł oponę co mu na pewno nie pomogło. Przytarł gumy jeszcze z 2 3 razy. Jechał przed młodym ciągle tą 1,2-1,5. Potem młody 2 razy przytarł opony aż różnica wzrosła do 1,6-1,9 do 2 sekund po czym pierwszy zjechał Vettel. Zgadzam się, że strategia Charlesa była żałosna bo został dłużej a na koniec i tak jechał na 2 pity jak reszta. Jednak polecam obczaić wyścig jeszcze raz a nie pier*** na kierowce. Co zawinił Vettel? Ferrari się znów skompromitowało. Kierowcy Ferrari jechali równym tempem w tym wyścigu. Vettel na spłaszczonych plackach dawał radę odjechać na tą przynajmniej sekundę. Stracili do Merca na pierwszym stincie 7, 8 sekund. Ferrari zaryzykowało albo zdecydowało się na to bo jechali równo a Merc odjeżdżał więc zobaczyli co się stanie jak pierwszy pojedzie Vettel. Było to samo tylko Leclerc więcej płakał przez radio a Pan Gąsiorowski myślał, że Vettel tracił 5 sekund do młodego i dopiero wtedy się zamienili bo widział tylko jak jeden ciśnie drugiego. Żenada. Żenada jak wasze komentarze. Nie chodzi tu o kłótnie więc życzę miłej niedzieli. Pozdrawiam.
118. XandiOfficial
@90 Leclerc nie otwierał DRS;u bo nie był sekundę za Vettelem a nie, że go nie potrzebował. Młody podjeżdżał do Niemca gdy ten przycierał gumy a i tak różnica między nimi była większa niż wtedy gdy pierwszy jechał bolid z nr. 16. Ziom kurde weź bądz obiektywny. Byli tak samo szybcy a taką strategię dla Ferrari wymyślił Vettel z ekipą aby go udupić.
119. Jameson
Ja tutaj przyszedłem tylko na chwilę dodać coś od siebie. Po ostatniej wymianie zdań z Vendeur i innymi użytkownikami po dzisiejszym wyścigu nie mam żadnych argumentów do dyskusji. Jednocześnie Mercedes wygląda na niepokonany dream team, oraz szefostwo Ferrari wygląda jak banda amatorów. Kierowcy nie wiedzą co mają robić, wyraźnie boją się cokolwiek zrobić.
Wyścig sam w sobie był beznadziejnie nudny, coś jak zeszłoroczne rundy w Hiszpanii oraz Kanadzie, no ale po jednym fajnym widowisku musi przyjść procesja. Przynajmniej dzisiaj o 21 będzie prawdziwe widowisko. Wprawdzie zapewne jednego aktora oraz reszty, ale będzie ono widowiskowe.
@Vendeur Przynajmniej właśnie w MotoGP moi ulubieńce nie zawodzą. Wygrać z przewagą 10 sekund to wyczyn, drugi ma 40 lat, a też radzi sobie bardzo dobrze. Co do moich ulubieńców F1 no cóż jednego oskubali przez team orders, drugi się dotoczył za Vettelem. Może za 2 tygodnie się uda, a może nie. :__:
120. jenks
Ty moderator, dlaczego usunołeś mój post?
121. TomPo
Kiepski ten smak zwyciestwa, gdy wygrywa sie z niepelnosprawnym zespolem typu Ferrari.
Tak dalej pojdzie to z RBR przegraja, bo Vet bedzie blokowal wszystkich z tylu swoja powolna jaz
da, lacznie z szybszym Lec.
Strategia jest taka jak z Rai.
Przedluzaja mu stinty po to, by spowalnial doganiajace go Mercedesy bedace juz po zmianie opon, by Mr SpinVettel mogl cos odrobic. Dokladnie to samo roblili z Rai.
Jak to swiadczy o Ferrari? Jak to swiadczy o Vet?
A no tak, ze z sezonu na sezon jest coraz gorszym kierowca - moze to juz ten czas gdy "trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc". Ciagnie chlop Ferrari od dwoch sezonow na dno, a teraz to przez niego moga i z RBR przegrac na koniec sezonu.
122. obiektywny2019
Vettel z roku na rok słabszy a super szybki Lecler przez kilkanaście kółek nie potrafił odjechać mu więcej niż sekunda. W tym czasie Hamilton uciekł Bottasowi na 5 sekund. Ale cóż. Nie ma to jak obiektywizm...
123. josef
Usunięty
124. Raptor202
@123 Nie wydaje mi się, żeby istniały do tego stopnia absurdalne zapisy w kontrakcie. Ferrari stosuje schemat z Schumachera, tylko ktoś najwyraźniej zapomniał o tym, że po pierwsze nie są dominatorami, a po drugie Vettel to nie Schumacher.
125. Jameson
Ehhhh nawet w MotoGP nie dali rady, ale walka była niezła Rossiego z Rinsem. Szkoda, że popełnił ten błąd, może by go wyprzedził w sumie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz