2016-10-23 GP USA - Wyścig 21:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:38:12.618 | 25 |
2 | N.Rosberg | Mercedes | +4.520 | 18 |
3 | D.Ricciardo | Red Bull | +19.692 | 15 |
4 | S.Vettel | Ferrari | +43.134 | 12 |
5 | F.Alonso | McLaren | +1:03.953 | 10 |
6 | C.Sainz | Toro Rosso | +1:36.124 | 8 |
7 | F.Massa | Williams | +1 okr. | 6 |
8 | S.Perez | Force India | +1 okr. | 4 |
9 | J.Button | McLaren | +1 okr. | 2 |
10 | R.Grosjean | Haas | +1 okr. | 1 |
11 | D.Kwiat | Toro Rosso | +1 okr. | |
12 | K.Magnussen | Renault | +1 okr. | |
13 | J.Palmer | Renault | +1 okr. | |
14 | M.Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
15 | F.Nasr | Sauber | +1 okr. | |
16 | V.Bottas | Williams | +1 okr. | |
17 | P.Wehrlein | Manor | +1 okr. | |
18 | E.Ocon | Manor | +2 okr. | |
19 | K.Raikkonen | Ferrari | ||
20 | M.Verstappen | Red Bull | ||
21 | E.Gutierrez | Haas | ||
22 | N.Hulkenberg | Force India |
Hamilton w Austin sięga po 50. wygraną w karierze
Lewis Hamilton sięgnął po czwartą wygraną w Austin i na swoim koncie ma już okrągłe 50 zwycięstw w Formule 1. Drugi na metę wjechał Nico Rosberg, a podium uzupełnił Daniel Ricciardo z Red Bulla.Lewis Hamilton w Stanach Zjednoczonych zrobił to co do niego należało, czyli po zdobyciu wczoraj pierwszego pole position w Austin, dzisiaj dołożył czwartą wygraną na tym obiekcie.
Mimo iż przez większość wyścigu wydawało się, że kierowcy Red Bulla mogą pomóc Brytyjczykowi w ograniczeniu strat do Nico Rosberga, ostatecznie Niemiec na metę wjechał na drugiej pozycji, cały czas zachowując ogromne szanse na zdobycie pierwszego w karierze tytułu mistrzowskiego.
Wyścig w Austin rozpoczął się od świetnego startu Lewisa Hamiltona, który po pierwszym zakręcie utrzymał swoją pozycję. Nico Rosberg z kolei musiał ustąpić przed startującym na super-miękkim ogumieniu Danielowi Ricciardo.
Kimi Raikkonen w podobny sposób zdołał przeskoczyć Maksa Verstappena podczas, gdy Sebastian Vettel z pierwszych zakrętów wyjeżdżał na szóstej pozycji.
Pechowo wyścig rozpoczął się dla kierowców Force India, którzy obaj byli uwikłani w kolizje na starcie wyścigu. Najpierw z Valtteri Bottasem zderzył się Nico Hulkenberg, który po zjechaniu do boksów już z nich nie wyjechał, a chwilę później Carlos Sainz zderzył się z Sergio Perezem.
Gdy wydawało się, że Nico Rosberg może stracić w Austin do Hamiltona okrągłe 10 punktów, na torze zatrzymał się Max Verstappen. Holender chwilę wcześniej przez pomyłkę zjechał do boksów czym zaskoczył swoich mechaników.
Pech chciał, że wirtualną neutralizację toru po problemach Red Bulla na swoją korzyść wykorzystali obaj kierowcy Mercedesa. Nico Rosberg właśnie w tym momencie ku niezadowoleniu Daniela Ricciardo wyszedł na drugie miejsce i pozostał na nim do samej mety.
Na ostatnie 17 okrążeń ekipa Ferrari postanowiła po raz trzeci wezwać do boksów Kimiego Raikkonena i założyć mu na końcówkę miękkie opony. Fin nie ujechał jednak zbyt daleko, gdyż podczas zmiany kół doszło do błędu i ten musiał zatrzymać się zaraz po wyjechaniu z alei serwisowej.
Za podium, na metę, wykorzystując problemy Verstappena i Raikkonena wjechał Sebastian Vettel, który wyprzedził Fernando Alonso, Carlosa Sainza i Felipe Massę, który odrobił kilka punktów dla ekipy Williamsa walczącej o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej z Force India.
Sergio Perez po problemach z początku wyścigu zdołał zakończyć wyścig na ósmej pozycji. W Austin mimo sporych problemów w piątek i sobotę świetnie wypadli kierowcy McLarena. Fernando Alonso na mecie był 5, a Jenson Button 8. Nie wiadomo jednak czy sędziowie nie przyjrzą się jeździe Hiszpana, który na ostatnich okrążeniach atakując Felipe Massę uderzył w bolid Brazylijczyka. Na ostatnim okrążeniu wyścigu Hiszpan zdołał także wyprzedzić swojego rodaka z Toro Rosso.
Jenson Button zaliczył za to świetny start i już po pierwszym okrążeniu awansował w okolice czołowej dziesiątki, którą na mecie zamykał Romain Grosjean. Sukces Francuza jest tym większy, że zespół Haasa zdołał na własnej ziemi zdobyć historyczny i cenny punkt w F1.
Poza czołową dziesiątką najbardziej zaciętą rywalizację stoczyli kierowcy Renault. Jolyon Palmer mimo iż wydawało się iż był znacznie szybszy od Kevina Magnussena przez pełne 56 okrążeń nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na wyprzedzenie Duńczyka. Ostatecznie Magnussen zakończył wyścig na 11, a Palmer na 13 pozycji.
Zdjęcia:
komentarze
1. tommek7
Porażka. Nikt nie był w stanie zagrozić Mercowi... Ferrari i RB porażka.
2. Iceman007
Ferrari to jakaś parioda niczym HRT hahahah.
Brawo Carlos i Fernando.
3. unknowncaller
Słaby wyścig. Cieszę się, że Nico trzyma wysoka przewagę punktową. Szkoda mi Ricardo i Kimiego.
4. Del_Piero
Szkoda, że Rosbergowi nie zepsuł się bolid. Byłaby sprawiedliwość. Świetny finisz Alonso. Niech on dostanie jakiś porządny bolid. Nigdy Hiszpana nie lubiłem bo uważałem za zarozumiałego gbura, ale brakuje go w czołówce. Gdyby miał taki bolid jak Mercedes to by zakasował HAM i ROS.
5. tommek7
@4 Tak a Ty gdybyś miał trąbę zamiast nosa to (...)
6. orto
Alonso kierowcą dnia! Jechał jak małolat VES!
7. roko
Pozytywni bohaterzy dzisiejszego wyścigu, to Lewis oraz Ferdek i wydaje się że Alonso bardziej. Nico też w sumie dobrze wypadł, choć nieco szczęście mu w tym pomogło.
Wtopy i pechy dnia, to ogólnie ekipa Ferrari, bo już nawet nie chodzi o tę sytuację z Kimim ale o to że bolid ogólnie jest słaby i oprócz jazdy na mieszance Super Soft, nie ma żadnych szans już nawet z Red Bullem a co dopiero z Merolem.
Max też pecha miał a sytuacja gdy zjechał w świetne miejsce do ściągnięcia pojazdu z toru, pokazała że obsługa z Austin musi się wiele jeszcze uczyć.
Nico pewnie zmierza po tytuł mistrza świata ale jest bardzo możliwe, że do końca sezonu wyścigi wygrywać będzie Lewis i niestety do Niemco przylgnie gdzieś tam łatka fuksiarza.
Pewnie niesłusznie ale i on wie, że jazda tylko na drugie miejsca to sporo za mało.
8. Sasilton
Najlepszy po wyscigowy wywiad od kilku lat :D
9. Xellos
Rosberg na farcie zmierza po tego mistrza. Wszystko zaczęło się od wybuchu silnika u Hamiltona. Gdyby nie tamto zdarzenie była inna kolejność w mistrzostwach. @4 Na to samo u Rosberga nie licz. Bolid nawala tylko Hamiltonowi. Jest tylko jedna realna rzecz, która by mogła wyrównać szanse i nazywa się DESZCZ. Wtedy Hamilton wygra w Rosberg spadnie za Red Bulla, Ferrari i powalczy z Force India i Williamsem :)
10. berni
niech ten sezon sie juz konczy, nie da sie ogladac trzeci rok takiej dominacji...
11. JBBN
Mam nadzieje że alfonso zostanie ukarany takie wyprzedzanie na świnię to już najniższy poziom.
12. Duke_
kempa007, nie wiem czy znajdziesz ten post ale brakuje uzupełnienia zwycięstw na wszystkich torach za cały rok 2015 i aktualny
13. ds1976
Forza Hispania!!! Stare i młode daje radę! RIC skradł show na podium - świetna robota dla pozyskiwania nowych (młodych) widzów dla F1 i przy okazji dla Red Bull też. Szkoda, że wyścig zdechł po awarii VES (nie licząc jazdy ALO), gówniarz twardo walczył (doszedł ROS poniżej 1 sek, czego nie można w żadnym wypadku powiedzieć o RIC). PAL komentarzami jak i jazdą wbił sobie gwóźdź do trumny. Oby Renault nie zainwestowało również na kolejny sezon w MAG!!! Szkoda PER, mimo piruetu po stukniciu KVZ dojecha na P8 - jak skończyłby bez kłopotów?
14. ds1976
Ufff... literki na klawiaturze gubią się... przepraszam!
15. Jacko
@7
"a sytuacja gdy zjechał w świetne miejsce do ściągnięcia pojazdu z toru, pokazała że obsługa z Austin musi się wiele jeszcze uczyć."
Akurat kilka dużo lepszych miejsc przejechał, bo mógł zjechać całkowicie, a nie parkować jednak na poboczu. Co do obsługi, to próbowali po prostu zepchnąć bolid ale nie udało się go wrzucić na luz magicznym przyciskiem, a VES też jakoś nie potrafił tego zrobić by im pomóc. Dopiero po tych nieudanych próbach zapadła decyzja o użyciu "dźwigu" i dlatego to tak długo trwało.
16. ds1976
@ 15 Ależ Jacko zawzięty!!! Mam wrażenie, że z chęcia dokopałby gówniarzowi za to gdzie zatrzymał bolid!
17. Iceman007
@16 Panie zluzuj trochę, ależ ty się przejmujesz tym "gówniarzem" tylko o nim piszesz.
18. Skoczek130
@Del_Piero - ty ciesz się lepiej, że twój pupil mógł odnieść 50. wygraną w karierze. Gdyby został w McLarenie, teraz płakałby, jak mu źle. :P Jak Rosberg miał awarię w GP Abu Zabi 2014 to wszystko było dobrze, co? F1 to biznes - zrobili z Hamiltona trzykrotnego, to teraz Rosberg ma mieć majstra. Sport w tym biznesie to drugorzędna sprawa - tytuł kierowców to prestiż, lecz w kwestii sportowej słaby wyznacznik. ;)
19. Skoczek130
Ten komentarz kieruje także do @Xellosa - zluzujcie poślady. :P
20. Skoczek130
Z jednym się tylko zgadzam - Alonso pokazałby zarówno Hamiltonowi, jak i Rosbergowi, miejsce w szeregu.
21. Jacko
@16. ds1976
Zawzięty? To Ty masz raczej z tym problem, bo ja tylko wyjaśniałem sytuację na podstawie tego co widziałem w TV.
A teraz przeczytaj artykuł obok z wyjaśnieniami VES (ja pisałem jeszcze przed jego pojawieniem).
22. KilaN
jako fan Alonso jestem dumny dziś jak paw :) doskonała jazda. Gdy tylko dojechał do Massy wiedziałem, czulem że go łyknie. Massa nie umie wyprzedzać. pokazywał to do tej pory, pokazał i teraz. Nawet motor mercedesa mu nie pomógł. To pozwala odróżnić kierowcę natchnionego od wyrobnika.
23. MarTum
Alonso jak zwykle pokazuję, że jest w stanie pokonać każdego kierowce w obecnej stawce.
Nie było i nie ma na niego mocnego. Wielka szkoda, że nie ma czym jeździć.
24. devious
@22 KilaN
4 lata wspólnych startów pokazały wprost różnicę pomiędzy Alonso a Massą, tak samo jak pomiędzy Alonso a Raikkonenem czy Alonso a Buttonem. Niestety Alonso nigdy nie miał szczęścia do odpowiednich bolidów, stąd jest trochę niedoceniany - w przeciwieństwie do Senny, Prosta, Mansella, Schumachera, Hakkinena, Vettela czy Hamiltona nigdy nie miał tak dominującej maszyny - choćby przez rok (większość z ww. poza Mansellem miała takowe nawet kilka lat).
Jakby Alonso miał choćby przez 1 sezon maszynę dominującą - to dopiero by się wszystkim oczy otworzyły. Button powiedział wprost, że Alonso jest lepszy od Hamiltona bo zawsze jest konkurencyjny - a Lewis czasami gdzieś znika.
Zresztą w tym sezonie - w nadal dość złomiastym McLarenie - Alonso ostatni raz STRACIŁ pozycję po starcie... kiedy? W GP Chin (3 eliminacja) - od tego czasu wg. Brundle'a z BBC nadrobił 42 pozycje na pierwszym okrążeniu (o ile dobrze usłyszałem w transmisji). Ktoś ma jakieś pytania? :)
Btw.
Ja oddałem dzisiaj w głosowaniu oddałem głos na Sainza, a potem drugi na Alonso jak jeszcze zbliżał się do Massy - obaj byli dzisiaj wyśmienici ale Alonso po prostu jechał w swojej lidze. Zresztą w ub. roku Alonso też jechał po 5 miejsce ale awaria silnika nie pozwoliła mu zdobyć puntków...
Co do reszty stawki - no cóż, Lewis po prostu kocha USA ale dzisiaj miał proste zadanie bo Nico, nie dość, że utknął za Ricciardo to też chyba po prostu nie miał tempa (choć na koniec w sumie był dość blisko - u nich to chyba normalne, że jeden drugiemu nie umie odjechać).
RBR pechowo - dobra strategia Ricciardo i mógł powalczyć o 2 miejsce, VSC przeszkodził. Max jak zwykle jechał bardzo dobrze i pięknie wyprzedził Raikkonena - ten chłopak to po prostu talent czystej wody, to bez wątpienia materiał na mistrza jak tylko dostanie odpowiedni bolid. Szkoda jego awarii bo mógł powalczyć o podium...
Fail-rrari nadal w formie :) Szkoda Kimiego ale czy kogoś dziwi tak głupi DNF? Ferrari zdobyło całe 1 podium w ostatnich 9 wyścigach - normalnie jak w 2014 :)
Force India - dzisiaj te ich bolidy to były magnesy na kraksy. Perez jakoś się pozbierał, Hulka szkoda, on zawsze jak ma udane kwalifikacje to szybko odpada - juz 3ci raz w tym sezonie na 1 okrążeniu. No ale też sam sobie trochę skomplikował 1 zakręt... Bottas to samo, zbyt optymistycznie chyba atakował - ale tak bywa.
O Williamsie szkoda mówić - Massa, mając taki zapas mocy nie potrafił wyprzedzić Toro Rosso? Chyba ta emerytura przychodzi w dobrym momencie...
Reszta standardowo - Kwiat pojechał jak typowy Kwiat, kierowcy Renault jak typowi K-Mag i Palmer, Saubery typowo jak Saubery, Guttierez też typowo... Wszystko po staremu :) Cieszy jedynie punkt Haasa i 2 punkty Buttona :)
25. snakesparer
kiedy Massa dopadł Sainza, Alonso miał ponad 4 s straty.
Jak zobaczyłem, jak Massa się buja za Sainzem nie potrafiąc go wyprzedzić, a Alonso zaczyna się zbliżać to tylko zacierałem ręce, bo znamy wszyscy jak jeździ Alonso i wiemy, że jak zwietrzy szansę to zrobi wszystko, aby ją wykorzystać. To nie Massa. I tak też zrobił.
A ta walka na final lap z Sainzem była świetna.
Sainz swoją drogą świetnie pojechał cały wyścig.
Również Button pięknie przebił się pięknie.
Myślę, że McLaren ma obecnie chyba najlepszy, choć ze względu na wiek kierowców mało perspektywiczny skład (tu Red Bull rządzi)
Szkoda Raikkonena, Ferrari przechodzi samych siebie jeśli chodzi o błędy nie leżące po stronie kierowców w tym sezonie.
Generalnie wyścig ciekawy, i fajne zakończenie weekendu zamiast jakiegoś filmu :)
Pozdrawiam
26. snakesparer
sorki za słowne lapsusy
27. adam5005
Brawo dla McLarena
28. tommek7
@25 Człowieku to chyba zapomniałeś wyścigu jak Alonso w Ferrari bujał się za Pietrovem i płakał, że nie może go wyprzedzić. Dodam, że walka byłą o mistrzostwo, wyprzedzenie Pietrova dałoby mu tytuł. I co? Nie potrafił go wyprzedzić. Więc nie gadaj mi tu jaki to z niego mistrz wyprzedzania. Warunki mu sprzyjały i tyle, gdyby był na takiej samej strategi to by opary tylko wąchał.
29. Kryniczanin
@28
Jaki tytuł co Ty za głupoty wygadujesz. Alonso przegrał 4pkt z Vettelem by być mistrzem by musiał 4 przyjechać i wyprzedzić Pietrova, Kubicę i Rosberga.
Nawet wyprzedzenie obu Renault nic by nie dało - równa liczba punktów z Vettelem bo liczba 1,2,3 miejsc Alonso-Vettel była równa a Vettel był 2x czwarty a Alonso tylko raz.
30. ds1976
@17 Iceman007. Zgadza się, piszę często o gówniarzu. A widzisz jakiegoś innego kierowcę w stawce o którym warto byłoby częściej / gęściej pisać? Z takim talentem, umiejętnościami? Czarno na białym będzie mistrzem, i nie darmo ejst porównywany do Senny, Schumachera..Przychodzi mi jeszcze tylko na myśl Lando Norris. I liczę w przyszłym sezonie trochę na Vandoorne, ale bez takich fajerwerków jak VES.
31. Iceman007
@30 O Vettelu i jego miernych, naprawdę miernych umiejętnościach. Te 4 tytuły to tylko myśl techniczna Newey'a i jego ekipy oraz słabość partnera zespołowego. Teraz gdy Vettel nie ma bolidów tylko w radiu słychać SCHAISE, SCHAISE!!!
32. ds1976
@ 31 z VET to trochę racji w tym jest. Niemcowi albo bolid leży jak ulał (RBR) albo ciężko się jest mu dopasować (co Alonso czyni rewelacyjnie). Ale żeby o nim się rozpisywać? :-) Eeee....nie warto.
Pooglądaj wyścigi z udziałem Lando Norrisa (tegoroczne Formuła Renault lub ubiegłoroczne - np niemiecka F4). Już w przyszłym sezonie smutne sokoły czy inne komentatory na eleven będą nad nim ćmokać.
33. Medicus
HAM wykonał plan 100%, ROS wykonał 100% planu B.
HAM pięknie pojechał, kontrolował wszystko, ROS nie mógł absolutnie nic zrobić.
VSC trochę namotał w strategii ROS, bo zapewne liczył, że pod koniec dopadnie HAM z racji różnych strategii.
Może i lepiej, bo różnie mogłoby się skończyć, a tak plan B wykonany.
34. Dawid-_F1
ds1976 Warto pisać o Fernando Alonso. Ten kierowca ma umiejętności takie jak najwięksi z największych kierowców w historii Formuły 1. Alonso to ten poziom co JM. Fangio, J. Clark, A.Prost, A.Senna. 43 pozycji Alonso zyskał w tym sezonie na starcie. Z całym szacunkiem dla Hamiltona, dla Verstappena, ale Alonso jakby miał ich bolidy to zamiótłby ich pod dywan. Tylko kilka kierowców w historii może równać się z Alonso. To jest najwyższy poziom, myślę, że można Alonso nazywać geniuszem. Bardzo rzadko taki kierowca się pojawia. Stoffel Vandoorne, Max Verstappen to genialnie kierowcy, ale Alonso to geniusz, Alonso jest gigantem tak jak najwięksi w historii Formuły 1. Ciężko znaleźć słowa na jego jazdę. Cudowna, wspaniała to jest jazda Maxa, Lewisa. Fernando Alonso jest jeszcze większy, to jest geniusz. Taki jak tylko najwięksi z największych w historii Formuły 1. Pozdrawiam.
35. Dawid-_F1
W tym wyścigu Alonso dla mnie był kierowcą dnia. Coś wspaniałego. Można pisać ochy i achy, ale warto. Mamy w stawce naprawdę wyjątkowego kierowcę.
36. Dawid-_F1
Sezon 2012 GP Malezji, 2014 GP Węgier tak tylko z tej stawki Alonso może pojechać. Wolniejszy bolidem walczył o zwycięstwo.
37. Dawid-_F1
GP Rosji w tym roku, na YouTube start Alonso obejrzyjcie. Gigantyczny refleks. Alonso jest bardzo sprytny, ma doskonałe wyczucie bolidu. Grand Prix Hiszpanii w 2010 albo 2011. Start, z 4 na 1 miejsce na starcie. Żaden kierowca z tej stawki tego nie dokonał, tylko Fernando Alonso. Pozdrawiam.
38. ds1976
@34 ale o Alonso każdy już wie :-) Przez lata można było sobie wyrobić opinię na jego temat, zwłaszcza kiedy szarpał się nie do końca udanymi bolidami Ferrari z dominującym RBR Vettela. Trochę tylko kiepsko mu poszedł sezon u boku HAM w McLaren. Powinien wtedy gówniarza (ówczesnego) postawić do pionu, okazało się, że gówniarz to nie cienki Bolek. Teraz w stawce znów mamy gnojka.... ALO zaliczył tez kiepski ostatni wyścig w sezonie 2010 kiedy to skupiony na Webberze zapomniał (a zespół wraz z nim) o Vettelu. Fajnie gdyby zbliżając się do końca swojej kariery otrzymał jeszcze konkurencyjne auto.
39. Levski
Chciałbym zapytać jakim cudem ROS wyprzedził RIC, skoro RIC był blisko ich, przy vsc? Wyścigu niestety nie mogłem obejrzeć do końca :(
40. Dawid-_F1
39. Daniel Ricciardo do boksu wtedy zjechał, Nico Rosberg też i Nico znalazł się przed Danielem. Dziwna trochę sytuacja. Przy vsc, niektórzy zyskali np. Nico i Alonso a niektórzy stracili np. Daniel i Button który został wyprzedzony przez Perez wtedy jakimś sposobem.
41. devious
@39 Levski
Ricciardo zjechał na pitstop podczas "normalnego" wyścigu a Rosberg niedługo później już podczas VSC - wtedy bolidy jadą wolniej więc pitstop względem tego jest "prawie darmowy" bo zamiast np. 25 sekund straty do normalnego okrążenia tracisz tylko np. 5 sekund (bo czas okrążenia podczas VSC trwa np. 1:55 zamiast 1:35 - a pobyt w boksie się wlicza w czas normalnego okrążenia - co jest trochę bzdurą i IMO FIA powinna to poprawić i doliczać pobyt w boksie do minimalnego czasu okrążenia jaki się wyświetla na kierownicy - wtedy nikt by nie tracił ani nie zyskiwał i byłoby sprawiedliwie).
@38 ds1976
Jasne, że Alonso powinien wtedy zdobyć tytuł - i po prostu zawalił sprawę, zwłaszcza nie trzymając ciśnienia na Węgrzech. Hamilton to był super-debiutant ale w końcu uszło z niego powietrze i zaczął popełniać błędy - wystarczyło cierpliwie czekać. Alonso też jednak był wtedy młody (miał 26 lat), dość narwany i zbyt emocjonalny. Wydaje mi się, ze lekcja z McLarena i później kolejne lekcje pokory w Renault dały mu niezłą szkołę i juz w Ferrari w wieku 30 lat był kierowcą dużo lepszym - i wówczas po prostu spokojnie wypunktowałby Lewisa. W 2007 jednak pękł - i przegrał tytuł. Na pewno jednak głównym problemem był tutaj Dennis, który nie potrafił poradzić sobie z kierowcami - Lewis był debiutantem i był do ujarzmienia, Alonso też - wystarczyło ustalić jakieś zasady. Zasad jednak nie było, zwłaszcza dla Lewisa - on łamał postanowienia teamu a zespół mówił 'no trudno" - i nic z tym nie robił. Trudno się więc dziwić, że Alonso czuł się zdradzony (przychodził do McLarena jako lider teamu) i wziął sprawy w swoje ręce - z kiepskim efektem, choć na pewno zemsta się udała (McLaren nie wygrał w 2007 żadnego tytułu i jeszcze płacił 100mln kary).
Trzeba jednak pamietać, jaka wówczas była atmosfera w McLarenie - obejrzyj sobie na YT relację z kwalifikacji w Monaco 2007 - jak szelają ze szczęścia mechanicy McLarena jak 1 czas w Q1 wykręca Lewis, a potem jak stoją obojętni czy wręcz skwaszeni jak pierwszy czas ma Alonso - a to była jedna z pierwszych eliminacji w sezonie (bodajże 6 runda), Lewis nadal był przed pierwszą wygraną i nie był faworytem do tytułu - a i tak już go wtedy kochali a Alonso był wrogiem.
Jak w takiej sytuacji kierowca ma sobie dobrze radzić? Alonso i tak ledwie o 1pkt przegrał tytuł. A co by zrobił jakiś Massa czy inny Vettel? Przecież by się popłakali, że zespół ich nie kocha ;)
Zresztą wystarczy popatrzeć na Kwiata - w 2015 dawał radę z Ricciardo i nawet - fartownie, to fakt - pokonał Daniela na punkty. Pamiętam te zachwyty nad Kwiatem wtedy... Pamietam dobrze, bo broniłem Ricciardo - kierowcę zwyczajnie lepszego i szybszego od Kwiata. Ale też Kwiatowi szybkości odmówić nie mogę. W 2016 został jednak zdegradowany do Toro Rosso i zupełnie się pogubił.- widać było brak pewności siebie, presję, "nóż na gardle" - dostał i dostaje tęgi łomot od Sainza. To pokazuje ile znaczy psychika i wsparcie teamu w F1.
Oczywiście dobrzy kierowcy potrafią zespół "ustawić pod siebie" aby to właśnie ich zespół kochał a ten drugi kierowca.... był tylko nr 2 :) Tak robił Alonso w Ferrari i w Renault, tak robił Schumacher, tak robił Vettel i tak samo robi większość mistrzów... Czasem świadomie, czasem nieświadomie (tak jak Lewis w 2007 - raczej nie miał na to wpływu). Ale - niezależnie z jakich przyczyn - zespół bardziej kocha gościa po drugiej stronie garażu - to jest po tobie. Czy jesteś sympatycznym Massą, szybkim i walecznym Kubicą, twardym Webberem - po prostu będziesz mieć ciężko.
42. Now Bullet
Prawda jest taka jak Hamiltonowi nie rzucają kłód pod noge to Rosberg może się schować do kieszeni.Nagle jak Ros ma praktcznie mistrza przyklepanego to Hamiltonowi wyszedł start no patrzcie,przypadek ?Tu niech sobie sam każdy odpowie,bo wątpie żeby 3-krotny mistrz świata który bedzie miał nie dlugo 10 sezon jazdy w F1 za sobą,nie umie wykonać przez pół a nawet więcej sezonu startu,który nie jest nie wiadomo jaką czynnością do nie opanowania (do tego opróćz Hamiltona nie miał nikt problemu,tylko raz chyba Rosberg i Vesrstapen,który po 2 słabych startach kazał redbulowi zregulwać sprzęgło i to pomogło).Wiadomo że Rosberg nie musi szarżować i walczyć z Hamiltonem o 1 miejsce w wyścigu,bo mu do szczęścia to nie potrzebne,ale było bynajmniej widać w USA że Robserg jedzie słabo.Co do Alosno to moim zdaniem na pograniczu ale myślę że przepisowo,massa chyba z 20 okrążeń się toczył za Sainzem a Alonso sie wkurzył i wyprzedził oby dwóch,brawa dla niego za odwage ;)
43. Jahar
Fajny wyścig. Można było w nim zauważyć jak bardzo amatorsko zachowuje się Ferrari i jak oddziela się kierowców w iskrą Bożą od wyrobników. Alonso, Sainz, Verstappen, Hamilton, Perez mają to czego wielu innych nigdy nie osiągnie. Poza tym dawno nie oglądałem polskiej transmisji F1 i generalnie muszę powiedzieć, że zaczyna mi się podobać podejście obecnej ekipy do pracy nad F1 w tv. Jest luz jest przyjemne podejście do wyścigu. Polsat może się schować. No i bardzo dobra konferencja po wyścigu, amerykanska i w tym kierunku właśnie powinna podążać F1. Fajerwerki przed i po wyścigu a w trakcie zdrowa rywalizacja.
44. Eucliwood
@42 Nie używaj słów, których nie rozumiesz, vide bynajmniej.
45. Vendeur
@ 44. Eucliwood - wyluzuj, wiele osób myli stosowanie bynajmniej z przynajmniej. Nie trzeba ich za to aż tak atakować :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz