Bratobójcza walka kierowców Toro Rosso
Kierowcy Toro Rosso z pewnością mogli wyobrazić sobie bardziej udany wyścig. Już na pierwszym okrążeniu, na nawrocie, doszło do kolizji dwóch STR5 w wyniku której Sebastien Buemi musiał zrezygnować z dalszej jazdy. Jaime Alguersuari wjechał w tył bolidu Szwajcara, gdy ten był zmuszony dodatkowo zredukować prędkość. Hiszpan z niecierpliwością czeka na GP Węgier – wyścig rozpoczynający „drugi” sezon startów 20-latka.„Odnośnie incydentu z Sebastienem – znajdowałem się na wewnętrznej wchodząc w zakręt numer 6 i zahamowałem zostawiając wystarczającą ilość miejsca, jednak przede mną miały miejsce jakieś problemy, ponieważ wszyscy zwolnili bardziej, niż zazwyczaj. Zahamowałem jeszcze raz, ale to nie wystarczyło i w niego wjechałem. Oczywiście jest mi bardzo przykro. Musiałem zjechać po nowe przednie skrzydło przy okazji zmieniając twarde opony na miękkie. Pod względem osiągów, samochód był całkiem szybki, a ja byłem w stanie wykręcić kilka dobrych kółek. Nie mogę doczekać się lepszego występu na Węgrzech – torze, na którym już ścigałem się za kierownicą bolidu F1”.
Sebastien Buemi
„Naprawdę dobrze wystartowałem i wyprzedziłem trzy albo cztery samochody. Gdy wchodziliśmy w nawrót, zahamowałem w połowie zakrętu, a mój partner szybko się zbliżył i wylądował na moim bolidzie. Zniszczenie były zbyt duże, abym mógł kontynuować jazdę. Po tak dobrym starcie to naprawdę wielka szkoda”.
komentarze
1. Givepix
z kad ja to znam :)
2. hotshots
skąd..;...
3. maxis12
Jak ja się ciesze ze się nie kloca. Jeden porządny team
4. Ananas
Pojedynki kierowców w jednym zespole:
Buemi - Alguersuari
Wyścigi
4 - 7
Buemi po raz kolejny zamieszany w kolizje nie ze swojej winy, trochę to zakłamuje statystyki, bo moim zdaniem to Buemi jest lepszy niż Alguersuari. Hiszpan po kolizji nie był w stanie już z nikim walczyć.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz