2008-09-28
Force India po wyścigu
Dla zespołu Force India Grand Prix Singapuru było wyzwaniem, jednak dosyć dobre tempo Adriana Sutila i udany finisz Giancarlo Fisichelli wynagrodził trudny początek weekendu.R E K L A M A
Adrian Sutil:
"Sądzę, że był to dobry wyścig, gdyż tempo było dobre i czułem się naprawdę pewnie w samochodzie. straciliśmy trochę podczas pierwszej neutralizacji, gdyż byliśmy trochę za daleko by wjechać do boksów, ale potem miło było być w stanie przycisnąć. Miałem trochę pecha gdy Felipe wpadł w poślizg przede mną i potem nagle zniknął. Droga była zablokowana, ale uniknąłem wpadnięcia na niego wbijając się samemu w barierę. To naprawdę rozczarowujące, gdyż mieliśmy już wystarczająco dużo pecha w tym roku. Następne jest Fuji, które naprawdę mi się podoba i wiem, że mogę tam pokazać się z dobrej strony."
Giancarlo Fisichella:
"To był długi i ciężki wyścig, ale muszę powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko co możliwe. Wielkie dziękuję dla wszystkich w zespole, którzy zrobili taką fantastyczną robotę doprowadzając samochód do porządku po wczorajszych wypadkach i za danie mi samochodu, którym można się ścigać. Wspaniale było znów się ścigać i uwążam, że mieliśmy dobrą strategię, która pozwoliła nam zyskać kilka pozycji. Na ostatnich okrążeniach miałem mały problem, ale jestem naprawdę zadowolony, że udało nam się osiągnąć finisz."
Mike Gascoyne:
"Choć to trochę rozczarowujące, że oba samochody nie osiągnęły mety, ogólnie uważam, że mieliśmy dobry wyścig. Delikatnie minęliśmy się z wezwaniem Adriana do boksu podczas pierwszej neutralizacji, co było by dla niego korzystne, jednak Giancarlo jadący z dużą ilością paliwa mógł zostać na torze i to pracowało na jego korzyść. Obaj kierowcy bronili swoich pozycji względem mocnych konkurentów, a bez wypadku Adriana mielibyśmy mocny finisz dwoma samochodami. To była ciężka impreza, dawaliśmy z siebie wszystko i uważam, że możemy być zadowoleni z naszych osiągów.
"Sądzę, że był to dobry wyścig, gdyż tempo było dobre i czułem się naprawdę pewnie w samochodzie. straciliśmy trochę podczas pierwszej neutralizacji, gdyż byliśmy trochę za daleko by wjechać do boksów, ale potem miło było być w stanie przycisnąć. Miałem trochę pecha gdy Felipe wpadł w poślizg przede mną i potem nagle zniknął. Droga była zablokowana, ale uniknąłem wpadnięcia na niego wbijając się samemu w barierę. To naprawdę rozczarowujące, gdyż mieliśmy już wystarczająco dużo pecha w tym roku. Następne jest Fuji, które naprawdę mi się podoba i wiem, że mogę tam pokazać się z dobrej strony."
Giancarlo Fisichella:
"To był długi i ciężki wyścig, ale muszę powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko co możliwe. Wielkie dziękuję dla wszystkich w zespole, którzy zrobili taką fantastyczną robotę doprowadzając samochód do porządku po wczorajszych wypadkach i za danie mi samochodu, którym można się ścigać. Wspaniale było znów się ścigać i uwążam, że mieliśmy dobrą strategię, która pozwoliła nam zyskać kilka pozycji. Na ostatnich okrążeniach miałem mały problem, ale jestem naprawdę zadowolony, że udało nam się osiągnąć finisz."
Mike Gascoyne:
"Choć to trochę rozczarowujące, że oba samochody nie osiągnęły mety, ogólnie uważam, że mieliśmy dobry wyścig. Delikatnie minęliśmy się z wezwaniem Adriana do boksu podczas pierwszej neutralizacji, co było by dla niego korzystne, jednak Giancarlo jadący z dużą ilością paliwa mógł zostać na torze i to pracowało na jego korzyść. Obaj kierowcy bronili swoich pozycji względem mocnych konkurentów, a bez wypadku Adriana mielibyśmy mocny finisz dwoma samochodami. To była ciężka impreza, dawaliśmy z siebie wszystko i uważam, że możemy być zadowoleni z naszych osiągów.
komentarze
1. olczykandre
"le jestem naprawdę zadowolony, że udało nam się osiągnąć finisz." ambitnie ;]
2. niza
a liczyłam, że SC pomoże im choć trochę, szkoda. Może jakimś cudem w tym sezonie uda im się zapunktować...
3. obi216
Zatypowałem Nico , ale nie aż tak wysoko.........No a Nakajima ?! Kopara mi opadła....Ach te tankowania.
4. obi216
O rany !!! Kliknąłem nie tu co trzeba :/ To miało być do Williamsa.....Przepraszam ;/
5. Twist
"Na ostatnich okrążeniach miałem mały problem, ale jestem naprawdę zadowolony, że udało nam się osiągnąć finisz."
Mike Gascoyne:
"Choć to trochę rozczarowujące, że oba samochody nie osiągnęły mety, ogólnie uważam, że mieliśmy dobry wyścig"
heh :p Jeden osiągnął finisz drugi nie:)
6. walerus
no i trzeba się było wbić w Filippe a nie w bandę - a Massa naruszył bandę i rozlał wodę po torze - którą kamikadze potem sypał piaskiem......
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz