Theissen: Monza ponownie jest dla nas szczęśliwa
Dzięki Grand Prix Włoch zespół BMW Sauber F1 Team o dziesięć oczek powiększył swój dorobek punktowy w klasyfikacji mistrzostw świata. Dyrektor BMW Motorsport omawia ostatni europejski wyścig Formuły1, gratuluje byłemu sensacyjnego zwycięstwa testowemu i rezerwowemu kierowcy zespołu z Monachium i Hinwil Sebastianowi Vettelowi.Tak jak się spodziewano Grand Prix Włoch okazał się wyścigiem pełnym niespodziewanych zwrotów akcji - dla wszystkich, oprócz zwycięzcy. Zespół Toro Rosso dysponował najlepszym samochodem przystosowanym do warunków panujących na torze Monza. Swoją fantastyczną jazdą Sebastian Vettel potwierdził, że doskonale wie, jak to wykorzystać. I on, i jego zespół odnieśli pierwsze w historii zwycięstwo. Przy takim osiągnięciu można jedynie zdjąć czapki z głów. Chciałbym zatem pogratulować również Gerhardowi Bergerowi oraz Franzowi Tostowi - dwóm ludziom, którzy od lat ze sobą współpracują. W przeciągu krótkiego czasu osiągnęli sukces tworząc coś tak godnego uwagi.
W międzyczasie, wynik wyścigu w Parku Królewskim wypadł również na naszą korzyść. Zaważyła na tym strategia postojów. Obydwa nasze bolidy zjechały do alei serwisowej na swój jedyny postój bardzo późno i wówczas już mogliśmy zmienić opony na przejściowe. Wszystko to odbyło się idealnie w czasie. Dzięki temu nasi kierowcy zyskali dobre pozycje w wyścigu, pomimo mało korzystnych miejsc startowych.
W trudnych warunkach Robert i Nick pojechali bezbłędnie. Zdobywając trzecie miejsce Robert zapewnił nam dziesiąte w tym sezonie miejsce na podium, a dla siebie szóste. Nick ukończył wyścig na piątym miejscu. Pod koniec dnia mogliśmy zatem dodać kolejne dziesięć punktów w klasyfikacji. W tej ostatniej rozgrywanej w Europie rundzie tor Monza okazał się dla nas szczęśliwy.
Po tym weekendzie Grand Prix Formuła 1 powróci do Europy dopiero w 2009 roku. Kolejne cztery rundy w tym sezonie rozegrają się na kontynencie azjatyckim oraz w Ameryce Południowej - idealny moment do wykorzystania obecnego dorobku: w pełni zadowoleni jesteśmy z dotychczasowej postawy zespołu BMW Sauber F1 Team. Zrealizowaliśmy nasze ambitne cele: pragnęliśmy zmienić pojedynek czołówki w bitwę trzech zespołów. Udało się to, gdyż osiągnęliśmy mocną pozycję w czołowej trójce już na początku bieżącego sezonu. Co więcej, chcieliśmy odnieść w tym roku pierwsze zwycięstwo. Tym bardziej więc miło, że udało się to w Kanadzie, jednocześnie ze zdobyciem drugiego miejsca na podium.
Po czternastu z osiemnastu zaplanowanych na 2008 rok rundach dziesięć razy wyniki wyścigów dały nam miejsce na podium. Jest to poważny postęp wobec tego, co osiągnęliśmy w roku 2007 - wtedy stanęliśmy na podium tylko dwa razy. Na cztery wyścigi do końca sezonu zgromadziliśmy 117 punktów. To o 16 więcej niż w całym ubiegłorocznym sezonie. W dodatku, wykazaliśmy fantastyczną niezawodność przez cały sezon i zdobywaliśmy punkty podczas każdej rundy. Wszystko to pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Do końca tego sezonu ogłosimy, kto zasiądzie w naszych dwóch bolidach. W mijającym czasie dużo na ten temat spekulowano. Na torze Monza po padoku krążyły nowe plotki i przypuszczenia. Nie mniej, jednak, do wszelkich spekulacji odnosimy się z dystansem, proszę dać nam czas na podjęcie właściwych decyzji.
Z poważaniem,
Mario Theissen
Źródło: bmw-sauber-f1.com
komentarze
1. tomek83f
Czyli miałem racje nie dzis sie dowiemy a dopiero pod koniec sezonu,pozdrawiam.
2. fezuj
Oj doktorku-"proszę dać nam czas na podjęcie właściwych decyzji" - powiedz krótko..jak Alonso da sie namówić to Nick wylata a jak nie to zostaje status qwo a nasz cel na przyszły rok to zwycięstwo min. w jednej klasyfikacji bo bez Roberta skończy się tylko ma marzeniach....
3. masaj
@fezu
Ja nie jestem tego tak pewien. Gdyby było to takie oczywiste, to nie sądzę by Robert dopuszczał się sugestii, że jego miejsce w składzie BMW w przyszłym sezonie nie jest przesądzone. Chyba, że ma pewne miejsce i dostał jakieś zalecenia od szefostwa BMW, by nie zdradzać się z tym. Ale nie wiem czemu by to miało służyć. Może być kilka punktów spornych: status w zespole, długość kontraktu (chodź tu chyba nie ma sensu ze strony Roberta się upierać), lub inne mniej zrozumiałe.
4. malwinka_lu
A kto wie czy Alonso da się skusić i czy mu zapłacą wystarczająco dużo. Może być równie dobrze tak, że skład zostanie niezmieniony.
5. Dagmara_W
no to jeszcze się podenerwujemy.. nie dzis niestety.. ale fajnie ze pogratulowal torro rosso i docenił wysiłek Roberta no nicka tez i ze tyle osiagneli.. czlowiekowi sie moglo wydawac ze idzie trudno a okazalo sie ze trochu tych podium bylo a najpiekniejsza kadana.. czekam na ten skład , aż mi serce telepie.. no ale jak naarzie przed nami gp.Singapuru i tam tez beda emocje. pozdrawiam
6. rogas144
Coś mi sie nie wydaje ze Robert zostanie w BMW.. coś ostatnio bardzo dużo jakby to powiedzieć wyraża się źle o tym zespole.. ma w tym racje a to moze nie podobać sie szefostwu i moze wyleciec.. Wydaje mi sie ze Robert i Alonso mogą być w Hondzie a ta w roku 2009 bedzie silna.. intensywnie pracują nad nowym samochodem i to jeszcze mają człowieka który był w ferrari.. To są tylko moje spekulacje więc nie wiem.. wiem napewno ze HONDA bedzie bardzo konkurencyjna w sezonie 2009.. mają bardzo duzy budżet i znakomitego inżyniera.. Bmw jak to Bmw wielki pan theisenek i Heidfield który juz dawno powinienen przejść na emeryture.. nie wiem po co oni go tam trzymają na siłe.. Robert bardzo ostatnio ze tak powiem "kłoci" sie z Theisenem bo moze wie ze w przyszłym sezonie nie zasiądzie za sterami BMW i chce wyjawnić światu całą prawde.. Nie wiem gdzie byłoby Robertowi lepiej czy w Hondzie czy w BMW.. trudno powiedziec :)))
7. walerus
dobrze Mario.....
8. Leeloo
Monza była ostatnim etapem modyfikacji bolidu a więc wiedział co robi wydając takie a nie inne oświadczenie które rozumiem jako podsumowanie sezonu 2008. nie mamy się co spodziewać dobrych wyników na ostatnich czterech GP, chyba że będzie to taka loteria pogodowa jak na Mozny
9. Shallan
wszystko pięknie, tylko to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie to chyba nie tak do końca zasługa tylko zespołu BMW Sauber F1 Team ;) Już tak poważnie - jest progres, to najważniejsze.
10. walerus
Leeloo - zgadzam się - już o tym pisałem po Montrealu - Monza była ostatnim torem z udoskonaleniami bolidu - przed nami wielka niewiadoma Singapore i potem trzy nudne wyścigi BMW a ciekawe w walce o 1-2 konstruktorów i 4-6 oraz o 1-2 i 3-4 w klasyfikacji kierowców z Robertem bez wsparcia zespołu i Kimim jako nr 2 w ferrari.....
11. pz0
kempa007 - ''gratuluje byłemu sensacyjnego zwycięstwa testowemu i rezerwowemu kierowcy zespołu z Monachium i Hinwil Sebastianowi Vettelowi'' - weź popraw na: ''gratuluje sensacyjnego zwycięstwa byłemu testowemu i rezerwowemu kierowcy zespołu z Monachium i Hinwil Sebastianowi Vettelowi.'' I wywal mój wpis.
12. niza
Sz.P Mario Theissen
Ja również cieszę się z wygranej Toro Rosso i wielce im gratuluję. Podobnie jak Pan, jestem pod wielki wrażeniem, progresu jaki poczynił ten zespół. Co do Pańskiego zespołu, BMW, również jestem usatysfakcjonowana wynikami z Monzy. Jako kibic Roberta, jestem zadowolona z faktu, że cały team przyczynił się do zajęcia przez niego świetnego miejsca. Dla obu kierowców taktyka na ten wyścig była wyśmienita, a zmiana opon odbyła się w idealnym momencie. Mam nadzieję, że w następnych weekendach wyścigowych obaj kierowcy będą tak samo traktowani jak to było we Włoszech. Mam również nadzieję na to, że Wasze ambicje nie sięgnęły zenitu i nadal będziecie walczyć o jak najwyższe lokaty. Z niecierpliwością czekam na wiadomości o składzie na przyszły sezon 2009. Wierzę w to, że Pan i Pański zespół wybierzecie jak najkorzystniejszą opcję i w bolidach BMW Sauber zasiądzie dwóch, znakomitych kierowców.
Z poważaniem,
Niża
13. lipens
Na wp.pl jest artykuł jak Timo Glock wypowiedzial się na temat manewrow wyprzedania HAMA. Popieram Timo w 100%, Alonso jeszcze powinien się do tego przyjłączyć!! :)))
14. hot dog
a wiemy cos na temat specyfikacji Toru w Singapurze;-)???komu moze ewentualnie lezec??
15. niza
tomek83f miałeś rację, zwracam honor :) widocznie jak Maurycy w polsacie tłumaczył na żywo wywiad z Theissenem coś przekręcił i wyszło na to, że to dziś mieli ogłosić skład. rogas144 byle nie w Hondzie, oni już cały poprzedni sezon przygotowywali się do tego sezonu 2008 i coś nie widać żadnych efektów. To nic, że mają teraz, jak to napisałeś człowieka z Ferrari, jakoś nie sądzę, że za rok będą na poziomie, co najmniej BMW
16. Jarek20
Mi się wydaje, że Kubuś jest niezagrożony w BMW.
To by było dla niego najlepiej. A może inna opcja byłaby lepsza?
17. dragomirov
trudno z tej pozycji cokolwiek wyrokować, tym bardziej że posługujemy się informacjami wyciekającymi pod kontrolą. Nie mniej jednak z tych strzępów informacji, można pokusić się o analizę, jednak myślę że odległą od prawdy. Cóż, z wypowiedzi Roberta wynika, że NIE najlepiej dogaduje się ostatnio z teamem. Ich drogi rozbiegają się. BMW nie będzie więcej rozwijać bolidu w tym roku a więc NIE będą walczyć o mistrzostwo. Co by się nie stało to i tak BMW ma niewielkie szanse na 1 miejsce a zarazem nikt już ich nie przeskoczy w klasyfikacji, nawet gdyby nie dowieźli już ani jednego punktu. Z kolei Robert chce i miałby szanse zostać mistrzem, gdy team postawił wszystko na niego. Jeśli Mario definitywnie odcina się od dalszych spekulacji, to może to być sygnał, że nie zrobią Robertowi tej przyjemności i nie pozwolą mu zostać mistrzem świata bez ich mistrzostwa. Idąc dalej. Załóżmy że Alonso trafia do BMW, to na kogo postawią? Na Roberta czy na Alonso? Odpowiedź aż się sama pcha do ust. W związku z powyższym, jeśli Alonso da się skusić na BMW to Robert ma nie wielkie szanse na pozostanie w tym teamie. Może Alonso to wie i dlatego się waha. Przecież o jego przejściu do BMW mówi się już od dawna. Nick jest na wylocie więc pozostanie drugim kierowcą to jego jedyna szansa na pojeżdżenie. A dokąd w takim razie pójdzie Robert? Zapewne pomyślicie że zwariowałem, ale jeśli Alonso pójdzie do BMW to Robert ma duże szanse na Ferrari, pomimo kontraktu Raikkonena.
18. jar188
tak na marginesie, "groźnie" brzmią zapowiedzi innych kierowców że następnym razem mogą Hamiltonowi nie odpuścić.
19. jar188
upsssssssss wkleiłem nie tu gdzie trzeba, wiec coś na temat. BMW już oficjalnie potwierdza że czekją na decycję Alonso. Wynika z tego że Robert również nie ma podpisanego konkratku bo jak inaczej wytłumaczyć "czekanie" na formę Nicka? no chyba że blef.
20. jar188
ahhh: czekają ; kontraktu ;)
21. hotshots
jesssssssssu ludzie - wp.pl i inne "onety" piszą 5/10 z oficjalnych rzeczy - czyli ploty - tu jest dobrze podlinkowana strona, ale to nie znaczy że po1.Nie trzeba miec własnych ocen sytuacji..................... 2.trzeba powielać zdanie pismaków z ebrukowców - zbierajcie opinie nawet w zsypie na śmieci - ale opinii nie podpierajcie w stylu"wp.pl napisała"czy "włoskie -sky- napisało" itd - OBCIACH bezmózgowia !
22. hotshots
miało być 1/10 czyli 99% wyssane z palca.....powyżej
23. masaj
@jar188
To jak określiłeś "czekanie na formę Nicka" rzeczywiście nie miałoby sensu w sytuacji gdyby miał pożegnać się z zespołem - tym bardziej, że Robert stracił trochę cennych punktów przez decyzje z tym związane. Chodź może na tamtym etapie ewentualne przejście Alonso nie było tak prawdopodobne jak teraz. Ale szczerze to nie widzę sytuacji różowo. Nie sądzę by można było przejść do porządku nad faktem, że bez Nicka nie będzie niemieckiego kierowcy w zespole. Dodatkowo przyjaźń przyjaźnią, ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że Alonso chętnie zgodziłby się ścigać w tym samym zespole z Robertem na równych zasadach. Zbyt wiele ma do stracenia. Za to Kubica na pewno nie zgodzi się na rolę "pomocnika".
24. Marti
Moim zdaniem sytuacja wygląda tak: celem BMW na 2008 było wygranie pierwszego wyścigu (cel zdobyty) oraz zbliżenie się do dwóch czolowych zespołów (ten cel po części także zrealizowali). BMW nie postawiło sobie jako celu wygranie klasyfikacji generalnej kierowców. Ich celem w tym roku jest wyłącznie zdobycie drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów. Dlatego pojawiły sie nieporozumienia na linii Kubica-Theissen-BMW, gdyż po bardzo dobrej pierwszej połowie sezonu Robert poczuł przysłowiową krew i wierzył, że uda mu się realnie powalczyć o tytuł, dlatego tak bardzo podkreślał po Kanadzie, że oczekuje pełnego wsparcia zespołu tj. oczekuje, że od tego momentu BMW zmieni swoje cele i postanowi walczyć przede wszystkim wraz z nim o tytuł dla kierowcy. BMW jednak nie zmieniło swoich zamierzeń i w dalszym ciągu zostało przy swoim celu, pomagając Heidfeldowi wyjść z kryzysu, aby utrzymać miejsce w konstruktorach. Zastosowano rozwiazania, które wogóle nie odpowiadały stylowi jazdy Roberta, któremu te dezycje zespołu sie nie spodobały. Po jego wymownych słowach w mediach (nie tylko polskim) doszło do rozmowy pomiędzy nim i Theissenem. Panowie wyjaśnili sobie swój punkt widzenia, wyjaśnili sobie czego konkretnie oczekują. Po tej rozmowie Theissen ogłosił, że zmierzaja z Robertem w tę sama stronę. Dla mnie oznacza to, że Robert chce zostać w BMW (ponieważ narazie w Ferrari drzwi są dla niego zamkniete) a BMW chce go zatrzymać. Celem BMW oraz Kubicy na 2009 jest walka o indywidualny tytuł, dlatego uważam, że powinni kontynuować współpracę :-) Podejrzewam, że Kubek domaga sie podwyżki (i słusznie), lecz BMW potrzebuje dobrego sponsora, aby podnieść mu gażę i spełnić finansowe żądania Alonso, ok. 30 milionów rocznie ;-)
25. tigi
Marti- wg mnie prosto i celnie opisałeś sytuację bazując na indywidualnych priorytetach kazdej ze stron. Pamiętajcie, że dla BMW liczy się biznesplan a nie ambicja jak dla włochów z Ferrari lub kto kogo bił na westerplatte jak dla większości z nas :-)
26. Arti23
kiedyś Robert powiedział że F1 jest przejściowym etapem w jego karierze sportowej, że bardzo "kręcą" go rajdy samochodowe, podejrzewam iż liczył trochę na walkę o mistrzostwo i tu jego cel i BMW trochę się różniły, BMW chciało wygrać jeden wyścig i osiągnęło to więc plan na ten rok wykonany. Robert pewnie chciałby jak najszybciej zdobyć mistrzostwo F1 i spadać do WRC i tu zapewne tkwi powód nieporozumień na linii Robert - Mario
27. bmwrk
Problem w BMW Sauber polega moim zdaniem na tym, ze wiecej u nich polityki niz sportowego ducha. Tigi- masz racje. Celem kazdego sportowca jest zobycie najwyzszych laurow w sporcie jaki uprawia. To oczywiste, ze ambicja Roberta jest zdobycie mistrzostwa swiata, ktore w bolidzie BMW znaczyloby wiecej, bo pokonanie Ferrari i Maclarena to byloby naprawde cos. To mlody zespol ze znakomitym wsparciem technologicznym, ktory mimo wszysko robi szybkie postepy i uwazam, ze juz moze w nastepnym sezonie beda w stanie wygrywac wyscigowym tempem a nie przypadkiem... Jednak mam wrazenie, ze jedynym sportowcem z krwi i kosci w BMW jest Robert Kubica. Coz to do cholery znaczy, ze ''zrealizowalismy plan na 2008...''! Oczywiscie sportowcy planuja i wyznaczaja sobie cele, ale nigdy przenigdy sie nie poddaja osiadajac na laurach! Jednak jesli Mario ciagnie wozek w ta sama strone co Robert, to moze jednak jest cien nadziei. Pozdrawiam i nie moge doczekac sie Singapuru!
28. walerus
Marti - no prawie się zgadzam - jednak nie do końca - gdyż zwycięstwa Roberta mogą dawać więcej punktów niż jego 5 miejsce i 7 Haifelda - na przykład. To raczej odpuszczenie wogóle rozwoju na ten sezon ponieważ cele zostały osiągnięte dwa - indywidualne zwycięstwo w wyścigu i włączenie się w tzw. walkę konstruktorów w TOP 3. 2009 rok jest niewiadomą - i dlatego Robert chciał już wlaczyć o mistrza wietrząc szansę - i jak pokazuje życie miał rację - Doktorek teraz pewnie pluje sobie w twarz ale jak by Robert prowadził dalej w generalce - to albo by stracił Roberta - albo musiał mu dać większą kasę - więc woli tak jak jest... odchodzi sposor - bank ze Szwajcarii - ciekawe jak tą dziurę wypełnią....?
29. tomek83f
hotshots ale włoskie SKY to nie brukowiec tylko stacja telewizyjna ktora podaje fakty
30. hotshots
tomek83f (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl)
wybacz - ale każde media , które są nierzetelne i przedłuzają "sezon ogórkowy" to brukowce - skąd on mieli czelnośc podawać info o czyms,czego sami zainteresowanie nawet nie wiedzą ? a napisałem e-brukowiec, bo te ich"pierdoły" natychmiast rozlazły się po necie- kontekst ten sam - medialny brukowiec.
31. leo_
Marti- napisałaś: Zastosowano rozwiazania, które wogóle nie odpowiadały stylowi jazdy Roberta. Moim zdaniem raczej jest tak jak mówi Kubica. Zaniedbali go, koncentrując się na Nicku. Wydaje mi się, że to Nickowi nie odpowiadał bolid więc mu go może zmienilii pod jego upodobania, ale raczej nie musieli zmienić specyfikacji Robertowi. Ale zgadzam się z pozostałymi Twoimi stwierdzeniami i i mogło być jak piszesz.
32. dziarmol@biss
2008-09-15 18:51:05 dragomirov- masz rację taki scenariusz jest możliwy, ja już od jakiegoś czasu tak to widzę tyle że jestem posądzany o uprzedzenia (fobie)niemieckie hehe. skład Alonso heidfeld jak najbardziej możliwy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz