Ferrari po Grand Prix Włoch
Felipe Massa:
„To był ciężki wyścig. Myślałem, że będzie lepiej, ale trzeba być świadomym faktu iż mogło być gorzej. Udało mi się nadrobić punkt do mojego najbliższego rywala, więc to nie jest zły rezultat. W normalnych warunkach, czyli po prostu na suchym torze myślę, iż byłbym w stanie zdobyć podium. W pierwszej części zmagałem się z przyczepnością. W incydencie, kiedy wyprzedziłem Rosberga, straciłem kilka sekund, kiedy zespół powiedział mi iż muszę oddać pozycję. To był prawdopodobnie najważniejszy moment, ponieważ po pierwszym pit stopie trafiłem na tłok na torze. Dodatkowo, kiedy nadszedł czas zmian opon z deszczowych na przejściowe, ci którzy wybrali strategię na 1 postój mieli przewagę. W drugiej części, wiedziałem że Hamilton bardzo szybko się do mnie zbliża. Nie widziałem go w lusterkach, ponieważ były zabrudzone. Na szczęście pomógł mi Rob [Rob Smedley – inżynier Felipe Massy], cały czas mówił mi jaka jest sytuacja. Potem Hamilton nie przybliżał się już tak. Próbowałem zaatakować Heidfelda, ale pomyślałem iż nie jest to warte takiego ryzyka, wybrałem pewne punkty dojeżdżając całym bolidem do mety.”
Kimi Raikkonen:
„To był dla nas bardzo trudny wyścig. W warunkach jakie mieliśmy na starcie, tak jak widzieliśmy to wcześniej, nie mogliśmy utrzymać naszych opon pracujących we właściwy sposób, brakowało przyczepności. Nic nie mogłem zrobić, jedynie pozostawać na torze i mieć nadzieję, że warunki poprawią się. Kiedy tak się stało, było już za późno aby walczyć o punkty. Bolid spisywał się dobrze, ale bez przyczepności nic nie można zrobić. Sytuacja w klasyfikacji kierowców jest jeszcze bardziej skomplikowana, ale tak jak do tej pory będę starał się pojechać jak najlepiej.”
komentarze
1. zu7
Kimi ty to masz pecha.
2. niza
dobrze Kimi, oby tak dalej !!! hehe jak nic się nie zmieni z jego formą to Robert będzie 3 w generalce :D
3. krolsedesow
Dla mnie Massa był najlepszy w deszczu. Jak się uporał z Rosbergiem to kręcił najlepsze czasy, gdyby lało cały czas byłby dziś o wiele wyżej.
4. Angulo
No nie wiem ,nie wiem, gdyby dalej lało to Lewis by wygrał.
5. zuczek
Jak nie ma upałów po 30-pare stopni to Ferrari sobie nie radzi...
6. obi216
Akurat w ich przypadku - ryzyko się nie opłaciło :-)
Nie wiem czy to akurat wina ustawień bolidu , ale Kimiemu wyścig jeszcze długo będzie śnił po nocach .........
7. Voight
Chyba, że ktoś by się wkurzył i by go lutnął za te chamskie zagrywki na torze
8. owadd
Gdyby Lewis nie wy....ł w bandę podczas Gp Monaco to by przegrał... gdyby nie zaparkował w tyłku Raikkonena podczas GP Kanady to by może wygrał. Gdyby nie był takim zarozumiałym pyszałkiem to może więcej osób by go szanowało lub nawet lubiło.
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
9. batic
Nie za bardzo trawie Hamiltona ale w tym wyscigu pokazal kto umie jezdzic i walczyc na mokrym torze. Koles po prostu cisnal na granicy wypadniecia z toru. Niewielu to potrafi. Pojechal lepiej od Massy i o niebo lepiej od Raikkonena (na mokrym oczywiscie, gdy przesychalo Massa bil FL)
10. batic
.... Ale wywiezienie Glocka poza tor to bylo zupelnie bez jaj.....
11. jareku
to chyba 3 wyścig Kimiego bez punktu......oby tak dalej :)
12. Piotre_k
To cały problem Kimiego: jak coś jest nie tak, on nic nie może z tym zrobić. A już w szczególności jak pada...
13. Nadia
Ja tylko chciałam zauważyć kto miał najlepsze czasy na ostatnich okrążeniach... ;] Nic to nie zmieniło, ale uważam, że na samym końcu Kimi pokazał trochę klasy. Nie jest taki beznadziejny, jak co poniektórzy twierdzą. Zła pogoda. I tyle... A McLareny ewidentnie mają lepszą przyczepność w takich warunkach.
14. CIGAM
No to Kimi ma zajebi..... duzy kredyt zaufania u szefow ..... ciekawe co teraz mysla o tym kontrakcie co podpisali ..... a Kubek byl do wziecia .... a i jak zespolowo w generalce przegraja chcialbym widziec mine tego co zdecydowal o przedluzeniu kontraktu bo jednak F1 to nie przedszkole nie jezdzisz nie przywozisz punktow to spadasz a tu ..... ale zebym sie mylil ....
15. Piotre_k
Nadia: pogoda była tak samo zła dla wszystkich. To już nie pierwszy raz, kiedy Kimi zaczyna jechać dopiero w końcówce wyścigu. Nie wiem, może przyspiesza z nudów?
16. Nadia
Tor przesychał, to było coraz lepiej... No dobra, może mam mało obiektywny stosunek do tego gościa, ale twierdzę, że jakby były normalne warunki, to Raikkonen byłby w ścisłej czołówce. Stało się inaczej, na kwalifikacjach przegrał z kretesem i ja wiedziałam, że nie popisze się na wyścigu... Ale końcówkę miał bardzo dobrą. Hmm, liczę na wygraną za 2 tygodnie.
17. karol
tylko ferrari
18. morek150
kierownictwo ferrari chyba potargało te przedłuzone w sobote kontrakty, raikonnen za rok to bedzie taki couthard a za dwa to juz lepiej nie wspominać z całym szacunkiem dla raikonnena ale nawet jego fani powinni przyznać ze to koniec sukcesów raikonnena, ten sezon tylko potwierdza ze niketórzy kierowcy znajdują sie nie tych boldiach co trzeba i nie w tym czasie co trzeba. Kierowcy tacy jak Alonso, kubica, vettel powinni jeżdzic w bolidach czołowych teamów
19. szaszlyk
nie trawie asfalta (nie jestem rasistą) ale pokazał wielką klase jazdy z 15 pola na drugie w wyścigu do pewnego czasu to naprawdę coś ta tak jak bym kiedyś oglądał szumiego i to samo zrobił robercik wielka klasa tych obu kierowców
20. Raven89
Kimi przesypia początek każdego GP-nie jest to postawa godna Mistrza Świata.Ci co liczą na jego udany wyścig w Singapurze mogą już przestać o tym marzyć-znowu w kwalifikacjach przegra z Massą,Hamiltonem,Kovalainenem a może nawet i z Kubicą-to już nie jest ten sam kierowca,co kiedyś,kiedy potrafił odjeżdżać niewiarygodnie reszcie stawki na każdym kółku-moim zdaniem Montezemolo powinien się poważnie zastanowić nad wymianą Fina na innego kierowcę.
21. pz0
Kimi w sobotę oblewał nowy kontrakt. Wystartował na kacu gigancie, dopiero pod koniec przetrzeźwiał. Tak to jest mistrz! Tak na poważnie, to po prostu Hamilton na mokrym nie ma sobie równego. Ferrari dla odmiany w deszczu nie spisuje się zbyt dobrze. Ani Massa, ani Kimi nic na to nie poradzą, po prostu taki urok furmanki. W idealnych warunkach bezkonkurencyjni, w gorszych wyraźne braki. U Makówek jest na odwrót. Zgaduję że w Singapurze Ferrari może znowu wypaść gorzej, bo w nocy raczej 30 stopni to nie będzie.
22. walerus
Kimi tym wyścigiem zaakcaptował rolępomagiera Masy w frodze po mistrza....Masa zadowolony że na mokrym dojechał wogóle do mety i zdobył punkty.... farrari zadowolone - mimo iż wynik cieniutki....
23. justka46
Mogli by w końcu zmienić kierowców i wybrać tego jedynego bo w innym wypadku to Lewis będzie mistrzem. Moim zdaniem Massa z takimi osiągami nie będzie mistrzem
24. krolsedesow
Kibice z was po byku nie ma co. Jak jest dobrze to sie michy cieszą, jak jest nieco gorzej wieszacie psy. I znajomość tematu widzę też wyśmienita. Każdy z was wsiada do Ferrari i tytuł w kieszeni. A poza tym czy Państwo Zna(f)cy mogą mnie tempakowi wyjaśnić co da ustalenie kto jest pierwszym kierowcą, a kto nie?
25. pz0
królu obejrzyj sobie np GP Brazylii jak Massa podłożył się Kimiemu.
26. Master666
karol - Jak to mówiłeś, dublet Ferrari? Chciałeś się zakładać i co...? Ja też się pomyliłem z dubletem McLaren'a, ale jednak byłem bliżej :-)
27. krolsedesow
pz0> to był ostatni wyścig sezonu i genialne zagranie Kimiego i Felipe. Wzorcowy przykład jazdy zespołowej wtedy kiedy jest to potrzebne, a nie żadne podkładanie się. Gdyby tego nie zrobili nie było by tytułu wcale. To jest dowód na to, że oni sami doskonale wiedzą co mają robić i nie potrzeba żadnego wyznaczania 1 kierowców, a nawet jeżeli tak będzie to nikt w Ferrari oficjalnie nie będzie o tym paplał bo i po co. Dominecali powiedział, że jeśli będzie trzeba to jeden drugiemu pomoże bez zbędnego gadania. To jest zespół, a nie jakaś popelina.
28. hotshots
królu - dobrze mówisz - Ferrarka z mistrzem i potencjalnym mistrzem walczy w sumie o 1 i 2 pozycje na topie - pomoc, a rozdział obowiązków w teamie na tym etapie sezonu ? Jaja! Za szybko niektórzy wpadki Kimiego oceniają tak radykalnie - i tak dobrze że to nie "onet" albo jakieś "sky" czy "wp.pl"...............:-)
29. Marti
Mnie postawa Kimiego już nie zadziwia, wręcz przeciwnie: na Monzy spełnił moje oczekiwania wobec niego :-)
30. krolsedesow
Nigdy nie powiedziałem złego słowa o Felipe gdy mu sie nie wiodło (wręcz przeciwnie) i nigdy nie powiem złego słowa o Kimim. Może sie zdziwicie ale nie pamiętam żeby Ferrari miało taki fajny i dobry skład kiedykolwiek. Jeżeli ktoś z Was pamięta to proszę... podyskutujemy?
31. morek150
ferrari radziło sobie słabiej na mokrym ale to przez bridgestoony, teraz to raczej wina kierowców, fani raikonnena co wyscig powtarzają ze kimi jeszcze pokaze i nie pokazuje, raikonnen powinien coś udowdnić tym sezonem i własnie udowodnił ze zdobył mistrza fuksem bo hamilton nie był gotowy na MS a alonso był wstrzymywany
32. pz0
Kimiemu wpadł w zeszłym roku w ręce tytuł dlatego że nie było w McLarenie TeamOrders. Gdyby Fernando robił na Lewisa to Kimi o tytule mógł tylko pomażyć. Nie podoba mi się Ferrari ale przyznaję końcówka 2007 była piorunująca w ich wykonaniu, podobało mi się i jednak Kimasowi tytuł się należał. W tym roku dla odmiany uważam że majstra powinien zrobić Lewis, za wspaniałą jazdę, za szykany ze strony FIA. Owszem, ciągle to gorąca głowa, ciągle brak doświadczenia, ale potencjał facet ma i podoba mi się jego styl jazdy.
33. mpkaras
Według mnie najbardziej na tytuł w tymsezonie zasługuje Massa
34. krolsedesow
pz0> jakie szykany? chyba tylko te które ścinał. Massa w niedziele pokazał jak się powinno oddawać pozycje po nieprawidłowym wyprzedzeniu. Niech sobie Hamilton to obejrzy jako film instruktarzowy. Mnie w Hamiltonie przeszkadza tylko jedno, to że się zachowuje jakby był pempkiem świata, na torze i poza nim.
35. bmwrk
Zgadzam sie z krolsedesow. Na starcie do GP Brazylli 2007 duet Ferrari pokazal niesamowita klase ze wskazaniem na Masse. Rozstroili nerwowo ''moralnie zaslugujacego na tytul'' Lewisa. To byl jeden z najbardziej niesamowitych startow, jakie kiedykolwiek widzialem. Co do Kimiego. No coz, przy tak jezdzacym Hamiltonie, obronic tytul bedzie bardzo ciezko. Pozdrawiam!
36. pz0
bmwrk - to raczej nie przy tak jeżdżącym Hamiltonie, ale raczej przy tak jeżdżącym Kimim obronić tytuł będzie bardzo ciężko. To że Kimi zajmuje obecną pozycję to raczej wina marazmu w jaki Kimi popadł.Raikkonen dostaje obecnie po tyłku nie tylko od Lewisa, ale i od Massy i Kubicy i Alonso, nie wspominając już o Vettelu. Facet zbiera baty praktycznie od każdego mocniejszego zawodnika. Jeżeli utrzyma obecną formę to nie tylko nie zapudłuje, ale nawet czwartego miejsca nie obroni, po piętach depczą już mu i Nick i Kowal.
37. Andrija
Mam pytanie troche z innej bajki, mianowicie: czy ktos z Was wie czy ferrari zawsze wystepowało w czerwonych barwach, czy moze byl jakis sezon gdy bolidy były pomalowane inaczej?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz