Sergio Perez pod ostrzałem spekulacji
W miarę zbliżania się końca sezonu Formuły 1, Sergio Perez i jego przyszłość w Red Bull Racing stają się tematem coraz głośniejszych plotek i teorii.Meksykanin jest aktualnie na drugim miejscu w klasyfikacji kierowców i ma niewielką, 20-punktową, przewagę nad Lewisem Hamiltonem, mimo że Max Verstappen, który korzysta z tego samego bolidu, zdobył tytuł mistrza świata z punktacją, która przewyższa dwukrotnie wyniki innych zawodników. Jednak ostatnie słabe występy Pereza skutkują zmniejszeniem przewagi nad kierowcą Mercedesa, a to może mieć dla niego poważne konsekwencje.
W związku z ostatnimi wydarzeniami, krąży wiele plotek na temat przyszłości Pereza w zespole Byków, ale oficjalnie ma on poparcie kierownictwa wyższego szczebla, aby pozostać na fotelu do końca 2024 roku, zgodnie ze swoim kontraktem.
Red Bull od dawna dąży do osiągnięcia podwójnego podium w mistrzostwach świata kierowców, co byłoby ich historycznym osiągnięciem. Niemniej jednak, forma Pereza, a także powrót Daniela Ricciardo do siostrzanej ekipy Red Bulla - AlphaTauri, sprawiają, że istnieje realna możliwość, że Meksykanin zostanie zdegradowany w wyniku wymiany kierowców. Wszystko zależy od tego, czy Perez będzie w stanie zabezpieczyć drugie miejsce w klasyfikacji kierowców.
Mimo że szef Red Bulla, Christian Horner, oficjalnie nie dał Perezowi żadnego ultimatum, dziennikarz Sky Sports News, Craig Slater, uważa, że brak zdobycia drugiej pozycji dałby zespołowi podstawy do podjęcia takiej decyzji.
"Podwójne zwycięstwo stało się bardziej istotne w tym roku, ponieważ nie udało się zająć pierwszych dwóch miejsc w zeszłym roku. Teraz jest to bardzo istotne i jeśli Red Bull zaczyna myśleć, że Ricciardo byłby ich preferowaną opcją, to daje im amunicję, czyż nie?" - zauważył Slater.
Dziennikarz poddał również w wątpliwość nową, agresywną postawę Pereza na torze, która doprowadziła do kontaktu z kierowcą Ferrari, Charlesem Leclercem, i wycofania się z wyścigu na własnym torze. To zachowanie było dość nietypowe dla Pereza, który wcześniej słynął z umiejętności oszczędzania opon i prowadzenia wyścigów na długim dystansie. Craig Slater dodał: "Zawsze bardzo go podziwiałem i byłem jego fanem ze względu na zdolność do oszczędzania zasobów podczas Grand Prix i do doskonałego zarządzania żywotnością opon pod koniec wyścigu, zwłaszcza w tak chaotycznej rywalizacji jaka może być w Meksyk."
Niewątpliwie walka Pereza z Hamiltonem o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców pokazuje, jak doskonały był Brytyjczyk w tym sezonie. Dla Hamiltona zdobycie czwarty raz drugiego miejsca obok siedmiu zdobytych już mistrzostw świata byłoby znaczącym osiągnięciem. W przypadku Pereza stanowi walkę o przetrwanie.
komentarze
1. Addd
Robili już w tym sezonie z Strolla tenisistę, więc ostrożnie podchodził bym do jakichkolwiek spekulacji
2. ekwador15
no jak Lewis pokona Pereza, to przeciez to bedzie kompromitacja Meksykanina. samochodem, ktory wygrał wszystkie wyscigi bez jednego, nie pokonać kierowcy, ktorego bolid nie wygral zadnego wyścigu :D
3. Kii
Co on jeszcze robi w formule 1? Jest tyle młodych talentów pragnących się wykazać w F1 a trzymają takiego ślimaka jeszcze w najlepszym zespole. Chłop powinien zmienić zawód skoro jego rodacy kibicują innym kierowcom a nie jemu.
4. 3000
@3 Kii - niestety ale Max zjada wszystkich więc młody kierowca na 2 fotelu sobie nie poradzi.
Na drugi fotel pasował by Lawson który pokazał, że ma potencjał o ile by zaakceptował rolę 2 kierowcy.
Problemy z brakiem podziału ról widać w Ferrari czy Alpine
5. NieantyF1
Tylko Leclerc mógłby zagrozić Verstapenowi !!
6. alfaholik166
@5. NieantyF1
Mógłby, tylko czy by to wytrzymał? Jeśli podpalałby się tak jak robił to w Ferrari, to skończyłby jak Gasly.
7. bedajaja
@5 na pojedynczym okrążeniu, na pojedynczym wyścigu owszem, mógłby być lepszy, ale nie w całym sezonie, to pokazał poprzedni sezon, ferrari weszło w niego pięknie, mieli przecież przewagę, ale ilu wyścigów nie ukończył Leclerc bo coś nie wyszło, bo głowa się zagrzała, ile pkt stracił. Na ten moment chyba tylko Hamilton, Alonso i może Norris mogliby zagrozić Versappenowi mając taki sam bolid
8. mm27m
@7:
zgadzam się, wcześniej jeszcze myślałem że Russell jest na ich poziomie ale Ham pokazał że jednak mu trochę brakuje.
wymieniona trójka - super było by zobaczyć jak sobie radzą obok MAxa :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz