Tsunoda zostanie cofnięty o trzy pola za blokowanie Hamiltona
Yuki Tsunoda po kwalifikacjach do GP Holandii otrzymał karę przesunięcia o trzy pozycje na polach startowych jutrzejszego wyścigu za blokowanie Lewisa Hamiltona.Sędziowie uznali, że zawodnik AlphaTauri nie wystarczająco zjechał z linii wyścigowej w 13 zakręcie podczas drugiego segmentu dzisiejszej czasówki na torze w Zandvoort.
Japończyk szykując się do swojego szybkiego okrążenia przyblokował Lewisa Hamiltona, który ostatecznie odpadł z kwalifikacji i czasówkę zakończył z 13. wynikiem.
Co ciekawe bezpośrednio po kwalifikacjach 7-krotny mistrz świata nie obwiniał za swój słabszy występ rywala, a przegrzane ogumienie.
Tsunoda na mecie uzyskał 14. wynik, a jutro jeżeli nie dojdą kolejne kary spadnie na 17. miejsce za Nico Hulkenberga, Zhou Guanyu oraz Estebana Ocona.
Groźba kar cały czas wisi nad Loganem Sargeantem oraz Charlesem Leclerkiem, którzy w Q3 zaliczyli duże wypadki, po których często zachodzi potrzeba wymiany chociażby skrzyni biegów. Jeżeli części zapasowe nie będą w tej samej specyfikacji dochodzi do tego jeszcze naruszenie reguł parku zamkniętego i bardzo łatwo jest startować z alei serwisowej.
Sędziowie po czasówce musieli również zająć się incydentem z udziałem Carlosa Sainza i Oscara Piastriego. Hiszpan opuszczając aleje serwisową zrobił to w taki sposób, że przed drugim zakrętem Oscar Piastri musiał ratować się ucieczką na trawnik.
Sędziowie uznali go za winnego i nałożyli na niego reprymendę. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, a w szczególności komunikacją radiową między Valtterim Bottasem, a zespołem Alfy Romeo, który jechał bezpośrednio przed Sainzem, uznali również, że grzywna należy się ekipie z Maranello, która nie poinformowała swojego zawodnika o zagrożeniu. Ekipa Ferrari musi wyłożyć do kasy FIA 5 000 euro grzywny.
Arbitrzy z kolei oczyścili z zarzutu blokowania Hamiltona Lance'a Strolla. W przypadku Kanadyjczyka uznali, że wcześniej przepuścił on kilka bolidów, a w zakręcie numer 13 dysponował już prędkością porównywalną z innymi bolidami na szybkich okrążeniach i nie blokował Hamiltona. Do zepsucia okrążenia Brytyjczyka doszło na skutek braku odpowiedniego rozpędzenia Astona Martina już na wyjściu na prostą startową. Sędziowie potraktowali to jako okoliczność łagodzącą, twierdząc, że ten w zaistniałej sytuacji, zrobił wszystko co mógł, aby uniknąć przyblokowania Lewisa Hamiltona.
komentarze
1. From1993
Co za rasistowski atak na HAM...
W końcu sędziowie stanęli na wysokości zadania i ukarali za blokowanie, co prawda nie Lewisa ale od czegoś trzeba zacząć :) :) :) :) :)
2. mareczek_86
@1 Zalecam udać się do specjalisty
3. Lulu
@1
Nie wiem jaki znaczenie ma mieć Twój komentarz . Kolega wyżej może trochę zbyt ostro aczkolwiek szczerze .
4. kiwiknick
Trzeba być niezłym idiotą, żeby taki komentarz napisać :)
5. berko
Z miesiąca na miesiąc przybywa świrów na tym portalu. Mnożą się jak grzyby po deszczu. Cóż za fenomen socjologiczny.
6. Lulu
@5
Dostaje ktoś bana , miesiąca i wraca pod nowym nikiem i wszystko toczy się dalej . Co zrobisz
7. Danielson92
Ten spod 1 często pisze takie idiotyzmy. Administracja powinna robić porządek z takimi. Niezależnie którego kierowcę hejtują i obrażają.
8. Danielson92
@6 Ciekawe kiedy Kruk wróci. Może po tylu banach da sobie już spokój :-D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz