Aston Martin kończy wyścig w Austrii gorzej niż zwykle
Fernando Alonso nie zdobył kolejnego podium w tym sezonie. Po GP Austrii Hiszpan musi zadowolić się szóstą pozycją. Lance Stroll również zdobył punkty - wyścig zakończył jako dziesiąty. Obaj kierowcy przyznają, że wirtualna neutralizacja pokrzyżowała im plany strategiczne. Zespół złożył również protest w sprawie niekonsekwencji sędziów względem liczenia wyjazdów poza limity toru."Myślę, że to było mniej więcej maksimum tego, co mogliśmy dzisiaj osiągnąć. Byliśmy bardzo blisko Lando Norrisa pod względem tempa, a także Mercedesa. Próbowaliśmy czegoś innego, startując na twardej mieszance, ale VSC oznaczało, że nasza przewaga w postaci dłuższego pierwszego przejazdu nie była już możliwa. Ten tor nie pasował do specyfikacji naszego samochodu w zeszłym roku, więc może jest coś, czemu powinniśmy się przyjrzeć. Zdobyliśmy wiele punktów podczas weekendu sprinterskiego i odrobiliśmy straty do drugiej pozycji w Mistrzostwach Konstruktorów. To długi sezon, a w przyszłym tygodniu mamy nasz domowy wyścig na Silverstone. To niesamowity tor, więc damy z siebie wszystko".
Lance Stroll, P10
"To był ciężki dzień, ale i tak wyjeżdżamy z tego weekendu z przyzwoitymi punktami dla zespołu. Nieco źle rozegraliśmy nasz postój pod VSC tego popołudnia i straciliśmy kilka miejsc w boksach, a ta decyzja podyktowała strategię na resztę wyścigu. Patrząc z perspektywy czasu, prawdopodobnie powinniśmy byli zjechać na pierwszym okrążeniu VSC, a nie na drugim. Musimy to przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Stoczyłem kilka dobrych walk na torze, przebijając się do czołówki; pokonanie Yukiego Tsunody w trzecim zakręcie było szczególnie przyjemne. Teraz skupiamy się na Silverstone. To jeden z najlepszych torów w kalendarzu, więc nie mogę się doczekać".
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz