Hamilton liczy, że to Russell przejmie teraz rolę "królika doświadczalnego"
Rozpromieniony znakomitym wynikiem w Kanadzie siedmiokrotny mistrz świata ma nadzieję, że nie będzie musiał już tak eksperymentować ze swoim bolidem. Ewentualnie liczy, iż takie obowiązki przejmie teraz George Russell.Od startu kampanii 2022 Mercedes walczy o odblokowanie pełnego potencjału W13. Problemy z oporem powietrza, porposingiem czy prędkością w wolnych zakrętach poskutkowały tym, że zamiast walczyć o mistrzostwo świata Niemcy musieli się skupić na ich rozwiązaniu.
W związku z tym postawiono na szereg eksperymentów z ustawieniami. Najczęściej znajdowały się one w bolidzie Lewisa Hamiltona, który jako lider zespołu wziął na siebie odpowiedzialność za takie testy. Kibice mogli o tym się przekonać podczas weekendu w Kanadzie, kiedy w piątek stwierdził, że jego samochód "nie nadaje się do jazdy" i wszelkie eksperymenty nazwał "katastrofą".
Sytuacja Brytyjczyka diametralnie zmieniła się w niedzielę. Wówczas - przy całkiem przyzwoitym tempie wyścigowym - wywalczył drugie w tym roku podium, kończąc rywalizację tuż przed swoim zespołowym partnerem, George'em Russellem. Zdaniem 37-latka, jest to sygnał do tego, aby teraz zawodnik z King's Lynn przejął rolę testera:
"Może w drugiej połowie sezonu to George będzie eksperymentował. Staramy się jakoś pracować i rozwijać jako zespół. I tak, patrząc w przód, będziemy nieco ostrożniej podchodzić do tych eksperymentów, gdyż to naprawdę komplikuje cały weekend. A już zwłaszcza wtedy, gdy masz tylko jeden albo dwa treningi na suchej nawierzchni bez trzeciej sesji", mówił Hamilton, cytowany przez PlanetF1.
"Myślę, że z tego weekendu można wyciągnąć wiele wniosków. To samo dotyczy poprawek, dzięki którym możemy iść naprzód. Tempo było naprawdę dobre. I jakkolwiek to zabrzmi, przyjemnie było powalczyć z tą maszyną."
"Mam teraz nadzieję, że przyjazd na Silverstone pozwoli nam na rywalizację z tymi chłopakami [Red Bullem i Ferrari]. To bardzo ważny wyścig dla mnie, więc liczę, iż tak się stanie. W końcówce, gdy pojawił się samochód bezpieczeństwa, po cichu wierzyłem w to, że dotrzymam im kroku w tej batalii, ale byli po prostu za szybcy. Jednakże w końcu ich dogonimy."
komentarze
1. fritzl
Znając szczęście George'a nowe poprawki zaczną działać.
2. hubos21
RBR i Ferrari przyjadą mocno dozbrojeni na Silvertsone więc może się skończyć, że dalej będą tam gdzie byli
3. Faustus
@2
A starczy im funduszy na te poprawki? Bo RBR już biadoli u FIA o zwiększenie budżetu, a Ferrari liczy się z karą za jego przekroczenie. Ciekawie by było gdyby w końcówce sezonu ktoś dostał zadyszki na tle finansowym, bądź opuścił kilka wyścigów... Ktoś o tym już wieszczył :D Jest taki jeden wieszczek wśród wierchuszki jednego z teamów...
Czy Toto zapowiadał jakieś kłopoty finansowe Mercedesa? Jeśli tak, to ciekawie się zrobi jeśli FIA się nie ugnie. Ale się pewnie ugnie pod naciskiem... wiadomo czyim :D
4. Zaps
@3 Toto coś przebąkiwał tak jak Zack Brown ale to RBR najgłośniej krzyczy a potem Ferrari
W sumie wygodna strategia,zajebać się mocniej niż konkurencja poprawkami, odjechać jej a potem zwalić wszystko na inflację. to że ceny energii i transportu wzrosły było wiadome jeszcze w grudniu i przez następne tygodnie było widać progress. mam nadzieję że FIA nie odpuści i będzie karała
5. osmose
"Świnki morskiej" ? XD raczej chodziło o "królika doświadczalnego".
6. Krukkk
@3. Bzdury Wacpan kolejny raz opowiadasz. Silverstone nie jest nowym torem w kalendarzu, wiec zespoly (kreatywne) maja mnostwo zebranych danych z poprzednich sezonow i sa w stanie przygotowac elementy aerodynamiczne uwzglednione w budzecie na ten sezon.
Z Twojej wypowiedzi wynika, ze zespoly przyjezdzaja na dany tor, w trakcie piatkowych treningow zbieraja dane i wysylaja je do fabryk, a w nocy z piatku na sobote fabryki klepia nowe elementy-co generuje dodatkowe koszty. Przeciez tak to nie dziala.
7. Faustus
@6
Zanim trafisz do ignorowanych w związku z innym tematem: czy czytanie ze zrozumieniem jest aż tak obciążające Twój mózg? Twój drugi akapit jest oderwany od tego co napisałem. Nic takiego nie sugerowałem. To tylko i wyłącznie Twoja radosna tfu...rczość. Pomyśl, zanim coś napiszesz. To nie boli.
Żegnam :D
8. Krukkk
@7. Twoja odpowiedz jest dowodem, ze poprawie odszyfrowalem Twoj komentarz. Niestety to co napisalem nie miesci sie w Twoich schematach, wiec pozostaje Ci dac mi ignora :D
9. bedajaja
@2 a Merc za darmo kombinuje z bolidem żeby zaczął działać lepiej? To też przecież swoje kosztuje
10. Jakusa
@Fastus FIA jedynie pod naciskiem Mercedesa może zwiększyć limit budżetowy, bo przed tym zespołem klęczy od wielu lat. Płakali o dobijanie i proszę, cyk dyrektywa idealnie skrojona pod ich nowe mocowanie podłogi.
11. czuczo
No masz....... raptem 9 wyścigów i już mu się znudziło. A przez ostatnie lata to co maja powiedzieć Rosberg i Bottas?
12. mafico
Celebryta ma trzeci najszybszy bolid w stawce, a płacze jakby jeździł williamsem. W dodatku dostaje baty od kolegi zespołowego to albo go bolą krzyże jak 80 latka albo biadoli że jest testerem :D. Żenujący człowiek po prostu.
13. Faustus
@12
Nie przesadzaj z tymi batami. Deprecjonujesz Hamiltona. Trochę więcej obiektywizmu. Ja tam się nie dziwię, że narzeka mając tylko 3 naj... bolid w tym sezonie. Przyzwyczajenie trudno wyeliminować :D
14. Sebolinho
@12
Żenujący to jest Twój komentarz. Nie płacze, a pracuje nad rozwiązaniem sytuacji. Wydaje mi się że Hamilton ma większe ambicje niż walka o pozycje 5-6 a przy dobrych wiatrach o coś więcej. Jakbyś nie zauważył to od początku sezonu Mercedes zmaga się z podbijaniem bolidu, to są chłopie przeciążenia, Lewis do najmłodszych już się nie zalicza i bardziej odczuwa skutki tego podbijania niż Russell. Jakby Tobą tak wytrzepało przez półtorej godziny każdego weekendu, to też byś odczuwał skutki i narzekał na bóle. Kolejna sprawa to taka że głównie w bolidzie Hamiltona dochodzi to różnych zmian ustawień bolidu, Russell dostaje lekkie korekty ustawień. Lewis dostaje baty od kolegi zespołowego?....być może, ale patrząc na to ile farta ma Russell podczas wyścigów to nie do końca byłbym tak przychylny do tej teorii. Patrząc na czyste tempo wyścigowe, Russel jednak odstaje od Hamiltona.
15. Faustus
@10
Tylko przed Mercedesem FIA się płaszczy? Coś bardzo krótkowzrocznie na to patrzysz. Inne teamy są tak święte w relacjach z tą organizacją, że hej... Masz zbyt krótką pamięć albo wybiórczą.
16. TomPo
@10 hahahaha - niezly trolling.
A jesli tak serio myslisz... to chyba zyjesz w jakies alternatywne rzeczywistosci.
17. Krukkk
@13, 14 i 16. Czyli wedlug Was obiektywizm ma na imie Lewis? :D Zapomnieliscie dodac na koncu swoich komentarzy: "Nie Jestem fanem Lewisa ani Mercedesa". :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz