F1 przyznaje, że nie wszyscy promotorzy otrzymają nowe kontrakty
Dyrektor zarządzający Formuły 1, Stefano Domenicali, przestrzega, że niektóre wyścigi mogą stracić swoje miejsce w kalendarzu F1, aby zrobić miejsce dla nowych destynacji. Włoch nie wyklucza również, że taki los spotka najbardziej historyczne eliminacje mistrzostw świata.Formuła 1 przeżywa obecnie prawdziwy boom jeżeli chodzi o zgłoszenia nowych promotorów, a pierwsi w kolejce niemal gotowe czekają rundy w Katarze oraz Las Vegas, które mogą dołączyć do mistrzostw świata już w przyszłym roku.
Obecne Concorde Agreement wiążące zespoły, FIA oraz posiadacza praw komercyjnych F1, firmę Liberty Media dopuszcza organizację do 25 wyścigów w sezonie, co stanowi absolutny rekord jeżeli chodzi o liczbę rozgrywanych wyścigów w jednym sezonie.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce taki poziom z łatwością uda się osiągnąć, ale miejsca dla nowych chętnych i tak będzie brakowało, dlatego władze F1 już teraz zapowiadają chęć rotacji wyścigów, a niektórym otwarcie mówią, że nie przedłużą z nimi umów.
Stefano Domenicali zapytany w Bahrajnie o to czy ekspansja kalendarza F1 nie wymusza rozważenia ewentualnych zmian w kalendarzu wyścigowym, odpierał: "Proces ten już się rozpoczął."
"Jest kilku promotorów, którym wygasają kontrakty i zapewne kilka Grand Prix nie znajdzie więcej miejsca w kalendarzu. Inni pozostaną, ale w innej formie, takie jak rotacyjne rozgrywanie na różnych torach."
"Wkrótce nasze decyzje zostaną ogłoszone i możecie spodziewać się nowych wyścigów. Niestety nie jest łatwo wszystko z góry zaplanować."
"Weźmy na przykład takie Chiny. Musimy najpierw zrozumieć jak będzie wyglądała tam sytuacja z Covidem, tak samo jak zrobiliśmy w zeszłym roku przed sezonem 2022."
Ostatnio władze F1 chwaliły się przedłużeniem kontraktów z niektórymi wyścigami i tak na przykład Bahrajn zdołał przekonać do siebie Formułę 1 na kolejne 10 lat. Tor Sakhir będzie więc gościł F1 przynajmniej do sezonu 2036.
Wśród torów, które nie mają jeszcze takiego luksusu znajdują się obiekty we Francji, Monako, Belgii czy Monako.
Jak się można domyślać najmniej korzystnie wygląda przyszłość tego pierwszego. Tor Paul Ricard mimo iż bardzo nowoczesny nie przypadł do gustu kibicom i na nic prawdopodobnie zda się nawet wsparcie z estrony francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.
"Zdajemy sobie sprawę, że musimy balansować jeżeli chodzi o nowe wyścigi i historyczne Grand Prix i to, że niektóre tory muszą pozostać w kalendarzu."
"Oferty od nowych promotorów dają jednak przewagę platformie F1, a to ma zmusić organizatorów tradycyjnych wyścigów do podniesienia jakości jeżeli chodzi o to co oferują publiczności, o infrastrukturę, czy ogólnie zarządzanie weekendem wyścigowym."
"Teraz nie wystarczy już status. Trzeba wykazać, że jest się w stanie nadążyć za zmianami."
Podczas gdy niektóre kraje mogą bezpowrotnie stracić swoje miejsce w prestiżowym kalendarzu, Domenicali nie widzi problemu w organizowaniu aż trzech wyścigów w USA.
"Zainteresowanie jakim cieszy się Fomruła 1 obecnie w Stanach Zjednoczonych nigdy nie było tak ogromne" mówił. "Błędem byłoby nieskorzystanie z takiej okazji, a my już próbujemy zrozumieć jak najlepiej możemy poradzić sobie z takim wzrostem."
"Mamy też duże zainteresowanie na Dalekim Wschodzie. Debiut Guanyu Zhou w Formule 1 przyciąga uwagę, a my nie jesteśmy tym zaskoczeni."
"Ostatecznie poza Ferrari, to właśnie kierowcy wzbudzają zainteresowanie tym sportem w swoich krajach. Widzieliśmy to w Brazylii, w Hiszpanii i w wielu innych przypadkach."
"Z Chin już mamy nowe zapytania o goszczenie wyścigu, a Zhou jeszcze nie pojechał w swoim pierwszym wyścigu."
komentarze
1. Bartko
Przede wszystkim Monaco. Coś muszą z tym zrobić . Oni mają kasę jeśli bardzo chcą być w F2 niech budują normalny tor lub robią coś z tym. Nie wyobrażam sobie wyścigu tam w tym roku
2. Jacko
@1. Bartko
A gdzie oni by mieli niby wybudować ten "norma;lny tor", skoro to państwo ma 2 km kwadratowe powierzchni? Jedynym wyjściem by było rozgrywanie tego wyścigu w innym kraju (np. we Francji), ale pod szyldem Monaco (vide np. GP San Marino we Włoszech), jednak na to raczej nikt nie pójdzie.
3. goralski
Wg powyższego artykułu, Monaco i tak ma 2 GP :D
4. TomPo
Wywalcie Francje.
Do czasu zmniejszenia bolidow mozecie tez wywalic Monaco, albo przeprowadzac tam tylko kwalifikacje, a zamiast wyscigu robcie sobie show dla snobow.
5. goralski
Dalej w artykule są dwa w Monaco, to niech jeden usuną i będzie akurat ;)
"Wśród torów, które nie mają jeszcze takiego luksusu znajdują się obiekty we Francji, Monako, Belgii czy Monako"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz