Jackie Stewart: Hamilton nie dba o bezpieczeństwo w F1
Sir Jackie Stewart, były kierowca Formuły 1, wyraził swoje obawy, że wkrótce ktoś może zginąć w Formule 1, jeśli wymogi bezpieczeństwa nie zostaną podniesione. Stewart, trzykrotny mistrz świata, wypowiedział się po tym, jak zaledwie sześciu kierowców ukończyło pierwszy wyścig sezonu.„Ktoś niebawem tu zginie” – mówił Stewart. „Minęło trzynaście lat i jedenaście miesięcy od śmierci Ayrtona Senny. Nie można bez przerwy iść dalej bez popełnienia jakiegokolwiek błędu. Teraz będzie nawet jeszcze więcej wypadków, ponieważ kontrola trakcji jest niedozwolona. Jest ignorancją ze strony Lewisa, że nie jest członkiem GPDA.”
„Kiedy jesteś tam i ktoś mówi ci, że na przykład, bariery na torze Monza nie muszą być w większej odległości za szykaną niż są teraz, nie rozumie że zablokowane koło nagle wyrzuca bolid w powietrze i spadasz obrócony do góry nogami na wierzch bariery.” Stewart odnosi się do wypadku swojego kolegi z zespołu Tyrell, Francoisa Ceverta, z treningów na torze Watkins Glen w 1973 roku: „Tak właśnie zginął Francois. Został przecięty w pół. Jeśli kiedykolwiek coś takiego widziałeś, będziesz chciał żeby bariera była dużo dalej. Właśnie dlatego GPDA jest tak ważne.”
Wzrost wymogów bezpieczeństwa spowodował, że Senna jest ostatnim kierowcą, który zginął w wyścigu Formuły 1, na torze w Imola w 1994 roku, dzień po Rolandzie Ratzenbergerze.
Stewart dodał: „Trzeba organizować swój czas wedle priorytetów. Lewis mógłby występować w spotach reklamowych, ale nikt nie zrobił ich więcej niż ja. Lewis jest tak wartościowy atutem dla sportu. Jednym z powodów, dla których zrobiłem tak wiele dla sportu jest to, że byłem wtedy właściwą do tego osobą.”
Kilku współczesnych kierowców, między innymi Jenson Button i Mark Webber, również skrytykowało decyzję Hamiltona o zlekceważeniu GPDA, która regularnie spotyka się podczas wyścigów aby omówić względy bezpieczeństwa.
„Moment, w którym ktoś umiera, jest nowym przebudzeniem. Ci którzy lekceważą GPDA, nie wiedzą jak radzić sobie ze śmiercią. Nigdy nawet nie byli jej blisko. Nigdy nie byli przy ciele, kiedy jest ciągle w bolidzie, nigdy nie musieli pakować czyichś ubrań, bo żona albo dziewczyna nie mogła sobie z tym poradzić. Modlę się, żeby nigdy nie musieli tego doświadczać. Do tej pory mieliśmy niewiarygodne szczęście. Wkrótce jednak, możemy się gorzko rozczarować.”
komentarze
1. perduto
Ayrton Senna - to był mój ulubieniec w F1 i to jemu kibicowałem jak zaczynałem się interesować tym sportem. Szkoda że zginął tak tragicznie :( Oby wypadki śmiertelne i takie gdzie kierowcy tracą na zdrowiu się nie zdarzały.
2. ma-teo
No tak. Wszystko super, ale w związku z tym będą prawdopodobnie wiązać się również kolejne ograniczenia w konstruowaniu bolidów... Znowu mniejsza siła docisku, słabsze silniki, albo jeszcze coś gorszego... Oczywiście zgadzam się, że bezpieczeństwo przede wszystkim, ale nigdy nie uda się w 100% go osiągnąć. Chociażby nie wiem co zrobić, zawsze będzie to ryzyko. I kierowca powinien być tego świadom, wybierając tak ekstremalny sport, jakim jest F1.
3. kennijczyk
No prosze w koncu JS mowi z sensem
4. kennijczyk
mateo jakie ograniczenia bolidow? tu chodzi o kontrukcje torow , o podniesienie ochraniaczy na glowe w samochodach itp. wszystko co wiaze sie z bezpieczenstwem. Osiagnac 100% - nie, ale da sie wiecej... zawsze
5. riddick22
Jak tak dalej pójdzie, to zrobią z F1 karting.
6. Zako
A co z Raikonenem ? On tez nie był zrzeszony w GPDA. A czy wie ktoś jak jest teraz ? Zwłaszcza że kilku młodych kierowców doszło w tym roku.
7. domel31
Kazdy sport jest niebezpieczny, BOKS, SKOKI NARCIARSKIE, NARCiARSTWO, F1, KOLARSTWO, PILKA NOZNA, BOBSLEJE. Ale dlatego kazdy sport jest pociagajacy. Jesli chodzi o F1 to okey zgadzam sie barierki dalej, wszystko co jest zwiazane z bezpieczenstwem poza torem powinno byc udoskonalane, ale prosze nie mieszajcie w to zmiany silnikow, dodawanie wszystkich sytemow antyposlizgowych bo to nie bedzie juz to samo. Przepraszam ale MC Rally zginal wracajac z wyscigu helikopterem do domu to co niech wpisza ze nie mozna wracac helikopterem. Kazdy ze sportowcow ma wybor jesli wybiera dana dziedzine musi sie liczyc z wrazie przypadku z konsekwecjami. Po obejrzeniu 1 Grand Prix powiem tak ze ten sport zyskal dla mnie o wiele wiecej teraz. W koncu o 1 miejscu swiadcza umiejetnosci kierowcow a nie systemy komputerowe. Teraz F1 jest naprawde bardzo ciekawa
8. daniel316
Bezpieczeństwo najważniejsze. Ale Hamilton nie tylk nie chciał zrzeszyć się w GPDA, ale on także często jeździ niebezpiecznie, co pokazał już w tamtym sezonie!
9. prunus
Czy polsat transmituje pierwszy trening bo na www z programem jest info o transmisji na żywo o godzinie 7.00 i 8.40 a treningi są o 3.00 i 7.00?
10. jpiotr73
o 5.25 jest tylko retransmisja z 1-szego treningu
11. FanF1Rz
YYY ten tekst przypomina trochę namowy nie wiem... Świadków Jehowy do przyłączenia się do nich xD
12. ma-teo
kennijczyk, przepraszam, nie przeczytałem wszystkiego. Masz racje...
13. conrad30
Bardzo dobrze-bezpieczenstwo przede wszystkim
14. conrad30
domel -porownywanie niebezpieczenstwa F1 z pilka nozna jest idiotyczne,a my nie jestesmy idiotami!!!
15. pz0
Wy wszyscy którzy nabijacie się ze Stewarta. Kto z Was oglądał na żywo ten pamiętny weekend na Imoli? To był koszmar. Do tej pory odczuwam mdłości jak sobie przypomnę. To niby prawie 14 lat ale obrazy wracają jak żywe. Zaczęło się w piątek. Senna właśnie wracał do boksów, nagle bolid Barrichello wyskoczył na krawężniku na sporą wysokość i przeleciał nad barierą z opon, ale zatrzymał się na siatce chroniącej widzów przed odłamkami bolidów. Siatka nie miała zatrzymać bolidu, ale cudem wytrzymała. Co by było gdyby puściła? Kto sobie wyobraża bolid lądujący z prędkością ponad 200 km/h wśród widzów? W sobotę po południu w studio akurat mówili jak poprawiło się bezpieczeństwo w F1, taki wypadek Rubensa, a on wyszedł cało, jak to cudownie, dosłownie miodzio i w tym momencie Simtek Ratzenbergera wyleciał w powietrze i wyrżną w betonową ścianę. Miał w tym momencie ponad 300 km/h. Wyglądało makabrycznie, ale komentatorzy jakoś nadzwyczajnie się nie przejęli. Niedługo później potwierdzono informację o śmierci Austriaka. W tym momencie miałem już jak najgorsze przeczucia, skoro co dzień jest gorzej? No i niedziela zaczęła się fatalnie. Na starcie kolejna kolizja. Jeden z bolidów został na starcie i kolejny bolid w niego uderzył. oba się roztrzaskały i wszędzie poleciały ich szczątki. Jedno z oderwanych kół przeskoczyło bariery ochronne i poleciało na trybuny, gdzie ciężko raniło kilku widzów. To jeszcze niestety nie koniec wydarzeń. Po restarcie za SC bolid Senny wyleciał na zakręcie i uderzył w ścianę. Wtedy było dla mnie oczywiste że to tragiczny koniec mojego mistrza. To wszystko wydarzyło się w ciągu zaledwie jednego weekendu!!! Czy któryś z forumowiczów chce jeszcze raz przeżywać coś podobnego? Kogo bawi perspektywa takich zawodów? Co w tym zabawnego? Owszem, liczę się z tym że wypadek może być zawsze, ale trzeba WSZYSTKO zrobić by coś podobnego już nie miało szans się powtórzyć. Kubica w Kanadzie miał szczęście, że ściana w którą uderzył była o wiele dalej od toru niż te na Imoli na których skończyli Ratzenberger i Senna. W kanadzie również zamarłem ze strachu, stanęły mi przed oczami wszystkie te wypadki sprzed kilkunastu lat. Oglądałem je na żywo. Nie chcę tego więcej. Co z tego że bolidy będą jeździć 10 km/h wolniej. Czy mamy ryzykować powtórkę koszmaru? Wiem że znajdzie się paru oszołomów, którzy stwierdzą, że ciekawie będzie jak poleje się krew na torze, jak zobaczą śmierć na żywo. Odcinam się od nich. Bezpieczeństwo ponad wszystko.
16. surelaw
po prostu Lewis uważa że jest ponadto - tak jak w wielu innych kwestiach -t ak byłby zobowiązany działać w tym kierunku co do niego nie pasuje - może jak dorośnie
17. unliked_boy
Właśnie... Poszukajcie sobie na YT i zobaczcie co się wtedy wydarzylo... Może ktoś zmieni zdanie... [*]
18. alecc
pz0 - nic dodac, nic ujac.
19. conrad30
http://www.scheurijzer.nl/flitspaal.htm
To dla tych wszystkich ktorym malo emocji!!!!!!!!!!
JA NIE CHCE OGLADAC TAKICH OBRAZKOW W F1!!!!!!!!!!!
20. conrad30
obejrzyjcie powyzsza strone i raczej zmienicie zdanie o bezpieczenstwie
21. pz0
Przepraszam za tak długiego posta ale jak przeczytałem jeden z wpisów to się nie opanowałem.
22. tomekrush
jesli juz rozmawiamy o tragicznych wypadkach w Formule to czy ktos pamieta tragiczne zdarzenie na torze gdy do płonacego bolidu podbiegł z gasnicą pan z obsługi toru a przejeżdzający z ogromna szybkością inny bolid wprost ściął go z nóg.Gasnica którą trzymał ten strażak uderzyła z nieprawdopodobna siłą kierowcę tego bolidu zabijając go na miejscu.Czy ktos pamieta kiedy to było i na jakim torze? bo ja wtedy byłem jeszcze bardzo mały więc nie bardzo znam szczegóły
23. Sauron
Ginąć mozna jadąc samochodem do pracy! Jeśli kierowca Rajdowy decyduje sie na taką czy inna dyscypline sportu to powinien to brac pod uwage! I niech debile przestana ciagle kombinować z tymi zabezpieczeniami itd bo juz niedługo nikt F1 nie bedzie oglądał bo dziecko wsiądze w taki bolid i pojedzie !
24. conrad30
Sauron- w F1 startuja kierowcy wyscigowi,a rajdowi w rajdach!
25. Sauron
Proponuje ci jeśli masz ochote odnieść się do treści a nie o to czy dobrze napisałem czy nie lol rajdowy/wyścigowy no naprawde bardzo tragiczny błąd zrobiłem-zlinczować
26. Jacu
Dokladnie Sauron popieram - oczywiscie trzeba dbac o bezpieczenstwo ale zadne systemy nie wyeliminuja w 100-u procentach ryzyka - tam gdzie mamy doczynienia z ruchem i takimi predkosciami ryzyko bedzie zawsze - wlasnie dlatego ten sport jest tak emocjonujacy. A to ze nie ma kontroli trakcji to najpiekniejsza rzecz od chyba 10 lat w F1. Wkoncu widac kto jest dzieckiem nintendo - operatorem bolidu - a kto prawdzim kierowca. I wspomne tu slowa Njawiekszego z kierowcow F1 (A. Senny - jakby ktos nie wiedzial) "ABS i TC to ja mam w nodze" :))) - Elektronika zabija czynnik ludzki i ten sport.
27. Marti
Z całym szacunkiem dla pana Stewarta, lecz jego cytat >Ktoś niebawem tu zginie< jest trochę niesmaczny. Owszem, w ostatnich latach znacznie powiekszono kwestie bezpieczeństwa w tym sporcie (trzeba szczerze przyznać, że tragedie z 1994 miały na to wpływ) i stowarzyszenie GPDA posiada niemały udział w tej kwestii. Rozumiem krytykę Stewarta pod tym kątem dla Hamiltona (notabene, jak już wspomniał Zako, mistrz swiata Raikkonen też nie należy do tego związku), gdyż ci kierowcy, którzy nie należą do GPDA, to w takiej samej mierze profitują z jej osiagnieć jak ci, którzy działają w tym stowarzyszeniu i m.in. poświęcają swój czas na zebrania GPDA. @pz0 - masz zupełną rację, nikt nie chce ponownie przyżyć i doswiadczyć takich tragedii. Niestety w ten sport zawsze bedzie niebezpieczny i kierowcy wiedzą, co ryzykują. @tomekrush – wypadek o który pytasz miał miejsce w 1977 roku w południowej Afryce (czyli chyba na torze Kyalami). Ten kierowca nazywał się Tom Pryce (informację ten zaczerpnęłam z artykułu R. Benoit, który niedawno pisał o kierowcach, którzy zginęli).
28. GMK
Osobiście zgadzam się z tym że należy cały czas dbać o zwiększanie bezpieczeństwa podczas wyścigów F1. Zgadzam się jednak także z tym że zbytnia ingerencja w samochód i możliwości kierowcy jest zbędna - każdy kierowca bowiem wie na jakie niebezpieczeństwo jest narażony i może zrezygnować. NIE ZGADZAM się natomiast z tymi którzy twierdzą że F1 jest ciekawe bo jest niebezpieczne (troche chore). Ja osobiście nie oglądam wyścigów bo są niebezpieczne, oglądam je bo jest tam rywalizacja, prędkość, przyspieszenie, ktoś wygrywa. Zwiększenie bezpieczeństwa na pewno nie odepchnie mnie od oglądania wyścigów.
29. Leeloo
widocznie pan S. rozkłada karty tarota i dlatego zna przyszłość, szkoda że nie podał że można do niego wysłać smsa aby poznać przyszłość F1
30. tomekrush
dzieki Marti. Sprawdziłem teraz na YT i masz racje to był Tom Pryce.Makabrycznie wygląda ten wypadek pomimo że to juz 30 lat temu.Oglądając to człowiek dopiero sobie naocznie uswiadamia jakie straszliwe prędkości osiągają te bolidy. Hmm w ułamku sekundy zginęło dwoje ludzi. Przerażające:(
31. pz0
tomekrush tego jeszcze nie oglądałem na żywo. 1982 Montreal zginął Paletti. Sauron i Jacu czyli wnoszę że lepiej zabijać ludzi niż czynnik ludzki. Zostawiam bez komentarza. Tylko tu nie było mowy o TC ale o zabezpieczeniach, m.in odsunięciu ścian które przynoszą śmierć. Ciekawe czy oglądalibyśmy jeszcze Kubicę gdyby ściana w którą uderzył była 2 metry od toru jak na Imoli. Jak pisałem wcześniej, nie przeszkadzałoby mi gdyby bolidy były odrobinę wolniejsze, ale za to dałoby się uratować chociażby jedno życie. Przyczyną wypadku Senny była fuszerka przy przerabianiu kolumny kierownicy. Mechanicy Williamsa ją skrócili, ale w jaki sposób. Został wycięty w środku fragment kolumny a następnie przy pomocy rurki niskiej jakości złączony!!! Taka przeróbka w cywilnym samochodzie jest nie do pomyślenia. Czy wprowadzenie TC coś by pomogło? Myślę że nie. Ale ostra kontrola bolidu z pewnością.
32. Leeloo
btw. wypadki są integralną częścią F1 czy to sie komuś podoba czy nie, one były są i będą zawsze, należy pracować nad jak najlepszą konstrukcją bolidu (oby nie zaczęli wstawiać poduszek powietrznych w kierownice hehe). I tak jak większość pisze ryzyko jest wkalkulowane w ten sport i każdy kierowca musi brać to na siebie chcąc występować w królowej sportów motorowych.
33. pz0
pomyłka, to nie Montreal tylko RPA. Paletti zginął w płomieniach
34. alonsof1
nie wiem jak wy ale ja jestem za bezpieczenstwem !!! to ludzie kieruja tymi bolidami a nie maszyny które mozna naprawic .
35. heidi
...
36. Jacu
pz0 - ...kolego troche sie zagalopowales bo ja nie podwazam koniecznosci dbania o bezpieczenstwo kierowcow. Szczegolnie w kwestii bezbieczenstwa biernego - czyli konstrukcji monoque i zabezpieczania torow wyscigowych. Jednak trzeba zauwazyc pewne zaleznosci - nie da sie budowac torow w 100% bezpiecznych i takich bolidow - poziom bezpieczenstwa jest juz naprawde wysoki. A kierowcow nie mozna za bardzo rozpieszczac i utwierdzac w przekonaniu ze wszelkie zabezpieczenia zalatwia sprawe - wszak zawodowa jazada wyscigowa/rajdowa to przede wszystkim swiadomosc wlasnych i sprzetowych ograniczen. Dochodzi jeszcze kwestia pewnej hipokryzji - mowi sie o zwiekszaniu bezpieczenstwa a jednoczesnie zwieksza ilosc torow ulicznych w kalendarzu na ktorych oczywistym jest ze nie da sie utrzymac tak wysokiego poziomu zabezpieczen jak na zwyklym torze !! zastanowcie sie czy to nie temet troche pod publike...poza tym kierowcy F1 to elita kierowcow wyscigowych - to jak nazwac tych co startuja w wyscigach gorskich w klasach najszybszych klasach naprzykalad 600Konna formula Nippon gdzie asfalt to nie tafla a i zabezpieczen nie ma???!!!
GMK - F1 wcale dzisiaj nie jest niebezpieczne i nadal je ogladam rozniez nie z tego powodu ze niby jest niebezpieczne :) jak to powiedzial podajze Jacky Ikcx - "roznica miedzy dzisiajeszymi czasmai a 30 lat wczesniej jest taka ze kiedys wyscigi byly niebezpieczne a sex byl bezpieczny a dzsiaj odwrotnie ;)" ot cala prawda o F1 :)))
37. tombien
Dodam tylko, że po wypadku Senny przestałem oglądać transmisje F1. Wtedy dla mnie coś się skończyło... Dopiero po 10 latach ponownie zacząłem się na nowo interesewać tym sportem... Bezpieczeństwo ponad wszystko, aby nikt więcej nie zginął!
38. Jacu
...tak ja tez ogladalem wyscigi glownie dla pojedynkow Senna-Prost i po smierci Senny ten sport na dlugie lata mnie przestal interesowac, ale to byl blad i niedopatrzenie mechanikow - zreszta nigdy nieudowodnione lub jak kto woli pieknie zatuszowane - po dzis dzien owiane tajemnica.. wiele rzeczy sie zmienilo od tamtego czasu i dla tego twierdze ze teraz wyscigi sa juz stosunkowo bezpiecznym sportem.
39. maka87-1991
takie wieśniaki jak on nie powinny jeżdzić w formule 1
40. slepy
To sie zaczyna robic śnieszne. Moze w ogole kierowcy beda sie scigali tylko na prostej zeby nie było przed nimi zadnych band i w dodatku zamiast jezdzic bolidami przeciądą się do wózków dziecięcych :] Ciekawe czy w rajdach wycinają drzewa ktore stoją przy drodze:] bo przeciez tez stanowią zagrozenie:] ale co tam... Zróbmy z F1 sport dla lamusów. (tylko nie piszcie od razu ze chce aby sie na torach zabijali, bo mi chodzi własnie o to co robią z tą"najnowszą technologią" zamrażając ją na "n" lat...
41. heidi
http://pl.yout ube.com/watch?v=NI1Xys3GNHo musicie być jednak zalogowani by obejrzeć ale warto:(
42. Nikon92
bezpieczeństwo najważniejsza sprawa, a co do lewisa to te jeżdzi w dobrym bolidzie i kręci dobre czasy nieoznacza ze może robić ze swoimi kolegami kierowcami co chce i olewać ich...
43. Morte
heidi to jest tak stare jak świat... GP Malezji będzie deszczowe i to mocno więc jestem ciekaw, czy wyścig wogóle się odbędzie. Co do Palettiego to był Montreal...
44. renault f1
Hamilton wogule nie dba o opony ani o bezpieczeństwo innych i swojego za niedługo to się skończy na najbliższym deszczowym wyścigu
45. heidi
Morte no i?
46. GMK
Jacu - ja wcale nie napisałem że dzisiaj wyścigi są bardzo niebezpieczne. Napisałem że nie mam nic przeciwko zwiększaniu ich bezpieczeństwa, co i tak nie spowoduje że przestanę je oglądać jak to niektórzy na forum sugerują. Zresztą ty też pewnie nie przestaniesz:)
47. radziollinho
taaak... jestem rocznik 89' a jak dzis pamietam wypadek genialnego brazylijczyka. Takie cos sie pamieta
48. AndrzejOpolski
Nikon92: napisałeś "...może robić ze swoimi kolegami kierowcami co chce i olewać ich...". A mi to pasuje np do Nakajimy... albo do Sato z 2006r. Co takiego robi Hamilton i oczywiście Raikkonen też, bo przecież obaj nie są członkami GDPA, że stwarzają zagrożenie na torze? A gdzie była jednomyślność członków GDPA np podczas GP USA w 2005r.? Od bezpieczeństwa czy to czynnego czy biernego są FACHOWCY W TYCH DZIEDZINACH a nie kierowcy F1. Ci drudzy mają jeździć jak najlepiej i jak najbezpieczniej i tego się od nich wymaga. Po to min. jest SUPERLICENCJA, którą każdy z nich może stracić gdy swoją jazdą stwarza zagrożenie dla siebie i innych.
49. Bmw-Sauber_fan
chyba nikt by nie chcial zeby takie rzeczy sie powtorzyly. polecam ten filmik
50. kriztower
Wysiug ukończyło SIEDMIU kierowców!!
51. motocykled
Zapraszam na wypasioną stronkę www.motocykledxd.pl.tl.Na tej stronce mam bardzo dużą ilość ciekawych podstron o wszystkim np.TELEWIZJE ONLINE,ciekawe kawały,
bramkę sms;zdjęcia,schematy i filmiki o motorach;filmiki o spryciarzch,WSZYSTKIE ODCINKI WŁADCÓW MÓCH WRZUCANE KILKA MINUT PO EMISJI TV,WYSZUKIWARKE,
zapraszam!!!!!!!!!!!!!!
52. laespero
Witam.Ja chciałem się odnieść w sprawie tego co napisał Jackie Stewart. Moje zdanie jest takie że powinno się zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo w F1.Owszem jest one wkalkulowane w ten sport , tak jak w każdy.Ale nalezy sie starać zrobic tyle ile mozna, żeby mieć spokojne sumienie.Ostatnie GP Australii.Widzieliśmy jak bolid jednego z kierowców (przepraszam ze nie podaje nazwiska ale nie pamietam) wyjechał z toru i i go podbiło i w efekcie skończył wyścig.Miał duzo szczęścia.Takie nierównosci w torze powinny być dawno zrobione.Pamiętajmy ze kierowcy F1 nie jeżdzą z prędkoscia 50 km/h tylko 200 albo 300 km/h.A to jest różnica prawda?Świętej pamięci Ayrton Senna przed każdym wyscigiem zwracał uwagę na bezpieczeństwo kierowców organizatorom.Nikt go nie słuchał.Dopiero po tragicznym weekendzie organizatorzy zrozumieli i przypomieli sobie co mówił Ayrton.Na szczęscie od tamtego czasu nie było takiej tragedii.I oby już nie nastał taki weekend.Ja osobiście patrzę na F1 ze względu na rywalizację, bo jest piekna .Ta walka, te emocje.Tam gdzie są emocje ,piękna rywalizacja to takie wyścigi zawsze będą widowiskowe.A jesli chodzi o Lewisa Hamiltona to moim zdaniem on zbyt pewnie się czuje i brakuje mu pokory.Przepraszam jesli kogoś uraziłem ale to jest tylko moje zdanie.ja tylko wyciągam wnioski z tego co widzę teraz i widziałem w tamtym sezonie.I jeszcze powiem tylko tyle: NIE LEKCEWAŻMY SŁÓW J.STEWARTA. Pozdrawiam
53. conrad30
Sauron-no dla mnie to mega tragiczny blad!!!POMYLIC RAJDY Z WYSCIGAMI ???TERAZ ODNOSZE SIE DO TRESCI- mi chodzi o bezpieczne tory a nie o"niejezdzace"bolidy,wiec jesli uwazasz ze male dzidzi wsiadzie do takiego bolidu i pojedzie to wiem ze nigdy nie widziales takiego bolidu na zywo!!! Nie kompromituj sie!!!
54. tomekrush
laespero bardzo madry. bardzo wnikliwy komentarz. Z tego co napisałeś wynika ze b.dobrze orientujesz sie w realiach F1 a do tego zauważam ze jesteś wrazliwym człowiekiem- to rzadkośc tu na tym forum. bo np taki Andrzej Opolski ma byc moze wiekszą wiedzę od Ciebie ale zero odczuć zero doznań ale 100% spostrzeżeń technicznych. także bracie ...pisz pisz więcej bo twoje słowa znamionują ze kochasz Formułę bez dwóch a nawet trzech zdań:)! Pozdrowienia i szacunek przesyła tomekrush:)
55. gurka
Nie chodzi wcale o to aby bolidy jeździły wolniej, chodzi o to aby postęp w F1 był równomierny aby wraz z postęp dotyczył w równej mierze możliwości bolidu i bezpieczeństwa kierowców. F1 to niebezpieczny sport prawda ale wcale nie musi być krwawy, czego dowiodły ostatnie lata. Wypadki na torze zdarzały się i będą się zdarzać one są częścią tego sportu ale od 14 lat nie zginął człowiek i niech tak zostanie. Pozdrawiam
56. Lion
hamilton jest mlody i nie zdaje sobie sprawy co to F1 poprostu musi ostrozniej jezdzic
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz