Masi: kierowcy otrzymali jasne wytyczne odnośnie standardów jazdy
Dyrektor wyścigów F1, Michael Masi przekonuje, że wbrew temu co niektórzy kierowcy próbują twierdzić, wszyscy otrzymali konkretne wskazówki co do tego na ile mogą sobie pozwolić w walce koło w koło.
Decyzje sędziowskie po raz kolejny w tym roku zostały mocno skrytykowane za brak spójności po tym jak Max Verstappen szeroko wywiózł na pobocze w GP Sao Paulo Lewisa Hamiltona. Incydent został odnotowany, ale sędziowie nie wszczęli dalszego postępowania.
Po wyścigu okazało się, że nie mieli dostępu do nagrania z kamery pokazującej widok z przodu z kokpitu Holendra, a Mercedes skrzętnie wykorzystał to do złożenia prośby o ponowne rozpatrzenie sprawy. Nie doczekał się jednak jej, bo sędziowie odmówili ponownego otworzenia akt.
W piątek przed GP Kataru już po tym jak sędziowie ogłosili swoją decyzję odnośnie wydarzeń z GP Sao Paulo, Michael Masi na odprawie z kierowcami przedyskutował kwestie standardów jazdy, ale po tym spotkaniu kilku kierowców, narzekało, że nadal nie wiedzą do końca co wolno, a czego nie wolno im robić na torze.
Masi przekonuje jednak, że wszyscy zostali właściwie poinformowani o stanowisku FIA w tej sprawie.
"Myślę, że jasno wyraziliśmy opinię czego od nich oczekujemy" mówił. "Myślę, że część z nich zgadza się z tym, a część nie. Zawsze tak było, jedni się zgadzali, inni nie."
"Przekazaliśmy im ogólne wskazówki, ale jasno potwierdziliśmy, że każda sprawa będzie rozpatrywana osobno."
Masi zaprzecza jakoby brak kary dla Verstappena w Brazylii oznaczał poluzowanie standardów jazdy.
"Nie nazwałbym tego luzowaniem, przyglądamy się każdemu incydentowi osobno. Zawsze tak robiliśmy. Mamy panel niezależnych sędziów. W przeciwieństwie do tego co ludzie myślą, osobiście nie zasiadam tam jako sędzia."
"Przyglądamy się, mamy panel sędziowski, który przegląda każdy incydent. I potem, jak widzieliśmy w ostatni weekend, określamy czy jest on godny dalszego śledztwa. Jeżeli tak, jest dochodzenie i określamy czy zostały złamane przepisy, czy nie."
Zapytany czy Verstappen mógłby dostać inną karę, gdyby na poboczu zamiast asfaltu był żwir, odpierał: "Bardzo możliwe, że tak. Musimy jednak spojrzeć na całą sytuację i scenariusz, pogodę, strefy wyjazdowe itp."
Zapytany o to dlaczego Mercedesowi odmówiono prawa do ponownego przejrzenia sprawy odpierał: "Nie wiem, nie potrafię podać co było rozważane. Nie siedziałem tam, gdy podejmowano decyzję. Siedziałem tylko w pierwszej części przeglądania tej sprawy jako obserwator, ale nic więcej."
komentarze
1. sliwa007
Masi to jest największa kompromitacja tego sezonu.
Wystarczyło dać Maxowi +3 pozycje na starcie kolejnego wyścigu i nie byłoby tej całej niepotrzebnej dyskusji. Max te 3 pozycje odrobiłby na dystansie 2-3 okrążeń i ostatecznie i tak skończyłby tam gdzie skończył. Natomiast FIA wyszłaby z tej sytuacji korzystnie i nie wyszliby na pachołków Red Bulla. Obecnie trudno nie doszukiwać się w tej decyzji stronniczości a zawodnicy widząc tak rozregulowany system sędziowania nie wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. Brawo Masi!
2. Jacko
Wszyscy dobrze wiedzą (no ok, nie wszyscy, tylko ci co mają jakieś pojęcie o tym sporcie), że to co zrobił Max, nie jest zgodne z przepisami (wie to nawet Max i reszta RBR). Teraz Masi nie może tego głośno powiedzieć, bo by się ośmieszyli do końca, dlatego niby nic "nie poluzowali", ale przecież decyzja sędziowska pokazała, że w tym konkretnym wypadku jednak "poluzowali".
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w tych "jasnych wytycznych" zasugerowali kierowcom w zawoalowany sposób, że jednak wywozić poza tor nie można...
3. Nino92
Czym się różni kolizja z Silverstone z incydentem z Brazylii? Tym że w Brazylii nie doszło do kontaktu.
4. Krukkk
Masi powinien ustapic ze stanowiska i to nie podlega zadnej dyskusji. Trzeba tez zwrocic uwage, ze nie tylko On wyglupia sie-przeciez to nie miesci sie w glowie, ze ktokolwiek z ramienia FIA albo F1 mowi oficjalnie:
"Chcemy, zeby tytuly rozstrzygnely sie podczas ostatniego wyscigu".
@1. Wlasnie dzieki takim patologicznym zachowaniom mogles zmienic merytoreke wypowiedzi z:
-"FIA spowolnila Mercedesa".
na:
-"To byl element taktyki Mercedesa na ten sezon".
Co robi FIA widzac kosmiczna przewage osiagow ukladu napedowego Mercedesa w Brazylii?
-Nic.
Sa zadowoleni, ze tytuly rozegraja sie podczas ostatniego wyscigu sezonu.
5. sliwa007
4. Krukkk
Żadnych słów, które tutaj napisałem nie odwołuję. To, że FIA uwaliła Mercedesa przed sezonem to jest fakt, zmienili przepisy specjalnie po to by wywindować Red Bulla i osłabić Mercedesa.
A to, że Mercedes już po tym fakcie potrafił się odbudować i opracować taktykę na dalszą część sezonu to jest drugi fakt.
"Co robi FIA widzac kosmiczna przewage osiagow ukladu napedowego Mercedesa w Brazylii?
-Nic."
Chyba już całkiem straciłeś resztki obiektywizmu.
Co robiła FIA w Brazylii? No pomyślmy przez chwilę... dyskwalifikacja Hamiltona przy równoczesnym braku dyskwalifikacji Maxa za złamanie zasad parku zamkniętego. Mało? To dołóżmy jeszcze brak kary dla Maxa w wyścigu za oczywiste złamanie zasad. Faktycznie FIA w Brazylii nie zrobiła NIC by pomóc Red Bullowi.
6. bjbax
Można powiedzieć, że Masi słabo zaczął w Bahrajnie a potem było tylko gorzej. Ciągłe zmiany w limitach toru (nawet w trakcie wyścigu), czerwone flagi, safety car i przede wszystkim bronienie tych "kiełbasianych" krawężników (w niższych seriach spowodowały kilka kontuzji) to wszystko dopełnia obraz tegorocznego dramatu na tym trudnym stanowisku.
7. Krzeto
@5 to że Max dostał karę w Brazylii to był żart. Widać ile razy Vet dotykał bolidów innych zawodników podczas parku zamkniętego i nie było żadnych konsekwencji. Nagle FIA decyduje się karać za coś takiego. Taki sezon Mercedes oprotestował skrzydło RB. Zilmiana testów , a tym samym skrzydeł. RB chce złożyć protest. FIA zwiększa masę obciążeń podczas testów ale i tak jak skrzydła nie przejdą testów, to można z nimi sobie jeździć :)
8. Glorafindel
7. Krzeto
A dlaczego Mercedesowi w Brazylii nie pozwolili naprawić uszkodzonego skrzydła gdy Red Bull mógł to robić wyścig w wyścig? Jednym wolno, a drugim nie?
Mercedes oprotestowal skrzydło które jak widać było niezgodne z przepisami. Są wyznaczone standardy w jakich ma się mieścić skrzydło bez względu na to jaki się test wykonuje. Jak widać skrzydło Red Bulla odbiegało od standardów skoro nie przeszło innego testu, który miał sprawdzać jego legalność. I w tym miejscu Należało by dodać że FIA pozwoliła jeździć z tym nielegalnym skrzydłem jeszcze przez 2 następne wyścigi bo maksymalnie opóźniała wprowadzenie poprawek odnośnie testu aby RB miał czas wprowadzić poprawki. Tego jakoś już zapomniałeś dodać. Albo nie pasowało Ci do argumentów? Więc skoro RB mógł jeszcze dalej jeździć z nielegalnym skrzydłem dlaczego teraz ktoś miałby nie jeździć ze swoim nielegalnym skrzydłem do końca sezonu? Równi i równiejsi?
RB w sprawie skrzydeł zrobił dokładnie to samo co Mercedes. Tylko skrzydło Mercedesa przeszło test jaki RB chciał wymusić. No i tu jest problem. RB płaczę, zgłasza i protestuje ale sam nie wie na co i przeciwko czemu. Merc doskonale wiedział gdzie kantuje RB i doskonale wiedział jaki test FIA ma zrobić aby to wykryć.
9. Krukkk
@5. Napisalem wyraznie: "ukladu napedowego Mercedesa w Brazylii". Kolejny raz powtorze, ze dla mnie temat tylnych skrzydel, to temat odwracajacy uwage od sedna sprawy.
Nie pien sie z bezradnosci! W Brazylii FIA do tego stopnia wspierala RBR-Honda, ze Lewis zanotowal P1 :D
Fakt, z Twojego punktu widzenia Lewis zwyciezyl wbrew przeciwnosciom losu.
10. Krzeto
@8 A ktoś z Mercedesa o naprawę tego skrzydła się upominał? Kilka dni po wyścigu masz artykuł "Mercedes doszedł do przyczyny dyskwalifikacji Lewisa Hamiltona" tzn. że wcześniej nie wiedzieli o usterce, a skoro nie wiedzieli to jak mogli pytać, czy mogą je naprawić? Ja nie wierzę w nic co mówi Toto i Chrisian. Obaj powiedzą wszystko, by zwiększyć szansę swojego zespołu o choćby 0,5%. Tak btw, wg Toto Mercedes przestał rozwijać bolid przed końcem pierwszej połowy sezonu, a widać jakie ma teraz osiągi. A co do skrzydła RB i kilku innych zespołów. To one przeszły testy przedsezonowe. Więc skoro przeszły testy były legalne i zgodne z regulaminem. Inżynierowie pracują na limitach. Coś ma wytrzymać takie obciążenie, zaprojektowali żeby wytrzymało, a w trakcie zwiększamy obciążenie podczas testu. Najśmieszniejsze, że najbardziej wtedy płakał Fred Vasseur, ale oni się przecież nie liczą xD.
11. bandyta
kibicuję Maxowi ale tez uważam ,że powinien dostac karę 5 sec ale w wyścigu a nie po albo +3 na gridzie. Co do wypychania to ,patrzac na ostatnie sezony i takie sytuacje to wyglada to tak: wypchnięcie na żwir lub trawe (Austria) =kara 5 sec,wypchnięcie na asfaltowe pobocze (Brazylia) bez kary,wypchnięcie na asfaltowe pobocze z fizycznym kontaktem (kontakt oponami,obcierka,kolizja) lub obrót,utrata panowania nad bolidem przez wypchniętego =kara 5 sec
12. MarPOL_82
@10
A powiedz mi Sherlocku jak mieli ją naprawić jak usterka pojawiła się w czasie kwalifikacji, a zaraz po nich była kontrola i zarekwirowali skrzydło ? :)
13. bjbax
@12
Dr.Watsonie a dlaczego zdyskwalifikowali Vettel`a na Węgrzech ?? Przecież mogli dolać i samochód byłby zgodny z przepisami !!
14. berko
@10. Krzeto
Przestań, kompromitujesz się w każdym kolejnym komentarzu. Ale nie powiem, ciekawie się czyta te wasze przekomarzanki.
15. berko
@10. Krzeto
"A co do skrzydła RB i kilku innych zespołów. To one przeszły testy przedsezonowe."
Tak samo testy przechodziło skrzydło Hamiltona, przez które został zdyskwalifikowany. Te same testy przedsezonowe przeszło przednie skrzydło Mercedesa, którego legalność RB podważał. Te same testy przeszedł układ kierowniczy Hamiltona i Bottasa, ba został homologowany przed FIA, ale RB podważał jego legalność, bo coś tam zauważyli na onboardzie...
Red Bull to konfitury jakich mało.
16. Krukkk
@15. Nie martw sie...Jak juz wielu tutaj zauwazylo-jedni drugich sa siebie warci.
17. TomPo
FIA-Bull
18. Krzeto
@12 nie naprawić, tak samo jak VET został zdyskwalifikowany za brak paliwa do testów. Zdarza się, bolid miał usterkę, za bardzo cisnęli lub może stało się coś jeszcze innego. Za to złamali punkt z regulaminu technicznego, który jest zero jedynkowy. Albo przechodzisz testy i nic się nie dzieje, albo dsq. Co do merca, wziąć na klatę, że mieli usterkę, nie przeszli testów i dostali dsq. Zdarza się.
@14.
Przestań, kompromitujesz się w każdym kolejnym komentarzu. Ale nie powiem, ciekawie się czyta te wasze przekomarzanki. (Brak argumentów więc przechodzimy do obrażania?)
@15 Na to odpowiem oddzielnie. Więc powiedz mi o czym Ty gadasz? Porównujesz skrzydła które zostały zaprojektowane zgodnie z regulaminem i poprzez zmiany regulaminu w trakcie sezonu stały się nielegalne, do tego które nie przeszło testów, bo doszło do usterki? Podaj mi proszę źródło, gdzie niby RB składa protest na układ kierowniczy w bolidzie Ham, bo może coś przegapiłem.
19. Doradca2021
Dla totalnych laików - poczytajcie co to jest "czynny żal" a potem zrozumcie.. jeśli zespół po P3 zgłasza uszkodzenia skrzydła (z powodu wyboistej nawierzchni albo nawet uderzenia pioruna z mlota Thora) I dostaje zgodę, naprawia skrzydło na kwalifikacje i jeździ z naprawionym to jest spora różnica między bolidem który przejeżdża kwalifikacje na zepsutym skrzydle, nic nie zgłasza, i nie przechodzi kontroli.
RB zakablował? Okay niech będzie.. ale to musiałoby oznaczać że inny zespol dopatrzyl się awarii w Mercu której nie dopatrzył się sam Merc..więc albo jeden zespół potrafi super ogarnąć to co dzieje się w Swoim i innych teamach albo ten który jeździł nieregulaminowym bolidem nie umie zauważyć awarii w Swoim bolidzie.
Tak na marginesie, tych magicznych 0.2 mm..wiecie jak wygląda test? Wpychają urządzonko i ono nie może przejść przez szczelinę. Przeszło? DSQ. Ale to nie oznacza, uwierzcie Mi, że jak nie przeszło to wzięli i na siłę rozwarli skrzydło i mierzyli linijka ile jest. Dali DSQ z automatu więc tam mogło byś równie dobrze 2mm nie 0.2 bo to nie było mierzone
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz