Marko obawia się "rakiety" z bolidu Hamiltona
Nastroje w zespole Red Bulla po weekendzie w Brazylii nie są już tak dobre, jak chociażby jeszcze w Meksyku. Wprawdzie Max Verstappen ciągle prowadzi w "generalce", ale Helmut Marko obawia się zagrożenia ze strony Lewisa Hamiltona i jego "rakietowego" silnika.Nie milkną echa weekendu w Sao Paulo. Dwie kwestie ciągle wzbudzają wiele kontrowersji i nie zanosi się na to, aby wkrótce one się zakończyły. Jedną z nich jest niewątpliwie zdarzenie z 48. okrążenia wyścigu, kiedy to Max Verstappen i Lewis Hamilton walczyli koło w koło.
Wówczas Holender maksymalnie opóźnił hamowanie i wywiózł 36-latka poza tor, nie dostając za to żadnej kary. Z decyzją sędziów nie pogodził się naturalnie Mercedes, który we wtorek oficjalnie zażądał ponownego rozpatrzenia sprawy.
Drugim ciekawym wątkiem są prędkości stajni z Brackley na prostych. Hamilton, który otrzymał nowy silnik spalinowy, wręcz demolował konkurencję na takich odcinkach. Można było to obserwować podczas całego brazylijskiego weekendu. Najlepszym przykładem takiego stanu rzeczy był sobotni sprint, w którym Brytyjczyk w 24. okrążenia przebił się z ostatniej na 5. pozycję.
Niedzielny triumf siedmiokrotnego mistrza świata pozwolił mu zmniejszyć stratę do Verstappena do 14 punktów. Nic więc dziwnego, że z obozu Red Bulla napływają już sugestie, że Holender może nie obronić takiej przewagi w ostatnich trzech rundach:
"Nie było dwóch rakiet. Była tylko jedna. To właśnie bolid Hamiltona miał taką niesamowitą zwyżkę mocy na prostych. Obecnie oczywiście prowadzimy w klasyfikacji, ale jeśli nadal będzie miał taką przewagę po stronie silnika, to będziemy znajdować się w niekorzystnym położeniu", mówił Helmut Marko dla Auto Motor und Sport.
W wywiadzie dla austriackiej telewizji ORF konsultant Red Bulla również nie omieszkał wspomnieć o jednostce napędowej Mercedesa. Marko pokusił się o stwierdzenie, że Niemcy stworzyli "arcydzieło"
"W ostatnich sezonach nie oglądaliśmy takiego silnika Mercedesa. Natomiast on spisuje się tak dobrze tylko w bolidzie Hamiltona. W pozostałych działa już normalnie. Mercedes zrobił więc arcydzieło, wyczarowując taką rakietę w kluczowym etapie rywalizacji."
"Hamilton wygrał na prostych. Max był szybszy o dwie, trzy dziesiąte w środkowym sektorze. Ryzykował wszystkim, gdyż musiał jechać na absolutnym limicie. Odbiło się to później na oponach. Natomiast to był jedyny sposób, żeby nie dogonili nas na prostych."
komentarze
1. ekwador15
a wszyscy spece od F1 mówili, że Red bull pozamiata meksyk i brazylię. a merceedes zamiecie w gp USA. nic sie nie sprawdzilo xD Max przegra ten tytul, woli wywozić Lewisa specjalnie nieskręcajac nic przyjąc pewne 2 miejsce. gdy nie masz tempa, minimalizujesz straty, zbierasz punkty, tak jak w GP Wielkiej Brytanii powinien zrobic. liczą się punkty a nie paniczne, desperackie obrony 1 miejsca gdy masz przewagę punktową.
2. tomreF1
@1 no właśnie "liczą się punkty" jeżeli VER nie będzie się bronił i w pozostałych 3 wyścigach dojedzie zawsze drugi lub gorzej to przegra tytuł. Max musi przynajmniej raz wygrać + mieć 2 x najlepsze kółko.
3. Bzik
Kiedy była mowa o "problemach" Merca z silnikami, przyszło mi do głowy że może coś testują... Ale żeby TAK SZYBKO wyciągnąć wnioski, wprowadzić poprawki i sprawić, żeby to od razu zagrało... To na prawdę jest mistrzowski team.
4. Skoczek130
Teraz wiemy, czemu Bottas przyjął tyle kar. Testowali, testowali i wytestowali. Szykuje się ciężka przeprawa przed RBR. Nadal wierzę, ale z czarnym potworem (nie mówię o Hamiltonie, lecz bolidzie) będzie niesłychanie trudno.
5. MarPOL_82
Pamiętajmy, że zamrażamy rozwój silników od 2022.
Jeśli Mercedes stworzył takiego potwora i poradzi sobie w miarę z niezawodnością, to jeśli dołożą do tego dobry pakiet = znowu będzie pozamiatane.
6. Jabba1979
@5 idealnie w punkt
7. Krukkk
Hmmm...Ciekawe, jezeli Dr Helmut wychwala uklad napedowy bolidu nr 44, to chyba Honda ma cos jeszcze w rekawie.
8. michuoz
Skoro Helmut chwali Mercedesa, to znaczy że oni sami mają jakiegoś Asa w rękawie, to trochę gra polityczna, połechtać po ego Mercedesowi aby uśpić ich czujność. Sam Mercedes to stosuje, bo zawsze gdy chwalili RBR i narzekali że ich bolid jest poza ich zasięgem, wyścig i kwalifikacje mówiły coś odwrotnie , nawet w połowie sezonu Mercedes mówił że nie będzie rozwijać bolidu w tym roku, bo rozwijają maszynę na 2022, co jak widzimy jest ściemą :)
Jedyną szansą aby RBR mógł wygrać te mistrzostwa , to zmiana na bardziej wyżyłowaną jednostkę napędową bo na dzień dzisiejszy , zostając przy swoich podzespołach, nie ma szans by wygrali te mistrzostwa. Przy osiągach Mercedesa, kolejne dwa wyścigi należą do Hamiltona, przyjmujac ze VER będzie miał P2, mistrzostwo rozwiąże się w Abu Dhabi.
9. Skoczek130
@MarPOL_82 - obyś był złym prorokiem...
10. Tychy4you
A czy Verstapena nie czeka jeszcze jedna wymiana jednostki napędowej? Dojedzie aby na pewno na obecnej?
11. Franek Kimono94
Usunięty
12. Franek Kimono94
Amen
13. Krukkk
@10. Najstarsi Gorale tego nie wiedza.
Nie mozna wykluczyc sytuacji, ze jednostka napedawa Hondy ma sie dobrze i jest gotowa na podkrecenie mocy.
14. dioralop
A co "przypadkowym" starciem Botasa z tylnym kołem Verstappena podczas wyścigu i wyeliminowanie Maxa. Myślę, że takie scenariusze są także rozważane...
15. jmp64f1
Głos z pustych puszek niesie się po F1
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz