Obserwatorzy bezlitośni dla Bottasa za start w Meksyku
Eksperci nie zostawiają suchej nitki na kierowcy Mercedesa po jego kompletnie nieudanym starcie z GP Miasta Meksyk, kiedy pozwolił Maxowi Verstappenowi wysunąć się na czoło stawki. "Bottas nie chce być już skrzydłowym Hamiltona" - pisze jeden z włoskich dziennikarzy, Leo Turrini.
Z nieba do piekła - tak można podsumować weekend Valterriego Bottasa w Meksyku. Sensacyjny zdobywca pole position miał być bohaterem Mercedesa w niedzielę, a tymczasem został nawet skrytykowany przez Toto Wolffa i Lewisa Hamiltona.
Wszystko oczywiście przez start, podczas którego skupił się na obronie pozycji przed swoim partnerem, zostawiając tym samym ogromną lukę Maxowi Verstappenowi. Holender oczywiście nie omieszkał skorzystać z takiego prezentu, dzięki czemu wysforował się na czoło stawki i wygrał później GP Miasta Meksyk.
Za nim na metę wjechał Hamilton, który traci już do zawodnika Red Bulla 19 punktów w klasyfikacji generalnej kierowców. Nic więc dziwnego, że w stronę Bottasa poleciało kilka cierpkich słów. Sam Wolff pokusił się o stwierdzenie, że jego kierowca zostawił tyle miejsca, jakby miał "zmieścić się tam autobus".
Siedmiokrotny mistrz świata początkowo także skrytykował swojego partnera, natomiast już wczoraj sprostował swoje słowa (więcej TUTAJ).
Nie zmienia to jednak faktu, iż zachowanie Fina na starcie rzeczywiście było co najmniej dziwne. Niektórzy twierdzą nawet, że nie chce on już pomagać Hamiltonowi, zważywszy na to, że po sezonie i tak odchodzi z Mercedesa:
"Co było powodem, dla którego Bottas zaprzepaścił nadzieje Hamiltona już na samym starcie? Dziecinność czy duma?", powiedział były inżynier Ferrari, Alberto Antonini, cytowany przez Grandpx.news.
"Po czyjej stronie znajduje się Bottas? Moim zdaniem stracił on już chęć do bycia "skrzydłowym" Hamiltona, kiedy dowiedział się, że jego kariera w Mercedesie dobiegła końca", dodał Leo Turrini.
"Hamilton ma dobry samochód, ale to nie wystarczy, by pokonać Red Bulla i Maxa. Problem Mercedesa polega na tym, że Bottas nie ma już motywacji, żeby ciągle pomagać Hamiltonowi", ocenił dla telewizji Sky Deutschland były kierowca F1, Timo Glock.
"Verstappen świetnie skorzystał z luki po lewej stronie. Bottas nie zamknął mu drzwi wystarczająco dobrze. Było miejsce i Max wykorzystał tę okazję. Później pokazał dużo odwagi, opóźniając hamowanie. Jako kierowca cieszę się, gdy taki manewr zakończy się sukcesem. Gdyby Valtteri nie ruszył w kierunku Lewisa, mogliby wspólnie zablokować Maxa", powiedział dla holenderskiego NOS rezerwowy zawodnik Mercedesa, Nyck de Vries.
Na niekorzyść Bottasa zadziała także jego wypowiedź w Meksyku, w której przyznał, że ma już za sobą przymiarkę fotela w Alfie Romeo i liczy na przetestowanie szwajcarskiego samochodu w Abu Zabi (więcej TUTAJ). Część ekspertów uznała to za kolejne potwierdzenie tego, iż nie jest zainteresowany wspieraniem Hamiltona w końcówce sezonu.Z tą teorią nie zgodził się jednak Toto Wolff:
"Nie wydaje mi się. W przeciwnym wypadku nie pojechałby takiego okrążenia jak w sobotę. Cały czas ma tę samą szybkość", oznajmił Austriak.
Co ciekawe, w obronę Bottasa postanowił wziąć nie kto inny, jak Max Verstappen:
"Łatwo obarczyć jest winą Bottasa za rozczarowujący występ Mercedesa w Meksyku", stwierdził lider mistrzostw świata, cytowany przez De Telegraaf.
komentarze
1. Harman1997
Prawidlowo, botas powinien grac z rbr, tyle upokorzeń i ciosów w policzek ile botas dostal od merca to chyba nikt inny.
Mercedes nie zasluguje na tytul. Nie mowiac o ich nie legalnych testach w latach 2012-2013 podczas ktorych testowali pod katem ery hybrydowej - tak, mercedes robil nielegalne testy, warto sb poczytac ciekawe zeczy ze sprawdzonych zrodeł.
2. Michael Schumi
Ogólnie Toto Wolff również (pośrednio) za to odpowiada. Wiele razy Bottas pokazał, że niestety nie ma prędkości, robi różne błędy, które się powtarzają, gdzie wiele ludzi już dawno pisało, że nie zasługuje na kolejny sezon jazdy w Mercedesie, a mimo to otrzymywał kolejny kontrakt. Inna sprawa, że co roku miał nowy kontrakt, więc zawsze zostawiali sobie tą furtkę bezpieczeństwa, jednak zatrudniali go dalej. Ale jeśli chodzi już o start Bottasa to nie rozumiem co w tym dziwnego. Lewis też nie zawsze startował idealnie we wszystkich wyścigach. Poza tym taka nagonka na Fina raczej go nie wzmocni w kolejnych wyścigach w celu pomocy Lewisowi czy też samemu Mercedesowi w walce o pierwsze miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Sam Fin na pewno chciałby wygrać wyścig, ale nie jego też wina, że Daniel mu wjechał w tył bolidu. Kto wie na którym miejscu ukończyłby wyścig, gdyby nie kontakt z McLarenem.
3. Angry Tiger
Zemsta za te wszystkie upokorzenia jakie Bottas musiał znosić jest słodka :)
4. Zirdiel
"Łatwo obarczyć jest winą Bottasa za rozczarowujący występ Mercedesa w Meksyku", stwierdził lider mistrzostw świata, cytowany przez De Telegraaf.
Tak samo jako łatwo było obarczyć winą Tsunode po rozczarowujących kwalifikacjach RBR.
5. Danielson92
@1
,,Prawidlowo, botas powinien grac z rbr, tyle upokorzeń i ciosów w policzek ile botas dostal od merca to chyba nikt inny."
,, Chyba nikt inny."
A wiesz kto to jest Barichello i jak był traktowany, gdy jeździł u boku Schumachera w Ferrari ?
Co to za upokorzenia? Bottas to kierowca numer 2. Jego głównym zadaniem jest wspieranie lidera zespołu i pomaganie mu. Wiedział na co się pisze, gdy szedł do Merca. Tak samo, gdy podpisywał te roczne kontrakty. Myślisz, że obiecywali mu wtedy status jedynki. Mimo to na starcie niemal każdego sezonu miał pozwolenie na walkę z Hamiltonem. Zespół specjalnie w to nie ingerował, ale też nie musiał, bo przewaga Merca była duża, a Fin na dłuższą metę nie miał podjazdu do Hamiltona. Po prostu nie ten rozmiar kapelusza i też nie ta mentalność, charyzma, co Rosberg.
Każdy pamięta GP Rosji 2018 czy GP Niemiec 2018, ale nikt nie wspomni o GP Węgier 2017. Wtedy Bottas oddał Hamiltonowi pozycję by Lewis gonił jakiegoś kierowcę, ale gdy ta pogoń okazała się nieskuteczna, to zespół nakazał oddać te pozycje spowrotem Finowi i Hamilton zrobił to.
Uważam, że Wolff też jest winien takiego zachowania Fina takimi wypowiedziami jak po tegorocznym wyścigu w Monaco. Wtedy naprawdę Toto przesadził. To na pewno zabolało i kto wie czy teraz Valterri,, nie odwdzięcza" się za to.
Z drugiej strony jednak nikt go przez te wszystkie lata nie trzymał na siłę w Mercedesie, żeby teraz czuł się pokrzywdzony. Także nie powinien odwalać żadnych dziwnych akcji. Mam wrażenie, że przytrzymanie kogoś na torze w tym sezonie najlepiej wyszło mu w Gp Hiszpanii, gdy blokował w pogoni za Maxem... Hamiltona.
6. mirek8423
@2 piszesz " Poza tym taka nagonka na Fina raczej go nie wzmocni w kolejnych wyścigach " tak racja ale też nikt go nie będzie prosił czy głaskał po głowie żeby pomagał Lewisowi czy walczył o punkty dla Merca. On jest w pracy i ma robić to co do niego należy, łaski nie robi a opier....l nikomu nie zaszkodzi. *Cza być twardy a nie mientki* jak to ktoś kiedyś powiedział.
7. Krukkk
@5 Danielson. Nawet nie potrafisz poprawnie napisac nazwiska Rubensa, wiec przestan pieprzyc trzy po trzy.
Kolejny, ktoremu wydaje sie, ze Valtteri ma obowiazek robic za wycieraczke stop Lewisa.
8. sliwa007
1. Harman1997
Może podasz jakieś konkretne sprawdzone źródło informacji o tych "nielegalnych testach".
Co do Bottasa, Mercedes w ostatniej chwili wyrwał go z tonącego Williamsa, dali mu równorzędny bolid i szansę na walkę o MŚ. Trzeba było umieć to wykorzystać a jemu po prostu brakowało umiejętności, sam przypinał sobie łatkę "drugiego" i tu trzeba powiedzieć wprost, że na nic więcej nie zasługiwał. Miał świetną karierę w Mercedesie, wygrał więcej niż wielu lepszych od niego o aspektach finansowych nie wspominając.
Powinien okazać chociaż trochę wdzięczności na koniec a wychodzi na to, że jest zwykłym frustratem.
Ogólnie twój komentarz (zresztą nie tylko ten) jest tak idiotyczny, że w zasadzie szkoda nawet to komentować. To forum przez takich jak ty stacza się na dno.
9. Danielson92
@7 O jest i najmądrzejszy użytkownik tego portalu, który pozjadał wszystkie rozumy.
Faktycznie źle napisałem nazwisko Rubensa. Tylko co ma literówka w nazwisku do jego sytuacji w Ferrari panie alfa i omega.
O czym Ty mówisz. Sam pleciesz trzy po trzy. Jaka wycieraczka? Skoro działanie na korzyść zespołu to dla Ciebie bycie wycieraczką to masz dziwne podejście do tematu.
Nikt go na siłę nie trzymał w Mercedesie. Mógł wcześniej odejść, ale wtedy nie miałby 10 zwycięstw, kilkudziesięciu podiów i kilkunastu PP. Pewnie brał to pod uwagę. Nie sądzisz? Jeździ tam piąty sezon. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, ze swojej sytuacji?
Ja osobiście trochę rozumiem jego zachowanie, że może mieć wywalone, bo jednak kilka pstryczków w nos dostał od Mercedesa, ale w porządku to nie jest moim zdaniem. Chociaż każdy ma inne podejście do wykonywania swoich obowiązków. Jedni mogą robić to sumiennie do samego konca, a inni mogą to olać. Ty pewnie byłbyś w tym drugim gronie.
Najlepsze jest to, że gdyby tak Red Bull robił z Perezem, jak Mercedes z Hamiltonem, to większości by to nie przeszkadzało.
10. Danielson92
@9 Jak Mercedes z Bottasem miało być a nie Hamiltonem w ostatnim zdaniu.
11. XandrasPL
@8
No ale te nielegalne testy zostały potwierdzone. Mercedes został ukarany kasą oraz zakazem brania udziału w testach na Silverstone i gdzieś jeszcze.
12. Aeromis
Miałem okazję o tym pisać parę razy. Mercedes sam jest sobie winny, bo nie poukładał zespołu (rola Wolffa), a zarówno Wolff jak i Hamilton (którego Wolff powinien uspokoić) dolewają oliwy do ognia głupimi wypowiedziami, Bottas ma wszystkiego dość i więcej pożytku dałby im Hulkenberg (na co brak jaj Wolffowi). Wsadzenie Russella do Merca na 4 ostatnie wyścigi tylko po to by kazać mu przegrywać z Hamiltonem byłoby "antywychowawcze", z możliwą szkodą w następnym sezonie, a tego młodego kierowcę trzeba wspierać. W gruncie rzeczy wszystko to co się dzieje jest winą Wolffa. Pierwszy sezon gdy mają konkurenta a on żałośnie pękł jak bańka mydlana - taki właśnie z niego szef zespołu.
13. Cadanowa
Hamilton jest super kierowca, Bottad Perez Tsunoda i Gasły pomagają Maxowi 4 na 1 świetnie
14. hubertusss
@8 nielegalne testy Mercedesa w roku 2013 to rzecz pewna jak to, że jutro wzejdzie słońce.
15. sliwa007
11. XandrasPL
14. hubertusss
Tylko, że to był jednorazowy test w 2013.
A tu gość @Harman1997 pisze:
"Nie mowiac o ich nie legalnych testach w latach 2012-2013 podczas ktorych testowali pod katem ery hybrydowej"
czym wyraźnie sugeruje, że ma jakieś inne testy na myśli, więc pytam jakie?
16. rowers
Niestety, ale to Bottas w większości wypadków zawodzi. Za każdym razem jak powinien chociaż troszkę przytrzymać Maxa to on nie robi nic w tym kierunku. Za każdym razem Max objeżdża go jak amatora. Można powiedzieć, że to Lewis musi sam wygrać tytuł. Ale myśle, że jak Max wygra tytuł w tym sezonie (co raczej się stanie) to nikt nie będzie mówił, że tylko dzięki Perezowi go wygrał. Bottas w praktyce ani razu nie pomógł Hamiltonowi w tym sezonie. Albo pokazuje, że niby ma ?jaja?, a wychodzi tylko tak, że jest cienki i usilnie próbuje przeszkadzać Lewisowi. Po co na starcie zjeżdżał w jego kierunku zamiast jechać sobie na wprost i trzymać Maxa za sobą? Dlaczego w Rosji przepuścił Maxa w losowym zakręcie jakby RedBull zastosował TO? Dlaczego przeszkadzał Lewisowi w Hiszpanii? To są detale ale to pokazuje jak bardzo sfrustrowany jest Fin. Ale czy nie spodziewał sie tego? Po co siedział w Mercedesie tyle czasu? Wg mnie Mercedes powinien zaryzykować i wrzucić Russela do bolidu na ostatnie wyścigi. Ryzykowne, ale co im pozostaje przy takiej formie Maxa i RedBulla? I pomocnego Pereza. Myśle, ze nie maja niestety szans na tytuły jak tak to będzie wyglądać.
17. rowers
Jeszcze uzupełniając, nawet nie chodzi o tytuł wśród kierowców, ale zaprzepaszcza tytuł konstruktorów. Wolff jakoś załatwił mu fotel w Alfie, wiec jakiś układ tam istnieje. Czy Bottas myśli, że Wolff nic nie zrobi? Nie wiem co on sobie wyobraża.
18. AS34
To, co dzieje się z Bottasem w tym roku jest konsekwencją jego traktowania przez Mercedesa przez lata. Pomimo ciągłych zapewnień Wolffa, że nie mają kierowcy nr 1 i Bottas ma takie same szanse na mistrzostwo co Lewis, były to absurdalne PR-owe gadki. Jego szanse były iluzoryczne, a jedyne do czego Bottas był potrzebny to prowadzenie drugiego samochodu. Był wystarczająco szybki, by dowozić punkty, a jednocześnie za słaby, by walczyć z Lewisem ( co było potrzebne mercedesowi po całym zamieszaniu z wojną między Hamiltonem i Rosbergiem). Dzięki temu dostawał kontrakt, ze wsparciem Lewisa, któremu nie przeszkadzał w zdobywaniu tytułów.
Wszystko zmienił ten rok i jazda Russella w Bahrajnie, które pokazały, że dojeżdżanie do mety w momencie walki z drugim zespołem nie wystarcza. W tym okresie Bottas zapewniając, że powalczy o tytuł bardzo szybko był usadzany jako tester/wingman/paź, którego można było poświęcić dla "większego dobra", co ukazał m.in. Netflix. Frustracja i złość doprowadziły do dużej obojętności Bottasa wobec Merca, w sytuacji gdy ma już zaplanowaną przyszłość gdzieś indziej.
19. Davien 78
Przestańcie pie...ć o jakimś nierównym traktowaniu Bot. Bo wku..a mnie to. Czy w sezonie 2019 i 2020 nie dostał szansy na mistrzostwo? Miał inne cześci od Hama. Silnik słaby? Ci wszyscy co tak piszą to co powiecie na to jak Perezowi tylne skrzydło podmieniają a Ver pitoli przed kamerą że mu naprawili. A co jak Perez jedzie na 8 miejscu i ściągają go by założył czerwone gumy bo trzeba Hamowi 1 pkt odebrać. To jak to nazwać? To nie szmacenie? Kiedy Merc zrobił taki nr Bot? Co do Bot; natychmiast powinien być wycofany z jazdy od GP Brazylii. Za to co zrobił w Meksyku nie powinno być litości dla niego. To nie jest pierwszy raz. W Soczi Ver objechał go szybciej niż Lat. Sam zastanawiam się czy celowo tak nie zrobił. I w Mercedesie powinni też się zastanowić. Skoro gość zostawia konkurecji cały lewy pas mega nagumowany i hamuje 30 m wcześniej to chyba sabotaż jest. Po kasę wyciągnie rękę? Natychmiast aut z Merc. Mógł zjechać w lewo i Ver wyjechałby 3ci z 1rszego zakrętu.
20. rowers
Ciągle wszyscy zapominają, że Bottas jest PRACOWNIKIEM Mercedesa. Jak mu się coś nie podobało, to kto mu bronił zmienić zespół albo olać to wszystko? Miał dość kasy na resztę życia choćby po 3 sezonach w Mercedesie. Ani razu nie zagroził nawet Hamiltonowi w mistrzostwach. Często był nawet na 3 miejscu, a nie 2 w mistrzostwach. Tylko raz Mercedes kazał mu przepuścić Lewisa w Rosji 2018. Resztę wyścigów mógł sobie wygrać bez problemu. Ale jakoś tego nie zrobił. Więc nie rozumiem skąd te frustracje. Gdzieś pracuje to powinien się podporządkować albo odejść, chyba to jest proste.
21. Cadanowa
@19 zgadzam się słyszę takie jak go traktowali itp po prostu Bottas nie potrafił wykorzystać potencjału auta, jakoś Hamilton potrafi się przebijać z końca stawki a Bottasowi idzie jak krew z nosa. W kwalifikacjach potrafił pokonać kolege z zespołu jak przychodził wyścig to masakra była. To widać nawet ile zwycięstw odniósł w bolidzie Merca. To co zrobił na starcie byla kpina. Jakby zablokował zewnętrzna Max by nawet mógł spas dalej niż 3 miejsce jakby był partnerem zespołowym powinien zwalniać Redbull tak długo aż Ham by odjechał na 20 sek. Nie potrafi tego objada go jak amatora, myślę nawet problem by miał z Mazepinem. Marnuje potencjał auta
22. Danielson92
@19 Najczęściej o tym nierównym traktowaniu mówią przeciwnicy Mercedesa i Hamiltona, którzy chcieliby, żeby Bottas na każdym kroku podstawiał nogę Lewisowi i przeszkadzał we wszystkim. Trochę to dziecinne. Przykład z Perezem też bardzo dobry. Jest jeszcze inny przykład. Jakoś nikomu teraz nie przeszkadza, że w końcówce sezonu 2012 Massa był sprzątaczką Alonso i uratował mu wtedy,,parę "punktów.
No i warto zauważyć też , że Valterri nie zarabia 2500 tysiąca w fabryce, tylko podnosi z toru grube pieniądze. Takie, których większość z nas przez całe życie nie zarobi.
23. Krukkk
@9 Danielson. Nic nie poradze na to, ze jestem zajebisty.
Nie belkocz bez sensu, bo nie wypronisz sie.
24. Danielson92
@23 Komentarz na poziomie 12 letniego dziecka, które nie wie co odpowiedzieć i wymyśla takie głupoty.
No jesteś zajebisty masz rację, ale błazen.
25. Aeromis
@22. Danielson92: "Najczęściej o tym nierównym traktowaniu mówią przeciwnicy Mercedesa i Hamiltona"
Widzę, że dysonans poznawczy zmotywował Cię do pisania bzdur by rozładować wewnętrzne napięcie.
W tym sezonie Bottas od samego początku był traktowany jak popychadło, więc się odwdzięcza. W gruncie rzeczy prawie każdy z nas by zrobił tak jak on.
26. Jacko
@3. Angry Tiger
Jakie znowu upokorzenia? Zatem mierząc tą samą miarką, Gasly czy Tsunoda powinni co wyścig taranować Maxa "w akcie zemsty", za to co przeszli i co bez przerwy słyszą ze strony kierownictwa RBR...
27. Krukkk
@24. Spodziewales sie, ze napisze referat usilujac przekonac osobe, ktora jest slepa na fakty?
Po jaka cholere:
-Mercedes na sile promowal Hamiltona.
-Wymieniali podzespoly w bolidzie Bottasa przesuwajac go do tylu na starcie.
-Obiecywali, ze Valtteri nie jest nr 2.
Kolega sliwa007 nie tak dawno pisal, ze Bottas musi wykonywac polecenia zespolu, bo jest pracownikiem, ktory dostaje wynagrodzenie zgodnie z podpisana umowa i co? Wydarzenia na torze na pewno to potwierdzaja???
I o czym tutaj dyskutowac z ludzmi ktorzy wypisuja takie glupoty? Malo tego, fani Mercedesa stwierdzili, ze Mercedes testuje nowe rozwiazania na bolidzie nr 77 pod katem przyszlego sezonu. Na Boga! Co ma wsplnego przyszly sezon z obecnym i jaki jest sens testowac przyszloroczne elementy na obecnej konstrukcji?
28. sismondi
@3.Upokorzenia ....jakie ??? To że jest słabszy powinni mu ciut przykręcić bolid i tyle nie zdobywał by pp i było by lepiej dla HAM ...a tak jest jak jest RBR robi to lepiej zabiera podzespoły Perezowi kombinują jak mogą i dobrze są efekty ...
29. Danielson92
@27 Chłopie, wypisujesz takie farmazony jakbyś od wczoraj oglądał Formułę 1. Co, pierwszy raz w życiu widzisz team orders i faworyzowanie danego kierowcy kosztem drugiego wewnątrz zespołu, że tak się oburzasz. Mercedes pozwalał na początku walczyć Bottasowi z Hamiltonem. W latach 19-20 mógł walczyć i raczej nikt go nie spowalniał. I co, pokazał wtedy, że zasługuje na status jedynki? Owszem każdy w Mercedesie chciał zwycięstw Hamiltona, ale Valterriemu wtedy nikt kłód pod nogi nie rzucał.
Zgadzam się, że oberwał w tym sezonie kilka razy za dużo. Ta idiotyczna wypowiedź Wolffa po GP Monaco. Te wymiany podzespołów i cofnięcie w Rosji, to musiało zaboleć Fina. Tyle, że to jest walka o mistrzostwo świata, a nie o puchar Tymbarku. Nie pierwszy Bottas w historii F1 musi robić na lidera zespołu. W Ferrari też jasno nikt nie mówi, że Sainz jest pomagierem, ale gdy przyjdzie do walki o tytuły, to jasne, że będzie skrzydłowym Leclerca.
Z tym promowaniem to już dowaliłeś do pieca. Chyba naturalne, że inwestuje się w lepszego kierowcę. Red Bull też na siłę promował młodego Verstappena i co żałują teraz tego.
Ogólnie można zrozumieć, że Bottas może czuć się sfrustrowany, ale chyba nie powinien się obrażać i strzelać fochów jak panienka.
Aeromis, widzę, że poznałeś nowe, mądre terminy. Dobrze, bardzo dobrze. Jeszcze trochę i się wyrobisz :-)
30. Krukkk
@29 Danielson92. Wiesz co Bottas ma napisane w kontrakcie? Watpie, ja tez tego nie wiem.
Napisze tylko tyle: Mam nadzieje, ze Valtteri odpowiednio odwdzieczy sie Mercedesowi, a przyklad Barrichello i Webbera niech bedzie dla Niego dodatkowa motywacja.
31. Jakusa
Czytam 19. Davien 78 i myślę "co za dzban"
32. mirek8423
@30 "Mam nadzieje, ze Valtteri odpowiednio odwdzieczy sie Mercedesowi" naprawdę? tylko pamiętaj, że Bottas nie przechodzi na emeryturę i może mieć wyrąbane na wszystko i na wszystkich. Szefowie innych zespołów też to widzą i zastanowią się czy takiego kogoś zatrudnić jak nie umie grać w zespole.
33. Danielson92
@30 Nie wiem tego, ale podejrzewam, że pistoletem nikt go nie zmuszał do podpisania tego kontraktu i spodziewał się co może go czekać.
34. maca
Bottas walczy i co w tym dziwnego. Danielson92 dobrze piszesz...
35. maca
śliwa straciłem do ciebie jakikolwiek szacunek
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz