Marko wyznał, że Red Bull chciał zatrudnić Norrisa
Doradca stajni z Milton Keynes postanowił zaskoczyć kibiców F1. Ujawnił bowiem, że jego zespół był zainteresowany ściągnięciem do siebie Lando Norrisa, aczkolwiek ten transfer nie miał prawa się udać.Odkąd Daniel Ricciardo opuścił szeregi Red Bulla po sezonie 2018, ekipa ta ma spore problemy z kierowcami, którzy mają wspierać Maxa Verstappena w walce z Mercedesami. Pierre Gasly oraz Alex Albon kompletnie nie podołali temu zadaniu, a Sergio Perez dobre występy przeplata z bardzo słabymi, przez co trudno ocenić jego przydatność dla austriackiego teamu.
Mimo to Meksykanin otrzymał angaż na sezon 2022, gdyż zespół spod znaku byka uważał go za "najlepszą opcję" dla Verstappena. Jednak jak się okazuje - kierowca z Guadalajary nie był jedynym kandydatem Red Bulla.
Helmut Marko i Christian Horner rozważali bowiem angaż Lando Norrisa, którego występy w tegorocznej rywalizacji są wprost imponujące. Wywalczył już cztery podia w tym sezonie i jedno pole position. W ostatnim GP Rosji był nawet bliski odniesienia pierwszej wiktorii w karierze, ale na drodze do tego stanął nieoczekiwany deszcz, który popsuł plany McLarenowi i Brytyjczykowi.
Oczywiście duet Verstappen-Norris dla wielu kibiców wygląda jak czysta fikcja, ale konsultant Red Bulla ujawnił, że rzeczywiście rozmawiali z 22-latkiem:
"Dyskutowaliśmy z nim, natomiast on podpisał wieloletni kontrakt z McLarenem. Dlatego też trzymamy się naszej koncepcji", mówił Marko dla OE24.
Choć Austriak darzy ogromnym szacunkiem Norrisa, to jednak nie ma żadnych wątpliwości, że to Verstappen jest zdecydowanie większym talentem:
"Jestem dumny z tego, że odważyliśmy się dać szansę Maxowi w F1, kiedy miał 16 lat. Nigdy nie miałem wątpliwości, iż podążaliśmy właściwą drogą. Zawsze jest niesamowicie skoncentrowany i nic nie może go odciągnąć od celu, jakim jest ciągłe wygrywanie."
"Norris już dawno wpadł mi w oko. Natomiast na samym szczycie mojego rankingu znajduje się naturalnie Max. W każdym warunkach jest w stanie wyciągnąć znakomity wynik, co udowodnił w końcówce zmagań w Soczi, gdy zaczął padać deszcz. Gdyby zjechał na pit-stop "kółko" wcześniej, prawdopodobnie wygrałby ten wyścig."
komentarze
1. XandrasPL
Chłop co popłynął w ostatnim akapicie XDDDDD
2. ekwador15
co za bzdura, jak nadrobiłby 50 sekund w jedno okrążenie xd jak zjechalby okrazenie wczesniej to nie nadrobilby za wiele bo warunki były jeszcze dobre na slicki. w 2-3 zakretach byla tylko strata wzgledem deszczowym a pozostale zakrety byly jechane normalnym tempem. gdyby inni zjechali szybciej to max bylby na p5 lub p6. wiec i tak mial farta że inni zawalili. powiem wiecej zjazd Lewisa był w najlepszym momencie bo okrazenie pozniej nie dalo sie juz jechac co pokazal Norris a poprzednie kółka były jeszcze dobre na slick. to ze w 2 zakrętach trzeba bylo pojechac 5 sekund wolniej a w pozostalych normalnym tempem gładkich opon - dawało to przewagę opon na suche warunki
3. Hans1970
Ten dziadek już dawno powinien sobie dać spokój z F1 i założyć kapcie. Nie wiem, czy to demencja, czy rozdwojenie jaźni, a może jakieś inne otępienie starcze? Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść panie Helmut...
4. Glorafindel
Jak Max ma być normalnym facetem skoro na każdym kroku srają mu do głowy takie brednie.
5. hubertusss
Ja myślę, że i Max i Lewis są normalnie. Ale często udzielają wypowiedzi, które są z różnych względów i potrzebne i akurat tak wychodzi. Natomiast co do słów Helmuta to z tym wygraniem przez Maxa to trochę pokręcił. Powinien powiedzieć, że gdyby Hamilton zjechał kółko później bo nie posłuchał mechaników to by Max wygrał. I to by była prawda.
6. Frytek
Dla mnie Norris kojarzy się z dawnym Kubicą. Też nie ma najlepszego sprzętu a mimo to potrafi zaimponować. Kubica też wygrałby w Chinach ale miał pecha, czyli awarię. Pokonuje doświadczonych partnerów itd. Nie da się ukryć że zwraca na siebie uwagę tak jak kiedyś Robert
7. dami14321
Verstappenowi to chyba szkoda na fryzjera, wygląda jak żulek z pod sklepu
8. Rn09
Poza tematem: Według licznika który tu odlicza dni do następnego GP, to GP Turcji będzie w sobotę.
9. hubertusss
@7 nie kompromituj się i nie sięgaj dna. Niech wygląda jak chce. Do żula jednak chyba mu daleko.
@6 McL wcale nie jest takim słabym sprzętem. Gdyby nie słabe występy Riccardo byli by już daleko przed Ferrari jako trzecia siła w stawce. A tak być może mam nadzieję, że Ferrari ich wyprzedzi.
10. Frytek
@9
Przecież nie napisałem że ma słaby sprzęt tylko ze nie ma najlepszego jak Merc lub Rebull. Mimo to wygrał kwalifikacjie i prawie wyścig. Mclaren jest jak kiedyś BMW, szybkie ale nie najszybsze
11. hubos21
Lepiej wyglądać jak żulek niż jak HAM w kocykach, kaloszach i różowych ortalionach
12. ahaed
@7 . Oto typowy przykład, jak ludzie z małym siurkiem starają się podbić samoocenę.
13. Slazak
Ja sie pytam, o co ten szum z Maxem, ktory dojechał drugi w Soczi ze strata +50sekund. Gdyby nie deszcz byłby 7-dmy
Nie ma co robic z Maxa Boga wyścigów a z Ham dziecka szczęścia. Tylko rywalizacja w jednym zespole daje mozliwosc porównania dwoch kierowców.
14. konewko01
@7 Tobie to szkoda na słownik.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz