FIA wyjaśniała dlaczego Perez nie dostał kary za manewr na Bottasie
Międzynarodowa Federacja Samochodowa zabrała głos w sprawie kontrowersji jakie wywołał brak kary dla Sergio Pereza po manewrze wyprzedzania Valtteriego Bottasa w końcówce wyścigu o GP Francji.Perez w końcówce wyścigu dognił jadącego na mocno zużytym ogumieniu Bottasa i wyprzedził go na wyjściu z szykany na tylnej prostej, 4 okrążenia przed metą.
Gdy obaj kierowcy pokonywali szybki prawy łuk Signes, Perez wyjechał poza tor przekraczając białe linie, wyznaczające krawędź toru.
Sędziwie wychwycili to zajście, ale nie zdecydowali się ukarać meksykańskiego kierowcy. Kilka chwil, podczas których sędziowie rozpatrywali incydent sprawiło, że Mercedes zrezygnował ze ścigania Bottasa do boksów po komplet świeżego ogumienia, aby powalczyć o punkt za najszybsze okrążenie.
W po wyścigowej notatce FIA wyjaśniała, że Perez nie dostał kary, gdyż uznano iż już wcześniej ukończył manewr wyprzedzania, a dodatkowo chwilę później stracił na swoim błędzie trochę czasu i nie zyskał "trwałej przewagi".
"Sędziowie uznali, że Perez w pełni ukończył manewr na Bottasie do czasu kiedy wypadł z toru w zakręcie numer 10. To sprawiło, że opuszczał tor w standardowy sposób, postrzegany jako opuszczenie granic toru."
"Sędziowie ustalili, że Perez stracił wystarczająco dużo czasu w kolejnym zakręcie i że nie zyskał w ten sposób trwałej przewagi."
Perez na metę wjechał na trzeciej pozycji po raz pierwszy stając na podium razem z Maksem Verstappenem w barwach Red Bulla. To sprawiło, że po GP Francji nie tylko Max Verstappen mocno umocnił się na pozycji lidera mistrzostw świata ale również Red Bull.
komentarze
1. waterball
Czyli tak po prostu: błąd wyprzedzającego PO nieprawidłowym manewrze wyprzedzania legalizuje to wyprzedzanie. Zaiste pokrętna logika ...
2. berko
Po co komu te wszystkie przepisy, skoro i tak sędziowie interpretują je jak chcą?
3. Tilion
Interpretacja na moje słuszna - wyprzedzanie zakończone, więc był to zwykły wyjazd poza tor, bez zyskania czegokolwiek
4. Aeromis
Nie przekonuje mnie to. Co z tego, że wyjechał poza tor po wyprzedzeniu, skoro ta nadmierna prędkość której nie wytracił by skręcić pomogła mu wyprzedzić. Dodatkowo uniemożliwiło to potencjalny kontratak ze strony Bottasa. Finalnie przez opieszałość sędziów Bottas nie zdobył punktu. Zdecydowanie wolę Pereza od Bottasa, mimo to myślę, że kierowca który wyprzedził zawsze powinien trzymać się limitów toru. Czy gdyby przed manewrem wyprzedzania kierowca wyprzedzający ściął sobie zakręt w wyniku czego miał lepszą prędkość na wyjściu na prostej, to to byłoby w porządku? Nie sądzę.
5. Majk-123
1&2 Skończył manewr wyprzedzania i dopiero potem wyjechał poza tor, tak samo jak wyjeżdża się podczas wyścigu, bez walki bezpośredniej z rywalem. Co jest w tym trudnego do zrozumienia?
6. Majk-123
4. Tak, ale sędziowie uznali, że manewr został zakończony i jest podane dokładne wyjaśnienie. Możesz mieć inne zdanie (w porządku), ale gdybanie o niebie i chlebie nic nie da.
7. Aeromis
@6. Majk-123
Dokładnie niewyjaśnione. To co sędziowie podali nie zmienia nadmiernej prędkości która pomogła Perezowi wyprzedzić Bottasa i przez którą złamał przepisy.
Sam sobie zaprzeczasz, bo inne zdanie (krytyka przepisów) to nie jest gdybanie (co by było, gdyby były inne przepisy). Co ciekawe - gdybanie jest czynnością nader konstruktywną i rozwijającą, tłumienie jej to prosta droga do głupoty. W sumie dobrze że wspomniałeś, będę więcej gdybać. :]
8. Majk-123
Jaka krytyka przepisów? Przepisy są jasne i oczywiste w tej kwestii i nikt ich nie krytykuje (nawet ty, choć nie wiem czy jesteś tego świadomy). A drogą do mądrości synu jest czytanie ze zrozumieniem i tak: "Sędziowie uznali, że Perez w pełni ukończył manewr na Bottasie do czasu kiedy wypadł z toru w zakręcie numer 10. To sprawiło, że opuszczał tor w standardowy sposób, postrzegany jako opuszczenie granic toru." Możesz mieć inne zdanie w tej materii i okey. Możesz też sobie, gdybać... czy gdyby Perez zrobił taki czy owaki manewr szybciej czy krócej itp. to by to coś zmieniło, ale nie ma to sensu i na pewno nie jest mądre. Rozmowa o abstrakcji.
9. Andrzej369
@4 Jaka nadmierna prędkość skoro przed tym zakrętem nikt nie hamuje, a nawet pokonują go z gazem w podłodze.
10. Aeromis
@8. Majk-123
Poczytaj ze zrozumieniem - "mimo to myślę, że kierowca który wyprzedził zawsze powinien trzymać się limitów toru". Poucz się też, bo niewłaściwie używasz słowa "gdybanie". Warto znać język ojczysty.
Jak cię coś boli, to może napisz sobie piosenkę? Chętnie posłucham, nawet jeśli będą błędy.
@9. Andrzej369
Prędkość i tor jazdy są współzależne, więc gdy tor jazdy nie pozwala na niepopełnienie błędu to trzeba odpuścić. Nie ma takiej zasady "tu się nie odpuszcza choćby nie wiem co".
11. Majk-123
10. Mistrzu yoda, zadam ci zagadkę z logiki. Jeżeli ktoś wyprzedzi kogoś na 1-wszym okrążeniu, a na 40 złamie limit toru, to będziesz powiązywał te dwa zdarzenia czy nie? Druga kwestia, czy udzielasz mi pozwolenia na pisanie komentarzy, czy najpierw musze połknąć 200 słowników?
12. Aeromis
@11. Majk-123
Pierwsze okrążenie, czterdzieste, hoho, gdybanie o chlebie i niebie nic ci nie da, po co to robisz? Lepiej pośpiewaj. :)
13. ahaed
Bzdura te limity toru. Albo je przestrzegamy albo nie. Bo teraz to FIA może robić co chce.
14. Majk-123
12. Nie rozumiesz braku analogi pomiędzy cytatem, który ci przytoczyłem w ósmym komentarzu, a przepisem odnośnie wyprzedzania poza torem? Może mógłbym ci to zaśpiewać, ale takie proste rzeczy powinno się rozumieć bez tego.
15. Majk-123
13. Kolejny foliarz
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz