Russell zdobył swoje pierwsze punkty w F1
Zespół Mercedesa podczas drugiego wyścigu w Bahrajnie zliczył wtopę na miarę tej z wyścigu na torze Hockenheimring sprzed roku, kiedy to totalnie zawalił pracę w boksie. Podwójny postój podczas neutralizacji oraz błąd w komunikacji sprawił, że zamiast podwójnego zwycięstwa Bottoas i Russell dowieźli do mety tyko 8. i 9. pozycję."To naprawdę zły dzień dla nas. Mój start nie był dobry. Koła zabuksowały i nie ruszyłem dobrze z miejsca. George miał dobry początek i mógł kontrolować wyścig. Początek drugiego przejazdu zapowiadał się obiecująco, moje tempo było dobre i nadrabiałem czas do George'a. Uważam, że gdyby nie samochód bezpieczeństwa, ja i George stoczylibyśmy ciekawy pojedynek pod koniec. Gdy zjechaliśmy do boksu podczas neutralizacji doszło do wymieszania opon. Dalej nie wiem co dokładnie się wydarzyło, ale skończyło się na tym, że opuszczałem boksy na tym samym, zużytym zestawie twardych opon. To nie był idealny pit stop. Tracisz pozycje i nie masz świeżych opon, które podczas restartu wyścigu okazały się zdradliwe. Straciłem na nich jeszcze więcej pozycji. Zawsze łatwo jest krytykować po fakcie, ale jesteśmy w tym wspólnie, a z reguły zespół jest odporny na takie sytuacje. Przyjrzymy się temu dokładnie wewnątrz zespołu i zobaczymy czy możemy wyciągnąć z tego jakieś wnioski. George wykonał dzisiaj świetną robotę i po prostu miał pecha. Myślę, że mógł wygrać ten wyścig. Ogólnie to ciężki dzień dla zespołu, ale już za kilka dni powrócimy i dam z siebie wszystko, aby sezon zakończyć mocnym akcentem."
George Russell, P9
"Nie wiem jak podsumować mieszankę moich emocji i tego jak się teraz czuję. Z jednej strony jestem dumny z wykonanej w ten weekend roboty. Miałem wokół siebie wspaniałą grupę ludzi, którzy ciężko i pilnie pracowali, aby przygotować mnie do czasówki i wyścigu. Dzisiejszy wyścig był jednak bardzo przygnębiający. Miewałem już wyścigi, w których traciłem szanse na zwycięstwo, ale dzisiaj wydawało się, jakbym dwukrotnie został z niego ograbiany. Nadal nie potrafię w to uwierzyć. Po starcie miałem wszystko pod kontrolą i zarządzałem swoim wyścigiem, dbałem o opony i trzymałem przewagę nad Valtterim. Potem pojawił się ten chaos w boksie. Domyślam się, że były problemy z komunikacją. To postawiło nas w złej sytuacji, ale sądziłem, że dalej mieliśmy szanse na zwycięstwo. Wtedy bolid zaczął dziwnie się zachowywać. Nie chciałem wierzyć w to, że to przebita opona. Chciałem to przezwyciężyć, ale to nie miało sensu. Jestem przygnębiony, ale także dumny z tego co osiągnęliśmy w ten weekend. Jestem także bardzo zadowolony, że miałem okazję pojeździć tym bolidem w ten weekend. Gratulacje dla Checo. Jest tutaj od dłuższego czasu i jest wspaniałym zawodnikiem, który zasłużył, aby dopisać zwycięstwo do swojego dorobku."
komentarze
1. adamo4242
Trzeba bylo pomocy zespolu fabrycznego zeby zdobyc punkty i bolidu Lewisa Hamiltona. Nie wazne jak wazne ze sa :):):)
2. Michael Schumi
Russel i tak jest zwycięzcą tego pojedynku. Wie to zarówno on jak i Bottas. Co do Fina to trudno to skomentować. Nie rozumiem dlaczego aż tak bardzo się pogubił także gdy przyszło mu się zmierzyć z kimś o wiele mniej doświadczonym. Ja rozumiem, że daleko mu do Hamiltona, ale spodziewałem, że chociaż trochę się odblokuje pod jego nieobecność. Niestety w mojej opinii Bottas naprawdę zawala od dłuższego czasu. Zastanawiam się co z tym zrobią w Mercedesie. Nawet szkoda mi go już hejtować. Postaram się więc po prostu wyrazić opinię, że pojechał bardzo słaby wyścig i powstrzymam się od innego wyrażania się o nim. Już dość ludzie wylewali i wylewają na niego pomyje. Może po prostu ma już dość tego sezonu i stracił wszelką motywację.
3. adamo4242
@2
To jest artykul o Russelu a nie o Bottasie .
4. seb_2303
Co on plecie: "dwukrotnie ograbiany ze zwycięstwa..." . Raz, że na starcie odpadł mu konkurent w postaci Verstappena, dwa Bottas dostał zużyte opony w przeciwieństwie do niego - także pod koniec wyścigu nie miał konkurencji. A że przebił opnę - no cóż - takie rzeczy się zdarzają, więc o co mu chodzi? Nikt go nie ograbił ze zwycięstwa. Następny gwiazdor - i jeszcze to kładzenie się przed garażem mercedesa...
5. Del_Piero
Russell zmiażdżył Bottasa. George mi dziś bardzo zaimponował, a Valtteri jest skończony psychicznie. Chłop już się nie pozbiera. Przegrać ze świeżakiem, który miał 3 dni na ogarnięcie auta. Przegrać całkowicie "on merit" szybkościowo i race craftem (który u GR był piętą achillesową), bez żadnego nie farta w stylu złej strategii czy zawalonego pitstopu. George dziś go po prostu pokonał, a raczej ośmieszył.
Wiem, że nie wzięli go po to by niepokoił Lewisa, ale od GP Turcji to on jeździ jeszcze gorzej niż Albon. Jeszcze w żadnym sezonie tak mocno go nie zweryfikowano. Przedtem był po prostu typowym kierowcą nr 2, który nie ma podjazdu do "wybrańca", ale zawsze dowoził punkty i poniżej pewnego poziomu nie schodził. 2020 obnażył Fina całkowicie na każde możliwe sposoby i nie widzę już dla niego ratunku. Oby zadziałało prawo Pereza i Bottas utraci swój fotel mimo umowy na rzecz lepszego kierowcy jak np. George Russell.
Aha i George nie zasłużył na punkty. Ta kara była po prostu śmieszna jak jazda Bottasa.
6. Vendeur
@2. Michael Schumi
Russel wygranym? Bottas był 2-krotnie sabotowany w tym wyściu przez Mercedesa...
1. Najpierw idiotycznie przetrzymali go dłużej na torze, podczas gdy Russelowi założono twardą mieszankę i przez 2 okrążenia nadrobił 6 sekund do Bottasa. Przez to, z początkowej straty 2 sekund, Bottas miał po zmianie opon już 8...
2. Pomijają parodię kolejnego pit stopu Mercedesa - Russelowi założono miękką mieszankę, Bottasowi tylko próbowano ale w całej tej paranoi, założono mu ostatecznie te same twarde opony, które mu ściągnięto i które nie nadawały się zbytnio do jazdy - to dlatego zaczął tracić pozycje. To nie mogli już zmarnować dodatkowych kilku sekund i przynieść kolejny komplet nowszych opon???
7. seb_2303
6. Vendeur Racja - ja też nie widziałem, tej niby "miażdżącej przewagi Russela. Owszem jechał dobrze, ale miał nie wielką przewagę nad Bottasem, Poza tym poz mianie opon Bottas odrabiał i zniwelował stratę z 8 do bodajże 5 sekund. Po kolejnych pit stopach Bottas jechał na starych zużytch oponach a Russel na coraz to nowszych kompletach jechał dużo szybciej. A zupełnie mój szacunek Russel stracił po wyścigu swoimi wypowiedziami i zachowaniem
8. Bosniak
@ 6 Vendeur
Czytałeś że był błąd komunikacji radiowej i GR zjechał niepotrzebnie, dlatego mechanicy założyli mu opony z żółtym paskiem dla Bottasa? Bottasowi przez to nie mieli co założyc i założyli mu z powrotem stare z białym paskiem?
Potem ściągneli GR znowu żeby mu założyc opony prwidłowe z czerwonym paskiem, a Bottasa nie ściągali bo miał przejechane na swoich "tylko 17" okrażeń, a taki stroll na z czerwonym paskiem 42?
Jakby nie był parówa tylko kozackim zawodnikiem to by na nich zapierdalał nie gorzej od Strolla
9. belzebub
@6 Vandeur, ty jak zawsze te swoje fantazje...
Idąc twoim tokiem myślenia, zespół musiał również sabotować jego start. Ba! Na pewno kazali Bottasowi, żeby ten przepuścił Russella...
Tłumaczysz słabego Bottasa, jak zwykle on sam. A fakty są takie, że pomijając pojedyncze przypadki nie z jego winy, cały jego sezon jest słaby, bo takim jest kierowcą. Russell go dzisiaj ograł, bo pokazał swój talent i umiejętności.
10. belzebub
@7. Wszędzie pełno tego trolla. Daruj sobie chłopie te swoje wypociny, nie widzisz że jesteś w mniejszości.
11. plmno
@6
Wszyscy mówią, że Bottas jechał bardzo słabo, a nad Russelem pieją z zachwytu, gdzie przez większość wyścigu jechali identycznym tempem, a strata pozycji wynikała tylko z słabego startu. Zostawienie Bottasa dłużej na średnich oponach wynikało pewnie z próby zastosowania innej strategii i użycia miękkiej mieszanki do końca wyścigu. Strata 8 sekund po pit stopie po 3 okrążeniach zmalała do 5, no a co później się działo, to wszyscy wiedzą. Bottas dzisiaj to typowy Bottas - stabilnie na drugim miejscu, aż do feralnego pit stopu, ale dla wszystkich komentujących to bardzo słaba postawa. No cóż, tak się już przyjęło.
12. Mayhem
Ciesze się, że parę osób mimo wszystko dokładnie oglądało wyścig i wiedzą co się działo. Valtteri zawalił start i to już tak naprawdę był koniec, trzymał mniej więcej te 2 sekundy żeby nie stracić kontaktu i liczył na drugi stint który był lepszy niż u Russella. A to co się działo po pit stopie i SC to chyba nie trudno było przewidzieć, Bottas twardsze opony i bardziej zmęczone wiec jakim cudem miał się utrzymać przed Georgem ? Bez szans. I żeby nie było, nie bronie tu wcale Bottasa, miał gorszy wyścig niż Russell ale też nie rozumiem skąd taka krytyka ? Nie wszystko było zależne od niego.
13. jogi2
.. bo wiěkszoşć to konsolowi spece
14. Orlo
@Vendeur
@Mayhem
@Bosniak
Hmm. Mając najszybszy bolid i startując z P1, można by oczekiwać wygranej Bottasa. Jasne, mnóstwo się wydarzyło, ale jakby nie patrzeć Fin jednak sporo zawinił. Nie tylko przegrał start, ale też nie wywarł żadnej presji na Russellu. Ham też nie raz był drugi na starcie, albo po pierwszym okrążeniu i nie raz i nie dwa cisnąc mocno na Bottassa(a wcześniej Rosberga) w końcu wyszedł na czoło(tudzież przed kolegę z zespołu). Bottas jeżeli nie prowadzi po pierwszym okrążeniu, to już raczej nie wygrywa(bez szczęśliwego biegu wydarzeń)... On po prostu nie ma już mentalności zwycięzcy. Taki Hamilton, Verstappen, czy nawet Russell by cisnęli do końca, a Bottas mnóstwo razy po starcie znika w wyścigu, jeżeli nie jedzie na czele.
Nie wiem więc po co Merc miałby go sabotować, skoro on sam zazwyczaj coś spitoli. Jak to mówią, jak nie urok to sraczka...
15. Michael Schumi
@2
Russel jest zwycięzcą, ponieważ wygrał z nim start i objechał go na starcie - klasycznie, jak Hamilton. Był przed nim praktycznie cały czas. Został ściągnięty na dodatkową zmianę opon przeznaczonych dla Bottasa, które blednie mu założyli. Gdy już założyli dobre to uchodziło mu powietrze i zjechał do boksu a i tak dojechał niedaleko Bottasa ze stratą jedynie 3.2 s. Russel po zmianie opon wyprzedzał zawodników jak się dało i gnał aby wyprzedzić Pereza, podczas gdy Bottas spadł z 5 na 8 miejsce w trakcie zaledwie pół okrążenia. W tej fazie pojechał nieco za szeroko przez co został wyprzedzony przez Brytyjczyka a potem stracił kolejne 2 miejsca. Ps. Znasz kogoś kto został Kierowcą Dnia posiadając aż 51% głosów? Bo pod koniec głosowania George tyle miał.
16. sliwa007
Russell objechał Bottasa 6.0 jak chciał. Chłopak ma ogromny talent i teraz to potwierdził.
Dajcie mu bolid dostosowany do jego warunków fizycznych, dajcie mu kilka wyścigów na nauczenie się bolidu i będzie robił Bottasa niczym Hamilton.
Podobno Bottas już szykuje aktualizację 7.0...
17. Artur fan
pierwsze punkty może i zdobył tylko szkoda ze trzeba było użyć perfekcyjnej maszyny
18. seb_2303
belzebub - a to nie ty czasami przesiadywałeś na forum i pisałeś dziesiątki, a może nawet setki komentarzy o tym, że Kubica nie wróci do F1?
19. Frytek
Dla mnie Russell do tej pory był mistrzem jednego kółka ale w tym wyścigu pokazał że jest godnym następcą Hamiltona. Mimo presji i na pewno nie małych nerwów z powodu błędów zespołu potrafił jechać bezbłędnie i agresywnie. Max również jeździ agresywnie ale gdy za wszelką cenę chce odzyskać pozycję to popełnia błędy.
Komentarze typu że potrzebował maszyny Hamiltona na zdobycie punktów są durne i pewnie ten ktoś oglądał wyścig przez radio. George zasłużył na każdy z tych punktów a nawet więcej. Tak czy siak On już wygrał, może nie wyścig ale na pewno posadę w Mercedesie
20. zaodrze244
Usunięty
21. RoyalFlesh F1
Rozumiem, że gdyby wszyscy w obrębie Russela dostali nowe opony jak Russel. To Russel dalej przebijałby się do przodu. A dlaczego to Bot nie zjechał po opony. Co mieli do stracenia? Ocon, Perez, Strol, wszyscy na starych gumach, Bottas na starych wystudzonych. A Russel na nowych.
22. WDrake
Może za tydzień dostanie kolejną szansę na wygranie wyścigu, Mercedes jest mu to winny
23. go!!!
Bottas - przegrany start, zero presji na Russellu w trakcie pierwszego stintu, zero prób wyprzedzania, później objechany przez wszystkich jak ruchoma szykana (i nie mówcie już o tych jego starych oponach no objeżdżali go kierowcy na równie starych oponach). W efekcie na mecie kilka sekund przed Russellem który miał o jeden pit stop więcej i część okrążenia przejechał na kapciu. To wszytko robi kierowca znający bolid jak własną kieszeń na tle debiutującego w nim w wyścigu młodziaka. Kiedy natomiast dwa wyścigi temu było mokro obracał się chyba sześć razy... Dziadostwo. Nie wiem jak trzeba być zaślepionym i gimnastykować się w komentarzach żeby jeszcze bronić jazdę Fina. Ciekawe czy na starcie kolejnego sezonu po raz kolejny nie będzie miał wstydu zapowiadać walki o mistrzostwo świata.
24. Viserion
Russell wybitny nie jest. Przez 2 lata objeżdżają go Alfy i Haasy nawet taki Kubica.
Jaranie się tym że wyprzedził Norisa i Vettela jadącego swoją taczką. Ręce opadają.
25. przesio
@23
Niekoniecznie , Bottas mówi to co zespół każe , a mianowicie potrzeba jakoś podsycić atmosferę przed sezonem , poniekąd musi mówić że walczy o mistrza chodź wszyscy doskonale wiedzą że ma najmniejsze szanse .
26. jogi2
Chętnie zobaczę Russella w następnym wyścigu... tak żeby ostudzić ten kwik zachwytu
27. go!!!
@26
Studziłeś przed kwalifikacjami które według Ciebie Bottas miał z nim wygrać o 0,4s., studziłeś przed wyścigiem gdzie Fin się ośmieszył, czekasz do kolejnego wyścigu żeby znowu studzić...? Nie widzisz faktów, czy nie chcesz ich widzieć?
28. mcjs
@24. Viserion
Chłop na trzy dni wskakuje do bolidu niedopasowanego pod siebie, przejeżdża wzorowe kwalifikacje, a w wyścigu robi show od startu do mety. Na starcie objeżdża etatowego kierowcę Mercedesa jeszcze przed pierwszym zakrętem. Gdyby nie podwójny pech, to wygrałby bez trudu.
29. Jakusa
Nie spuszczajcie się tak przy tym Russellu... To Bottas jest tak przeciętny, przy nim połowa stawki wygrałaby mistrzostwo w mercu. Russell zaliczył udany debiut i potwierdził, że jest mocny, ale żeby stwierdzić czy ma taki potencjał jak Leclerck, Max czy Riciardo no i dorzućmy do tego grona Hamiltona to trzeba jeszcze poczekać. Szkoda, że w przyszłym roku w Mercu nie będzie dwóch brytyjczyków, bo to mógłby być ciekawy sezon jak 2016, ale merc na to nie pozwoli.
30. FanHamilton
Dziękuje George Russel że pojechałeś super wyścig :-)
31. go!!!
28@
Obawiam się że tłumaczenie nic nie da, bo niektórzy są odporni na wiedzę. Nawet gdyby Russell wygrał wyścig dublując Bottasa i tak znaleźliby sposób żeby to zdeprecjonować - różne bolidy, Toto tak chciał i skręcił Bottasowi silnik i takie tam. Zaklinanie rzeczywistości jak rok temu w Williamsie.
32. goralski
Mnie zastanawia jedno, różnica prędkości na prostych w obydwu Mercedesach. Nie ma juz trybów kwalifikacyjnych i może bolid HAM (RUS) ma inne mapowanie?
Inną sprawą jest sam tor, którego nitka niewiele wymaga talentu.
Że Bot zawalił (kolejny raz)? Fakt
Czy RUS jest szybki? Fakt
Tylko dziwnym trafem najszybsi kierowcy słabo zapunktowali (Ver, Lec i RUS).
33. wro40i4
@32 Nareszcie ktoś to napisał bo już myślałem że tylko ja mam zwidy. To nie pierwszy wyścig w którym Bottas na prostych odstaje od 2 bolidu Mercedesa.
Już chyba wszyscy zapomnieli jakie teksty rzucał Kubica prosząc o szybsze mapy a musiał się wec tak żeby Russel mógł go wyprzedzić? Nie bronię Kubicy ale w dzisiejszych bolidach albo słuchasz zespołu i jakotako jedziesz albo możesz zaparkować i wysiąść bo połowa ustawień ma instrukcję grubości książki telefonicznej.
34. Frytek
@32
Może to kwestia innego wychodzenia z zakrętu. Im szybciej zaczniesz się rozpedzać tym większa prędkość na końcu. Nie raz Lewis to pokazał gdy obierał zupełnie inną nitkę niż rywal, wolniej wchodził w zakręt aby szybciej z niego wyjść
35. Frytek
Gdy w gokartach nie mogłem wyprzedzić kolegi to właśnie tak robiłem, później się dziwił dlaczego jechałem szybciej od niego. On hamował w zakręcie a ja przed dzięki temu zaczynałem rozpedzanie w zakręcie
36. nonam3k
Niezły ból dupy maja fanatycy Kubicy :)
37. jogi2
@26
Może przesadziłem. BOTAS zawlił trzeci przejazd na miękkich... Byłby gdzieś 0,2 s
38. wheelman
@7 porównywanie zużytych opon do świeżych, ale z których ulatuje powietrze. No kuffa Einstein.
39. wro40i4
@36 miałem odpisać coś więcej ale się zalogowałem i widzę że już jesteś u mnie zablokowany także ten tego..
Prawda jest taka i o wchodzeniu w zakręty i prędkości na prostych że nie dowiemy się tego i możemy teoretyzować bez końca. Albo dopóki ktoś nie wsadzi ich wszystkich w jednakowe bolidy, tudzież nie przemiesza między zespołami raz na 2 lata.
Mapy silników powinny być obowiązkowo takie same a żeby było ciekawiej jednakowe na cały sezon :)
40. Adrian-F1
RUS pokazał, ze nie potrafi zarządzać oponami i na długim dystansie nie ma pomysłu na jazdę, tylko w głowie mu gaz do dechy. Nie potrafi przewidywać sytuacji. Przez takie zachowanie jest na dziś bezużyteczny. Miał najszybszy bolid w całej stawce a zdobył 3 punkty.
41. go!!!
Bottas - przegrany start, zero presji na Russellu w trakcie pierwszego stintu, zero prób wyprzedzania, później objechany przez wszystkich jak ruchoma szykana (i nie mówcie już o tych jego starych oponach no objeżdżali go kierowcy na równie starych oponach). W efekcie na mecie kilka sekund przed Russellem który miał o jeden pit stop więcej i część okrążenia przejechał na kapciu. To wszytko robi kierowca znający bolid jak własną kieszeń na tle debiutującego w nim w wyścigu młodziaka. Kiedy natomiast w dwa wyścigi temu było mokro obracał się chyba sześć razy... Dziadostwo. Nie wiem jak trzeba być zaślepionym i gimnastykować się w komentarzach żeby jeszcze bronić jazdę Fina. Ciekawe czy na starcie kolejnego sezonu po raz kolejny nie będzie miał wstydu zapowiadać walki o mistrzostwo świata.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz