Vettel: chciałbym bardziej skorzystać na błędach innych
Trzeba przyznać, że huczna celebracja tysięcznego Grand Prix w historii Ferrari, poszła w parze z co najmniej przyzwoitym wynikiem kierowców w czerwonych kombinezonach. Podwójna zdobycz punktowa była już trzecim takim osiągnięciem tego legendarnego zespołu w obecnym sezonie.Sebastian Vettel, P10 "Mój start nie był najlepszy, ale potem dobrze wjechałem w pierwszy zakręt pozostawając po wewnętrznej - z dala od kłopotów. W dwójce jednak dostrzegłem obróconego McLarena i nie mogłem uniknąć z nim kontaktu. Na szczęście zadysponowano samochód bezpieczeństwa, więc mogliśmy wymienić skrzydło i dołączyć do stawki. Chciałbym bardziej skorzystać na błędach innych, ale przynajmniej udało nam się uniknąć kłopotów. Pozytyw jest taki, że mogliśmy zdobyć punkty, ale naturalnie nie możemy być zadowoleni z naszej pozycji."
komentarze
1. LUKA-55
Punkty podarowane przez los. Gdyby nie liczne DNF-y to pachniało tu zerowym dorobkiem punktowym i to mimo dobrego miejsca startowego Leclerca. Moment jak leciał pozycja za pozycją w dół nie mogąc nic w zasadzie zrobić.... żenada Ferrari.
2. hubertusss
Chcieć może i chciał. Jednak widać było, że nie ma czym. Widać było co rywale robili z Leclerkiem na początku wyścigu.
3. sliwa007
Vettel na Silverstone miał chyba jakiś problem, bo zespół ściągnął go z toru tylko po to, by uniknąć walki z Leclerciem, który jechał na innej strategii.
Wczoraj sytuacja analogiczna i jak widać Vettel co innego mówi a co innego robi, bo znowu miał problem z tym by przepuścić Leclerca jadącego na innej strategii. Taki z niego "gracz zespołowy".
4. lechart
Według mnie, to Vettel osiągnął już swoje max, .... a teraz będzie robił głownie dobre wrażenie.
Podobnie jest z RK, który też już miał swoje 5 minut w F1.
Nigdy nie krytykowałem RK i nie mam takiego zamiaru, ale myślę, że powinien realniej spojrzeć na świat .....
5. przesio
Zachwyt Kubica w Polsce jest w granicy absurdu. Wszędzie piszą o nim , jaki to nie jest dobry i wspaniały , a prawda jest taka że po wypadku nie osiągnie już takiego poziomu jak dawniej. Do tego dochodzi wiek który upływa i działa na niekorzyść kierowcy , czy długa przerwa od ścigania. Lepiej byłoby znaleźć młodego kierowcę z Polski , szkolić go i promować . Zapomniałem przecież tutaj chodzi tylko o kasę...
6. Raptor202
@5 Może nawet Orlen mógłby spróbować nawiązać współpracę z jakimś kierowcą niepochodzącym z Polski, o ile oczywiście chcą reklamować się także poza naszym krajem. Na ten moment trudno znaleźć jakiegokolwiek Polaka, który miałby realne szanse na F1 w najbliższych 3-5 latach. Trudno oczekiwać, by to wkrótce miało się zmienić.
"Zapomniałem przecież tutaj chodzi tylko o kasę..." - Orlen to nie instytucja charytatywna, tylko firma, której celem jest przede wszystkim zarobek. Najlepszym miejscem na reklamę dla firmy jest F1. Sądzisz, że sponsorując np. Mateusza Kaprzyka w F4 (który swoją drogą wybitnie tam się nie spisuje) byliby w stanie osiągnąć choćby mały procent rozpoznawalności, którą daje im F1? Oczywiście, że nie. F4 prawie nikt nie ogląda. Nawet nie wiem, czy te serie są gdzieś pokazywane w telewizji. W Polsce raczej nie ma co na to liczyć. Jeśli Orlen chce być uważany za poważnego gracza, to nie powinni zajmować się takimi niszowymi seriami, tylko F1, ale jeśli chcą pozostać w F1, to powinni albo znaleźć sobie innego kierowcę niż Kubica, albo w ogóle pozostać wyłącznie w roli sponsora zespołu bez powiązania z zawodnikami.
7. go!!!
@4,5,6
Dajcie spokój... Nikt o zdrowych zmysłach, mający pojęcie o motorsporcie nie rozpatruje już Kubicy w kategoriach sportowych... To już tylko nazwisko i platforma marketingowa... Niestety daje to tylko pojęcie o poziomie motorsportu w naszym kraju, skoro facet który aktualnie regularnie przegrywa gdzie tylko się pojawi wciąż na tym polu nie ma konkurencji...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz