Russell: jestem sobą rozczarowany
W wyścigu Formuły 1 mogą dziać się przeróżne cuda, ale pewne rzeczy zawsze pozostają takie same - pierwsze dwa miejsca okupują Mercedesy, a George Russell nie zdobywa upragnionych punktów. Brytyjczyk dziś był bardzo blisko premierowej zdobyczy w swojej karierze, ale ostatecznie przegrał walkę z Kimim Raikkonenem i Sebastianem Vettelem. Nicholas Latifi natomiast wziął udział w karambolu i solidnie rozbił swoją maszynę.Nicholas Latifi, DNF "Wiedzieliśmy, że lider podczas restartu będzie przedłużał jak to tylko możliwe przez działanie tunelu aerodynamicznego. Kiedy jest się w środku stawki efekt harmonijki [przy zderzeniu] zawsze działa zdecydowanie mocniej. Niemal uderzyłem w Kevina na wyjściu z ostatniego zakrętu, gdy wszyscy zahamowali. Potem jeszcze raz przyspieszyli i w takich sytuacjach robi się to, co ci obok. Samochody na przodzie zahamowały po raz kolejny i nie mogłem już niczego zrobić. To wielki pech, bo uniknęliśmy chaosu na starcie i zyskaliśmy parę pozycji. Byłem podekscytowany na rozwój wydarzeń, ale takie czasami są wyścigi."
komentarze
1. husaria
Drogi Dzordżu, gdybyś potrafił dobrze startować to byłyby punkty. A tak to pozostało stękanie. Może trzeba było podpatrywać mistrza Roberta z niejakiej Polski. Ba, nawet zdobył 1 pkt w tamtym sezonie jeżdżąc złomem
2. Krys007
Cóż...już powinien nauczyć się startować, a on drugi sezon startuje najgorzej w stawce..
3. waterball
Wydaje mi się, że wyrasta nam drugi Bottas - niby dobry, ale jak tylko pojawi się jakaś szansa na sukces to zawsze spiep....y!
4. Del_Piero
Dżordż znów się nie popisał. Facet naprawdę nie ogarnia startów i walki koło w koło. Co start to traci pozycje. To co zyskuje w kwalifikacjach, traci w wyścigu. Dziś stracił pewne punkty, bo Williams nie jest wolniejszy od Alfy. Wehrlein zdobył punkty w równie słabym Manorze, a w F1 już go nie ma a też był lepszy od kolegów zespołowych. Ciekawe czy Russell podzieli jego los.
5. ahaed
Dzisiaj była ostatnia szansa na punkt.
Wcześniej się wszyscy śmiali z KUB, ale on zdobył punkt, RUS - 0. W dodatku na starcie zawsze był przed nim. Teraz LAT, wcale się nie zdziwię jak też zdobędzie punkt a RUS nie.
Panie RUS, żeby się dostać za BOT to trzeba się bardziej ruszać na starcie.
Osobiście uważam, że to drugi Bottas, Hulkenberg, Perez... Solidny ale...
6. LuckyFindet
Russell zmarnował chyba najlepszą szansę jaką mógł. Wystarczyło skończyć jedynie przed 2 kierowcami, żeby w końcu zdobyć punkty. Grosjean pod koniec kompletnie zgubił tempo, więc jeden z głowy. Zostały mu Ferrari, które miały podobne tempo i Raikkonen z karą. Russell tu mógł spokojnie skończyć nawet P8, gdyby tylko umiał startować. Trochę szkoda, bo aż tak złym kierowcą to on nie jest.
7. alfaholik166
@ 5.
Solidny, ale bez tego błysku geniuszu jaki cechuje mistrzów, w dodatku pupilek niezbyt lubianej i nieudolnej na swoim stanowisku Clair Williams, co również George'owi sympatii nie przysparza. Myślę, że nie tylko w Polsce będzie się Russellowi wypominać sezon 2019 i porównania z Kubicą. Teraz gdy ich samochód jest bardziej dopracowaną konstrukcją i jako tako jedzie, zespół Williams już trzy razy otarł się o punkty, natomiast w zeszłym roku Robert miał tylko jedną szansę i perfekcyjnie ją wykorzystał. Poza tym kierowca ścigający się w formule 1, który publicznie przyznaje, że jest sobą rozczarowany, równie dobrze mógłby powiedzieć: "jestem za słaby żeby ścigać się na tym poziomie". Można wręcz podejrzewać, że psychika już młodemu trochę siada.
8. FanHamilton
Russell miał realne zdobić jeden punkt !
9. Mat5
O ile Russell dobrze sobie radzi w kwalifikacjach, o tyle w wyścigu wygląda to trochę gorzej. Szkoda mi go, ponieważ miał najlepszą szansę na pierwsze punkty. Musiałby mieć bardziej konkurencyjny samochód i poprawić swoją formę w wyścigach.
10. Frytek
Chyba tym wyścigiem zmarnował sobie szansę na jakikolwiek awans. Gdyby jechał Mercedesem na czele to zmarnował by szansę na wygraną. To jest raczej nie dopuszczalne w czołowym zespole. Poza czasówkami tak naprawdę to nic ciekawego nigdy nie pokazał. Zaczął w Williamsie i skończy.
Inna sprawa to to że nie ma już Claire i ciekawe czy Latifi się do niego nie zbliży
11. go!!!
Ma chłop słabe starty i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Musi nad tym pracować, natomiast tempo kwalifikacyjne i wyścigowe ma wyśmienite i ja w niego wierzę. Ma jeszcze jedną cenną cechę - potrafi się przyznać do błędu - "jestem sobą rozczarowany", a nie zaklinać rzeczywistość i szukać winy wszędzie, tylko nie u siebie.
12. Xandi19
odetchnąłem gdy Kimi uciekł Leclerc'owi na 3,5 sek. Grande Kimi!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz