Bez kar po incydentach Russella i Grosjeana oraz Kwiata i Raikkonena
Sędziowie uznali, że żaden kierowca nie zasłużył na karę po kolizjach, które doprowadziły do odpadnięcia Russella i Raikkonena.Francuz pojechał dalej, a Brytyjczyk miał do niego pretensje. Sędziowie uznali jednak, że nikomu nie należy się kara, bo nikt nie był w pełni winny.
"Gdy kierowcy wyjechali z zakrętu nr 7, Grosjean zaatakował Russella po zewnętrznej przed zakrętem nr 8. Grosjean był w pełni obok Russella przy wejściu w zakręt nr 8, oba auta jechały koło w koło. Przy wierzchołku zakrętu nr 8, Grosjean utrzymał się obok, ale Russell, mający wewnętrzną, był w stanie zacząć oddalać się."
"Gdy samochody opuściły zakręt nr 8, według Sędziów obaj kierowcy utrzymali swoje linie, które zbiegały się ze sobą, bo obaj ścigali się twardo. Przez to doszło do kolizji. Sędziowie uważają, że obaj kierowcy przyczynili się do incydentu i obaj mogli zapobiec sytuacji. W związku z tym Sędziowie uznali, że żaden kierowca nie był w pełni winny i zdecydowali się nie podejmować żadnej akcji."
Wyścigu nie ukończył także Kimi Raikkonen, który zderzył się z Daniiłem Kwiatem na końcu prostej startowej.
Sędziowie podzielili opinie obu zawodników, którzy twierdzili, że doszło do incydentu wyścigowego.
"Kwiat wyjaśnił, że zobaczył wolno jadącego i zbierającego energię Raikkonena przed zakrętem nr 1. Wszedł na wewnętrzną i spróbował manewru wyprzedzania. Był na miękkich oponach. Sędziowie zaakceptowali, że czuł, iż zmieści się w zakręcie. Raikkonen powiedział, że zobaczył Kwiata wcześniej, ale nie oczekiwał, że w momencie rozpoczęcia skręcania, znajdzie się tak blisko."
"W trakcie składania wyjaśnień obaj kierowcy uznali, że był to incydent wyścigowy. W związku z tym Sędziowie nie podjęli żadnej akcji."
komentarze
1. RapidWave
Grosjean - najbardziej wkurzający kierowca, zawsze omija przepisowe pachołki, najwięcej płaczu przez radio i psuje wyścigi innym.
2. sylwek1106
Groszek i Torpeda poszli dość optymistycznie. Bez kary to trochę dziwne. W efekcie może być więcej ułańskich fantazji. Jeśli to nowy trend sędziów to ok, tylko niech to będzie stały trend.
3. XandrasPL
Jak dla kogoś kara to szybciej dla Kimiego ale sam się ukarał dlatego uznano to za incydent. Gdyby po tym zdarzeniu Kimi jechał dalej a Kvyat zakończyłby wyścig z powodu uszkodzeń, kara dla Fina byłaby pewna.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz