2019-09-22 GP Singapuru - Wyścig 14:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | S.Vettel | Ferrari | 1:58:33.667 | 25 |
2 | C.Leclerc | Ferrari | +2.641 | 18 |
3 | M.Verstappen | Red Bull | +3.821 | 15 |
4 | L.Hamilton | Mercedes | +4.608 | 12 |
5 | V.Bottas | Mercedes | +6.119 | 10 |
6 | A.Albon | Red Bull | +11.663 | 8 |
7 | L.Norris | McLaren | +14.769 | 6 |
8 | P.Gasly | Toro Rosso | +15.547 | 4 |
9 | N.Hulkenberg | Renault | +16.718 | 2 |
10 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +17.855 | 1 |
11 | R.Grosjean | Haas | +35.436 | |
12 | C.Sainz | McLaren | +35.974 | |
13 | L.Stroll | Racing Point | +36.419 | |
14 | D.Ricciardo | Renault | +37.660 | |
15 | D.Kwiat | Toro Rosso | +38.178 | |
16 | R.Kubica | Williams | +47.024 | |
17 | K.Magnussen | Haas | +1:26.522 | |
18 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | ||
19 | S.Perez | Racing Point | ||
20 | G.Russell | Williams |
Ferrari sięgnęło po podwójne zwycięstwo w Singapurze
Zespół Ferrari jako pierwszy w historii sięgnął po podwójne zwycięstwo na torze Marina Bay w Singapurze. Jako pierwszy linię mety przekroczył Sebastian Vettel, który wyprzedził Charlesa Leclerca podczas zmiany kół w boksach. Na podium zbrakło kierowców Mercedesa, gdyż na najniższym jego stopniu stanął Max Verstappen.Tegoroczne GP Singapuru po serii ekscytujących wyścigów przez znaczną część zapowiadało się na nudną procesję, ale końcówka zapewniła kibicom nieco rozrywki zwłaszcza że samochód bezpieczeństwa pojawił się aż trzykrotnie.
Pierwsza część wyścigu przebiegła jednak wyjątkowo spokojnie. Czołówka ruszyła w tempo. Charles Leclerc pewnie obronił wywalczone wczoraj pole position, a Sebastian Vettel na pierwszych okrążeniach agresywnie atakował Lewisa Hamiltona.
Na krętym torze Niemiec nie miał jednak możliwości wyprowadzenia skutecznego ataku, a na swoją szansę musiał czekać do pierwszej tury pit stopów.
Ekipa Ferrari po przerwie wakacyjnej prezentuje znacznie wyższy poziom jeżeli chodzi o zagrania strategiczne. W Singapurze niestety ponownie pokrzywdzony został przez nią Charles Leclerc a nie Sebastian Vettel, ale kibice włoskiej Scuderii raczej nie powinni mieć pretensji do swojego zespołu, gdyż tym sposobem udało się sięgnąć po historyczne podwójne zwycięstwo.
Sebastian Vettel jako pierwszy z czołówki został ściągnięty do boksu po świeży komplet twardych opon. Niemiec zjechał na 20. kółku z nadzieją na podcięcie Lewisa Hamiltona, ale przypadkiem lub nie udało się także podciąć Charlesa Leclerca, który po nowy komplet opon zjechał okrążenie później.
W ten sposób ekipa Ferrari wysunęła się na pewne prowadzenie, ale napięta atmosfera między bolidem Lelcerca a pit wall dawała się wyczuć. Monakijczyk wielokrotnie podkreślał przez radio, że czuje się zawiedziony i niesprawiedliwe potraktowany, a szefowie zespołu za każdym razem odpowiadali mu, że porozmawiają o tym po wyścigu.
Do końca rywalizacji Leclerc nie podjął jednak żadnego głupiego manewru wyprzedzania, a swój wyraz niezadowolenia okazał jedynie niezbyt wesołą miną po opuszczeniu bolidu.
Ekipa Mercedesa z kolei po perfekcyjnej pierwszej części sezonu, gdzie była stawiana za wzór wyścigowej strategii (może za wyjątkiem GP Niemiec), w Singapurze ponownie pogubiła się nieco licząc na szczęście i wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
W pierwszej połowie wyścigu nic takiego jednak nie miało miejsca, a komplet kierowców spokojnie podążał do mety. Wyścig w Singapurze nie byłby jednak tak spektakularny, gdyby nie statystyka wyjazdów samochodu bezpieczeństwa.
Kwestią czasu było tylko zaangażowanie w rywalizację Bernda Maylandera. Pech chciał, że po raz pierwszy wyjechał on swoim Mercedesem na tor już po półmetku wyścigu i kolizji między Russelem i Grosjeanem. Francuz próbując atakować Brytyjczyka w 8 zakręcie toru udrzył w jego tylne koło i wypchnął go na bandę z opon.
Neutralizacja toru odbyła się już po tym jak wszyscy kierowcy zmienili swoje opony, więc nie specjalnie wpłynęła ona na zmiany w stawce. Pojedynczy wyjazd samochodu bezpieczeństwa w Singapurze również należy do rzadkości. I dzisiejszy wyścig wpisuje się w tę statystkę bowiem przed końcem walki Bernd Maylander wyjeżdżał jeszcze dwukrotnie.
Raz po zatrzymaniu się na torze Sergo Pereza, a drugi raz po kolizji Raikkonena i Kwiata.
Sebastian Vettel na metę wyścigu wjechał 2,6 sekundy przed Charlesem Leclerckiem i 3,8 sekundy przed Maksem Verstappenem.
Lewis Hamilton i Valtteri Bottas przekroczyli metę na czwartym i piątym miejscu, wyprzedzając Alexa Albona i Lando Norrisa.
W czołowej dziesiątce zmieścili się jeszcze Pierre Gasly, Nico Hulkenberg i Antonio Giovinazzi.
Robert Kubica finiszował na 16. miejscu przed Kevinem Magnussenm, który w końcówce zjechał do boksów po świeży komplet miękkich opon i wykręcił najszybsze okrążenie wyścigu. Duńczyk nie zdobył jednak punktu za ten wyczyn, gdyż jest on przyznawany jedynie kierowcom, którzy ukończyli wyścig w czołowej dziesiątce.
Mimo iż na półmetku wyścigu w stawce jechali jeszcze wszyscy kierowcy, do mety nie udało się dojechać Raikkonenowi, Perezowi i Russellowi. Dla ekipy Williamsa brak jednego kierowcy na mecie wyścigu jest pierwszą taką sytuacją w tym roku.
Zdjęcia:
komentarze
1. sismondi
Oooo Charles fochy ma ......
2. MattiM
Kolejny płaczek rośnie z tego Leclerka.
3. Mayhem
Ferrari jednak po staremu, mając bardzo dobrego Charlesa i tak stawiają na Vettela... tym razem im się udało.
Swoją drogą niezły płaczek z niego.
4. seb_2303
Szkoda, że Leclerc nie wygrał w sumie przegrał pozycje w pit stopie, także raczej to słabo ze strony Ferrari.
5. sismondi
Łajno nie wyścig.......
6. konewko01
"zwłaszcza, że" usuń ten przecinek Przemek.... karygodny błąd.
przed Kevinem Magnussenm - uciekło "e"
7. Cadanowa
Alez nudny wyścig masakra. Ferrari się wleklo do zmian opon. Mercedes zje... po raz kolejny, zawsze ten co zjedzie pierwszy i różnica wynosi około 1 sek to zyska zawsze pierwszy. SC za późno ale wyścig nudny procesja...
8. Lakosz
Vettel pokazał swoją małość.... :(
9. sismondi
@8 w czym?
10. Madafakagaskar
Pytam się gdzie są fanatycy Roberta Kubicy? Czy Russellowi ekipa Williamsa zepsuła wyścig? Russell jest sabotowany a Kubica teraz forowany bo chce odejsc i Williams chce zatrzymać Kubice z pieniędzmi Orlenu.
11. TomPo
Nie wiem jak mozna lubic Ferrari.
Gosc jedzie strategie jaka nakazuje mu zespol, jedzie powoli.
Ferrari odwdziecza mu sie za to, za zdobycie PP i za wygranie 2 ost wyscigow, robiac go bez mydla.
Ten zespol jest po prostu tokscyczny.
Merc nie mial dzis tempa, brawa dla Maxa za dowiezienie podium.
12. Mayhem
@10 Wtf, a Tobie o co teraz chodzi ? :D
Czy Wy antyfanatycy nie potraficie nic innego napisać niż tylko o Robercie ? :D On jeden jeździ po torze ?
13. sismondi
@o czym ty piszesz RUS miał zjazd do alei z rozwalonym skrzydłem i później i tak Roberta wyprzedził......
14. Del_Piero
VET odebrał to co mu się należało w Kanadzie, ale to LEC powinien dziś wygrać. Nie dziwię się jego rozgoryczeniu. VET otrzymał lepszą strategię, choć to LEC był liderem. Raczej bez echa się to nie odbije w Ferrari. Max powraca na podium, ale spada na 4. Mercedesy i ALB wyścig bez historii. Sainz największym pechowcem. Renault to janusze strategii. RIC z łatwością mógłby zdobyć punkty, jednak nie wiadomo po co trzymali go tak długo na torze. Przebita opona (nie z jego winy) była tego efektem. Renault znów mogło ładnie zapunktować, ale to dla nich zbyt dużo. Pokazuje to ich podejście do F1. Nie na 100%.
15. Werter
Grande Seb, grande Charles! Bella gara, grande strategia, grande macchina! Forza Ferrari!
16. sismondi
@11 Merc zjebał ze zjazdami......
17. elin
W Ferrari wygrała strategia, nie kierowca.
Zespół zdobył komplet punktów, ale niesmak pozostał - tyle w temacie.
18. seb_2303
Nie wiem, czy z Leclerca taki płaczek - po prostu, wie że go Ferrari chyba zrobiło w ch...., na torze w walce z Vettelem nie przegrał tylko w pit stopie
19. devious
Wydymali Charlesa bez mydła, jak widać w Ferrari nadal nr jest jest "Paluch"... Seb dzisiaj dostał wygraną na złotej tacy, ładnie to Ferrari rozegrało strategicznie by Vettela wypchnąć na przód.
Mogę sobie wyobrazić, że w odwrotnej sytuacji (Vettel startuje z przodu, Leclerc zjeżdża do boksu wcześniej i podcina Niemca) - Leclerc dostałby Team Orders i musiałby przepuścić Vettela.
Binotto i spółka to już chyba mają języki zdarte od lizania rowa Vettelowi, efekt póki co mizerny bo ich wielka gwiazda i lider jest 5 w mistrzostwach 102 punkty za Hamiltonem - a miał przecież o tytuł walczyć...
A tak poza tym żałosna jest ta F1 - Grosjean niszczy wyścig Russelowi i sędziowie nic, Kvyat niszczy wyścig Kimiemu i też nic, będą po wyścigu wyjaśniać - to co robią w trakcie? Przecież zostawiając na torze jednego czy drugiego "niszczą" wyścigi innym kierowcom - tu powinna być szybka kara, żeby szybko z peletonu usunąć delikwenta.
Btw. ale słaba taktyka Mercedesa, coś ich dzisiaj sparaliżowało... Mieli wygraną w zasięgu ale "zapomnieli" zrobić podcinki jak tylko byla okazja. Dziwne.
20. Mayhem
@11 Mercedes nie miał tempa ? W pierwszej części wyścigu był najszybszy i w drugiej też (może już nie tak bardzo), tylko niestety w czołowych ekipach tutaj wyprzedzić to praktycznie niemożliwe...
21. Mad_Max
@2 płaczek? Nie pamiętasz już popisów palucha w Kanadzie ? Tylko pokazał tą radością jakim jest słabym kierowca, bo wstyd cieszyć się aż tak z takiej wygranej dla takiego kierowcy za jakiego się uważa. Sytuacja byłaby ok gdyby Ferrari walczyło z Mercem w mistrzostwach a tak nie jest.
22. obiektywny2019
Gdyby VET tak płakał jak LEC to zostałby obesrany w komentarzach. ..Dupsko hejterów VET musi mocno piec...Idźcie do LEC i popłaczcie razem..
23. MattiM
@19
Kvyat niszczy wyścig Kimiemu? Co za bzdury. Ale przecież nieskazitelny Raikkonen nigdy nie jest winny.
24. Mariusz80
Jakie wy macie pretensje do Ferrari i Vettela, przed zjazdem do boksów tracił 3,5 sek do Leclerca, do tego jego pitstop był dłuższy niz Leclerca bo 3 sek do 2,4 sek, pojechał te kółko idealnie i niespodziewanie odrobił tą strate i bez problemu wyprzedził Leclerca wyjeżdżającego z pitstopu, dlaczego na ostatnim kółku przed zjazdem nie podkręcił tempa, wtedy wygrałby ten wyścig, a później płacz przez radio bo został wyprzedzony, jeszcze niestety ale z niego dzieciak, miał sporą przewagę i stracił ją na jednym kółku, a Seba miał ogromną motywacje co pokazał pod koniec wyścigu jak kręcił najlepsze kółka
25. Werter
Do tych co płaczą i uważają że Leclerc powinien wygrać - przestańcie bólodupić. Vettel którem Singapuru! Grande Seb! Forza Ferrari!
26. FabLemon1947
Brawo Ferrari i Robert. Chyba jego najlepszy wyścig do tej pory
27. ahaed
@22.. jak to się stało, że jeszcze nie mam Cię w ignorach? Może Ty powinieneś zmienić login na "obesrany2019?
28. obiektywny2019
@24
Debile nigdy nie zrozumieją że Vettel pojechał kółko życia i odrobił 4 sekundy...
29. TomPo
@24
Oczywiscie nie widzisz roznicy w zuzyciu opon, ktore byly jeszcze z kwalifikacji, a nowkami ktore dostal Vet?
Oczywiscie nie widzisz roznicy, ze normalnie to pierwszy przewaznie zjezdza lider.
Oczywiscie nie widzisz roznicy, ze strata byla tak mala, bo Lec wykonywal polecenie zespolu jadac najwolniej jak sie da, by wlasnie roznic nie bylo duzych.
To wszystko oczywiscie jest niewazne dla Ciebie.
Ferrari za to wszystko i za ostatnie wygrane, oddwdzieczylo mu sie tym, ze zrobili go bez mydla.
Po takiej akcji zespolu, nastepnedo dnia spytalbym sie Toto czy nie maja wolnego miejsca w Mercu.
Ten zespol to dno.
30. sismondi
LEC zachowuje się jakby już miał ze 2 mistrze......leszcz ma szczęście że trafił do zespołu legendy a tu wybrzydza......
31. Madafakagaskar
Vettelowi należało się to zwycięstwo. Wygrał na torze bo jak już ktoś wcześniej napisał, Vettel jeździł idealne okrążenia i nadrabial. Ja rozumiem że można Niemców nienawidzić ale trzeba też wiedzieć kiedy ich pochwalić i dzisiaj Vettel udowodnił że jest dobrym materiałem na mistrza.
32. Del_Piero
@19, 23
Jako fanatyk Kimiego stwierdzam, że on sam jest sobie winny. Owszem, nie spodziewał się. Ale on już był przegrany w tym zakręcie. Kvyat zrobił klasyczny "divebomb", a Kimi się zagapił. Incydent wyścigowy.
Ciekawostka: Vettel po raz pierwszy w karierze wygrał wyścig startując spoza TOP3.
33. seb_2303
24. Mariusz80 - Leclerc nie ustala strategii - więc nie mógł wiedzieć jak sytuacja się ułoży
34. FanHamilton
Gratulacje dla Sebastiana Vettela
35. Sasilton
Ale nuda. Było trochę wyprzedzania, ale bez historii, bo to były topowe teamy na świeższych oponach.
Nawet Seb jakoś się nie cieszył z tego zwycięstwa, bo w sumie jechał na 3 miejscy, zjechał 1 okrążenie wcześniej i wygrał.
Hamiltona udupili, bo albo mogli bezpiecznie zjechać i zdobyć podium, albo zaryzykować i być może na 1.
36. seb_2303
30. sismondi - nie wybrzydza, po prostu wie, ze mógł tutaj wygrać a zespół mu w tym przeszkodził
37. elin
@ 24. Mariusz80
Leclerc jechał wolno przed pit-stopem, ponieważ tak było ustalone z zespołem. Gdyby ktoś Go poinformował aby podkręcił tempo, Vettel nie miałby szans na wyjechanie przed nim - i o to cała ( słuszna ) afera.
Zespół zagrał nie fair.
38. obiektywny2019
@32
VET startował z trzeciego miejsca....
39. CNEQ
Bardzo dobry wyścig Verstappena czekam aż Honda jeszcze bardziej poprawi osiągi ich silnika
40. Mission Winnow
Zespół zdecydował, że najważniejszy jest dla nich dublet. Pewnie też chodziło o próbę odbudowy psychicznej Vettela...
Teraz przejdźmy na koniec stawki. Ile okrążeń potrzebował Russel ze straty ponad 30 sekund by dojść do Kubicy. Niech ktoś przypomni:-)
41. slawusdominus
Ross Brawn ostatnio się wypowiadał, że Mattia Binotto powinien coś zrobić żeby psycha Vettelowi już całkiem nie padła.
No i zrobili.
42. marcelo9205
Jak Leclerc stracił przewage ponad 3 sekund plus 0,6 sekundy z szybszego pit stopu? Jak ?
43. sismondi
@36 Jasne leszczyk musi jeszcze się duuuużo nauczyć w piórka szybko obrósł.....z Ferrari się nie dyskutuje szef go pochwalił za postawę nawet się nie odezwał....
44. Rick
Szkoda Leclerca, fajnie że Kubica w końcu kogoś na torze wyprzedził.
Jak dla mnie Grosjean i Kviat powinni dostać kary za kolizje z Russellem i Raikkonenem
45. Mariusz80
@32 jak poza top3 jak startowal z 3 miejsca
46. devious
@23. MattiM
"Kvyat niszczy wyścig Kimiemu? Co za bzdury. Ale przecież nieskazitelny Raikkonen nigdy nie jest winny"
Jak nie rozumiesz tej sytuacji to nie zrozumiesz, bo nie masz bladego pojecia o ściganiu.
Kvyat wykonał klasyczny, bezsensowny dive-bomb bez szans na powodzenie - nie miał szans przejechać tego zakrętu taką linią, wypadłby na pobocze (co też ostatecznie uczynił) - Raikkonen nic tutaj nie zawinił, w zakręt wjeżdżał pierwszy, miał optymalną linię, zakręt był "jego". Kvyatowi odcięło prąd. Zdarza mu się :)
47. belzebub
Nie oszukujmy się, ale Vettel wygrał tylko i wyłącznie dzięki strategii zespołu a nie równej walce na torze. Dlatego dla mnie zwycięzcą jest Leclerc. Oczywiście można mówić że to sport poniekąd zespołowy, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby strategicznie wypuścić Vettela za Leclerckiem.
Reszta w zasadzie przewidywalna, Mercedes na tym torze nie miał za dużych szans na zwycięstwo, a dodatkowo znowu popisali się "strategią", dzięki której Ham stracił dwie pozycje - brawo! A w zasadzie powinien trzy, gdyby Bottas nie ustąpił mu pozycji.
Co do pozostałej stawki RBR sądziłem że na tym torze powalczą o zwycięstwo, ale niestety nie byli w stanie nawiązać walki, podium to prezent od Mercedesa. Albon całkiem dobrze trzymał się jak cień za Bottasem.
Reno i Norris nawet całkiem przyzwoity wyścig.
Natomiast in minus, nie tym razem nie Williams, ale Grosjean. To co zrobił Russellowi było głupie i pokazuje, że powinien wylecieć ze stawki.
Ogólnie gdyby nie SC wiało trochę nudą.
48. seb_2303
43. sismondi - wcale mu się nie dziwię - za co go pochwalił, za drugie miejsce? Po prostu wk.... się chłopak i tyle - wcale mu się nie dziwię. A po co tak ferrari postąpiło - na prawdę nie wiem.
49. Raptor202
Proponuję dać sobie na wstrzymanie. Skoro nadarzyła się okazja do zdobycia dubletu, to należy o ten dublet się postarać. A że później mieli pełne gacie (jak Mercedes rok wcześniej w Niemczech), to też jest zrozumiałe. Ryzyko kolizji połączone z brakiem zaufania do Vettela po jego ostatnich wybrykach. Dodatkowo gdyby Vettel przegrał jeszcze ten wyścig, to już chyba totalnie by się posypał. Mimo że jestem rozczarowany tym rezultatem, to rozumiem taką a nie inną decyzję Ferrari.
Bardziej boli mnie to, że na safety carach skorzystały dwie miernoty z nazwiskami na G, które wylądowały w punktach. Tfu. Na dodatek szanse najgorszego kierowcy w stawce na utrzymanie fotela Alfy rosną.
Kolizja z udziałem Kimiego to jego wina, nie wiem jak ktoś w ogóle może uważać, że to Kvyat tutaj zawinił.
Gratulacje dla pana z nowym kontraktem w Haasie. Kolejny fantastyczny występ, George Russell to potwierdzi.
50. seb_2303
43. sismondi - taka sytuacja nie jest motywująca dla zawodnika
51. sismondi
Ferrari nic nie postąpiło samo im tak wyszło i nie chcieli już kombinować z oddawaniem pozycji.....
52. kiwiknick
Trzeba przyznać że, Seb pojechał niesamowite kółko po zmianie kół a Chares nie przycisnął przed zjazdem do boksu.
53. kiwiknick
Trzeba przyznać że, Seb pojechał niesamowite kółko po zmianie kół a Charles nie przycisnął przed zjazdem do boksu.
54. evildeamon0
A ja się zapytam gdzie jest kara dla GRO za zniszczenie wyścigu RUS... FIA tak bardzo ma dziadów tam że aż wręcz kar nie chce dawać to samo VET co jak co może i wygrał ale uderzył i wypchnął GAS kiedy walczył o te 3 czy 4 miejsce... nie wiem ale albo regulamin mówi jasno albo dajmy im swobodę bo przy niektórych regulamin działa przy innych nie. Owszem przy RAI to jego była wina bo widział że będzie atakował od wewnętrznej czyli się zagapił i wjechał na niego. Ale sytuacja typu VET czy GRO jest śmieszna...FIA się po prostu ośmiesza. A Williams co wyścig się ośmiesza jadąc wrakiem a nie bolidem. Fajnie że KUB walczył i bronił trochę przed RAI, STRO czy KVY... ale te bolidy to tragedia. Wyścig w 100% szczęśliwy dla ferrari bo gdyby nie 2x SC to z oponami pod koniec byłby nie za bardzo ciekawy dla ferrari.
55. sismondi
@a młody niech nie dziawka niech się cieszy że jeździ w Ferrari...
56. jogi2
Zrobili Lec bez mydła... Dali przez radio wytyczne co do panowania bnad sytuacją, osczedzaniem opon i wolną jazdą tylko zapomnieli mu powiedzieć, że będzie drugi. :)
W pierwszej faazie Lec jakby chciał i WIEDZIAŁ zrobiłby sobie odpowiednią aż nadto przewagę ale zaufał, że makaroniarze mają nad wszyskim piecze
.. nie dziwne, że się wkur.. ił
57. SpinOff
Myślę że nikt się nie spodziewał że na podcięciu można zyskać aż 4 sekundy. Nie wiemy też ile było w tym zasługi Vettela.
58. Raptor202
@43 Pieprzysz głupoty. "z Ferrari się nie dyskutuje" - a potem zdziwienie, że przerżnęli przez idiotyczną strategię. To, że tutaj zachowali się prawidłowo, nie oznacza, że przestali być frajerskim zespołem, który rozdaje innym punkty w prezencie. Nadal nimi są. A nazywanie Leclerca leszczykiem jest niepoważne.
@48 A może po to, żeby zdobyć dublet i utrzymać go do mety, unikając potencjalnej kolizji między zawodnikami?
59. obiektywny2019
Ferrari nie przewidziało że VET zrobi zajebiste kółko i wyjedzie przed LEC. Zrozumcie to wreszcie a Wasz ból dupy i LEC będzie mniejszy.
60. sismondi
@59 Dokładnie...
61. belzebub
@52 kwicknick, zrozum że TAKA była strategia zespołu, Leclerc nie mógł podkręcić tempa, bo takie było narzucone przez zespół!
62. sismondi
@58 Leszczyk i płaczka z parciem na szkło ......jakby miał ze 2 tytuły ok
63. RoyalFlesh F1
Dublet, tłumaczy wszystkich w Ferrari. Przecież to było oczywiste, że ściągną VET po to żeby zjechał HAM. LEC zrobił słaby czas.
64. sylwek1106
Po raz kolejny czerwoni postawili na Sebastiana Spinnera, mimo, że LEC był szybszy (do czasu zużycia opon w jeździe za wolniejszy kierowcą) i powinien wygrać, oby nie pożałowali później...
65. seb_2303
58. Raptor202 - mogli zdobyć dublet tylko w odwrotnej kolejności na mecie
66. Polak477
Przecież z perspektywy Ferrari świetnie to rozegrali. Podcięcie Vettelem to była jedyna szansa na dublet. Gdyby ściągnęli pierwszego Leclerca to Mercedes by pewnie powtórzył to na następnym okrążeniu, więc Vettel nie mógłby ich podciąć, a tak Mercedes przespał moment, w którym zostali podcięci przez Vettela i mogli jedynie wydłużyć stint licząc na SC. Wolałbym, żeby po zjeździe Leclerca zamienili ich miejscami, ale z perspektywy zespołu to już nie miało żadnej wartości (bo lepiej było podbudować Vettela i zdjąć z niego część presji kosztem Leclerca). Zespołowo rozegrali to koncertowo. Inna sprawa, że Vettel też miał dosyć dobry wyścig i po prostu pojechał bez błędów.
Byliby głupi, gdyby nie wykorzystali szansy. Tym bardziej, że tym razem stracił Leclerc, ale innym razem zyskał (jak w Belgii) kosztem Vettela, więc rachunek jest mniej więcej równy.
67. belzebub
@62 więcej osiągnie niż twój ukochany Vettel, który akurat nie raz płakał przez radio aljo nawet w ostatnich wywiadach. Ten "leszczyk" objeżdża bez mydła Vettela.
68. sismondi
@nie lubię VET ale młody nie jest lepszy .....
69. Raptor202
@62 Ciężko chyba mieć dwa tytuły startując w F1 dopiero drugi sezon XDDD
Ten "leszczyk z parciem na szkło" wygrywa na torze z kimś, kto ma ze 2 tytuły, a nawet ze 4.
70. Ziel5950
Masakra, robią durnia z tego Leclerca. Dla mnie to jest niegodne a Vettel jeśli czuje jakąkolwiek satysfakcje ze zwycięstwa to mu współczuje.
71. seb_2303
62. sismondi - nie przesadzaj w tej swojej ocenie Leclerca; nie ma dwóch tytułów ale regularnie wygrywa z kimś kto ma 4 tytuły, dzisiaj też mógł wygrać. A to że kibice widząc taką sytuacje jak dzisiaj się oburzają to całkiem zrozumiałe.
72. Raptor202
@65 Ale skoro wyszła taka kolejność po neutralizacji, to lepiej nie ryzykować, niż podjąć ryzyko, a później zbierać kolejne baty w mediach po ewentualnej kolizji, bo gdyby do takiej doszło, to ludzie nie zostawiliby suchej nitki na zespole, bo na to pozwolił.
73. belzebub
@66 Zapominasz, że strategię ustala się zwykle pod lidera wyścigu. A Ferrari mogło j tak zdobyć dublet, wystarczyło by, jak by Leclerc podkręcił nieco tempo, niedużo.
74. sismondi
@69 nic nie pokaże napompowany balonik i tyle trafił jak większość bolid dobry a sam przeciętniak żadna rewelacja ....
75. belzebub
@74 no i tą wypowiedzią potwierdziłeś że jesteś tylko głupim TROLLEM.
76. sismondi
@62 Większość brała by w ciemno nawet 2 miejsce a młody się panoszy jakby już te 2 tytuły miał.....
77. Ilona
Niezbyt często zdarza się Ferrari przeprowadzić mądrą strategie a więc dzisiaj musze przyznac ze doceniam to co zobaczyłam, Grazie Ragazzi! :D Mam nadzieję że Sebastian właśnie dostał pozytywnego kopa, który wzmocni go psychicznie na końcówkę tego i tak straconego sezonu. Dobrze widziec w koncu troche radosci i u niego, czego tak bardzo ostatnio brakuje. Co do Leclerca, rozumiem jego rozczarowanie ale dyskusje przez radio były zbędne, musi zrozumiec ze czasem trzeba po prostu zagrać zespołowo. Dzisiaj najważniejsze było pokonać Mercedesa i to się udało. Brawo dla całej trójki na podium!
78. belzebub
Niewarto z tym srismondi dyskutować, to tylko troll - nie karmcie go
79. sismondi
@75 a nad czym tu się zachwycać niech pojeżdzi trochę pokaże się w całej okazałości narazie niech nie dyskutuje ....
80. obiektywny2019
@67
Ani LEC ani VER nie zdobędą tylu tytułów co VET. Przestań śnić i skup się lepiej na KUB, bo lepiej Ci to wychodzi niż hejt VET.
81. sismondi
@78 to co VET miał oddać pozycję bo co ???
82. Raptor202
@76 Matko, co za łeb. Czyli zgodnie z twoją logiką każdy kierowca, który nie ma na swoim koncie iluś tam osiągnięć, powinien pokornie trzymać głowę nisko, nawet gdyby ktoś działał na jego niekorzyść? W takim razie proponuję ci, żebyś spotkał się z Maxem Verstappenem i powtórzył mu te słowa, ciekaw jestem co by ci na to odpowiedział. Podejrzewam, że zabiłby cię śmiechem.
83. Polak477
73. belzebub
Ale wtedy przyśpieszyłby też Hamilton i Mercedes widząc okno zjechałby pewnie w tym samym momencie co Leclerc. Moim zdaniem jedyne co nie zagrało to zmiana pozycji, bo byłoby bardziej fair w przypadku zmiany od razu po wyjeździe, ale jak mówię z punktu widzenia zespołu nie miało to większego sensu. Później zmiana była już niemożliwa, bo przez neutralizacje zbyt blisko był Verstappen, żeby zrobić to bezpiecznie.
84. sismondi
@78 No płakał też go nie lubie...
85. sismondi
@82 hyhy no niech się porządnie rozejrzy po garażu ....najpierw
86. belzebub
@80 obiektywny, a w zasadzie "obiektywny", to chyba odwrotnie bo ty jesteś liderem w hejtowaniu Kubicy - ja tylko krytykuje, a dwie różne kwestie.
Natomiast pisząc że Leclerc nie pobije osiągów Vettela, chociaż w drugim sezonie i w pierwszym w Ferrari ogrywa Niemca, to tylko świadczy o małej Twojej wiedzy i chęci tylko w hejtowaniu.
87. Raptor202
@86 Ten "obiektywny", albo raczej dzban1977, to jest fanatyk Vettela, do tego pustego łba i tak nic nie dotrze. Poza granicą fanatyzmu nie występuje reakcja na jakiekolwiek argumenty, a on tę granicę już dawno przekroczył.
Czy ktoś mi wyjaśni jedną rzecz? W jaki sposób Grosjean, który w końcówce wyścigu jechał jakieś dwie sekundy za Giovinazzim, dojechał do mety prawie 20 sekund za nim?
88. Kruk
@Ilona, nie produkuj sie zbednie, w tym serwisie uchodzisz za fanatyczke Ventyla.
Wyscig nie taki zly. Ferrari zdobylo dublet (pozdrawiam wszystkich znawcow filozofii tworzenia bolidow Ferrari) Honda pokazala, ze pracuje nad swoimi silnikami. Merol stwierdzil, ze wystarczy im konczenie wyscigow w TOP 5. Slusznie, bo po co wysilic sie, jak tytuly juz sa rozdane.
Zal mi Ventyla... Biedny na sile musi byc promowany, zeby fanatycy mieli swoje 5 min.
89. Maximus2
A nikt nie zwraca uwagi jak potraktowano Bottasa. Kazano mu zwolnić , żeby Hamilton po zmianie opon znalazł się przed nim. A kręcił okrążenia o prawie 3 sekundy szybsze.
90. obiektywny2019
@ 86
VET nie ma tylu lat co LEC, więc Twój argument jest z dupska. LEC bez problemu pokonałby też HAM, bo ten zapłakał by się i uciekł z zespołu przed końcem sezonu. Nowa gwardia wypiera starą gwardię. Nie ma w tym NIC dziwnego.
91. Jen
Ferrari zapewne tego nie planowało ale ktoś tam doznał przebłysku geniuszu podczas wyścigu. Nie tylko ograli Mercedesa ale też zdobyli pierwszy dublet od 2017r i pierwszy na Marina Bay.
Co do kierowców to nie byłoby tego podcięcia gdyby Vettel nie odrobił przed pit stopem. Zresztą jego wizyta w boxach była o 0,5s dłuższa niż zespołowego kolegi. Pojechał też dobry wyścig bez błędów. Po pit stopie miał też lepsze tempo niż Leclerc.
F1 to gra zespołowa i nie jest zawsze sprawiedliwa dla kierowców. W Belgii poświęcili Vettela. Na Monzy Leclerc miał pociągnąć Vettela ale nie wyszło (albo było to zagranie celowe) przez co Vettel startował dopiero czwarty, co miało potem znaczenie na jego dalsze losy w wyścigu. Dziś okazja bardziej sprzyjała Niemcowi. Rozumiem zawód fanów Leclerca. Nie jest to dla nich miłe ale takie są wyścigi. Zamiana miejsc była zbyt ryzykowna, Vettel miał lepsze tempo o jakieś 1-2s. Przepuszczenie mogło oznaczać utratę dubletu a na to Ferrari nie mogło sobie pozwolić.
92. fifo
Od kilku lat obserwuje jak to forum się starcza. Zawsze trudno było mi zrozumieć agresję antyfanow skierowaną do któregokolwiek z kierowców. To jest 20 facetów którzy wkładają olbrzymi wysiłek w to co robią. Prawie każdy wpis tutaj to opluwanie któregoś z kierowców, lub całej ekipy. Sporo jeżdżę po świecie, znam miłośników F1 z różnych krajów i z czymś takim w takiej skali spotykam tylko na tym forum.
93. narya
Gdyby Vettel wygrał uczciwie, to główny strateg zespołu nie musiałby biegiem, jeszcze przed udzieleniem wywiadu, tłumaczyć się Leclercowi.
Szkoda, że Ferrari musi się posuwa do takich zagrywek żeby Seb całkiem się nie posypał psychicznie.
Po pit-stopie powinni zamienić kierowców. Charles miał lepsze tempo, ale musiał się trzymać za Niemcem.
94. obiektywny2019
Ferrari nie zrobiło tego specjalnie. Jakbyście mieli IQ większe niż but, to byście dawno to zrozumieli....
95. giovanni paolo
93. reszty komentarzy nawet nie czytam, ale piewszy z brzegu i już teoria spiskowa, a ponoć dyskusje użytkowników są jakościowe...
96. XandrasPL
Antonio Giovinazzi dostał 10-sekundową karę za jazdę zbyt blisko dźwigu w neutralizacji.
97. tommek7
Ale wy jesteście ciemni. Chcieli żeby Seb się podniósł... Już wam świta?
98. XandrasPL
Chcecie się pośmiać? zapraszam pod post "Ralf Schumacher: Vettel walczy teraz o swoją przyszłość w Ferrari" XD
99. StaryCap
Ferrari postąpiło słusznie, nie jest winą Vettela, że pojechał świetne okrążenie po wyjeździe z boksu, a Leclerc pojechał słabe przed zjazdem. Brawo za strategię, niepotrzebny lekki lament Leclerca. To co zrobił Mercedes z Bottasem to jakiś żart, zwłaszcza, że Hamilton ma praktycznie mistrza w kieszeni.
100. Airjersey
Vettel wygrał bo Ferrari tak chciało i tyle.
Znowu zepsuć młodemu chłopakowi wyścig, byle by ludzie nie mieli powodów do wytykania słabości palucha.
LeClerc robi się płaczek ale z drugiej strony, akurat tu, nie ma co się dziwić. Zespół kolejny raz go oszukał.
Merc na własne życzenie przegrał podium. Odnoszę wrażenie, że zamienili się strategami z Ferrari bo ostatnio dają dupska po całości. Talent Lewisa to nie wszystko żeby wygrać. Do tego specjalne spowalnianie Bottasa... eh
Krew mnie zalewa kiedy widzę kalecznego żabojada. Serio. Grosjean wzbudza we mnie taka agrsję, że szok. I jeszcze to przedłużenie kontraktu.
Zastanawiałem się, co następnego wywinie i długo nie trzeba było czekać.
FIA powinna go zdyskwalifikować co najmniej do końca sezonu. Koleś jest zagrożeniem dla wszystkich, nawet dla siebie samego.
101. LukaszKoka
@92. Też zwróciłem uwagę, że poziom spada na pysk, skoro wchodzę na artykuł i pod spodem mam prawie 50% ukrytych postów, bo właścicieli tychże dawno już ignoruję.
@91 Jen - zgadzam się z Twoim komentarzem. Przed sezonem przyznałem, że kibicuję Danielowi i Karolowi, ale tutaj pozwolenie na przepuszczenie Karola przodem byłoby kolejną strategiczną wpadką, a takich Ferrari już nie potrzebuje w tym sezonie.
102. Fanvettel
No w koncu jest dublet Ferrari !!!
Brawo Seb !!! Brawo Charles !
Ani jednego Mercedesa w TOP3 ! Dawno tak nie bylo .
103. Kruk
@Jen. Przestan pieprzyc bez sensu! Golym okiem bylo widac, jak Leclerc wlecze sie za Ventylem. No popatrz, w kwalifikacjach mlody poprowadzil bolid jak po sznurku, a w wyscigu nie byl w stanie wyprzedzic przecietniaka, ktory wczorojaj slizgal sie jak po lodzie?
Zejdz na ziemie Kobieto/Dziewczyno.
104. obiektywny2019
@ 99
Jak się ma oczy zamiast cipy,to doskonale się wie że dobrze piszesz.
105. obiektywny2019
A tak wogóle to trzeba mieć mocno najebane we łbie żeby kogokolwiek dodawać do ignorowanych, byle nie czytać postów człowieka z którym się nie zgadzamy w opiniach....Tak robią tylko mali ludzie....
106. FanHamilton
@99 Lewis tym tytułem jest wielka niewiadoma ponieważ sezon pierwszy dominowały mercedesy A drugi sezon może zdominować Ferrari uważam że Vettel może odebrać lewisowy tytuł.
107. Kruk
@106. Polska jazyk, trudny jazyk.
108. FanHamilton
Jezyk czy jeżyk
109. mcjs
@103. Kruk
Człowieku, ogarnij się. Przekręcanie czyjegokolwiek nazwiska jest bardzo słabe. Poza tym nie umiesz przekazać swojej opinii w kulturalny sposób? Przyjąć do wiadomości, że ktoś ma inne zdanie? Zachowujesz się jakbyś pozjadał wszystkie rozumy i głosił prawdy objawione. Trochę przystopuj i jak nie masz nic sensownego do powiedzenia, to milcz.
110. FanHamilton
@105 więc nie każdy jest Polakiem jak ja. Jestem w wielkiej Brytanii od urodzenia i kibicuję Hamiltonowy
111. grzybo
@105- a tak wogóle to trzeba mieć mocno najebane we łbie żeby kogokolwiek obrażać bo się z nim nie zgadzamy w opiniach....Tak robią tylko mali ludzie...
112. Kruk
@110. To dlaczego masz polski internet?
113. kiwiknick
A ja się urodziłem w Niemczech więc za błędy przepraszam :)
114. FanHamilton
kruk nie kumasz że UK jest Play jako Roaming i T mobile
115. mcjs
Zespół wygrywa 1-2 po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, a największym problemem dla ludzi tutaj jest styl w jakim tego dokonał. Litości. Jakoś nie widzę podobnej dyskusji odnośnie nakazania Bottasowi kręcenia wolniejszych czasów okrążeń, żeby nie podciąć Hamiltona.
116. Kruk
@108. Klikam na francuskiej klawiaturze i nie mam mozliwosci uzywania polskich znakow.
@109. Nic nie przekrecam. @Jen jest Kobieta albo Dziewczyna (nie mam zamiaru sprawdzac ile ma lat). NIe ma czegos takiego, jak uszanowanie innego zdania. Nie da sie dyskutowac z osoba, ktora myli fakty.
117. FanHamilton
@113 vpn może generować jako pl więc Vodafone też mam nawet Zasięg we Francji i się nie chwalę
118. Kruk
@114. I taniej wychodzisz korzystajac z roamingu, niz z internetu brytyjskiego-predkosc nie spada?
119. Kruk
@115. Nie jestem fanem Ferrari, a bardzo ciesze sie z ich P1 i P2-piekne osiagniecie na tak trudnym torze. Tylko po co na sile pchac na P1 Vettela?
120. kiwiknick
119. Żeby zdobyć 1 i 2 miejsce !!!
Inaczej się nie dało.
121. obiektywny2019
Jakby Kubica był na miejscu Vettela, to też byście pisali że zespół oszukał Leclerca??. Nie. Była by zbiorowa masturbacja jak szybko pojechał Kubica po wyjedzie z boksów i pięknie wyprzedził Charlesa. Szkoda strzępić ryja na takich hipokrytów jak Wy...
122. Kruk
@120. Wszystko sie da, tylko potrzeba checi-zgrywusie z wyzyn spolecznych;)
123. XandrasPL
Ale jaja jak czytam. Lewis ma fanów z UK, którzy piszą na polskim forum i coś sapią, że nie ich wina skoro nie rozumie nikt co piszą. XD.
124. kiwiknick
122. Każdy się rodzi tam gdzie mu przeznaczenie miejsce wybrało.
;)
125. MateuszJ
Brawo Seb! Zupełnie zasłużone zwycięstwo, pierwsze w tym roku. Ch... mnie strzela gdy czytam wypowiedzi jak 100. Airjersey, jako Ferrari zepsuło Leclerkowi wyścig. Nie, nie zepsuło. I tak już zbyt wiele dostał na piękne oczy. Fakt, zwycięstwo na Monzy piękne, ale w sumie to nic poza tym. Ściągneli Vettela na zmianę opon przez Leclerkiem, Seb pojechał szybkie kółko po wyjeździe a Leclerc słabe przed zjazdem. Następnie nie potrafił jednak Seba łyknąć w walce na torze. Trzeba też dodać, że Singapur to tor mocno techniczny, o charakterystyce zbliżonej do Monako, więc osiągi bolidu mają nieco mniejsze znaczenie, a umiejętności kierowcy większe. Leclerc wygrał gdzie ? Na Spa i Monzy czyli w najłatwiejszych wyścigach :-)
126. zaodrze244
Vettel jest skończony a dzisiejszym manewrem Ferrari to tylko potwierdziło.
127. Brzoza2
Myślę że Ferrari nie miało w planach by Vet wyprzedził Lec . Ferrari nie jest zdolne do kalkulacji na poziomie dziesiątych sekundy . Celem zespołu był dublet . Vet pojechał bardzo dobre okrążenie co pewnie zaskoczyło zespół i spowodowało kontrowersyjną sytuację. Kibicuje Lec ale późniejsze wyprzedzania bardziej mi się podobały w wykonaniu Vet. Rozumiem Ferrari ,że nie było polecenia zamiany miejsc, gdyż uważam że nie mieli zamiaru podcinania Lec , tylko Ham.
128. Elessar
Robert do Hass'a na rezerwę i po trzech skandalicznych występach Romę Grożę wskakuje do gry jako kierowca wyścigowy taki sen miałem dzisiaj :)
129. josef
@128 W tym śnie popraw nazwę zespołu na Haas ,a nie Hass...
130. ds1976
Przyznaję, że w czasach RBR nie mogłem patrzeć na ten paluch w górze. Wczoraj (o dziwo!!!) bardziej pragnąłem zwycięstwa Vettela niż Holendra, a widok palca w górze bezcenny!!! Klocki wrócił na swoje miejsce i znów mamy właściwą kolejność na podium. A Leclerc? Mleko pić! Mleko wycierać pod nosem!
131. hill
po obejrzeniu jeszcze raz początku wyścigu.to moim zdaniem LEC był najwolniejszy z czołówki na miękkich oponach i nie było żadnego problemu z jego wyprzedzeniem przez VET. obojętnie czy zjechał pierwszy czy drugi.A HAM. po prostu za pózno zjechał na zmianę opon i musieli spowolnić BOT aby jeszcze nie wyjechał gdzieś za nim i jeszcze innymi kierowcami.W Ferrari strategia (dobra) zrobiła się sama a Mercedes strategie zrypał.Poza tym wyścig słaby.
132. XandrasPL
To teraz ja.
Nie chce mi się szukać komentarzy tych dzbanów więc będę pisał jednym ciągiem.
Ktoś się mruczał, że nudny wyścig. Nudny!? Singapur?! Super wyścig jak na Singapur. Idź oglądaj kolarstwo chłopie.
Inny cieciu mruczał, że to wina KVYATA w kontakcie z Kimim. Człowieku nie będę pisał tego samego na kolejnym forum. Zero wiedzy na temat przepisów wyprzedzania. Świetny dive bomb Kvyata z zaskoczenia ale Kimi zaspał i w niego uderzył. Bez kary dla Fina bo sam się ukarał. Dlatego rozważyli to jako incydent.
Kilka ostatnich wyścigów to było pod postem z wyścigu ok. 40-50 komentarzy. Wygrał Vettel i przyleciała hołota. Tutaj co zawsze ktoś znajdzie problem.
Ktoś tam o tempie pisał. Po pierwsze to lider dyktuje jak chce jechać by nie psuć opon. Aby mieć najlepsze opony gdyby serio trzeba było zacząć uciekać. Więc najpierw Leclerc jechał wolno bo taka była strategia. Potem Vettel nie cisnął bo wiedział, że z tyłu ma Leclerca i tak i muszą dbać o opony. Oni ruszyli jak peleton na ostatnich 10 okr. i najszybszy był Vettel a zapewne Lewis robiłby fastlapy gdyby nie Max jadący przed nim.
Ból dupy niestety. Wygra tak Merc z Bottasem - "Świetna decyzja strategiczna, Ferrari ma dno strategów"
Wygra tak Max czy Albon ""Świetna decyzja strategiczna, Ferrari ma dno strategów"
Wygra Vettel to "Faworyzowanie Vettela! Ślepe ***" Beka z was. ADIJOS
133. sismondi
No i ból dupy LEC trwa żąda wyjaśnień od Ferrari ....
134. poppolino
Zwycięstwo #53
Kamień z serca. Potężny kamień z serca. Ten sezon w wykonaniu Vettela jest niestety jedną wielką porażką, więc to zwycięstwo znaczy bardzo wiele. Można się czepiać o styl, ale i tak. Zasłużył na tą wygraną i tego nikt mu nie odbierze. Walki o mistrzostwo nie ma, ale może jeszcze udałoby się pogonić za Bottasem? Jeżeli teraz Seb utrzyma dobrą formę to kto wie. Ten wyścig z pewnością będzie dla niego potężnym zastrzykiem pozytywnej energii. Cieszy również bardzo obecność Maxa na podium. Pięknie strategiczne ograli Hamiltona.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz