Renault straciło pozycję w mistrzostwach na rzecz Toro Rosso
Zespół Renault w Niemczech miał szanse zdobyć duże punkty a Nico Hulkenberg przez chwilę mógł poczuć smak pierwszego podium w F1. Oba bolidy Renault nie dojechały jednak do mety wyścigu, a zespół zamiast odrabiać straty do czwartego Mclarena, spadł na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej za Toro Rosso."Ciężko się z tym pogodzić. Jestem wkurzony na siebie. Zespół i Renault zasłużyli na doskonały wynik dzisiaj. To jeden z tych dni kiedy trzeba się trzymać a ja jestem załamany tym jak to wszystko się zakończyło przed moją własną widownią. Gdy było mokro ostatni zakręt był bardzo zdradliwy. Straciłem kontrolę nad tyłem auta, zaczęło mnie obracać, więc skontrolowałem, zjeżdżając na ciemny asfalt. Tam było jak na lodzie i nie mogłem już zatrzymać auta. Wykonywaliśmy świetną robotę, strategia była bardzo trudna i to wszystko boli a jutro będzie bolało jeszcze bardziej."
Daniel Ricciardo, DNF
"Mieliśmy dzisiaj usterkę układu wydechowego i musieliśmy się wycofać. Widziałem dużo dymu wydobywającego się z tylnej części bolidu i tyle. Szkoda. Obejrzałem resztę wyścigu i wyglądało to na dobrą zabawę. Chciałbym móc się tam ścigać, gdyż była szansa na duże punkty. To rozczarowujące, ale w przyszłym tygodniu zapomnę o tym. To ciężki wynik dla całego zespołu, ale liczę, że Węgry będą lepsze."
komentarze
1. Kruk
Hmm... Pozostaje jedynie czekac na oswiadczenie Renault o opuszczeniu F1.
2. Del_Piero
Gdyby HUL nie istniał, to należałoby go wymyślić. Kto z was widząc HUL na 2 miejscu miał przeczucie, że on to ########? Gdyby zamienić HUL i RIC miejscami to założyłbym się o wszystko, że RIC skończyłby na podium. HUL to uosobienie prawa Murphy'ego w F1. Niestety statystyki są nieubłagane. Ponad 150 wyścigów na koncie i żadnego podium, a MIAŁ ku temu okazje. Dzisiaj była kolejna. Jeśli nawet wyśmiewany, nazywany synkiem tatusia Stroll stanął na podium w Baku, wykorzystując w 100% absurdy jakie się tam działy, a dziś był blisko drugiego podium w równie absurdalnym wyścigu, no to nie najlepiej to świadczy o tym nieszczęśniku. Perez będąc jego kolegą w Force India stawał na podium. Nawet jeśli był to zwykle fart to dlaczego miał go Perez, Stroll, ale nie Hulkenberg?
3. AdamBB
Dla Hulka to była prawdopodobnie ostatnia szansa na podium, jednak uważam że jego wyjazd poza tor był najwiekszym błędem kierowcy ze wszystkich innych "wyjazdów" i kierowca lepszy po prostu by uniknął tej kraksy. Udowodnił że brak podium przez prawie 170 wyscigow to nie jest niestety przypadek
4. MattiM
Hulkenberg norma, ma szanse na podium i się rozbija. A Ricciardo awaria, czyli Renault też norma. A tak się się śmiali z awaryjności Hondy.
5. FanHamilton
Fajnie zobaczyć w podium Niko i Sebastianem.
6. mich11
@3 dokładnie. U pozostałych kierowców faktycznie nie było mowy o opanowaniu auta. Tymczasem HUL jeszcze przez moment cisnął na poboczu myśląc, że ograniczy stratę przy wypadnięciu z toru i tym sposobem przekreślił swój wyścig.
7. elin
Wiele osób uważało, że Nico jest niedoceniany i zasługuje na miejsce w lepszym zespole. Chyba dzisiejszy wyścig już rozwiał podobne myśli.
Hulkenberg, podobnie jak Grosjean, przebłyski talentu ma. Jednak to za mało, aby nazwać ich dobrymi kierowcami.
8. Orlo
@elin
Moja Droga, jakże mi miło, że mogę się w końcu z Tobą nie zgodzić :P Porównywanie Hulka do Romka to jednak przesada, Nico rozbija się naprawdę rzadko, Groszek praktycznie w co drugim GP. Ja wiem, że w tym biznesie większość rozlicza kierowcę na podstawie ostatniego wyścigu, ale po Tobie spodziewałem się czegoś więcej :P
9. elin
@ Orlo
Mój Drogi, mnie również jak najbardziej miło, ponieważ nie zgodzić się z Tobą, to zawsze sama przyjemność z ciekawej dyskusji ;-P i chętnie na taką czekam ;-).
Nie porównuje tych kierowców pod względem ilości rozbitych bolidów, ale zawiedzionych nadziei.
Romain jest szybki i większość obserwatorów oczekiwała, że jeśli tylko opanuje temperament, będzie naprawdę topowym kierowcą. Podobnie Nico, zawsze było, że gdyby tylko dostał lepszy bolid....
A jak wyszło.... , obaj mocno przereklamowani. Jeden nie potrafi się uczyć na błędach, a drugi mocno średni. Jedno PP zdobyte trochę szczęśliwym trafem i nic więcej. Wczoraj miał praktycznie pewne podium i.... kolejny raz zmarnował szansę - tak jak praktycznie przez całą karierę.
Tak więc Drogi Orlo, nie rozliczam ich za ostatni wyścig, ale ogólnie za całokształt. Jak w ogóle mogłeś mnie podejrzewać o tak płytkie myślenie ;-P.
10. bandyta
na moje oko HUL wylatuje z Reni,ciekawe kogo wezma.Rosna szanse Ocona
11. Luzak564
A na moje oko to Renia jeszcze dwa lata w f1 i,, po ptokach'', zespół niby firmowy ale takiej kiszki jak w tym roku to chyba jeszcze nie mieli, na początku sezonu piepszyły się silniki ale ok, będą wprowadzone poprawki i co? I były nowe specyfikacje i okazało się że to też jest niewypał, w tym zespole to nawet Ham razem z Versnie dali by rady jeździć na swoim poziomie nie tylko Hulk bo to zwykły rzemieślnik jest, a tak swoją drogą to mam sentyment do tego zespołu i co wyścig to za nich trzymam kciuki
12. Orlo
@elin
To to to (jąkając się) trza było tak od razu :P
Ale ja dalej będę bronił Nico. Tzn to na pewno nie jest fighter, bo to było widać też i wczoraj jak praktycznie nie bronił pozycji, ale "mocno średnim" bym go nie nazwał. Myślę, że jest nie gorszy od Bottasa, który wczoraj też "powinien" być na podium, a skończył kilka metrów dalej(bliżej?) od Hulka...
Taki Alonso też od lat nie był na podium, bo jeździł tam gdzie jeździł.
A wczoraj wielu podzieliło los Hulka i miało bliższe lub dalsze spotkanie trzeciego stopnia ze ścianą, w tym pięciokrotny ekspert od jazdy po mokrym. Wniosek: zdarza się i mocno nieprzeciętnym...
Wybacz mi moje oszczerstwa, jestem świnią, ale i tak pozdrawiam ;D
13. elin
@ Orlo
Prawda, nie każdym bolidem da się zdobyć podium. Ale są kierowcy, którzy nawet bez tego potrafią pokazać, że mają to " coś ". Tak było z Alonso w McLarenie i tak można powiedzieć obecnie np. o jeździe Norrisa, czy Raikkonena w Alfie. Szans na podium raczej nie mają, ale i tak ci kierowcy potrafią zaistnieć w wyścigu. U Hulkenberga tego "czegoś " nie widzę, a wczorajszy Jego występ, tylko po raz kolejny to potwierdził - chociaż faktycznie, zdecydowanie lepsi od niego też testowali żwirek i ścianę.
Bottasa chyba można nazwać średnim, jednak postawiła bym Go wyżej od Hulkenberga. Bliżej poziomu Pereza, który był partnerem Hulka w Force India i potrafił stanąć 4 razy na podium, kiedy razem jeździli w zespole, więc ... było to możliwe, tylko kierowca z Nico jednak mocno średni ...
Orlo, Tobie ... oczywiście, że wybaczam ;-P ;-D ... i również Pozdrawiam ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz