Efekt przyziemny jest coraz bliżej powrotu do Formuły 1
Wiele wskazuje na to, że plany powrotu do efektu przyziemnego w Formule 1 w końcu się zmaterializują i większość siły dociskającej bolidów będzie pochodziła właśnie spod niego, a nie tak jak jest dotychczas z elementów aerodynamicznych umieszczonych na nadwoziu.Wśród wielu pomysłów na poprawę widowiska jakim są wyścigi F1, jeden rozbudza nadzieje kibiców wyjątkowo mocno - to tzw. "efekt przyziemny". Nie jest to żadna nowość, gdyż po raz pierwszy koncepcja ta została opracowana jeszcze w latach '70 minionego wieku, kiedy to Colin Chapman projektował piekielnie szybkie Lotusy.
Efekt przyziemienia został zakazany w 1983 roku po tym jak uznano, iż bolidy zbyt szybko pokonują z nim zakręty. Na wielu z nich kierowcy w zasadzie mogli nie odpuszczać gazu, a jedynym ograniczeniem dla nich były przeciążenia, które mocno oddziaływały na ich ciała.
Efekt przyziemny sprawia również to, że auta stają się mniej czułe na zawirowania powietrza generowane przez poprzedzające bolidy, a one same również nie generują za sobą aż tyle "brudnego" strumienia.
W efekcie bolidy posiadają dużą przyczepność i mogą ścigać się koło w koło, jadąc w bliskiej odległości jeden za drugim.
Wedle przeprowadzonych symulacji obecnie bolidy, jadąc w odległości 10 metrów za sobą, tracą około 45 procent siły dociskającej. Zmiany przepisów uproszczające elementy aerodynamiczne mocowane do nadwozia oraz dające przyzwolenie na wykorzystanie kanałów pod bolidem, wywołujących efekt przyziemny, mają wedle założeń w takich samych warunkach tracić zaledwie 5 do 10 procent przyczepności.
Wśród planowanych na sezon 2021 zmian są też większe, 18-calowe obręcze kół i nisko profilowe opony. Jak zapewnia Nikolas Tombazis, były projektant Ferrari a obecnie szef działu technicznego bolidów jednomiejscowych FIA, nowe opony mają mieć zupełnie inną charakterystykę niż obecne i nie powinny wpływać tak mocno na osiągi poszczególnych ekip.
"Mocno dyskutujemy z Pirelli kwestie tego jak poprawić opony, aby kierowcy mogli się ścigać. Oznacza to brak degradacji i zarządzania ogumieniem oraz szersze okno pracy, aby nie były one tak czułe w tej kwestii jak jest to obecnie."
"Pracujemy nad tym bardzo ściśle z Pirelli i zrozumieliśmy już wiele rzeczy, które wpłyną na dużą różnicę w tej kwestii."
Oprócz nowego ogumienia Formuła 1 szykuje się do zakazania korzystania z koców grzewczych na opony, a to jak ciężko jest prowadzić bolid F1 na zimnych oponach widać od czasu do czasu, kiedy kierowcy popełniają wydawałoby się dziecinne błędy, jadąc bardzo powoli, czy to na okrążeniu formującym, czy zjazdowym. Ostatnio na wyjeździe z pit lane toru Silverstone przekonał się o tym Romain Grosjean, który w efektowny sposób obrócił swój bolid po wyłączeniu ogranicznika prędkości.
Pozostałe planowane zmiany
- bardziej uproszczony system paliwowy
- bardziej uproszczone radiatory
- zamrożony na pięć lat rozwój skrzyni biegów
- zakaz stosowania hydraulicznego zawieszenia
- standardowe obręcze kół
- standardowe nakrętki i piasty a także wyposażenie serwisowe
- restrykcje co do wykorzystywania pewnych materiałów
- redukcja czasu spędzanego w tunelu aerodynamicznym o 40%
Kwestie wymagające jeszcze przedyskutowania
Przewodniczący FIA, Jean Todt, przed wyścigiem na torze Silverstone zaapelował do szefów F1, aby rozważyli możliwość przywrócenia królowej sportów motorowych opcji tankowania podczas wyścigu, aby bolidy stały się lżejsze.
Pozostałe kwestie rozważne przez ekipy dotyczą:
- ograniczeń w wykorzystywaniu pomocy dla kierowców oraz elektroniki
- ograniczenie w przekazywaniu telemetrii między bolidem a boksami
- wdrożenie większej ilości standardowych części
- uproszczenie dolnej części podwozia
- ograniczenie masy bolidów
- ograniczenie liczby pracowników podczas weekendów wyścigowych
komentarze
1. Adik3d
W końcu wszystkie zmiany w jednym wątku.
Teraz można porównać.
Jeśli standaryzacja pracy w pitlane przy pitstopach idzie tak daleko będzie walka na tym polu tez i faktycznie 2 zjazdy na wyścig wprowadzić.
Nie wiem jak plabują zejść z wagi bolidu, ale jestem za. "Może szejkowie otworzą szyflady dla bardziej wydajnych baterii."
Myślę, że tankowanie jeszcze teraz nie wejdzie jeśli efekt ograniczenia strugi brudnego powietrza będzie tak skutecznie ograniczony.
Jest jakas nadzieja...
2. MattiM
Na razie to tylko zwykłe hasła. Czy wymyślą coś ciekawego to się dopiero zobaczy.
3. TomPo
Niech zaczna od opon. Kierowcy sie nie scigaja tylko zarzadzaja oponami - smiech na sali.
Opona ktora wytrzymuje 20km i pracuje w zakresie +- 15st to jest nieporozumienie.
MGU nalezaloby wywalic, baki powiekszyc, przednie skrzydlo zmniejszyc i dac swobode w aero jak rowniez w zawieszeniu, tak by inzynierowie mogli sie w koncu znowu wykazac.
4. WDrake
Odnośnie obecnych testów opon, ktoś wie który bolid jest używany? Pewnie przez oba dni ten sam
5. bandyta
@3 Opony oszczedzaja bo nie maja paliwa by cisnąc cały wyścig,to po co maja robic dodatkowe stopy. Baki zmniejszyc do max 50 litrów,twardsze opony by nie trzeba było szukać ich okna pracy,żeby kierowca tego nie pilnował tylko cisnął ile sie da,znieść limit paliwa na wyścig i zmniejszyc bolidy do wymiarów 180X5000cm. W efekcie bolidy beda lżejsze -50 kg z paliwa i ze 20-30kg z rozmiaru
6. giovanni paolo
ciekawi mnie jak to wpłynie na wyprzedzanie, bo obecnie dużą rolę ma właśnie redukcja oporów aerodynamicznych poprzez DRS lub jadąc odpowiednio blisko na prostych
fantastycznie że są tak zadufane w sobie osoby jak jegomość od posta nr 5 że wiedzą co należy zrobić i że to doskonale zadziała
7. S3baQ
@5
Cos mnie sie wydaje ze 50 metrowy bolid bylby ciut za dlugi ;)
A tak na serio ciekawe ile z tych górnolotnych postulatów wprowadzą?
8. Chopin1995
Zgadzam się z 5.bandyta. Bolidy muszą być mniejsze i lżejsze. To co jest teraz to wielkie nieporozumienie. Jak to możliwe, że te piękne maszyny z lat 90. i 2000. rozrosły się do wymiarów Maybacha? 20, 15 lat temu bolidy miały długość 4,5m, teraz 5,7m... Ustalmy max. długość na 5m. Jeśli nie chcemy wracać do szerokości 180cm (jaka panowała w latach 1998-2016), to chociaż 190cm. I niech będą lżejsze, bo ważą prawie tyle co niektóre auta drogowe, jak Alfa 4C.
9. Adik3d
@7
Zespoły po poprzednim sezonie (zwłaszcza mniejszych wpływach) musiały zauważyć, że tendencja wciąż jest spadkowa i trzeba iść na jakieś kompromisy wyrownania stawki...
W książkach Browna, Elvisa jest trochę opisane o całej tej zabawie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz