Brawn nie może doczekać się współpracy z Hamiltonem
Dyrektor sportowy Formuły 1, Ross Brawn przyznaje, że nie może doczekać się współpracy z Lewisem Hamiltonem przy kształtowaniu przyszłości tego sportu. Brytyjczyk przyznał również, że liczy na większe zaangażowanie ze strony kierowców podczas najbliższych spotkań, które mają sfinalizować kształt zmian na sezon 2021.Pięciokrotny mistrz świata F1 był nawet obecny podczas spotkania FIA z zespołami, podczas którego przesunięto termin publikacji nowych przepisów na sezon 2021.
Ross Brawn po wyścigu we Francji powiedział: "Cieszę się, że Lewis potwierdził chęć do pomocy nam w najbliższych miesiącach i nie mogę doczekać się pracy z nim, w szczególności podczas trzech zaplanowanych już spotkań. Dobrze wiemy, że Formuła 1 musi przejść ważne zmiany jeżeli chce utrzymać pozycję jednego z najbardziej popularnych spektakli sportowych na świecie."
"Wszyscy kluczowi udziałowcy- my, FIA oraz zespoły- zgadzamy się co do celów i mamy szerokie porozumienie na temat głównych zmian, takich jak wdrożenie limitów budżetowych, bardziej sprawiedliwą dystrybucję zysku, podczas gdy na polu technicznych aspektów, wraz z FIA wspólnie pracujemy z inżynierami zespołów."
"Wspaniale będzie móc mieć także bezpośredni wkład ze strony kierowców."
Brawn twierdzi, że F1 uczy się na błędach z przeszłości i podaje za przykład projektowany dopiero nowy tor w Wietnamie, który ma zapewnić "spektakularne ściganie i dobre manewry wyprzedzania."
Brawn zaprzecza jednak jakoby kierowcy w przeszłości nie mieli możliwości uczestnictwa w procesie kształtowania zmian w F1.
"Drzwi dla kierowców zawsze są otwarte i szkoda, że w przeszłości okazja taka nie była wykorzystana przez wszystkie strony. Wspaniale jest widzieć nową inicjatywę" mówił Brawn. "Podsumowując, Lewis, jesteśmy zachwyceni twoim wkładem i wkładem wszystkich innych kierowców."
Brawn jest pod wrażeniem perfekcyjnego początku mistrzostw w wykonaniu Mercedesa, ale przyznaje również, że Formuła 1 potrzebuje bardziej zróżnicowanych zwycięzców i możliwości niespodzianki od czasu do czasu kiedy po triumf sięgnie ktoś spoza czołowej trójki.
"Jeżeli Mercedes będzie tak kontynuował swoją formę, mistrzostwa konstruktorów rozstrzygną się już na Monzy, a do końca pozostanie jeszcze jedna trzecia sezonu!" mówił Brawn. "Bądźmy szczerzy: Lewis, Valtteri i Mercedes nie są winni temu, że są bliscy perfekcji i jasne powinno być to, że zmiany przepisów, które chcemy wdrożyć nie są skierowane przeciwko zespołowi, który na nowo pisze księgi rekordów."
"Wszyscy musimy jednak zrozumieć, że sport, który kochamy potrzebuje konkurencji, tak aby inne zespoły również mogły aspirować do podium i nie chodzi tylko o kilka wpływowych zespołów, które dominują."
komentarze
1. SpookyF1
Właśnie zwymiotowałem od tych mdłych PRowych wypocin.
Sport dla spotu nie istnieje. Realia wyglądają tak: Sport dla kasy. Jest to tez logiczne.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie szedł do celu sportu dla sportu.
Człowiek jest zwierzęciem drapieżnym, a światem rządzi kasa. Jakby nie kasa nie byłoby koloseum i walających się po miastach plastikowych torebek. My w markecie kupowalibyśmy 2-3x droższe produkty z ekologicznych upraw w ekologicznych opakowaniach. Tymczasem konsument woli kupić za 2zł pseudomleko UHT w plastikowym kartonie... bo światem rządzi KASA!
Idę wymiotować dalej bo od tego czerstwego pitolenia aż mi się słabo robi.
2. ekwador15
może jak bedzie limit budzetowy, do stawki dołączy np Porsche albo ktos inny z grupy VW i zbuduje w 5 lat nowy zespol, to moze wtedy ktoś pokona merca. ferrari się do tego nie nadaje, raz ze głowny kierowca popełnia błedy, nie jest regularny, dwa ze zespół zalicza wpadki i zarządzanie tam nie jest najlepsze. wpadki strategiczne, wpadki jak ta z lecleckiem w monako, że nie wszedl do q3 i nie walczył o top4. wpadka przy budowie bolidu, pretensje, ze w mercu opony dzialaja a u nich nie. od kiedy to filozofia projektowania bolidu jest predkosci na prostych, od wieków zawsze w motosporcie chodzi o jedno, o docisk. im wiecej tym lepiej, bo czasy robi sie w zakretach a nie na prostych. i teraz pretensja ze opony pod merca i ze ma docisk i przez to kręte sektory są ich domeną. bo tak się buduje bolidy. po co red bull wymyslal dmuchane dyfuzory itd w latach ich dominacji? mieli najnizsze predkosci maksymalnej z calej stawki, a wygrywali. docisk, jeszcze raz docisk. zbudowali bledna koncepcje i teraz placz ze ferrari nie wygrywa. a kiedy im sie czasem uda prowadzic, to zaliczają wpadki i nie mogą dowieźć wygranej. w bahrajnie Leclerc odpadł podczas prowadzenia, bo mial awarie, a kto wygral? Lewis. a z kim lewis walczył wczesniej? z sebem, seb mial szanse go wyprzedzic i wygrałby wtedy ale sie obrocił. dalej w Kanadzie, Seb prowadzi i nie moze utrzymać się w torze tak jak w gp niemiec 2018. i co i traci wygraną. kazdy ktrytykował karę FIA, ale zapomnieli wszyscy ze powód tej kary była cała ta sytuacja, jakby seb nie popełnił bledu to wygrałby, bo z ich predkosciami maksymalnymi, Merc nie mial szans ich wyprzedzic. lewis jechał z DRS otwartym tylko o jakies 5km/h szybciej niz seb bez drs.
3. hubos21
@2
Ty znowu te swoje wypociny, Mercedes od początku ery hybrydowej wygrywał mocą, nawet jak Ferrari w 2017 roku zrobiło bolid, który miał lepsze aero i w technicznych partiach toru spisywali się lepiej niż Mercedes i tak byli za wolni w szybkich sektorach i nie pisz o filozofii projektowania bolidu bo skoro bolid nie ma docisku to jest szybszy na prostych, dlatego wszyscy mądrzejsi komentatorzy o tym cały czas mówią, że nie wiadomo czy prędkość Ferrari na prostych faktycznie bierze się z mocnego silnika czy braku docisku
4. giovanni paolo
2. "od wieków zawsze w motosporcie chodzi o jedno, o docisk"
jest to wystarczający powód, bym nawet nie musiał się odnosić do bzdur w pierwszym zdaniu, choć mógłbym, bo to również łatwa wygrana byłaby dla mnie
w dalszej części odmętów szaleństwa ciąg dalszy, komentarz nie ma absolutnie żadnej wartości
5. TomPo
Teorie spiskowe, ze znowu wszystko pod Merca bedzie ustawione, bo biora Lewisa za 3...2...1...
6. yaiba83
Limit budżetowy to bzdura - sam Helmut Marko przyznał, że wtedy zaczną się mistrzostwa księgowych...
Dlaczego F1 cierpi? Bo nie można się ścigać na maksa - ciągle słychać narzekania: oszczędzaj silnik, oszczędzaj opony, oszczędzaj paliwo... No kuźwa ciężkie miliony wydaje się na samochody które cały czas trzeba oszczędzać. Zrobić silnik na maks 3 wyścigi, jak nie chcą tankowania to przymusowe 2 zmiany opon a nie jazda na "felgach" bo więcej straci na zmianie niż zarobi na szybkich kółkach. Niby wprowadza się limity a jednocześnie wdraża MGU-H, MGU-K itp co kosztuje że głowa mała...
7. Vendeur
@1. SpookyF1
Mleko UHT w plastikowym kartonie? Gdzie takie można dostać?
8. p1stolet
@1 @7
No ja tez chce wiedziec :D Hodzi o Laciate w Tetra Pak? ;)
9. SpookyF1
7 i 8 -nie idzie wkleić linka, nawet ze spacjami. I faktycznie temat sztucznych opakowań mleka nagle staje się istotniejszy, ciekawszy i bardziej kontrowersyjny niż jakaś tam nudna jak sztuczne flaki z zanieczyszczonym olejem Formuła 1.
10. ahaed
@8. p1stolet
Capuczino? Nie, Laciate poproszę xD .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz