Ricciardo: od dawna nie miałem czystego weekendu, to łamie mi serce
Wydawało się, że nic nie stanie na przeszkodzie, by Red Bull miał dzisiaj dwóch kierowców na podium, jednak niezawodność ponowie dała się we znaki Danielowi Ricciardo. Australijczyk czuje się przygnębiony nieustającymi awariami i przyznaje, że nie chce w taki sposób kończyć przygody z zespołem. Całkowicie inny nastrój towarzyszy Maxowi Verstappenowi, który zanotował dziś świetny występ i odniósł swoje piąte zwycięstwo w Formule 1."Wczoraj byłem bardzo sfrustrowany i rozczarowany, ale dziś jestem naprawdę szczęśliwy, a niedziela jest najlepszym dniem na radość. Nie spałem zbyt wiele wczorajszej nocy i myślałem, że dzisiejszy wyścig będzie osobną historią, ale kiedy zgasły światła, moje uczucia się zmieniły. Musiałem się przyzwyczaić do jazdy z przodu i mogłem skupić się na własnym wyścigu, zwłaszcza, że Lewis zmagał się z graingiem. Upewniłem się, że moje czasy okrążeń pozwolą mi utrzymać prowadzenie. W trakcie wyścigu zmieniliśmy strategię, wiedząc, że mam jeszcze nowy zestaw supermiękkich opon. Byłem w stanie zarządzać zużyciem opon aż do końca wyścigu. Po pit stopie Sebastiana także zjechałem na zmianę i udało nam się utrzymać przewagę. Kiedy zobaczyłem, jak Daniel zjeżdża na pobocze, zapytałem zespół, czy powinienem skręcić silnik, ponieważ miałem już tak dużą przewagę i chciałem mieć pewność, że dojedziemy do mety. Szkoda, bo zdecydowanie mielibyśmy dwa samochody na podium, może nawet finisz na pierwszych dwóch pozycjach. Podium, podobnie jak w zeszłym roku, było niesamowite. To, że mamy tu DJa i tłum schodzący z trybun jest naprawdę fajne, dwa lata z rzędu czyni to jeszcze lepszym. Meksyk ma tak wielu zapalonych fanów, że zawsze uwielbiam tu wracać. Gratulacje dla Lewisa z powodu jego piątego tytułu. Był najbardziej konsekwentnym i najsilniejszym kierowcą przez cały rok i zasługuje na mistrzostwo, jestem pewien, że to smakuje wyjątkowo. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł rzucić mu wyzwanie".
Daniel Ricciardo, DNF
"Zauważyłem błąd na mojej kierownicy, co chyba było jakąś awarią hydrauliczną i musiałem natychmiast wycofać się z wyścigu. To jest do bani i zastanawiam się, czy w ogóle powinienem przychodzić na tor w niedzielę. Od tak dawna nie miałem czystego weekendu z wielu różnych powodów i to łamie mi serce. Przychodzi mi na myśl przygnębienie, ale to coś więcej. Wystartowałem z pole position, ale przegrałem start. Po prostu nie może mi się udać w niedzielę, nawet jeśli miałem dobrą sobotę. Nie chcę tego tak zakończyć i wiem, że nikt nie robi tego celowo, ale po prostu nie mogę tego przerwać. Podwójne podium dla zespołu było dokładnie tym, czego dzisiaj chcieliśmy. Jestem bardzo pozytywnym facetem i pewnie jutro i tak obudzę się z pozytywną postawą".
komentarze
1. Fear87
O proszę... Maxiowi już silnik dziś nie szarpał? Magiczne uzdrowienie?
2. sylwek1106
Co by nie było nie wierzę, że to przypadek. Może chcą pokazać jakie słabe jest Renault, bo już wiedzą, że w przyszłym roku Honda będzie wysiadać...
3. Tetracampeon
Najgorszy sezon zespołu Red Bull Racing pod względem awaryjności od 2008 roku. Nigdy nie przebaczę Red Bullowi tej awarii, ten sezon w wykonaniu austriackiej ekipy dla mnie już po prostu nie istnieje, nie będę tej ekipie kibicował w ostatnich wyścigach.
4. Jacko
@2. sylwek1106
Jeśli to rzeczywiście hydraulika, to raczej nie wina Renault.
5. sliwa007
Red Bull najwyraźniej obrał strategię "utwierdzania w przekonaniu", że przejście na silniki Hondy oraz postawienie na Verstappena to był strzał w dziesiątkę!
Za dużo tych przypadków.
6. TomPo
@3
a kto im bedzie kibicowal po odejsciu Ricardo? Pier....ty Helmut i jego pupilek Crashstappen - tez mi zespol.
No ale Max ma talent i bedzie mial pod maska silnik Hondy, wiec wypada kibicowac, choc serc raczej nie zdobeda.
Ricardo... ten pewnie jak widzi juz tylko bolid RBR, to pewnie ma ochote go wziac i podpalic, a nie do niego wsiadac :)
7. Del_Piero
Te awarie są już groteskowe. Za dużo tego bym uwierzył, że to przypadek, kiedy Max kończy wyścigi
8. esbek2
@ 7. Del Piero Dlatego ja obstawiając wyniki typowania przyjąłem, że Riccardo nie dojedzie do mety. I z przykrością muszę stwierdzić, że się nie myliłem.
9. ds1976
Tak, oczywiście to spisek, Helmut Marko zostawia śrubokręt w skrzyni biegów biednego Australijczyka na zmianę z dosypywanie cukru do baku.
Tylko w zakompleksionym Polakowie możliwe takie teorie spiskowe. Nie dziwota, że tylu wyznaje kult brzozy...
10. elin
@ 6. TomPo
Kto im będzie kibicować ?
Wystarczy spojrzeć na trybuny podczas jakiegokolwiek wyścigu. Fanów w barwach Red Bull, czy Holandii zdecydowanie tam nie brakuje ;-)
11. Raptor202
Czy ktoś może zabronić @9 wypowiadania się na temat Ricciardo?
12. MattiM
@11
Akurat tutaj ma on rację. Śmieszne są te teorie spiskowe o Ricciardo. Red Bull miał by odbierać sobie szansę na podwójne zwycięstwo, żeby zepsuć Ricciardo wyścig?
13. Mat5
To już jest naprawdę dziwne, że tylko w jednym samochodzie dochodzi do awarii jednostki napędowej. Nawet Verstappen w zeszłym roku nie miał tylu awarii co Ricciardo w tym. Od czasu przerwy wakacyjnej bolid Australijczyka nagle psuje się na zawołanie. Nic dziwnego, że całkowicie się zniechęcił do tego samochodu.
14. devious
@13. Mat5
"Nawet Verstappen w zeszłym roku nie miał tylu awarii co Ricciardo w tym."
Nie nawet - bo w ub, sezonie Ricciardo też miał więcej awarii niż Max - tylko przez rzeszę głupków pokroju ds1976 powtarzających nieprawdę i płaczących w niebogłosy po każdej awarii cudownego Maxa utwierdziło się w przekonaniu, że to Holender miał wiecej awarii. Tymczasem i w ub. i w obecnym sezonie Ricciardo miał łącznie chyba już ok. 15 awarii (przyznam szczerze, że przestałem liczyć) plus całą masę kar za wymiany silnika i elementów.
Fun fact:
Ricciardo w obecnym sezonie zaliczył więcej DNF niż Bottas przez całą karierę w F1!
15. devious
BTW ostatnie wyścigi Dan'a od USA 2017 - znalezione na Reddit F1 (nie wiem czy się zgadza w 100% ale jakis ogląd daje)
imgur .com/a/uN5OUI2
Patrząc na inne zespoły - gdzie Hamilton ma 1 awarię na 2 sezony, a Max to miał chyba w tym sezonie 2 awarie w wyścigu - to to jest jakiś szok i niedowierzanie.
Też nie wierzę w teorie spiskowe nt. celowego psucia bolidu, ale też może po prostu RBR daje Danielowi jakieś gorsze części czy przyuczają nowych mechaników na jego bolidzie? Albo coś testują?
To nieprawdopodobne by jeden bolid psuł się co wyścig praktycznie a drugi sobie jeździł bez większych problemów.
BTW. pamietacie Hamiltona po JEDNEJ awarii w 2016 jak płakał i oskarżył Mercedesa o sabotaż? Co by było jakby jego Merc tak się psuł jak Dana? Lewis-prima-balerina by chyba eksplodowała i zwyzywała Mercedesa od nazioli i rasistów :)
16. corvetta
esbek2
Ja niestety też tak podejrzewałem i obstawiłem że RIc nie dojedzie :(
17. ds1976
Karma Panie i Panowie, karma! Niezasłużenie wygrany wyścig w Monaco (gdyby tor choć w jednym miejscu był trochę szerszy RIC skończyłby wyścig gdzieś na P7) daje do dziś znać o sobie.
Awarie, awariami, ale tak spartolonego startu z PP już chyba dawno nie mieliśmy okazji oglądać. I tu nie było winy złego samochodu, tylko kierowca dał ciała. Co w sumie nie jest specjalnym zaskoczeniem...
18. ds1976
@14 devious, ponownie Cię pozdrawiam Prawdziwy Polaku :))
Niczego nie trzeba naciągać, Ricciardo pokazał po raz kolejny co potrafi :))
19. Raptor202
@12 Nie chodzi mi nawet o teorie spiskowe, tylko o to, że użytkownik ds1976 to skończony idiota, oszołom, manipulator i przyznawanie mu racji przy jakiejkolwiek wypowiedzi dotyczącej któregoś z kierowców Red Bulla to prawie jak przyznanie racji niejakiemu Dave'owi Murphy'emu twierdzącemu, że Ziemia jest płaska. Bo on się od Murphy'ego niewiele różni, może tylko tym, że Murphy mimo wszystko do czegoś doszedł w życiu. A co do samego Ricciardo, to jakoś nie chce mi się wierzyć w uczciwość Red Bulla. Podwójne zwycięstwo tak naprawdę do niczego nie było im potrzebne. I tak mają trzecie miejsce, nie mogą być już ani na drugim ani na czwartym, Verstappen jest przed Ricciardo w punktacji i nie ma powodu, by to zmieniać, a do tego Daniel nie będzie już jeździł w tym zespole, więc po co mają go traktować z godnością? Helmut Marko nie traktuje ludzi z godnością, dla niego ludzie to wyłącznie narzędzia do robienia pieniędzy. I jeśli trafi mu się za kilka lat człowiek o większym potencjale do zarabiania pieniędzy niż Verstappen, to Maxa też wyrzucą do kosza, choćby zdobył dla nich pięć tytułów mistrzowskich.
20. Levski
@17 a w Monaco to skonczyl by na P7 przez... awarie. Spartolil start ale potem potrafil zarzadzac oponami tak by pojechac na 1 pitstop i dojechac na podium.
21. devious
@18 ds1976
Prawdziwy Polaku to w jakimś kontekście, czy ja się ze swoją narodowością jakoś obnoszę, nie do końca nadążam? Nigdy się specjalnie nie czułem "narodowcem" więc skąd takie określenia? To ma być obelga czy co?
Zresztą kto chorego psychicznie ds-a zrozumie... :)
Co do tekstów w stylu:
"Ricciardo pokazał po raz kolejny co potrafi :))"
albo
"Niezasłużenie wygrany wyścig w Monaco (gdyby tor choć w jednym miejscu był trochę szerszy RIC skończyłby wyścig gdzieś na P7) daje do dziś znać o sobie"
To chyba można to podsumować tylko kliknięciem w "Ignoruj".
Albo tak jak ja, w kółko nabijać się z trolla, choć moze trzeba go po prostu przestać karmić, to sam zdechnie? :P
Jakby zrobić ankietę na największego psychola, świra, przygłupa na forum to ds byłby na pewno w czołówce - choć konkurencja mocna, może to nie jest ten przysłowiowy "onet" ale mamy tu kilka okazów świrów właśnie jak na "onecie" - fajnie by było zobaczyć na żywo takie kreatury, co sobą reprezentują, czy siedzą w piwnicach u rodziców albo jeszcze do gimnazjum śmigają, czy też to zwykli ludzie, którzy po prostu przed klawiaturą dają upust życiowym frustracjom i zamieniają się w zidiociałych psycho-trolli.
@19
Dobrze napisane, i co do Ds1976 i Marko... Helmut ostatnio wprost się nabijał z Ricciardo, że ten powinien się przyzwyczaić do takich awarii bo w końcu idzie do Renault.
Czasem sie nie zastanawiam czy ds1976 to nie alter ego Helmuta Marko, bo 2 takich zjebów w jednym wszechświecie koegzustujących to chyba jakaś anomalia :) :) :)
22. Raptor202
@21 Xandi, rbej1977, ds1976 - święta trójca dzbanów.
23. ds1976
@21 devious - Prawdziwy Polak to taki, który czuje się lepiej kiedy kogoś zwyzywa, naubliża prostackimi słowami typu "głupek", "idiota" (bo zwyczajnie brakuje mu słów - wiąże się to zapewne z faktem zgubienia tornistra na wczesnym etapie edukacji). Właśnie tak zachowuje się Prawdziwy Polak :)))
Mam nadzieję devious, że zrozumiałeś. Osobnikowi Raptor202 z czystek litości nie będę nawet tego tłumaczył.
24. michalde
Daniel krytykuje Red Bulla, ale i tak uśmiech z jego twarzy mu nie zejdzie. Już sama Wikipedia pisze o nim: kierowca zdobył fanów ze względu na pogodny wyraz twarzy i kreowanie pogodnej atmosfery wokół siebie.
Daniel Ricciardo - mistrz świata w uśmiechaniu się :D :D :D :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz