2018-09-02
Frustrujący wyścig Red Bulla
Daniel Ricciardo po raz kolejny nie mógł podjąć walki z powodu problemów i kolizji, z kolei Max Verstappen został ukarany karą, która zepchnęła go poza podium.R E K L A M A
Max Verstappen, P5
"Wykonaliśmy kawał dobrej pracy będąc na tym torze konkurencyjną siłą. Ukończenie wyścigu na trzecim miejscu to naprawdę niezły wynik. Niestety dostałem karę. Sądzę, że dałem Bottasowi wystarczająco dużo miejsca i nie musiał wyjeżdżać poza tor. Przepisy mówią, że jeśli miejsce zostawiasz, to jest w porządku. Zahaczył jednak o moje koło i musiał pojechać prosto. Nie zgadzam się z karą, ale decyzja została podjęta. Po tym, gdy usłyszałem o karze, miałem jeszcze więcej determinacji, by zachować pozycję na torze. Byliśmy wolniejsi na prostych, dlatego nie chciałem by cała moja walka poszła na marne. Po dobrym starcie utrzymałem Mercedesa za plecami, naprawdę zrobiłem co mogłem. Samochód spisywał się dobrze. Jazda przed Mercedesem na tym torze to dobry znak. Mam nadzieję, że w Singapurze również będziemy mocni. Tam zazwyczaj udaje się nawiązać walkę."
Daniel Ricciardo, DNF
"Kolejny frustrujący wyścig. Wyprzedziłem Strolla i spojrzałem w lusterko, czy się od niego uwolniłem. Nie mogłem być jednak pewny. Z bolidu unosił się dym i zespół powiedział, bym się zatrzymał. Myślałem, że to problem z jednostką, ale mechanicy znaleźli przyczynę w sprzęgle. Mam nadzieję, że uda nam się poprawić niezawodność bolidu i w Singapurze powalczyć o podium."
"Wykonaliśmy kawał dobrej pracy będąc na tym torze konkurencyjną siłą. Ukończenie wyścigu na trzecim miejscu to naprawdę niezły wynik. Niestety dostałem karę. Sądzę, że dałem Bottasowi wystarczająco dużo miejsca i nie musiał wyjeżdżać poza tor. Przepisy mówią, że jeśli miejsce zostawiasz, to jest w porządku. Zahaczył jednak o moje koło i musiał pojechać prosto. Nie zgadzam się z karą, ale decyzja została podjęta. Po tym, gdy usłyszałem o karze, miałem jeszcze więcej determinacji, by zachować pozycję na torze. Byliśmy wolniejsi na prostych, dlatego nie chciałem by cała moja walka poszła na marne. Po dobrym starcie utrzymałem Mercedesa za plecami, naprawdę zrobiłem co mogłem. Samochód spisywał się dobrze. Jazda przed Mercedesem na tym torze to dobry znak. Mam nadzieję, że w Singapurze również będziemy mocni. Tam zazwyczaj udaje się nawiązać walkę."
Daniel Ricciardo, DNF
"Kolejny frustrujący wyścig. Wyprzedziłem Strolla i spojrzałem w lusterko, czy się od niego uwolniłem. Nie mogłem być jednak pewny. Z bolidu unosił się dym i zespół powiedział, bym się zatrzymał. Myślałem, że to problem z jednostką, ale mechanicy znaleźli przyczynę w sprzęgle. Mam nadzieję, że uda nam się poprawić niezawodność bolidu i w Singapurze powalczyć o podium."
komentarze
1. Tetracampeon
To co się dzieje z Red Bullem od GP Austrii, to jest jakieś totalne nieporozumienie! Jak bardzo trzymam kciuki za ten zespół, to tak bardzo go nie rozumiem. Red Bull teraz powinien deptać po piętach Mercedesowi i Ferrari w klasyfikacji konstruktorów. Bez tych wszystkich awarii, kolizji i rażących błedów mieliby naprawdę dobry sezon. Jestem zupełnie rozczarowany sezonem w wykonaniu Red Bulla, to nie tak to wszystko powinno wyglądać. :( Wiem, że do końca sezonu pozostało jeszcze siedem wyścigów, ale to już jest koniec rywalizacji o mistrzostwo świata i dla Daniela i dla Maxa, w klasyfikacji konstruktorów też już nie ma najmniejszych szans. Powiem wiecej: Red Bull Racing kolejny raz zajmie kompromitujące trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. W 2019 roku z silnikiem Hondy może być jeszcze gorzej. Ale obym się mylił.
2. Heniek007
@1 Trzeba zaczac od tego, ze RBR to zaden zespol. Obecna era F1 sprzyja zespolom fabrycznym (wyjatkiem sa patalachy z Francji). Wszystko wskazuje na to,ze podziela losy Mclarena i kto bedzie zly? Oczywiscie,ze Honda.
3. TomPo
No przeciez Renault samo mowilo, ze ten silnik jest niepewny.
Ale majac pewne miejsce w generalce, chcac utrzymac Maxa przed Ricardo - to eksperymetnowanie na tym drugim, jest jak najbardziej zrozumiale. Tzw win-win situation.
Srednio mi sie to podoba, no ale ich rozumiem.
4. TomPo
A co do kary... to sorry ale sie nalezala. Wyraznie zmienia tor jazdy w kierunku Bottasa, ktory musialby zjechac na trawe, co pewnie by go obrocilo i obydwoje skonczyli by wtedy wyscig. Tak wiec znowu goraca glowa małolata dala o sobie znac.
5. FanHamilton
Singapurze oby daniel wygrał
6. budyb
"Sądzę, że dałem Bottasowi wystarczająco dużo miejsca i nie musiał wyjeżdżać poza tor." Skrzydłowy nawet nie próbował skręcać w prawo i jechał kołami po białej linii tuż obok trawy, a jakoś doszło do kontaktu. Widocznie nie dał wystarczająco dużo miejsca. Głupio się zachował bo Bottas i tak nie miałby jak zaatakować go w tym zakręcie, no i to utrzymywanie, że wszystko było OK i jak zwykle sędziowie przeciwko Maxowi.
7. Ilona
Brawo Max!
Niesprawiedliwie odebrane 5s nie zmienia faktu, że to on dzisiaj błyszczał w wyścigu, pokazał charakter na torze i zasługiwał żeby stanąć na podium.
8. zzagrobu
@4
otóż to: po raz kolejny zajeżdża drogę nie mając sobie nic do zarzucenia.
Tylko jeden gatunek ludzi nie uczy się na błędach - tyle mam do powiedzenia.
9. Heniek007
@ Ilona Ty tak na poważnie?
10. DixSplott
Wystarczyloby zeby Max jechal po prostu prosto rownolegle wzdluz toru. ale nie. musial skrecic w Bottasa.. po co...
11. sylwek1106
Zadufany w sobie gówniarz, może w ogóle niech wszyscy zjadą z toru bo Max jedzie. On ma wszystkich w d***e będzie jechał jak chce, kilka okrążeń później zrobił dokładnie to samo, na szczęście bez kolizji.
12. mafico
Hejtowałem go ale zmieniam zdanie. Takich ludzi nam potrzeba w stawce, a nie Bottasów przy##$sów i innych ciepłych kluch.
13. TomPo
@12 potrzeba fighterow to prawda. Ale nie potrzeba kierowcow, ktorzy wypychaja innych z toru na prostej, na trawe lub na bande i to przy predkosci 300 km/h. To jest zachowanie nieodpowiedzialne, ktore moze skonczyc sie tragedia. Takie zachowanie powinno byc pietnowane.
O ile jeszcze w ciasnym nawrocie takie rzeczy sa widowiskowe, tak na dlugiej prostej spychanie goscia na sliska trawe jest po prostu glupie.
Jak juz mowilem... Max ma jeszcze glowe młokosa, jezdzi efektownie ale nie efektywnie. A to ze dal sie jescze przez swoja glupote, wirtualnie wyprzedzic Vettelowi, bedac tego swiadomym... tylko to potwierdza.
14. Heniek007
@13 A jakbys chciał wygrywac na Jego miejscu? Uprzejmie, uczciwie i z sadami? ŚP Senna chciał w ten sposób rywalizować i obróciło się to przeciwko niemu.
Prost, Schumacher, Vettel, Hamilton-prawdziwi dzentelmeni na torze.
15. ds1976
Max przywalił tym razem jak dzik w sosnę (pozdrowienia dla Obeliksa!) NIE ZOSTAWIŁ wystarczająco miejsca - Bobbas musiał zjechać na trawę bo byłoby bum! Po prostu Holender nie wymierzył zbyt dokładnie miejsca jakie musiał zostawić Finowi i tyle. I tak Bottas nie miał szans go wyprzedzić przy tym manewrze.
Ale co by nie napisać obydwaj kierowcy RBR do końca sezonu nie mają nic do stracenia. W obydwu klasyfikacjach jest już posprzątane więc... Max mógłby już przestać jeździć tak zachowawczo! Wyścigi znów nabrałyby kolorytu :-)
16. TomPo
@15 ale od tego zeby rozbijanie sie o innych i ich spychanie nadawalo kolorytu sa inne sporty - DESTRUCTION DERBY. Proponuje wiec przerzucic sie na tego typu widowiskowe wyscigi. Np wyscigi aut za mniej niz $500, czy inne złom racing.
Nie po to zespol, caly sztab ludzi, strategow, programow, planowania itd itp tyra by wszystko perfekcyjnie wyliczyc i rozwiazac, by na koniec wszystko to zniweczyl kierowca swoja nieodpowiedzialnoscia.
Lubie Maxa, ale takie zachowania jak ten ze spychaniem Bottasa przy 300 km/h na trawe to po prostu przejaw mlodzienczej glupoty, goracej glowy i niedojrzalosci.
17. Marek_92
To nie pierwszy raz Maxa i raczej nie ostatni. Jak chce w przyszłości zdobyć mistrzostwo to musi szanować rywali na torze. Bottas miał wyjechać na trawę w tej sytuacji? Młody zasłużył na karę i tyle. Nic ona nie zmienia bo Red Bull i tak dowiezie trzecie miejsce w generalce. Przy walce o tytuł w przyszłości takie kontakty mogą mieć decydujące znaczenie, tak jak teraz błędy Ferrari i Vettela.
18. Luzak564
@02 ale te patałachy z Francji jak ich nazwałeś to po pierwsze nie kazali Rb zakładać tego silnika po drugie to nie silnik nawalił tylko sprzęgło a po trzecie reno jasno się wypowiadało że dopiero w sezonie 2020 będą chcieli walczyć o mistrzostwo tak że daj sobie na wstrzymanie ze swoją krytyką
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz