Brawn: Liberty Media zrobi wszystko, aby pomóc Force India
Dyrektor sportowy Formuły 1 Ross Brawn przyznaje, że posiadacz praw komercyjnych "zrobi wszystko co w jego mocy", aby pomóc przetrwać ekipie Force India, która przed weekendem w Budapeszcie postawiona została w kontrolowany proces upadłościowy.Od teraz zespół będzie zarządzany przez zewnętrznego administratora, który będzie mógł bez zgody obecnych akcjonariuszy sprzedać zespół najlepszemu oferentowi jeżeli uzna, że taki scenariusz jest najlepszy dla jego wierzycieli.
Ekipa znajduje się w lepszej sytuacji niż chociażby zespoły Caterhama czy Marussi, które po wprowadzeniu stanu upadłościowego albo od razu bankrutowały albo ich agonia przedłużała się co najwyżej o kolejny sezon.
Jednoczenie może to być przekleństwo zespołu, gdyż czwarta ekipa w mistrzostwach to nie to samo zagrożenie dla rywali co zamykające stawkę zespoły. Już pojawiają się doniesienia, że McLaren, Williams oraz Renault nie godzą się, aby nowi właściciele Force India przejęli wszystkie prawa i obowiązki obecnych szefów, a chodzi między innymi o wypłaty środków z kasy FOM za pozycje w mistrzostwach. Aby tak się stało potrzebna jest jednomyślna zgoda wszystkich zespołów.
Zespół Force Idnia z racji tego iż ostatnie dwa sezony kończył na wysokiej czwartej pozycji obecnie może ubiegać się o bardzo wysokie wypłaty funduszy od posiadacza praw komercyjnych, aczkolwiek te przyznawane są w comiesięcznych ratach.
Ross Brawn podsumowując ostatni weekend wyścigowy przyznał, że wszystkie zespoły zasługują na przerwę wakacyjną, ale dodał, że "w szczególności dotyczy to tych, którzy pracują w Force India, które przechodzi przez trudny okres."
"Formuła 1 zrobi wszystko co w jej mocy, aby upewnić się, że zespół przetrwa i naprawdę wierzę, że w najbliższych dniach i tygodniach jego przyszłość zostanie uregulowana" dodawał Brawn.
"Przez ostatnie kilka lat zespół z Silverstone stanowił niesamowity przykład tego co można zdziałać w F1 z ograniczonymi zasobami, udowadniając, że to co się robi i jak się to robi jest znacznie ważniejsze niż rozmiar budżetu jaki się posiada."
Ekipa ostatnie dwa sezony kończyła jako czwarta siła w stawce mimo iż posiada jeden z najmniejszych budżetów w całej stawce.
komentarze
1. StalkerStrielok
Dziadek , by ich skroił
2. Miki42
I tu się właśnie mylisz Dziadek by im też pomógł a co nie pamiętasz jak z Lotusem było pomagał jak tylko mógł więc i ich by nie pozostawił samych sobie
3. StalkerStrielok
@2 Masz rację :)
4. jaromlody
Liberty Media musi robić wszystko by utrzymać jak najwięcej zespołów w F1, bo im mniej zespołów tym niej ciekawsze są wyścigi, a co za tym idzie przekłada się to na ilość oglądających F1 na żywo i przed TV czyli grube miliony $$$ kto wie co się będzie dziać z Williamsem w przyszłym sezonie??? Może być tak samo jak z FI w tym.
5. sliwa007
Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że zespół przetrwa, chociaż pewnie będzie już pod inną nazwą i z innym kapitałem.
Ale... liczy się czas, bo można przejąć zespół jeszcze dobrze funkcjonujący, z dobrym bolidem, fajnymi sponsorami, dobrymi zawodnikami i z odpowiednim czasem do tego by dobrze przygotować się do nowego sezonu.
Z każdym tygodniem czy miesiącem problemy będą się potęgować, może wykruszyć się część personelu, sprzętu a prace nad projektem na sezon 2019 mogą być opóźnione i ile w ogóle wystartowały.
Tak więc walka idzie o to czy ktoś kupi fajny zespół czy trupa fajnego zespołu. Mercedes czy dowolny inny inwestor o tym wiedzą i dlatego ostro działają. A ile czasu trwa reanimacja takiego trupa widzimy chociażby na przykładzie Renault. O wpompowanych pieniądzach lepiej nie wspominać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz