Mercedes sięgnął po podwójne zwycięstwo przed własną publicznością
Lewis Hamilton dokonał dzisiaj rzeczy prawie niemożliwej, aby po swoich wczorajszych problemach zapewnić ekipie Mercedesa podwójne zwycięstwo na domowym torze. Brytyjczyk po starcie z 14 pol, wykorzystał kluczowy błąd Sebastiana Vettela i wygrał GP Niemiec na metę wjeżdżając tuż przed Valtterim Bottasem, z którym w końcówce również stoczył emocjonujący pojedynek przerwany co prawda poleceniem zespołowym."Nigdy nie doświadczyłem takiego wyścigu. Stojąc na polach startowych wiedziałem, że muszę gonić chłopaków z przodu- to był mój cel. Pokonałem bardzo długi pierwszy przejazd, ale musiałem się zatrzymać zanim zaczęło podać, gdyż opony więcej by tego nie wytrzymały. Padało coraz mocniej i było ciężko, ale zaszedłem tak daleko, że nie miałem zamiaru się poddawać. Zdobycie podwójnego zwycięstwa dla Mercedesa, w weekend kiedy zespół obdarzył nas zaufaniem przedłużając z nami kontrakty jest niewiarygodnym osiągnięciem. Nigdy nie sądziłem, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Po prostu cisnąłem i wierzyłem, że się uda. Jak zawsze przed wyścigiem modliłem się i wygląda na to, że te modlitwy zostały wysłuchane. W ten weekend pojawiło się wiele negatywnych emocji, ale czuję się tak jakby ten deszcz wszystkie je zmył. To było prawdziwe marzenie i na zawsze zapamiętam ten dzień."
Valtteri Bottas, P2
"Bardzo chciałem wygrać ten wyścig, ale obecnie cieszę się z zespołem- to dla niego perfekcyjny wynik w domowym wyścigu. Dzisiaj walczyłem o zwycięstwo i wszystko zaczęło się fajnie układać pod koniec rywalizacji. Szkoda, że samochód bezpieczeństwa nie wyjechał w idealnym dla mnie momencie. To tu przegrałem wyścig. Lewis świetnie powrócił i pojechał mega występ. Prawdopodobnie jeden ze swoich najlepszych wyścigów. Pod koniec miał trochę więcej szczęścia z samochodem bezpieczeństwa. Miałem dobrą okazję podczas restartu, Lewis i ja stoczyliśmy wspaniałą i czystą walkę, ale udało mu się utrzymać z przodu. Musiało się to ekscytująco oglądać. Dwóch kierowców z tego samego zespołu walczyło o pozycję. Zrezygnowaliśmy ze zjazdu po opony przejściowe. To było ryzykowane, ale zespół był pewny, że deszcz szybko minie. Okazało się, że to była świetna decyzja i cieszę się, że zaufałem w tym temacie ekipie. Będę dalej cisnął i jestem pewny, że w końcu nadejdzie mój czas."
komentarze
1. FanHamilton
Pamiętam że Lewis Hamilton 2014 podobne było ale był trzeci więc tylko gratulować Mercedesom na domowy Wyścig w Niemczech.
2. Del_Piero
W tym sezonie Mercedes ma lepsze wyniki niż wskazuje na to potencjał bolidu. Odstają trochę od Ferrari, ale oni potrafią przegrywać jak nikt inny. Masa frajersko straconych punktów
3. sliwa007
Na Silverstone był drugi atakując z końca stawki, tutaj wygrał po starcie z 14 miejsca. Ile by w tym szczęścia nie było to są to fantastyczne wyniki. Gratulacje.
Ale już sama forma Mercedesa i te ciągłe wpadki są oznaką kończącej się ery. Ferrari wrzuciło wyższy bieg i z pewnością w tym sezonie nudy nie będzie. Przynajmniej w tabelach.
4. Schumi96
Jak Bottas mówi, że Hamilton miał więcej szczęścia w końcówce to mi ręce i nogi opadają. Magnussen go wepchnął na podium, później jeszcze Vettel odpadł, więc był drugi i jeszcze mu coś nie pasuje xd
5. nonam3k
Ehhh tylko Hamilton może mieć takie szczęście. Sam zawalił kwalifikacje to deszcz, TO i błędy innych uratowały gościa z psychika 5 latka.
6. Now Bullet
@5
Psychike 5 latka to chyba Ty masz.
7. Mat5
To był jeszcze bardziej szalony wyścig od tego w Baku. Hamilton miał bardzo dobre tempo wyścigowe i wykorzystał również błędy rywali i zmienne warunki pogodowe. Fakt, miał szczęście, ale trzeba umieć je wykorzystać. Trochę szkoda, że Mercedes nie pozwolił kierowcom walczyć, ale z drugiej strony pewnie wywieźli pełną pulę punktów. Na Hungaroringu już nie będzie tak lekko. Ten tor bardziej sprzyja Ferrari i Red Bullowi, ale Mercedes mimo to nie jest na straconej pozycji.
8. FanHamilton
Na Hungaroringu Tez ładne wygrywał Lewis Hamilton, aż pięć Wygranych Wyścigów,
9. DOMV33
@5 hamiltonowi skrzynia biegów przed wyjazdem z toru nawaliła
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz