Horner: Max w Kanadzie po raz pierwszy robił wszystko samodzielnie
Christian Horner przyznał, że decyzja Maksa Verstappena o tym, aby w Kanadzie stawić czoła trudom weekendu wyścigowego w pełni samodzielnie była dyskutowana z zespołem.Ludzie zarządzający jego karierą, w tym jego ojciec Jos, którzy stanowią nieodłączną część jego sukcesu w F1 tym razem nie byli obecni w padoku.
Christian Horner, szef Red Bulla, zdradził: "To pierwszy wyścig, w którym on zrobił wszystko po swojemu. To coś trochę innego."
"Nie jestem w stanie stwierdzić czy to miało wpływ na jego jazdę. On cały czas rozwija się i dojrzewa jako kierowca i z czasem zyskuje doświadczenie."
"Dyskutowaliśmy o tym już wcześniej i uzgodniliśmy to między nim a zespołem."
Zapytany czy takie podejście będzie kontynuowane również podczas innych wyścigów sezonu, Horner odparł, że "nie", a Kanada miała stanowić jedynie "próbę".
"Nie twierdzę, że to miało wpływ na jego osobę, ale to było coś nowego."
Mimo iż Verstappen kategorycznie odrzucał sugestie dziennikarzy dotyczące zmiany swojego stylu jazdy, Horner przyznaje, że młody Holender w Kanadzie nieco się zmienił.
"Jego podejście było tutaj nieco inne. Tutaj radził sobie zupełnie sam" mówił Horner. "Uważam, że w ten weekend wykonał świetną robotę. On ma ogromny talent a w każdym sporcie widujemy jak sportowcy mają huśtawki osiągów, gdy coś im nie idzie tak jak trzeba. W jego przypadku stało się to bardzo publiczną sprawą."
"Mam nadzieję, że szczęście się do niego odwróci. W ten weekend pokazał już fantastyczne osiągi."
komentarze
1. kruszon
Łał.... Ciśnienie mi się na usta
2. ds1976
To podejście chyba średnio zadziałało bo mieliśmy wyjątkowo nudny wyścig, normalnie to VER albo by wygrał albo się rozwalił. Pojechał zachowawczo jak zazwyczaj zespołowy kolega.
3. Jen
Odsunęli Josa na jeden wyścig i Max od razu zaczął jeździć z głową. Dobre rezultaty na treningach i wyścig zakończony na podium. Niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni. Obawiam się, że jak tylko Jos powróci do padoku to wszystko wróci do normy.
Ciekawe co Max usłyszał od ojca po wyścigu?
4. Jen
@ds1976
Ta zachowawcza jazda doprowadziła Ricciardo do walki o trzecie miejsce na podium w generalce. Max ponownie turla się w okolicach szóstego miejsca.
5. narya
Ciągle te same osoby piszą ciągle to samo na temat Maxa. Może niektórzy też trzeba by odstawić od tej tematyki ;)))
6. narya
niektórych
7. devious
@2. ds1976
"normalnie to VER albo by wygrał albo się rozwalił."
Max wygrał dotąd 3 wyścigi w 67 startach.
Chcesz powiedziec, że 63 razy się rozwalił??! (No i w Kanadzie pojechał "zachowawczo")
"Pojechał zachowawczo jak zazwyczaj zespołowy kolega."
Ten jeżdżący zachowawczo kolega ma już 2 wygrane w tym sezonie, a "Mad Max" póki co nawet chyba nie prowadził w wyścigu ;)
8. ds1976
@4 Jen z tego co widzę w klasyfikacji to mówisz o 4 miejscu? Wyczekiwanie na błędy jadących przed nim to nie zachowawcza jazda? Albo tor w Monaco na którym nie można wyprzedzać to nie fuks? Gdyby było choć jedno normalne miejsce do wyprzedzania w Monaco to RIC zakończyłby wyścig za VER.
9. YASHIU
Haha i tak najlepsza była wymiana słów między M.Ericcsonem ze swym Inżynierem jak walnął w ścianę :)
M.E - I'm in the wall
Inż - Sorry? What happened? You touch?....
M.E - I'm in the wall
Inż - ok, copy
M.E - My car is broken
Inż - Was it Verrstappen???
Taki paddockowy żarcik nam się powoli robi :) (swoją drogą Ver był dość blisko, ale tym razem nie miał udziału)
10. DOMV33
@9 to był Ricciardo
11. ds1976
Max niczym nie zaimponował w tym wyścigu, dojechał jak wóz z węglem na 3 stopień podium, nie wysilając się. Jeden z jego słabszych występów, zupełnie nie ma się czym podniecać.
12. jatomak
@11 Ale tempo wyścigowe VER bardzo dobre - lepsze od RIC. Nie ma co się oszukiwać, że VER nie jest szybki. Jak mówi KUB jeszcze mogą znudzić nam się czasy kiedy VER będzie wygrywał wyścigi. A jego styl jazdy choć obecnie uważany za bezsensowny i nierozsądny to w perspektywie kolejnych sezonów przyniesie wymierne korzyści w postaci respektu innych kierowców z czołówki, którzy będą wiedzieć, że VER nie odpuści i będą w tym ułamku sekundy, kiedy trzeba decydować co zrobić na torze, mieli w głowie chwile zawahania, a on się nie zawaha jak zwykle... i o to tutaj chodzi.
13. Jen
@8 ds1976
Ricciardo po wyścigu w Monako był trzeci w kwalifikacji. Obecnie traci tylko dwa punkty do Bottasa. Można więc spokojnie stwierdzić, że bije się o trzecie miejsce. Tak samo jak Vettel z Hamiltonem o pierwsze, chociaż co jakiś czas zamieniają się miejscami.
Pewnie gdyby w Monako był inny tor to Vettel wyprzedziłby Riciardo ale trzeba pamiętać, że Australijczyk miał problemy techniczne. W innym wypadku nie jest to takie oczywiste.
Wcześniej Daniel wygrał w Chinach. Ok, skorzystali na pojawieniu się SC ale Verstappen miał taką samą szansę. Mógłby nawet wygrać. Zamiast tego wolał uderzył w Vettela, który mu robił miejsce na torze.
14. Quar
Ja tam wole żeby Jos wrócił padoku a Max do starych zwyczajów. Tej procesji nie dało się oglądać.
15. -Puzzle
Lubię Maxa i kibicuję mu, a jego strategia "albo ja albo nikt" jest bardzo efektowna, jeżeli się uda... no właśnie. Tu widzę u niego problem - brakuje mu jakiegoś sprytu, żeby z tych swoich manewrów "na krawędzi" wychodzić cało. I nie wiem czy będzie w stanie się tego nauczyć bez utraty "pazura". A Ricciardo jest skuteczny tam gdzie to możliwe - wyścig trzeba przede wszystkim ukończyć :)
16. ds1976
Widzę, że po dwóch nudnych wyścigach już powoli wraca pragnienie by VER wrócił do agresywnego ścigania :)
Btw, jeżeli ostatnio nie jesteście zadowoleni z poziomu widowiska w F1 polecam obejrzeć zwłaszcza 2 tegoroczny wyścig IndyCar w Detroit i jazdę Hunter-Reay'a lub Rossiego w Indianapolis 500. Emocje gwarantowane!
17. qman38
Same wróżki i adwersarze. Żal im ściska, że Max zdystansuje kolegę z teamu i nie tylko.
Nie wypierajcie się tej myśli.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz