Wolff: Ferrari chciało powtórzyć strategię Red Bulla z Szanghaju
Szef zespołu Mercedesa, Toro Wolff przyznaje, że "w pełni rozumie" trudną decyzję jaką musiał podjąć wczoraj zespół Ferrari jeżeli chodzi o strategię Sebastian Vettela.Żaden z jego głównych rywali nie musiał ponownie odwiedzać swoich mechaników, a Vettel w końcowej fazie wyścigu mimo dysponowania znacznie świeższym zestawem opon nie był w stanie wyprzedzić Maksa Verstappena i Valtteriego Bottasa.
Mercedesowi w ten sposób udało się sięgnąć po łatwe i pierwsze w tym sezonie podwójne zwycięstwo, a przewaga Lewisa Hamiltona w mistrzostwach nad Vettelem nagle urosła do aż 17 punktów.
Toto Wolff uważa, że zespół Ferrari chciał wykorzystać pod Barceloną okres wirtualnej neutralizacji, aby powtórzyć to co Red Bull zrobił w Chinach. Austriak przyznał, że jego ekipa również rozważała taki scenariusz, ale zrezygnowała z niego po tym jak Lewis Hamilton na początku wyścigu miał problemy z wyprzedzeniem Maksa Verstappena.
"Taka decyzja jest zawsze bardzo trudna do podjęcia" mówił. "Mieliśmy takie problemy w przeszłości, a tor w Szanghaju bardzo korzystnie wypadał pod względem możliwości awansowania na torze na świeżych oponach."
"Także rozważaliśmy takie rozwiązanie dzisiaj, ale bazując na doświadczeniu i kłopotach z wyprzedzeniem Maksa, zdaliśmy sobie sprawę, że pozycja na torze jest tutaj dla nas ważniejsza."
"Ferrari postąpiło inaczej- widzieliśmy, że taki ruch świetnie sprawdził się w Szanghaju dla Ricciardo i Verstappena. Uważam, że oni właśnie tym się sugerowali."
"To zawsze trudna decyzja. W pełni rozumiem dlaczego się na to zdecydowali."
Sebastian Vettel po wyścigu nie ukrywał, że w jego przypadku jazda na jeden pit stop w ogóle nie wchodziła w grę, gdyż jego auto znacznie bardziej zużywało nowe opony Pirelli niż konstrukcje rywali. Niemiec wyraził również zadowolenie, że w Monako powróci do korzystania ze zwykłych opon, o grubszym bieżniku, które do tej pory świetnie pracowały z SF71H.
komentarze
1. Amnes
Ciekawe ile merc dał Pirelli za zmianę opon.
2. lukzab91
ciekawe ile dał Ci Pan Xxx żebyś napisał taką bzdurę ;P
3. marcelo9205
Te tłumaczenie Vettela nie trafiło do mnie, że musieli jechać na dwa pit stopy. Tylko wczorajsza zmiana była bezsensowna, bo zmienili na takie same opony, które i tak im nie dały żadnej przewagi nad innymi. W chinach Red Bull zmienil na nowe miekkie i był zdecydowanie szybszy od innych. Ale to Ferrari, oni nie myslą logicznie, a juz na pewno nie w stykowych sytuacjach. Jak nie będa mieli bolidu szybszego 0,7 sekundy szybszego od innych to tytułu nie zdobędą. Ale nie jest mi ich żal. Maja strategów z podwórka oraz dwóch sezonów jezdzą tylko z jednym kierowcą, bo ta parodia Raikkonena do nieczego sie nie przydaje. On w wyścigu niegdy nie atakuje, on zawsze musi się bronić, a później narzekania, że Ferrari traktuje go jako pomocnik w strategi Vettela, a jak mają go traktować jak on zawsze jedzie za pozostałymi. Kubica by go jedna ręka obejchał.
4. RoyalFlesh F1
1@
Pirelli to włoska marka? A może Ferrari współpracuje z Pirelli i dlatego mają niezły bolid?
Tak na poważnie nie wyczytałem żadnych newsów przed GP żeby ktoś miał jakieś ale. Popadało przed wyścigiem zmyło gumę i nagle Ferrari osłabło. Sam RIC przed wyścigiem twierdził że top 6 jedzie na 1 pit. Bottas fakt był szybszy ale ni jak nie miał ani jednej okazji przez kilka kółek.
5. rsobczuk
Ja to czuję, że Raikonnen dostał jakieś testowe elementy silnika do sprawdzenia. Nie możliwe aż jest, że podczas jednego weekendu Ferrari zepsuło 2 jednostki, a Vettel na spokojnie śmiga z tymi samymi elementami (chyba tylko poza elektroniką sterującą)
6. kempa007
4. RoyalFlesh F1 od kilku lat już nie, raczej chińska ;-) Przynajmniej udziałowo.
7. sliwa007
Pisanie, że Mercedes załatwił sobie opony pod siebie jest czystym debilizmem
Pamiętajmy o tym, że Mercedes w Australii i Bahrajnie miał lepsze tempo niż Ferrari, zwłaszcza w Australii. Później to Ferrari było z przodu, ale póki co wygląda na to, że te zespoły dysponują podobnym potencjałem chociaż bolidy mają różne charakterystyki.
FIA czy FOM (chociaż tutaj nowi właściciele mają czystą kartę i może nie powinienem ich wyciągać przed szereg) mają "słabość" do Ferrari i nie lubią jakiejkolwiek dominacji w stawce, więc nie widzę sensu dlaczego Mercedes miałby liczyć na pomoc.
5. rsobczuk
Bardzo możliwe, że ma bardziej podkręcony silnik po to by poznać granice wytrzymałości zanim zdechnie u Vettela. Ferrari jest pod ogromną presją wygrania czegokolwiek i widać, że w pełni poświęcają sezon Raikkonena stawiając wszystko na Vettela.
8. TomPo
@7 oby im sie to wielka czkawka odbilo i zeby niczego nie dowiezli.
Stawianie w tak chamski sposob RAI, ktory w tym sezonie niczym nie ustepuje VET jest po prostu zalosne.
Mam nadzieje ze karma zadziala, Nie zebym byl jakims fanem RAI ale sa po prostu pewne granice, ktore oni juz dawno przekroczyli. Z kazdym kolejnym wyscigiem coraz bardziej nie lubie tych makaroniarzy.
9. ascorp
Wystarczająco, bo jak widać po wyścigu opłacało im się :)
10. marcelo9205
Tak Ferrari podkrecilo silnik Raikkonena, ze w kwalifikacjach byl czwarty z duza strata do Vettela, a wyscigu Red Bulle jechaly lepszym tempem. Raczej ten silnik byl skreciny niz podkrecony.
11. hubos21
RAI nie ustępuje Vettelowi w czym? bo póki co to ani wyścigach nie ma lepszego tempa ani w czasówkach
12. rsobczuk
Ja nie mówię o podkręcaniu silnika. Mam na myśli jakieś elementy, które w teorii mogłyby posłużyć zwiększeniu jeszcze bardziej wydajności jednostki. Chociaż to wszystko zamiast sprawdzać live w wyścigu można przecież zrobić na hamowni.
13. hubos21
Doświadczenia Hondy pokazują, że na hamowni nie da się wszystkie sprawdzić i przewidzieć :)
14. Heytham1
W tym sezonie jest tak, że jeden tor pasuje Ferrari, inny Mercedesowi...to przez to że oba te bolidy stworzone są w zupełnie innej filozofii. W Hiszpanii dodatkowo Ferrari skopało ustawienia i dali się nabrać na to że Mercedes może rozważać drugą zmianę opon. Chcieli ich w tym wyprzedzić...no ale jak już wiemy nic z tego nie wyszło.
W Monako pewnie Ferrari znów będzie górą i powalczą o zwycięstwo z RedBullem. Mercedes tam raczej będzie trzecią siłą.
15. BAR 82_MCE
@14 zgadzam się,zwyczajnie dali się nabrać jak małe dziecko z tym zjazdem Vettela.Jeśli w Monaco dadzą dvpy to w Kanadzie stracą dystans bo tam Lewis zawsze świetnie jezdzi.
Monaco jest nieobliczalne i wszystko może się zdarzyć,deszcz byłby mile widziany bo inaczej będziemy mieli procesje a wszystko rozegra sie w boxach bo pewnie safety car wyjedzie ze dwa razy albo i więcej.Liczę tutaj na Leclerca bo chłopak zaczyna pokazywać swój talent.Do pełni szczęścia życzyłbym sobie aby Kimi zgarnął zwycięstwo bo w zeszłym roku było blisko no ale wyszło jak wyszło.
16. Daro22
@15
Lewis w chinach też zawsze dobrze jeździ a jakoś był dzięki głupocie maxa 4.
Dlatego niemozna powiedzieć jak merc bed
17. Daro22
@15
Lewis w chinach też zawsze dobrze jeździ a jakoś był dzięki głupocie maxa 4.
Dlatego niemozna powiedzieć jak merc bedzie się spisywał w kanadzie.
Ale po tych 5 wyscigach wydaje mi się że Ferrari może być od merca szybsze w kanadzie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz