Verstappen wziął winę na siebie i przeprosił Vettela
Max Verstappen po Grand Prix Chin przyznał, że kolizja z Sebastianem Vettelem była spowodowana jego błędem i zaraz po wyścigu przeprosił niemieckiego kierowcę.Verstappen zjechał do boksu tuż przed swoim kolegą z zespołu, a po wznowieniu wyścigu na świeżych oponach rzucił się w pogoń za czołówką z Mercedesa i Ferrari, których kierowcy nie mogli skorzystać z "darmowej" zmiany opon.
Na 43 okrążeniu w 14 zakręcie toru Verstappen przypuścił atak na Sebastiana Vettela. Mimo iż Niemiec zdawał sobie sprawę z faktu iż jedzie za nim szybszy zawodnik Red Bulla i zostawił mu miejsce nie chcąc prowokować go do agresywnych manewrów, ten i tak uderzył w bok jego auta co doprowadziło do obrócenia obu bolidów.
Sędziowie FIA jeszcze podczas rywalizacji uznali, że winę za całe zajście ponosi kierowca Red Bulla i nałożyli na niego karę w wysokości 10 sekund, która na mecie pozbawiła go czwartego miejsca na rzecz Lewisa Hamiltona.
W wypowiedzi zaraz po opuszczeniu swojego bolidu Verstappen przyznał, że popełnił tam błąd.
"Widziałem jak Vettel ma problemy z oponami i stara się opóźniać hamowanie" mówił Verstappen. "Zblokowałem tylne koła i uderzyłem w niego- to oczywiście moja wina. Nie chciałem tego."
"Łatwo jest po wszystkim mówić, że mogłem poczekać. Pewnie byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale tak się nie stało."
Verstappen nie najlepiej rozpoczyna więc tegoroczną rywalizację od serii niechcianych incydentów po oberku w Australii i podczas kwalifikacji w Bahrajnie, Holender popełnił podobny błąd również w Chinach.
Zapytany czy nie powinien nieco odpuścić, odpierał: "Łatwo jest tak to komentować. Obecnie nie idzie to po mojej myśli, ale czy to oznacza, że muszę ochłonąć? Nie sądzę."
"To pech, że te wszystkie rzeczy przytrafiają się. Muszę to przeanalizować i starać się powrócić silniejszy w kolejnych wyścigach."
komentarze
1. Artur fan
lepiej mądrze stać ni głupio biegać a mógł wygrać oj maxiu maxiu ze dwa wyścigi pauzy by się przydały może by troche zmądrzał
2. hubos21
Max niech korzysta póki może i walczy ale czysto zbierając punkty bo za rok zostają bez silnika to może być jeszcze gorzej
3. ahaed
10 sek, to za mało według mnie. w ogólnym podliczeniu i tak przeskoczył Vettela. Więc Vettel i tak jest pokrzywdzony. Za takie coś powinno być z 25 sekund kary albo 10sek ale stop and go. Zaznaczam, że nie jestem specjalnym fanem Vettela, ale kara powinna być taka, że Verstappen po podliczeniu wszystkiego, powinien być za nim. Seb stracił pozycję, miał uszkodzony bolid...nawet nie miał jak nadrabiać. Wiem, że zaraz ktoś powie: wygrał szybszy i lepszy. Idąc tym tokiem rozumowania to Ver może isc na maksa. Powjeżdżać we wszystkich na starcie i liczyć, że wszyscy odpadną a on pojedzie. Kierowcą jest dobrym, ale powinni go trzymać w wannie z zimną wodą i poczekać aż nabierze trochę ogłady i doświadczenia.
4. magic942
Przecież ta kara 10s to jakiś żart jest, gościu zrujnował wyścig Vettela. Co z tego, że przeprosił i tak wniosków nie wyciągnie.
5. jaromlody
MAX nie miał wyjścia i musiał się przyznać do błędu, przecież ewidentnie było widać, że to on zawinił.
6. ahaed
Zapomniałem dopisać. Ricciardo rok temu wygrał z nim na punkty, jak to powtórzy w tym roku to Max może być w nieciekawej sytuacji pomimo 3 letniego kontraktu. Dla zespołu liczą się punkty kierowcy i zespołu. A od roku te punkty robi tylko Daniel. Możesz być wariatem, szybki, drugi Senna. Wygrana to wygrana , punkty to punkty i koniec tematu.
7. Fanvettel
Niech on wkońcu zacznie porządnie jeździć !!!
8. husaria
@4. Zgadzam się na 100%, kara śmieszna na szybkim torze i w takich okolicznościach, jak przewaga ogumienia. Kierowca, który nie myśli powinien być surowo ukarany. Tam nie było walki co przyznał Vettel. Max mógł poczekać i spokojnie wyprzedzić Seba, ale niestety przywalił w niego.
9. Rynta
Kara powinna wynosić 5/10 sekund stop and go w pitlane.
10. XandrasPL
nie wiem czy każdy to dostrzegł ale jadący na zmęczonych oponach Vettel i Hamilton szeroko przejeżdżali zakręt nr 14 żeby mieć lepsze wyjście na krótką prostą a potem na prostą startową żeby w ślimaku nikt nie zbliżył się aby nie zaatakować do zakrętu nr.6 a co dzięki temu aby dalej mieć przewagę aby następny nie miał drs'u na długą prostą i tak ciągle, takim cyklem robili to Seb I Lewis bo mieli już dość zmęczone mediumy ... i Verstappen chciał wejść Vettelowi który też przyblokował tam opony ale wjechał w niego, jechał jakby go tam nie było ... fajnie że się dogadali #forzaFerrari !
11. marcelinho
dokładnie to samo pomyslałem po ogłoszeniu smiesznych 10sekund. Taka kara to kpina z poszkodowanego, bo w ogólnym rozrachunku i tak sie opłaca.
Max to dzieciak w gorącej wodzie kąpany. Póki nie dorośnie, nie będzie z niego żaden dobry kierowca. Dobrego kierowce cechuje spokój i profesjonalne podejście do sytuacji - w tym przypadku, wyczekanie. Mieli wszystkie karty po swojej stronie i 15? okrążeń do końca!
Od momentu pojawienia się swojej szansy (SC) zaczął zachowywać sie jak "szalony dzieciak", który zdał sobie sprawę, że jego zabawki są w tej chwili najlepsze. Zaraz po tym, miał tyle niebezpiecznych i agresywnych manewrów w tak krótkim czasie, że wyglądało to na jazdę bez głowy. Fajnie sie ogląda - ale amatorstwo i niedojrzałość aż wypływa uszami.
12. champ21
Nowy Maldonado ;P
13. mcjs
Brawo Maks! Zrobiłeś dziś wszystko, żeby pomóc Danielowi wygrać. Wzorowa postawa zespołowa. ds1976 jest na pewno dumny ;)
Jazda Daniela dzisiaj to klasa sama w sobie. Ja na miejscu Maxa postarałbym się nauczyć jak najwięcej od Ricciardo, póki jeszcze jest w zespole, zanim zacznie mu odjeżdżać w Ferrari lub Mercedesie.
A najbardziej mnie śmieszy, że Verstappen trzy razy zabierał się za Hamiltona, a i tak skończył za nim. Kara to kpina, powinni mu kazać przejechać przez aleję serwisową.
14. hubos21
Z drugiej strony jakby nie wjechał w Vettela to byłby pojedynek RBR i gorzej jakby wjechał w RICa
15. greg66
Ale ta kara śmieszna, w ogólnym rozrachunku i tak wyszedł nieźle. Ciekawe, czy będą na siłę zatrzymywać RIC, bo na razie danie VER jako nr 1 nie idzie po mysli dr Helmuta.
16. Jen
Niemożliwe Max przyznaje się do błędu i jeszcze za niego przeprasza.
Spodziewałam się, że po wyścigu on i jego ojciec będą żalić się na niesprawiedliwą postawę sędziów.
Niestety tym razem Vettel nie miał tyle szczęścia co ostatnio Hamilton i w kontakcie z Maxem stracił najwięcej.
17. Artur fan
@16 może dorasta chłopak i dociera do niego że taką pojeb.......ną jazdą nigdzie nie dojedzie
18. ahaed
@14. Gdyby wjechał w Ric, a byliby na 1 i 2 miejscu. To dostałby naprawdę duży minus u RBR. A wiadomo jak kończą kierowcy bez punktów, z agresywną jazdą i wiecznymi stłuczkami itp. Rok, dwa i żegnaj formuło.
19. dominof1
Max to taki Marquez F1. Chyba się na Niego zapatrzył w ostatnim wyścigu MotoGP.
20. adrian1313
Już bez przesady z tą niesłuszną karą. Przede wszystkim jak sami utrzymujecie, tak czy inaczej wyprzedziłby Vettela, więc argument, że po tej karze i tak VER był przed VET jest zupełnie nie trafiony. Po drugie, kto jak kto, ale akurat VET też nie raz został potraktowany bardzo łaskawie przez sędziów i mimo kar osiągał dobre wyniki przed kierowcą, którego zaatakował.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz