komentarze
  • 1. Szaakal
    • 2017-10-13 14:11:11
    • *.icpnet.pl

    No i tego brakowało od początku tej afery, powinien przyznać, że celowo uderzył w Lewisa, bo się zdenerwował. To by dodało smaczku walce o tytuł, pokazałoby jak wielkie emocje tam się pojawiają. Tekst z przypadkowym uderzeniem przez puszczenie kierownicy był po prostu żałosny... chociaż takie zdanie lepiej brzmi podczas tłumaczenia się przed sędziami.

  • 2. marcelo9205
    • 2017-10-13 14:18:20
    • *.centertel.pl

    Nie rozumiem tej burzy o Singapur. Robił klasyczny manewr jak kazdy startujacy z PP. Pech chcial, że Kimi tam sie znalazł i tyle.

  • 3. dody
    • 2017-10-13 14:38:40
    • Blokada
    • *.26.194.180

    Bog chcial

  • 4. SENNAA5
    • 2017-10-13 14:43:57
    • *.85.225.181

    Panowie gderaliście, że wraca się do Baku a mój niedawny komentarz o sprawiedliwości losu skrytykowaliście. Tak jak wtedy powiedziałem Vettel frustrat celowo wjechał w Hamiltona ze złości. Problemem Vettela jest to że rzadko przyznaje się do błędów albo bardzo długo po. W Singapurze wziął Holendra w kanapkę i to jego wina dobrze o tym wie. Pisałem również, że takie zachowanie nie jest godne 4 krotnego mistrza świata. Oglądam i śledzę F1 od 1992 od mistrzostwa Mansella jakoś nie mogę doszukać się sytuacji, że w złości 4 krotny mistrz specjalnie wjeżdża w rywala. "LOS" właśnie wymierza Vettelowi sprawiedliwość czego potwierdzeniem są ostatnie wydarzenia w Ferrari i ten sam LOS zabierze mu tytuł w tym roku jak już nie zabrał !!!

  • 5. SENNAA5
    • 2017-10-13 14:45:09
    • *.85.225.181

    a jeszcze jedno Vettela zżera sumienie jakby czuł, że przez wybryk w Baku przegrał wszystko

  • 6. kamilozw86
    • 2017-10-13 14:53:56
    • *.host.pobb.as13285.net

    Od zawsze nie lubiłem Vetela jako osobe, choć pod wzgedem stylu jazdy jest naprawde swietnym kierowcą, jednak od zeszłego sezonu powoli zmieniam o min zdanie . Chopak chyba dorasta , coraz czesciej widac jak wazny jest dla niego zespół a nie sama wygrana jak to było RBR

  • 7. kamilozw86
    • 2017-10-13 14:55:00
    • *.host.pobb.as13285.net

    #chłopak

  • 8. sliwa007
    • 2017-10-13 16:09:11
    • *.centertel.pl

    Ale kiedy czuł, że zawiódł? Bo jakoś w trakcie tamtego wyścigu a nawet przez bardzo długi czas po wyścigu robił z siebie ofiarę tamtego zdarzenia, więc jak mógł czuć że zawiódł? Kolejna głupkowata gadka z jego strony i nic więcej. Za tamto zdarzenie powinien dostać czarną flagę i w zasadzie tylko ludzie z FIA nie wiedzą jak to możliwe, że nie było dalszych konsekwencji.
    W Singapurze trudno mówić o jego winie, bo to był incydent wyścigowy, ale z pewnością Vettel mógł zachować się lepiej, znał stawkę tamtego wyścigu.
    Ogólnie Ferrari i Vettel w tym sezonie są siebie warci. Błędy z obu stron i totalnie zmarnowany potencjał bolidu. W tym sezonie już nikt nie powie, że Mercedes dominował. Ferrari miało ogromną szansę by wyjść zwycięsko z tego sezonu i to bez oglądania się na błędy rywali.

  • 9. king26662
    • 2017-10-13 16:16:59
    • *.centertel.pl

    @4
    Co do Baku to się zgadzam kretynizm Vettela, ale Singapur to pogubienie się Verstappena, skupił się na Vettelu i zapomniał że z tyłu tez startują kierowcy, gdy się zorientował że Raikkonen dobrze ruszył to chciał go zablokowac, a tłumaczenie ze przestraszył się Vettela jest śmieszne bo odległość między ich bolidami była spora. A co do głupich zachowań i tłumaczeń przypomnę Kanada 2008, pamiętny wypadek Raikkonena i Hamiltona.

  • 10. Browarus
    • 2017-10-13 16:49:32
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @9 king26662

    Singapur to pogubienie się Verstappena? Proszę Cię. Jak ktoś tam najmniej zawinił to właśnie Verstappen.
    Kimi przed samym uderzeniem chyba jeszcze skręcił kierownicą lekko w prawo. Sam Rosberg przyznał, że jedynie co można było zrobić to Kimi mógł odbić w lewo, bo miał jeszcze około metr wolny po lewej stronie.
    Co mógł Max niby zrobić jak wzięli go w kanapkę? Jeszcze Ferrari, chyba obarczało Maxa tym wypadkiem. Ich kierowcy sami się wyeliminowali + Max i Alonso, który mógł być drugi po starcie w drewnianej Hondzie.

  • 11. S3baQ
    • 2017-10-13 16:49:39
    • Blokada
    • *.IP.cloudmosa.com

    No w końcu dotarło? Lepiej późno niż wcale.

  • 12. jaromlody
    • 2017-10-13 18:24:06
    • *.dynamic-ra-09.vectranet.pl

    Czyżby Vettela sumienie ruszyło???

  • 13. fastestlap
    • 2017-10-13 18:36:22
    • *.internetia.net.pl

    widzę, że na tym forum sami wielbiciele Hamiltona i Vettela............
    jak już tak wypominamy błędy wielkim kierowcom F1 to może warto przypomnieć wielkiego Ayrtona
    po jakimś czasie też się przyznał, że w Suzuce'90 celowo staranował Prosta w odwecie za wcześniejszy incydent (Suzuka'89)
    jego inżynier wyścigowy był w szoku - bo widział na telemetrii, że zrobił to specjalnie - ryzykował życiem swoim i rywala doprowadzając do wypadku
    człowiek jest tylko człowiekiem
    ważne, że potrafi się przyznać do błędu( choć faktycznie trochę czasu mu to zajęło)
    i mam nadzieję, że więcej takiej głupoty nie zrobi :)
    Ferrari fan

  • 14. Del_Piero
    • 2017-10-13 19:09:21
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    Vettel przesadził w Baku to prawda. Stracił w głupi sposób wygraną, ale obwinianie go o Singapur jest niepoważne. To był typowy incydent wyścigowy. Vettel zrobił to co robi każdy zdobywca PP - zszedł na wewnętrzną. Miał jednak pecha bo Verstappen zawalił start i ten nie odpuścił i walnął w Kimiego, który poszedł wtedy na Vettela.

  • 15. Vendeur
    • 2017-10-13 19:32:53
    • *.dynamic.chello.pl

    Przecież to kłamstwa, że czuł, że zawiódł. Gdyby cokolwiek wtedy takiego czuł, to by się przyznał, to błędy wtedy a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale... Posypał głowę popiołem, oby go to czegoś nauczyło i żeby więcej nikogo nie zawodził, głównie kibiców.

  • 16. sliwa007
    • 2017-10-13 21:33:21
    • *.centertel.pl

    13. fastestlap
    Nie ma co porównywać teraźniejszości z przeszłością. To co obecnie nas szokuje kiedyś było normą. Pamiętam koniec lat 90 jak kolega woził maluchem 7 osób. Ludzie bili brawo że maluch daje radę, dzisiaj pierwszy z brzegu zadzwoniłby na policję.
    Taki manewr jak zrobił Vettel w dzisiejszych czasach jest niedopuszczalny i nie można tego niczym tłumaczyć.
    Natomiast Vettel bardzo długo nie mógł zrozumieć tego co zrobił. Myślę, że dalej tego nie rozumie a słowa które czytamy (niby jego, ale....) to PR-owa paplanina która nie ma nic wspólnego z tym co on prywatnie myśli. Z Verstappenem było tak samo, dość długo nie mogli zrozumieć, że to nie jego wina.

  • 17. Jen
    • 2017-10-13 22:20:54
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    Niektórzy na tym portalu będą negować wszystko co zrobi Vettel. Przyzna się do błędu-źle bo jest nieszczery i zrobił to za późno. Będzie bronił swojego postępowania-też źle, jest zarozumiały i nie widzi swoich błędów.
    Ja mu wierzę, że czuł się głupio wobec własnego teamu. Kierowca w F1 nigdy nie jeździ sam dla siebie. Tak jak cały ogromny zespół pracuje na niego, tak i on swoimi wynikami pracuje dla zespołu. Seb jest bardzo zżyty ze swoimi mechanikami i inżynierami. Zawsze im pierwszym dziękuje po każdym zdobytym PP i udanym wyścigu.
    Vettel w tym co robi jest przynajmniej prawdziwy, widać w nim człowieka a nie pozera. Czy mistrz nie ma prawa popełniać błędów? Praktycznie każdy wielki kierowca ma jakąś czarną kartę na życiorysie. Senna i Schumacher także mają podobne incydenty na koncie.
    Z innej beczki przypomnijcie sobie słynną główkę Zidane'a w meczu z Włochami w finale mistrzostw.

  • 18. Moria
    • 2017-10-13 23:03:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    17. Jen - a niektórzy, co by Vettel nie zrobił, i tak będą go wybielać za wszelką cenę, wielbić i traktować jak Boga. Sorki, ale czasem zdjęcie klapeczek z oczu by się przydało ;). Nawet najwięksi fani Vettela dostrzegają jego błędy, które zdarzają się każdemu, a ty tylko uwielbienie. Trochę to razi.

  • 19. adrian1313
    • 2017-10-13 23:43:47
    • *.centertel.pl

    Ciekawe, czy w ślad za swoim idolem znajdzie się na forum ktoś kto wcześniej mniej lub bardziej agresywnie tłumaczył, że Vettelowi kierownica odbiła i przyzna, że był zaślepiony i nie patrzył na fakty :)

  • 20. Jen
    • 2017-10-14 00:26:34
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @18 Moria
    A w którym zdaniu mojej wypowiedzi go wybielam? Bo mu wierzę, że może mieć wyrzuty sumienia i czuć się winnym wobec własnego zespołu? Nie ukrywam kibicuję Vettelowi i całemu Ferrari więc nie wpisuję się tutaj w większością tendencję rzucania oskarżeń pod wszystkim co zrobi Vettel. Skoro czytasz moje wypowiedzi pod różnymi artykułami to powinienes/nas zauważyć, że często wypowiadam się dosyć obiektywnie w temacie Ferrari. O ile można być w 100% obiektywnym ponieważ prawie każdy tutaj na portalu komuś kibicuje i ma swoje sympatie i antypatie.

  • 21. Moria
    • 2017-10-14 00:36:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    20. Jen - właśnie czytając twoje wypowiedzi pod różnymi artykułami, wiem, że brakuje ci kompletnie obiektywnego spojrzenia. Wybielasz Vettela zawsze. Wystarczy wspomnieć choćby wszystkie incydenty z udziałem tego kierowcy. Nigdy nie widzisz jego błędu.
    Jest tutaj wielu fanów Vettela, ale aż takie zaślepienie idolem rzadko się zdarza.

  • 22. sliwa007
    • 2017-10-14 07:57:05
    • *.centertel.pl

    17. Jen
    To powiedz mi w którym momencie nastąpiła tak drastyczna zmiana zdania u Vettela i dlaczego?
    Zrobił ogromną głupotę w wyścigu, prawdę mówiąc tylko arogancki bufon mógł pozwolić sobie na coś takiego. Rozumiem, że w wyścigu jeszcze mógł nie znać pewnych faktów ale już po wyścigu, gdy zapoznał się z telemetria i powtórkami wtedy już powinien zrozumieć, że zrobił bardzo źle. On dalej tego nie rozumiał, jedynie groźba ogromnej kary jako tako złagodziła jego stanowisko. Opinia publiczna była bezlitosna i dopiero wtedy zrozumiał, że wizerunkowo lepiej będzie jak zmieni zdanie. Trwało to lata świetlne.
    Inna sprawa, że Webbera za to co robił z nim w Red Bullu do tej pory nie przeprosił.
    Dla mnie to jest bufon jakich w F1 dawno nie było. Przez cały wyścig macha na wszystkich wokół, płacze przez radio i zazwyczaj zawsze uda mu się kogoś obrazić.

  • 23. Jen
    • 2017-10-14 09:08:04
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @21 Moria
    Nie zgodzę się. W Singapurze trudno obwiniać Vettela za to, że pojechał tak jak inni kierowcy z PP zajmując miejsce przed kierowcą z drugiego pola. Wypowiadał się na ten temat sam Lewis Hamilton. To był incydent wyścigowy na starcie. Nie pierwszy i nie ostatni. Nie jestem zresztą jedyną osobą, która ma takie zdanie w sprawie tego wyścigu.
    W przypadku kolizji ze Strollem to obaj zjechali za bardzo do wewnętrznej i wpadli na siebie. Świadczą o tym nagrania z kamer obu bolidów. Przyznałam to pod jednym z artykułów opisujących kolizję.
    Nie widzę więc u siebie tego wybielania na siłę. Co do obiektywizmu to mało kto tutaj jest neutralny. A Vettel należy do kierowców którego albo się lubi albo nienawidzi.

  • 24. Jen
    • 2017-10-14 10:07:12
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @ sliwa007
    Nie wiemy kiedy Vettel przyznał sam przed sobą, że źle zrobił w Baku.
    To co myślą kierowcy po wyścigu to jedno, a to co mówią do kamer to co innego.
    Znajdź mi kierowcę, który przyzna się do własnej winy od razu i pójdzie do sędziów aby wymierzyli mu sprawiedliwość. Każdy obiera jakąś linię obrony. Nawet Senna dopiero po pewnym czasie przyznał się, że najechał na Prosta specjalnie.
    Czy teraz Vettel udzielił wywiadu pod publikę? Wątpię, ponieważ to nie jest kierowca, który specjalnie dba o swój PR i ocieplanie wizerunku.
    Co do obrażania innych kierowców przez radio. Jest to akurat normą wśród większości zespołów. Działają pod adrenaliną. Może w ten sposób wyładowują swoje emocje. Alonso praktycznie w każdym wyścigu komentuje wyczyny swoich konkurentów. Ostatnio przez radio nazwał Magnussena idiotą. Ricciardo wyzywal Verstappena od głupków. Magnussen z kolei obraził Hulkenberga przed dziennikarzami.

  • 25. jogi2
    • 2017-10-14 21:12:45
    • *.piekary.net

    Cieszę się ,że wreszcie pojawia się coraz więcej osób dostrzegających ,że Vettel to żaden wybitny kierowca (wiedziałem to od początku kiedy zaczął jeździć,a powtarzam od kilku lat ) ..co najwyżej dobry (czytaj lekko powyżej średniej ).
    do tego bufon zadufany w sobie i typowy buc ..... który piep..y pod publikę jakieś farmazony ..Typowy infantylny pozerek ,który dał temu wyraz tyle razy jeszcze w RB,,,,że się niedobrze robi.
    Teraz jakieś chore teksty,,,że niby czuł.... Ha ha ha.. Teraz !!! jak wszyscy to wiedzieli od razu nawet przed telemetrią ...obłuda do kwadratu podszyta PR-ową żenadą.

  • 26. Ilona
    • 2017-10-15 10:59:02
    • *.131.136.242

    Nie wydaje mi się, żeby było potrzebne do tego wracać i znowu się tłumaczyć.
    Nie ma tutaj świętych, każdemu znalazłoby się coś do zarzucenia. To była sytuacja, w której Vettel ewidentnie został sprowokowany głupotą Hamiltona, popełnił błąd i za to zapłacił. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, jeśli przegra mistrzostwo to nie tylko z tego powodu i nie tylko ze swojej winy.

    Ja osobiście milion razy bardziej wolę oglądać takich kierowców, u których widać PRAWDZIWE emocje, prawdziwą radość i prawdziwą złość, a nie zaprogramowane maszynki typu Lewis "jesteście najwspanialszymi kibicami na świecie" Hamilton. Uważam, że naturalność to jedna z największych, niezmiennych od lat zalet Vettela. Niestety, coś za coś, będą sytuacje, w których sam będzie na tym tracił, ale mimo wszystko cieszę się, że jest jaki jest i że nie zawsze będzie się zachowywał "poprawnie".

  • 27. johan24
    • 2017-10-15 14:07:28
    • *.dynamic.chello.pl

    @4 Czy będę teraz cholernie złośliwy stawiając tezę, że "niemieccy kierowcy tak mają"? Czyżby Vettel brał przykład ze swojego rodaka? Schumacher vs Hill GP Australii 1994, Schumacher vs Villeneuve GP Europy 1997, Schumacher vs Frentzen GP Kanady 1998, Schumacher vs Barrichello GP Węgier 2010 Słynne deszczowe starcie Schumachera z Coulthardem w SPA 1998 i jego reakcja w boksach. Dużo wcześniej Schumacher vs Warwick w 1991 na Nurburgringu... Zresztą o przypadkach Seba w Red Bullu sami możecie poczytać...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo