Palmer nie zdobył punktów na pożegnanie z zespołem Renault
Zespół Renault z Japonii wraca bez punktów. Nico Hulkenberg miał spore szanse na dobry wynik, ale w końcówce wyścigu posłuszeństwa w jego aucie odmówił system DRS i ten zmuszony został do wycofania się z walki. Jolyon Palmer, dla którego był to ostatni wyścig z zespołem Renault do mety przyjechał na 12 miejscu. Od GP USA Brytyjczyka zastąpi przybywający z Toro Rosso Carlos Sainz."To rozczarowujące, gdyż mieliśmy dzisiaj szanse na dobre punkty. Założyłem świeży zestaw super-miękkich opon na krótki ostatni przejazd. Wyprzedziłem Toro Rosso zaraz po wyjechaniu z boksów i przygotowywałem się do atakowania Haasa. Szkoda, ale drobny metalowy element w mechanizmie systemu DRS uległ uszkodzeniu i straciliśmy dobrą okazję. Jestem pewny, że powrócimy do walki, gdyż bolid był dzisiaj przyzwoity, a my szykujemy jeszcze więcej rzeczy na ostatnie cztery wyścigi sezonu."
Jolyon Palmer, P12
"Mieliśmy solidny wyścig, który rozpoczynaliśmy z końca stawki. Uważam, że gdybyśmy mieli jeszcze jedno okrążenie zdobylibyśmy 10 pozycję. To był trudny sezon, ale wraz z zespołem wiele przeszliśmy, zaczynając nową erę tej ekipy. Przeszliśmy długą drogę i bardzo mi się ona podobała. Życzę ekipie wszystkiego co najlepsze."
komentarze
1. michal39533
adios muchachos
2. TomPo
Jeszcze na dobre pozbyc sie Kvyata a potem jakos Stroll-a z F1... jest kilku obiecujacych mlodych a za tymi panami nikt plakal nie bedzie.
3. Mat5
O Palmerze na pewno szybko się zapomni. Przez wszystkie wyścigi niczym się nie wyróżnił. Może potrafił pokonać od czasu do czasu Magnussena w kwalifikacjach, ale w starciu z Hulkiem dostał porządne baty. O ile rok temu samochód był słaby (tak naprawdę był to Lotus E23 z silnikiem Renault) i zdobycie punktów graniczyło z cudem, o tyle w tym roku nie potrafił zdobyć punktów (oprócz Singapuru) w lepszym samochodzie, co regularnie robił Hulkenberg. Myślę, że Sainz zgarnie jakieś punkty dla Renault jeszcze w tym roku i może przeskoczą Toro Rosso.
4. Del_Piero
Palmera można spokojnie zaliczyć do zacnego grona kierowców typu Nakajima, Maldonado, Karthikeyan, Ide, Monteiro, Piquet, Bourdais, Alguersuari, Di Grassi, Davidson, Chandhuk, Albers. Beztalencia nie warci uwagi.
5. ds1976
@ Z tą brutalną oceną Bourdais i Di Grassi nieco bym się wstrzymał. Pierwszy nie przypadkiem został 4 krotnym mistrzem Indy (wówczas CampCar), drugi nie miał możliwości pokazać się konkurencyjnym bolidzie, jeździł tylko czymś co imitowało auto F1. Nie kto inny a ów DiGrassi dał klapsa Kubicy w wyścigu Formuły 3 w Makau...
6. slawusdominus
@4
Maldonado przynajmniej wygrał GP
7. iceneon
@4 DiGrassi wygrał serię na baterie, a od Maldonado to się odczep ;P toż to kierowca-legenda. Z nim było trochę barwniej i niebezpieczniej w F1 :)
8. kurson7
@4 Ja bym dopisał jeszcze Yamamoto
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz