2017-10-08
Perfekcyjna niedziela Force India
Esteban Ocon liznął rywalizacji w czołówce, a Sergio Perez postanowił nie robić zamieszania i dostosował się do komunikatu zespołu. Force India ma za sobą bardzo dobrą niedzielę.R E K L A M A
Esteban Ocon, P6
"To był świetny wyścig, zwłaszcza na początku, kiedy jechałem na trzeciej pozycji. Nadal brakuje nam tempa, by utrzymać mocniejszych rywali za plecami, ale dobrze się bawiłem walcząc z przodu. Ricciardo i Bottas byli dzisiaj po prostu za szybcy. Pozwoliłem im się wyprzedzić i skupiłem uwagę na własnym wyścigu. Kluczowe było zarządzanie tempem, bo jechaliśmy na jeden pit-stop, więc potrzebowałem dobrze zadbać o opony, by mieć moc na koniec. Jechałem przed Checo, nie mogliśmy zagrozić bolidom z przodu i nikt nie zagrażał nam z tyłu. Priorytetem było dowiezienie bolidu do mety i zdobycie punktów. To niesamowity weekend, osiągnęliśmy maksimum. Sporo dowiedzieliśmy się o bolidzie, co pomoże nam w Austin. Mam nadzieję, że zamkniemy stratę do rywali z przodu."
Sergio Perez, P7
"To maksimum na jakie było zespół stać. Relatywnie łatwy wyścig. Mieliśmy mocne kwalifikacje, dobre tempo w wyścigu, więc wszystko zależało od nas. Czułem, że na drugim stincie jestem szybszy od Estebana i próbowałem go wyprzedzić po restarcie, ale dostosowałem się do polecenia zespołu. Zamiana miejsc i tak nie zrobiłaby żadnej różnicy, więc rozumiem perspektywę ekipy. Esteban ma za sobą naprawdę mocny weekend. Ostatnie dwa wyścigi były dla nas bardzo dobre i jestem zadowolony z wyników. Wiadomość "Fuerza Mexico", którą zobaczyłem przed wyścigiem wiele dla mnie znaczyła i chciałem podziękować wszystkim w padoku. Mój kraj otrzymał ostatnio wiele pomocy i mam nadzieję, że tak pozostanie. Zwłaszcza, że jeszcze w tym miesiącu będziemy się w Meksyku ścigać."
"To był świetny wyścig, zwłaszcza na początku, kiedy jechałem na trzeciej pozycji. Nadal brakuje nam tempa, by utrzymać mocniejszych rywali za plecami, ale dobrze się bawiłem walcząc z przodu. Ricciardo i Bottas byli dzisiaj po prostu za szybcy. Pozwoliłem im się wyprzedzić i skupiłem uwagę na własnym wyścigu. Kluczowe było zarządzanie tempem, bo jechaliśmy na jeden pit-stop, więc potrzebowałem dobrze zadbać o opony, by mieć moc na koniec. Jechałem przed Checo, nie mogliśmy zagrozić bolidom z przodu i nikt nie zagrażał nam z tyłu. Priorytetem było dowiezienie bolidu do mety i zdobycie punktów. To niesamowity weekend, osiągnęliśmy maksimum. Sporo dowiedzieliśmy się o bolidzie, co pomoże nam w Austin. Mam nadzieję, że zamkniemy stratę do rywali z przodu."
Sergio Perez, P7
"To maksimum na jakie było zespół stać. Relatywnie łatwy wyścig. Mieliśmy mocne kwalifikacje, dobre tempo w wyścigu, więc wszystko zależało od nas. Czułem, że na drugim stincie jestem szybszy od Estebana i próbowałem go wyprzedzić po restarcie, ale dostosowałem się do polecenia zespołu. Zamiana miejsc i tak nie zrobiłaby żadnej różnicy, więc rozumiem perspektywę ekipy. Esteban ma za sobą naprawdę mocny weekend. Ostatnie dwa wyścigi były dla nas bardzo dobre i jestem zadowolony z wyników. Wiadomość "Fuerza Mexico", którą zobaczyłem przed wyścigiem wiele dla mnie znaczyła i chciałem podziękować wszystkim w padoku. Mój kraj otrzymał ostatnio wiele pomocy i mam nadzieję, że tak pozostanie. Zwłaszcza, że jeszcze w tym miesiącu będziemy się w Meksyku ścigać."
komentarze
1. DJ SEBQ
Brawo Force India!!!
2. jaromlody
czasami trzeba słuchać poleceń zespołu i dzięki temu przywozicie punkty, kilka razy nie słuchaliście i obeszliście się smakiem eliminując siebie na wzajem, czasami trzeba ustąpić tak jak zrobił to dziś Button dzięki czemu Hamilton miał okazję wygrać wyścig ale trzeba razem współpracować a nie bić się na torze z kolega z teamu jakby to był najgorszy wróg.
3. belzebub
@2 Bottas, a nie Button ;)
4. Mat5
Szkoda, że Force India nie pozwoliła Perezowi wyprzedzić Ocona, bo faktycznie Meksykanin miał lepsze tempo od Francuza. Z drugiej strony nie dziwię się szefostwu, że wolą mieć dwa samochody w punktach zwłaszcza po ostatnich wybrykach obu kierowców.
5. belzebub
@4 Co z tego że miał lepsze tempo, skoro do Kimiego tracił 20 sekund... Nic by to nie dało.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz