Sędzia broni decyzji o karze stop & go dla Raikkonena
Jeden z sędziów Formuły 1 ,Mika Salo po wyścigu w Belgii stanowczo bronił decyzji o surowej karze dla Kimiego Raikkonena.Fin otrzymał za swoją nieostrożną jazdę bardzo surową karę stop & go i po wyścigu krytycznie wypowiadał się o decyzji sędziów, sugerując że bolid Holendra był już za ogrodzeniem, a na torze nie zdążono jeszcze zmienić sygnalizacji.
Rodak Raikkonena, który oceniał tę sytuację bronił jednak decyzji sędziów: "Takie są zasady- to były podwójne żółte flagi."
"Otrzymaliśmy informację, że wszyscy kierowcy odpuszczali tam gaz za wyjątkiem Kimiego" twierdził Salo w wywiadzie dla C More.
"Na poboczu toru znajdowali się ludzie spychający bolid za barierę. Wszystko mogło się wydarzyć a Kimi nie może oceniać takich sytuacji. Przepisy to przepisy- to proste."
komentarze
1. pryk
....a Perez bezkarny
2. ekwador15
No tak, Perez sobie spycha na ścianę gdzie jak podbije bolid kołem o koło drugiego auta, to w kosmos ich wystrzelić moze jak Marka Webbera w 2010 w Walencji.
3. BonesT101
Chcieli przeszkodzić Ferrari i to zrobili. Sędziowie to kpina, to co robią ośmiesza cały ten sport. Kary przydzielane od widzimisię sędziów niekonsekwentnie i brak w niektórych zasadności(KIMI kara PEREZ nie itd).Śmierdzi to wpływami i tyle
4. KolczastyKaktus
@3. Perez nie zrobił niczego złego. Nie wiem za co niby miałby dostać karę. Natomiast Raikkonena nie dało się obronić. Skoro Massa za to samo dostał karę to i Raikkonen również. Tutaj widzę konsekwentne zachowanie sędziów.
5. marcelo9205
Perez nie zrobil niczego zlego ? Ten sam wyscig ogladales co wszyscy ? :D
6. BlahBlah
belgię 81
7. KolczastyKaktus
@5. Zamknął drogę Oconowi i tyle tylko, jakby Francuz miał więcej oleju w głowie to odpuściłby na sekundę Perezowi, ale on wolał się rozbić i zrobił to z pełną świadomością niż mu odpuścić na tę chwilę. Jak dla mnie to obu kierowcom odcięło dopływ krwi do mózgu ale na pewno nie obwiniał bym tu tylko Pereza. Zresztą brak kary od sędziów jest potwierdzeniem tego co piszę. Tak czy inaczej obaj pokazali beznadziejny brak profesjonalizmu. Ocon oczywiście jest współwinny, nie tak jeździ inteligentny kierowca. Dwóch gwiazdorów się znalazło.
8. pryk
@7 - Ocon wjeżdżał obok Pereza już sporo przed "czerwoną bandą" przy, której nastąpił kontakt. Jakby Ocon był dalej to można mówić o "zamykaniu". Perez dobrze widział w lusterku gdzie ma Ocona bo miał na to czas i mial miejsce żeby tego nie zrobić. Pereza nie da się obronić w tej sytuacji.
9. KolczastyKaktus
@8. Obaj kierowcy nie popisali się tak samo jak podczas 1 okrążenia. Dla mnie coś takiego to zwykły brak profesjonalizmu. Takim zachowaniem obaj zamykają sobie drzwi do większej kariery. Jestem pewien, że między nimi jeszcze do końca sezonu pojawią się spięcia o fotel nr 1. Szkoda, że to nie jest już sportowe zachowanie.
10. pryk
@9 - jak dla mnie Ocon to świeżak bez doświadczenia, a i tak w tym starciu z wyjadaczem Perezem gniecie go mądrością. Nawet w wywiadach zachowuje się lepiej. Perez to sfrustrowany gość, ktory raz - nie potrafi być wyraźnie przed niedoświaczonym młodziakiem. Dwa - gość ma lekko przerost swojego ego i wielkie wyobrażenie na temat swoich zdolności. Jak widać inne zespoły widzą to inaczej stąd dla Pereza miejsca nie ma. Po tych wybrykach to niech się modli, żeby w Force India pozostał. Nigdy jakoś nie przepadałem za nim, choć miewał przebłyski... W każdym bądź razie Perez bliżej konca kariery niż początku jest.
11. s1986seba
Kara dla Kimiego słuszna. Szkoda, bo gościa lubię, ale przepisy to przepisy.
Przecież mogło by się zdarzyć że zaraz za Eau Rouge stoi w poprzek na środku toru rozwalony bolid, i nie widać go do ostatniej chwili dopóki się nie wjedzie na wzgórze. A ten wali zadowolony z gazem w podłodze.
Moim zdaniem to się po prostu zagapił, zamyślił, albo przysypiał na prostej :)
12. sliwa007
Mało kto pamięta, ale jakby Bianchi zwolnił przy żółtych flagach to może teraz dalej jeździłby po torach F1. Kara dosadna, ale nawet jeśli sędziowie zrobili to dla przykładu to wszystkim w stawce łącznie z Raikkonenem może to kiedyś wyjść na dobre.
Tłumaczenie Kimiego jest żałosne, były żółte flagi to powinien zwolnić i koniec kropka.
3. BonesT101
Równie dobrze można powiedzieć, że sędziowie celowo przeciągali pobyt SC na torze po to by "wystudzić" opony w bolidzie Hamiltona i w ten sposób narazić go na ataki ze strony Vettela, który jechał na oponach łatwiejszych w rozgrzaniu.
13. marco35
Kimi nie płacz. Kara ci se należała. Masz już tyle lat i swój lodowy spokój, ze powinieneś to przyjąć na klatę. Wiek i tytuł mistrz F1 zobowiązuje.
14. FoTi
Kara jak najbardziej słuszna. Sędzia ma rację - Kimi nie może sobie zdecydować o tym, kiedy ma zwolnić podczas żółtych flag, a kiedy nie. Perez i Ocon to inna sprawa :D
15. Szynnal
nawet gdyby absolutnie nic się na torze nie działo, to kierowca ma obowiązek zwolnić przy podwójnych żółtych. można spierać się o słuszność wywieszenia flag, ale na pewno nie o to czy powinien zwolnić czy nie.
16. bbrbutch
Kimi 3 pkt karne do superlicencji,Sergio 2(razem6)za ścięcie zakrętu.Natomiast za dwa incydenty pomiędzy Per i Oco,sędziowie uznali,że "no furter action".Tyle w temacie,za 5dni Monza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz