Massa: sędziowie w Kanadzie zbyt łagodnie potraktowali Sainza
Felipe Massa uważa, że Carlos Sainz w Kanadzie zasłużył na znacznie surowszą karę za spowodowanie wypadku na pierwszym okrążeniu, który zdaniem Brazylijczyka był bardzo podobny do wypadku Romaina Grosjeana w Belgii w 2012 roku, za który francuski kierowca otrzymał karę wykluczenia z jednego wyścigu.Za swój wyczyn Sainz otrzymał od sędziów karę przesunięcia o trzy pozycje na starcie GP Azerbejdżanu oraz dwa punkty karne na swoją superlicencję, tłumacząc się, że Grosjean w chwili wypadku znalazł się w martwym punkcie jego lusterka.
Massa uważa, że sędziowie potraktowali młodego kierowcę zbyt łagodnie, przypominając wydarzenia z GP Belgii w 2012 roku, kiedy to w podobnych okolicznościach tuż po starcie panowanie nad autem po kontakcie z innym bolidem w pierwszym zakręcie stracił Romain Grosjean, eliminując z wyścigu Lewisa Hamiltona, Fernando Alonso oraz Sergio Pereza.
Tamten wypadek miał podobne okoliczności jednak wyglądał znacznie poważniej, a sędziowie bardzo stanowczo wylali kubeł zimnej wody na młodego kierowcę, zakazując mu startu w następnym wyścigu sezonu, GP Włoch.
"Gdy zobaczyłem powtórki tego wypadku, dowiedziałem się, że to Sainz go zapoczątkował" mówił Massa. "Uważam, że niewiele różnił się ten wypadek od tego co zrobił Grosjean, a Sainz otrzymał jedynie karę przesunięcie o trzy pola startowe."
"To było podobne zachowanie do tego co robił Grosjean wykonując niebezpieczne manewry, czym zasłużył sobie na przesiedzenie jednego wyścigu w domu. Uważam jednak, że w tym wypadku sędziowie być może również powinni być tak surowi."
"Szczęśliwie w Kanadzie nic się nie stało, ale to mógł być potężny wypadek. Uważam, że gdyby do niego doszło, jego skutki mogłyby być zupełnie inne, więc taka kara jest nieodpowiednia."
"Widzieliśmy już wielu kierowców karanych przesunięciem o trzy pola za niewielkie wykroczenia, a teraz okazuje się, że można zrobić coś bardziej poważnego i także stracić trzy pozycje. Widać tutaj brak spójności w decyzjach sędziów."
Odnosząc się do tłumaczeń Sainz o złej widoczności w lusterkach Massa dodawał: "Lusterka stanowią problem, a jeżeli źle w nich widzisz, to trzeba je zmienić."
"Uważam, że FIA powinna przeprowadzić w tej sprawie postępowanie. Jeżeli nie widzisz dobrze w lusterkach, nie możesz się z nimi ścigać, trzeba je zmienić. Lusterka stanowią część wyposażenia dotyczącego bezpieczeństwa."
Gunther Steiner, szef zespołu Hassa, który już w Kanadzie wypowiadał się w podobny sposób, a w Azerbejdżanie dodał tylko, że Sainz swoją jazdą zaczyna szkodzić jedynie swojemu wizerunkowi.
"Nie sądzę, aby musiał się tak zachowywać, gdyż jest znacznie lepszym kierowcą. To dobry zawodnik. Takie sprawy psują jego reputację, gdyż ludzie o nich dywagują."
Steiner przypomniał również, że to nie pierwszy tak "dziwny" wypadek Sainza. Wcześniej Hiszpan miał również kolizję z Lancem Strollem w pierwszym zakręcie podczas GP Bahrajnu.
komentarze
1. ds1976
Czyżby faktycznie RBR zwolnił Sainza z kontraktu i rozpoczęły się rozmowy między Hiszpanem i Williams? :-) Tylko Sainz chyba nadal zbyt młody dla Martini...
2. Mat5
Może trochę Massa ma rację, ale Grosjean oprócz siebie to wyciął Kobayashiego (chociaż jechał dalej), Pereza, Alonso, Hamiltona i Maldonado (tylko go obrócił). Sainz to w zasadzie wyelimionował siebie i Massę. Owszem kara powinna być trochę surowsza, ale za takie coś to nie ma co go zawieszać. Ja osobiście dałbym mu 5 pozycji kary.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz