komentarze
  • 1. kajot8
    • 2017-06-13 15:18:42
    • *.radomsko.vectranet.pl

    Alonso i Kubica do Remault !!!!!!!

  • 2. kajot8
    • 2017-06-13 15:22:57
    • *.radomsko.vectranet.pl

    To byłby super duet !!!
    Już w pierwszym roku plasowali by sie w wyścigach w pierwszej dziesiątce ;))

  • 3. skilder3000
    • 2017-06-13 18:44:44
    • *.opera-mini.net

    Alonso nigdzie nie odejdzie póki nie wywalczy kolejnego tytułu

  • 4. jaki
    • 2017-06-13 21:30:18
    • *.dynamic.chello.pl

    Alo do Renault, Robert do McL i wtedy Honda zrozumie co z nimi nie tak :)

  • 5. Heytham1
    • 2017-06-13 21:50:24
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @1,2,4 Ale macie marzenia...

    A co do Alonso...myślę że jeśli McLaren podpisze kontrakt na dostawę silników z Mercedesem to przedłuży z nimi kontrakt. Jeśli pozostaną z Hondą (w co wątpię) to spróbuje gdzieś znaleźć dla siebie miejsce a jak go nie znajdzie w topowym zespole, to z pewnością odejdzie z F1. Jednakże na pewno nie będzie starać się o posadę w Renault bo to mu nie gwarantuje walki o mistrzostwo w 2018.

  • 6. tommek7
    • 2017-06-13 22:32:41
    • *.dynamic.chello.pl

    Ta... Alonso chciałby zrobić sobie z Kubicy pomagiera. Czemu Robertowi miałoby to służyć?

  • 7. iamweek
    • 2017-06-14 08:47:47
    • *.225.84.65

    @5 Biorąc pod uwagę fakt, iż Renault zapowiada małą rewolucję w swojej konstrukcji silnika na 2018, to sprawy mogą nabrać dwojaki obrót:
    1. Może być tak, że Alonso trafiłby do mistrzowskiej albo przynajmniej topowej konstrukcji. Wtedy z jego zdolnościami walka o mistrzostwo jest realna. Przecież on w obecnym bolidzie Renault czy Williamsa walczyłby o podia.
    2. Może też trafić na scenariusz jaki zalicza obecnie, bowiem Honda w tym sezonie diametralnie zmieniła koncepcję silnika aby "gonić". Jak to się skończyło to wiemy.

    Znając jego szczęście to najbardziej realna jest opcja nr 2.
    Poza tym z jego fartem do konstruktorów, to jak pójdzie do Merca czy Ferrari (obie opcje wprawdzie niemal nierealne) to zapewne trafi na dołek formy nowego zespołu ;)

  • 8. Heytham1
    • 2017-06-14 10:14:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @7
    Planowana rewolucja silnika Renault może być kusząca ale nie dla Alonso. Nie jest bowiem powiedziane że ten projekt wypali i przyniesie oczekiwane korzyści.
    Nie wiem na ile to realne, ale tak jak już wspominałem: dla mnie najbardziej prawdopodobną opcją jest to że McLaren zmieni dostawcę silników na Mercedesa. Wtedy Alonso wiedząc iż dysponują mocnym nadwoziem a do tego otrzymają najmocniejszą i najmniej awaryjną jednostkę napędową, pozostanie w Woking.
    Znając możliwości i umiejętności tego kierowcy, można się spodziewać że wtedy powalczy z Mercedesami i Ferrari o mistrzostwo.

  • 9. MicCal
    • 2017-06-14 23:03:10
    • *.static.tvk.wroc.pl

    @7
    Co do pkt 1 - jakieś konkretne dowody na poparcie tych słów, czy to tylko taka gadka dla gadki? Ja rozumiem, że Alonso to świetny kierowca, ale niektórzy teorię o jego rzekomych, nadludzkich umiejętnościach i możliwościach wynoszą już do rangi aksjomatu - a fakty są takie, że tytuł zdobywał tylko w najlepszym bolidzie w stawce, co nie jest niczym wyjątkowym. Wyjątkowe natomiast na przestrzeni ostatnich lat było to, że dysponując najlepszym bolidem w stawce tytułu nie zdobył. Co więcej, przegrywał z kierowcami, których umiejętności przez wielu były negowane i podważane. Nie ma co, bohater jak się patrzy...
    Co do jego "farta do konstruktorów", to ten był całkiem niezły - będąc praktycznie debiutantem dostał mistrzowski bolid i swoją szansę wykorzystał bezbłędnie. Wielu nawet takiej nie dostało. Poza tym fakt, że w większości teamów, do których trafiał zaczynały dziać się dziwne rzeczy to raczej nie jest jego pech, ale efekt jego podejścia do swojej pracy i do ludzi, z którymi współpracuje.
    Generalnie Alonso uczciwie zapracował sobie na miejsce, w którym się teraz znajduje. Jeśli McLaren nagle się nie ogarnie, to nie widzę dla niego perspektyw na ten trzeci tytuł. Jest już dość wiekowy, drogi jak diabli, a do tego ciężki we współżyciu i nie dający zbyt wiele od siebie. Żaden topowy zespół raczej nie zaryzykuje zatrudnienia go, tym bardziej że pojawiła się świeża krew, młodzi zdolni, w których warto inwestować. Fernando nie jest dzisiaj nikomu do szczęścia potrzebny.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo