Ricciardo wykorzystał pech rywali, aby powrócić na podium F1
Daniel Ricciardo wykorzystując pech rywali zdołał dzisiaj po raz pierwszy w tym roku stanąć na podium, zajmując tam najniższy stopień. Max Verstappen był niewinną ofiarą kolizji do jakiej doszło między Kimim Raikkonenem i Valtteri Bottasem w pierwszym zakręcie."Cieszę się, że powróciłem na podium. To moja pierwsza wizyta tutaj w tym sezonie, co jest miłym uczuciem, ale sam wyścig był dla mnie dość monotonny. Nie prowadziłem żadnej wielkiej walki, a mój wyścig głównie polegał na utrzymywaniu rytmu i koncentracji. Miałem trochę szczęścia za sprawą problemów Valtteriego pod koniec wyścigu, które pozwoliły mi awansować na trzecie miejsce, ale i tak cieszę się, że znalazłem się na podium i mogłem zobaczyć uśmiechnięte twarze całego zespołu. Dzisiaj cieszymy się z podium ,ale jutro musimy zrozumieć, jak dalej zmniejszać stratę do Ferrari i Mercedesa. Chcę wyciągać pozytywne wnioski z tego weekendu. Będziemy dalej ciężko pracowali i urywali kolejne dziesiąte sekundy. Uważam, że dogonienie naszych rywali na pewnym etapie jest możliwe. Być może zajmie nam to trochę więcej czasu niż się spodziewaliśmy, ale uda się. Uważam, że dzisiaj wycisnąłem wszystko z bolidu a w Monako będziemy mieli kolejnych kilka poprawek, które mam nadzieję pomogą nam uczynić kolejny krok. Na tamtym torze można śmiało stwierdzić, że wszystko może się wydarzyć."
Max Verstappen, DNS
"Mieliśmy pechowy start wyścigu, który dla mnie zakończył się na pierwszym zakręcie. Starałem się pojechać po zewnętrznej, gdyż było tam mnóstwo miejsca. Gdyby Valtteri nie uderzył w Kimiego, przejechalibyśmy przez ten zakręt. Za sprawą tego kontaktu Kimi stracił kontrolę nad bolidem i uderzył w mój bolid, ale to nie była jego wina. Czasami ma się szczęście, jak w zeszłym roku, a czasami nie, jak w tym roku. Szkoda, że nie mogłem kontynuować wyścigu po tym incydencie, gdyż po wdrożonych poprawkach mogło być tutaj sporo zabawy, a my mogliśmy zdobyć dobry wynik. Po pechowym wyścigu teraz muszę skupić się już na Monako. Liczę na kolejną poprawę i dobrą walkę na ulicach Księstwa."
komentarze
1. sliwa007
Jak się wchodzi na trzeciego w pierwszy zakręt to trzeba się liczyć z tym, że dwóch innych gości może popełnić drobny błąd który będzie kosztował bardzo wiele.
Dla mnie nie ma problemu, ale Verstappen powinien więcej przewidywać a mniej gestykulować.
Ricciardo w końcu wyszedł z cienia, ciekawe czy na długo.
2. DJ SEBQ
Ric wyszedł z cienia ale ponad minuta straty to przepaść, RBR powinien coś zrobić z bolidem.
3. ds1976
Warto obejrzeć powtórki, gdyby Bobbas nie uderzył RAI, Verstappen wyszedłby z 2 zakrętu przed obydwoma Finami, po zewnętrznej miał najwyższą prędkość. Inna bajka, że na dalszym etapie wyścigu jego RBR pewnie musiałby ulec maszynom rywali.
Teraz Monaco, zastanawiam się ile razy VER rozwali swój bolid tym razem :-) I czy uda mu się wreszcie nagiąć tor do swojej jazdy.
4. Roensik
A ja zawiodłem się brakiem toastu z buta ... myślałem , że to będzie tradycja ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz